Recenzja książki: Amerykańskie milionerki

Recenzuje: Adrianna Michalewska

Amerykańskie milionerki to historia, które gwarantuje emocje równe tym, które przeżywa się, po raz pierwszy oglądając Przeminęło z wiatrem. Świat wielkich pieniędzy, wspaniałych przyjęć, nieustające bale, najpiękniejsze suknie i zasady, których złamanie grozi wykluczeniem z towarzystwa. No, chyba że ktoś jest tak bogaty, że żadne zasady go nie dotyczą.

Ale po kolei.

Połowa XIX wieku przyniosła wiele zmian społecznych, zarówno na kontynencie europejskim, jak i w Ameryce Północnej. Błyskawiczny rozwój przemysłu, kolei i budownictwa stały się podstawą do wielkich fortun. Uchodźcy z Europy podczas jednego pokolenia dochodzili do bajecznych fortun. Ich córki, spadkobierczynie miliardowych (na dzisiejsze dolary) majątków, szukały szczęścia w małżeństwach ze zrujnowanymi arystokratami z Europy. A tych nie brakowało. Polityka fiskalna państw europejskich, wyraźne gospodarcze pozostawanie w tyle Starego Kontynentu i błyskawiczny rozwój USA sprawiły, że pieniądze pomnażano za oceanem, ale nazwiska szukano w Europie. I tak lordowie, książęta oraz cała masa hrabiów, markizów i ich krewnych, którym taki przydomek nie przysługiwał, zjeżdżała na lato do rezydencji milionerów w Newport, aby tam na jednym z setek przyjęć poznać w celu matrymonialnym uroczą (przez swoje miliony) pannę. Panny z Newport cechowały nienaganne maniery, bajeczne pieniądze i czasami jakieś wykształcenie. Wydawane jako nastolatki za księcia z bajki (czytaj: ze zubożałej arystokratycznej familii), wnosiły do rodziny tytuł i poważanie, o jakim ich ojciec czy dziadek, często rozpoczynający we własnym skromnym sklepiku czy zakładzie mógł co najwyżej kiedyś poczytać w gazecie. Prasa, skoro już o tym mowa, także na tym korzystała. Nie tylko rubryki towarzyskie kwitły, opisując, co kto nałożył, co podano w czyim domu i jakie zakupy robiła milionerka w Europie. Z tych protoplastów celebrytów dziennikarze korzystali bez umiaru. Dochodziło nawet do tego, że opłacało się zapłacić wydawcy, aby o czymś nie pisał, bo zbędna informacja o niekontrolowanym skandaliku mogła rodzinie porządnie zaszkodzić.

Wszystko zaczęło się od kilku starych rodzin, które założyły Nowy Jork i usiłowały kontrolować, towarzysko i finansowo, co się w nim dzieje. Miasto rozrastało się jednak tak szybko, że z niecałych 50 tysięcy mieszkańców pod koniec XVIII wieku sto pięćdziesiąt lat później liczyło już trzy i pół miliona ludzi. Ale te sto pięćdziesiąt lat zadecydowało o tym, kto zdążył się wzbogacić i wejść najwyżej w hierarchii społecznej.

Opowieść o Gilded Age Kazimierza Bema to historia, od której nie można się oderwać. To nieustająca parada znakomitości, gdzie nazwiska Vanderbild, Goelet, Astor, Drexel, Yznaga i inne są synonimem luksusu i potęgi. Bez tych ludzi nic nie mogło się w mieście wydarzyć. To oni stworzyli Nowy Jork takim, jaki dzisiaj podziwiamy. Budowali pałace, zajmowali się filantropią, tworzyli majątki. Gdy zabrakło inwestycji w USA, kupowali zamki w Europie, także w Polsce. Stworzyli świat, którego istnienie zakończyła I wojna światowa.

Losy rodzin Gilded Age były inspiracją dla powieści Edith Wharton i dla twórców serialu Downton Abbey. Majątki bohaterów tych historii wyrosły z ciężkiej pracy i bezlitosnej dla innych surowości po to, by trzecie pokolenie mogło wydawać pieniądze w słusznym celu lub dla kaprysu. Często kończyło się to skandalami, awanturami, czasem romantycznymi historiami o odnalezionym po latach szczęściu. Kazimierz Bem opisuje je wszystkie precyzyjnie, nie szczędząc nam pikantnych szczegółów. To wspaniała opowieść o świecie, który stworzył Wielkiego Gatsby’ego i Wiek niewinności, idealna na każdy czas. Polecam.

Tagi: milionerki seryjni mordercy

Kup książkę Amerykańskie milionerki

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Amerykańskie milionerki
Książka
Inne książki autora
Słownik biograficzny duchownych ewangelicko-reformowanych
Kazimierz Bem0
Okładka ksiązki - Słownik biograficzny duchownych ewangelicko-reformowanych

Słownik biograficzny duchownych ewangelicko‐reformowanych. Pastorzy i diakonisy Jednoty Małopolskiej i Jednoty Warszawskiej 1815‐1939....

Wilki i łagodne jagniątka Chrystusa
Kazimierz Bem0
Okładka ksiązki - Wilki i łagodne jagniątka Chrystusa

Książka jest monografią historyczną. Ks. dr Kazimierz Bem ukończył studia prawnicze na Uniwersytecie Łódzkim (2001). Doktorat z prawa międzynarodowego...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Jesteś jak kwiat
Beata Bartczak
Jesteś jak kwiat
Kolekcjoner
Daniel Silva
Kolekcjoner
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Róża Napoleona
Jacobine van den Hoek
Róża Napoleona
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy