Szatan gapił się na pełny kieliszek wódki jak sroka w gnat. Dwa razy przytknął go do ust, ale dwa razy odstawił. Zapach silnego alkoholu był niczym ambrozja.
Szatan gapił się na pełny kieliszek wódki jak sroka w gnat. Dwa razy przytknął go do ust, ale dwa razy odstawił. Zapach silnego alkoholu był niczym ambrozja.
Książka: Luta Karabina. Nic do stracenia