Recenzja książki: Skrucha

Recenzuje: Ewelina Przespolewska

Tak naprawdę nie wiadomo w co tu wierzyć...
Ta książka jest określona jako próba analizy morderstwa popełnionego na nastolatce przez nastolatki z 2016 roku. Być może było o niej głośno, ale do moich uszu ta historia nie dotarła, dopiero teraz za sprawą właśnie tej książki, którą po latach postanowiono wznowić. Napisał ją dziennikarz, który nielegalnie pozyskał notatki, które były prowadzone w trakcie terapii już po tragedii. We wrześniu 2022 roku wycofano książkę z powodów opisanych w niej i teraz została wznowiona w oryginalnej formie. Od pierwszej strony trafia do serca, gdyż poznajemy w jaki sposób trzy dziewczyny pastwiły się nad dziewczyną i jak nieudolnie chciały popełnić podpalenie. Co najgorsze z tego wszystkiego, podpalona dziewczyna nadal żyła. Niemal spalona żywcem dowlokła się by poszukać pomocy. Nie wiem czy każdy jest w stanie czytać o tych szczegółach, gdyż mrożą krew w żyłach, a nawet potrafią z powodu wielkości przedstawionych obrażeń wywołać w czytelniku mdłości. Słowo po słowie mamy pokazane jak w tym samym czasie ona błagała o pomoc, a one wciągały śmieciowe jedzenie żartując przy tym nad wyraz intensywnie. Mamy tutaj zeznania osób, które ich widziały oraz wzajemne oskarżenia, kiedy jedna starała się zgonić winę na drugą. Świat prowadził wtedy swoją politykę, więc pozostawiając kampanię w największej uwadze, niemal zrzucono tą sprawę pod dywan. To niewyobrażalne co dla kogo i jak bardzo się liczy, żeby tak wielką tragedię zmniejszyć do rozmiaru orzeszka włoskiego. Dziennikarz tak bardzo przejął się wszystkimi nieścisłościami, że sam postanowił opisać wydarzenia od strony świadków, rodziny oraz każdego, kto mógłby cokolwiek w tej sprawie wiedzieć. To jest tak prawdziwie opisana tragedia, aż non stop czułam jakbym była na wysokiej ilości kofeinie. Najbardziej przeraża tutaj prostota i chłód, które dodają jej jeszcze większej grozy. Zupełnie jakby z zimna krwią zdecydowano, że prankiem może się stać maltretowanie jakiegoś człowieka i podpalenie, by zniszczyć wcześniejsze dowody. Nie pomyślały tylko, że to, co dzieje się na filmie nie ma odwzajemnienia w rzeczywistości... Niech przeczyta ją ten, kto nie jest wrażliwy, bo inaczej sprawi sobie autentyczny ból... I mamy nie wierzyć we wszystko, co zostało tutaj napisane...

Kup książkę Skrucha

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Skrucha
Autor
Książka
Skrucha
Eliza Clark
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy