Kiedy wydaje nam się, że źle już było i teraz odbijemy się od dna, życie potrafi zaskoczyć, i to tak, że nawet obdarzony niewiarygodną fantazją wizjoner nie byłby w stanie tego wykoncypować.
- Jasna cholera - jęknął Marek. - Chwili spokoju człowiek nie ma. Zawsze coś!
- Ano. - Tereska Trawna sięgnęła do pasa, ostatni raz zerkając na skomplikowany dom równie skomplikowanej rodziny. - Zawsze coś.
(...) roztrząsanie własnych kłopotów nigdy nie przynosiło niczego dobrego poza wpędzaniem się w coraz większe kompleksy i poczucie winy.
- W głębszej dupie niż teraz jestem, już się nie znajdę.- No wie pan! - zawołała oburzona.- Bo gdybym znalazł się w jeszcze głębszej, to miałbym widok na migdałki!
Książka: Seria z Bernardem Grossem (#5). Skrzep
Tagi: nie proś, kłopoty, kurwa, odwiedzą