Mam nadzieję, że pani Ilony nie trzeba nikomu przedstawiać. To moje drugie spotkanie z Autorką, ale już mogę Wam zagwarantować, że na pewno nie ostatnie! Jej pierwsza powieść („Pragnienia”), którą miałam w dłoniach, zrobiła na mnie ogromne wrażenie i nie spodziewałam się, że można mnie jeszcze czymś zaskoczyć. A jednak! Nie ukrywam, że powieści z muzyką w tle (lub też roli głównej) są dla mnie bliskie. Uwielbiam, gdy Autor umiejętnie wplata nieziemskie dźwięki w historię, która ujmuje za serce. Pani Ilona tworzy historie proste, przyjemne i szybkie doczytania. Taką też okazują się być „Zmysły”.
Eliza z pozoru ma wszystko: dobrą pracę, normalną codzienność i wyjątkowego mężczyznę u boku. Prawda jest jednak inna. Jej partner Robert to niezłe ziółko, taki powiedziałabym narcyz, który o wszystko ma pretensje i oczywiście nie widzi winy w sobie. Natan to mężczyzna, który szuka swojego ja, swojego szczęścia. Bierze życie pełnymi garściami, gra w zespole, poniekąd szlaja się gdzie popadnie, żeby zagłuszyć stary ból. Czy ich wspólna przyszłość może mieć szansę?
Uwielbiam pióro pani Gołębiewskiej. Stworzyła powieść, w której słodko – gorzka prawda wygląda zza kołnierza, ale pozwala również na namiętność, na przyglądniecie się zróżnicowanym i często trudnym relacjom międzyludzkim. To sprawia, że z pozoru zwykła opowieść, dostaje magii, dostaje duszy, z którą wspaniale jest się zgrać. Bohaterowie są doskonale wykreowani. W końcu stworzyć idealnego „bad boy'a” to wcale nie taka łatwa sprawa. Podobnie się ma obraz zaszczutej i zahukanej Elizy. Pewnych zachowań nie da się opisać byle jak, a Autorki serce, które włożyła w tę powieść, widać jak na dłoni. Naturalność jaką tutaj spotykamy, jest nie do opisania, tego po prostu trzeba spróbować. Pani Ilona podbiła moje serce jeszcze innym aspektem bohaterów – nie tworzy wymuskanych, wyciumkanych facetów, którzy są ściągnięci niemalże z billboardu. To normalnie ludzie, normalne chłopy (kolokwialnie mówiąc), którzy mają swoje parszywe zachowana, ale to właśnie nadaje kolorów ich charakterom. I wszystko podsycone muzyką.
Całościowo – bierzcie i czytajcie! Pisarka nie zawiodła mnie swoimi powieściami, nie rozczarowała mnie fabułą, nie stworzyła lalusiowatych i pięknych postaci - są tacy, jacy są i to jest w nich rewelacyjne. Ta powieść od A do Z jest doskonała i poprowadzona tak, byśmy złapali się w pułapkę przypuszczeń. Jestem oczarowana!
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2021-05-19
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 416
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Ovieca
Zimowa sceneria Warszawy, zaginiony przed laty list, kulisy pracy w telewizji i losy paczki przyjaciół. A do tego działająca od ponad stu lat pracownia...
Nowa powieść autorki bestsellerowej sagi o starym domu! Dwór na Lipowym Wzgórzu należy do rodziny Horczyńskich niemal od dwustu lat. Stanowi także...