Już sama perspektywa wyjazdu na urlop sprawia radość każdemu, zwłaszcza tym, którzy przez nadmiar obowiązków o urlopie mogą tylko pomarzyć. Czy pełna kryminalnych tajemnic historia Śmierć w latarni morskiej pozwoli wypocząć bohaterom? A jeżeli nie, to jaki może być tego powód? Lektura pokaże, dlaczego prawdziwy detektyw nigdy nie ma urlopu.
Wreszcie dotarli na wyspę Cud: Bonnie (ma żyłkę detektywistyczną, oj ma!) z dziadkiem Banksem cieszą się na tydzień bez morderstw (dotychczas gdzie się pojawiali, działo się dużo, szybko i wcale nie było spokojnie). Jak będzie tym razem? Czy aby ich promieniowanie optymizmem nie jest przedwczesne? Nawet nie zdążyli się zameldować w pensjonacie „Świetlisty Apollo”, a już im doniesiono, że minionej nocy podczas burzy wiatr zdmuchnął latarniczkę ze szczytu latarni Leerie (ostatnia na świecie latarnia z mechanizmem zegarowym, który trzeba było co dwie godziny nakręcać). Czyli… właśnie skończyły się wakacje Bonnie (przecież miał być tydzień bez morderstw!) a zaczęło dochodzenie najsłynniejszego detektywa świata Montgomery’ego Bonbona – (zakładane przez Bonnie sztuczne wąsy, beret oraz płaszcz przeciwdeszczowy zmieniały ją nie do poznania). I to gdzie? Na przesyconej wonią śledzi (czuć je wszędzie) wyspie o wdzięcznej nazwie Cud (o cudowność czy cudaczność tak naprawdę chodzi?). A ponieważ węszenie leży w naturze detektywa, Bonnie natychmiast rozpoczęła zbieranie dowodów. I chociaż na razie ma tylko rewers na 500 funtów, wierzy, że to się szybko zmieni. Ale chwileczkę… Dlaczego latarniczka nie założyła polara idąc w burzową noc na szczyt wieży? A ten Ribble z całą pewnością coś ukrywa. Tylko co? Doskonale radząc sobie (przynajmniej do tej pory) z najtrudniejszymi nawet zagadkami kryminalnymi, intrygami, krętactwami oraz machlojkami, Bonnie wraz z dziadkiem Banksem i tym razem na pewno sobie poradzą.
Interesująca historia z morderstwem w roli głównej zaprzątnie umysły dzieci starszych. Prowadząc je na posępne miejsce zbrodni (dostęp do usytuowanej na Morzu Północnym koślawej wyspy możliwy jest jedynie podczas odpływu), gdzie przestępcze czyny zaburzają spokojne sny mieszkańców wyspy, Alasdair Beckett-King pozwala czytelnikom włączyć się w bieg wydarzeń (tych podejrzanych również). Czy „W” na rewersie to Waterman? Chyba jednak nie, skoro leży martwy. Kto go zabił? I jak ten ktoś wszedł przez zaryglowane drzwi? Jest jeszcze Zakon Złocistego Polaru (skrzyżowanie rady gminnej z hiszpańską inkwizycją), Kamienista Plaża – istne marzenie przemytników, lodziarnia Cud-Miód, cebulowy gang, błędny od początku porządek chronologiczny, coraz bardziej srożące się ciemne chmury i zeznania – nic niewarte. Tylko dwuskrzydłowa brama tkwiąca samotnie pośród pustej przestrzeni coś znaczy. No właśnie, co znaczy? Na dodatek podejrzeniom nie ma końca, a „Lista przewinień” (wykaz łamanych przez Bonnie zasad) jest coraz dłuższa. Obrazowe opisy malowniczych krajobrazów oraz czarno-białe ilustracje autorstwa Claire Powell podsycają treść. Na początku książki zamieszczono Mapę wyspy Cud i zabawny biogram bohaterów, w środku – Łamigłówki i zagadki z wyspy Cud, a na końcu Słowniczek wyjaśniający znaczenie użytych w tekście słów obcojęzycznych.
Druga część przygód Bonnie (pierwsza: Montgomery Bonbon. Morderstwo w muzeum) to prawie trzysta stron przygody.
Ludzie na ogół nie zauważają, że coś się kroi, że coś jest nie w porządku czy choćby zanosi się na coś niemiłego. Nigdy nie doświadczają wtedy mrowienia...
Bonnie Montgomery została zaproszona przez Fergusa Croke'a do dworuAdderstone z powodu zaginięcia cennego diamentu. Croke jestemerytowanym mistrzem złodziei...