Kinga Boruczkowska to jedna z autorek, które zaczynały swoją pisarską karierę na platformie Wattpad, a teraz podbijają serca czytelniczek, wydając swoje książki w tradycyjnej formie. Czym zaskakuje powieść Do zobaczenia jutro?
Już punkt wyjścia jest mocny. Masakra w szkole z użyciem broni. Umiera kilkadziesiąt osób, jest też mnóstwo rannych. Ginie także siostra-bliźniaczka głównej bohaterki o imieniu Leah. Mija kilka miesięcy. Dziewczyna nie potrafi porozumieć się z terapeutami, nie chce jej się żyć. Do czasu, aż trafia na Noaha – mężczyznę, który prowadzi jej leczenie według własnych zasad. I jak się okazuje, znajduje na nią sposób.
Boruczkowska odwołuje się do największych pragnień, jakie drzemią w człowieku: do potrzeby znalezienia obrońcy, do bycia uratowaną i otoczoną miłością. Kochamy, gdy bohater skrzywdzony dostaje szansę na miłość i powoli wychodzi z mroku. Autorka funduje czytelnikom prawdziwą emocjonalną burzę. Z jednej strony obserwujemy rodzące się uczucie, z drugiej – wnikamy coraz głębiej w trudne wspomnienia i traumatyczne doznania bohaterów. To rozdziera serce! Na dodatek finał wywraca wszystko do góry nogami i pozostawia wyłącznie znaki zapytania.
Czy to jest przepis na sukces? Kinga Boruczkowska poruszyła serca i udało jej się przykuć uwagę swoją powieścią. Cały pomysł jest też naprawdę odważny. A wydawało się, że na współczesnym rynku nic już nie zaskoczy!
Na marginesie powieści warto jednak zastanowić się nad pewnymi sprawami – szczególnie w kontekście tego, co współcześnie mówi się o związkach. Po pierwsze: bohaterka jest bardzo młoda. Na jej drodze pojawia się starszy chłopak, mężczyzna. Skoro pracuje jako terapeuta, między nimi musi być znacząca różnica wieku, przy czym ona dopiero wchodzi w dorosłość, a na dodatek była świadkiem masakry oraz straciła ukochaną siostrę. Czy to, że Noah coś do niej czuje i nawiązuje się między nimi głębsza relacja, nie jest nadużyciem z jego strony? Czy nie jest to w jakimś stopniu niebezpieczna „zabawa" – bo nawet, jeżeli Leah osiągnęła pełnoletniość, nadal jest niedoświadczoną nastolatką?
Druga rzecz: relacja terapeuty i pacjentki nie powinna przerodzić się w związek czy romans. To nie tylko nieetyczne, ale też niebezpieczne dla równowagi psychicznej obu stron. Owszem, tego typu sytuacje zdarzają się, ale zawsze budzą szok i uznawane są za nadużycie. Zestawienie związku nastolatki ze starszym mężczyzną, w dodatku będącym jej terapeutą, musi skłaniać do myślenia – i to mocno.
Myślę, że dla dojrzałych czytelników ta powieść może stać się inspiracją do dyskusji. Młodsze czytelniczki, jak zauważyłam, raczej nie dostrzegają problemu, skupiając się na romansowym aspekcie fabuły. A szkoda, bo książka Do zobaczenia jutro mogłaby wzbudzić wiele refleksji.
TA HISTORIA NIEUBŁAGANIE ZBLIŻA SIĘ DO KOŃCA, KTÓRY WYWRÓCI WASZ ŚWIAT DO GÓRY NOGAMI. Kiedy życie Leah wreszcie zaczęło się układać, los po raz...