Wokół otwartego grobu wyrósł las czarnych parasoli. Kobiety musiały trzymać je mocno, bo kolejne podmuchy co rusz wystawiały liche konstrukcje na próbę.
Wokół otwartego grobu wyrósł las czarnych parasoli. Kobiety musiały trzymać je mocno, bo kolejne podmuchy co rusz wystawiały liche konstrukcje na próbę.
Książka: Luta Karabina. Nic do stracenia