- Nie martw się na zapas, kochana. - powiedziała z pewnością siebie w głosie. - To pierwsza zasada kobiety ufającej życiu.
Stary sąsiad należał do tych osób, które nadwagę postrzegały jako znak dostatniego i szczęśliwego życia.
Życie jest niezdrowe i niebezpieczne, ale potrafi być też rozkoszne. Trzeba korzystać, póki czas.
Życie nauczyło mnie, że marzenia powinny pozostać tylko snami, na które można pozwolić sobie od czasu do czasu.
... prawdziwa gra - tak jak prawdziwe życie - czerpie natchnienie z emocji.
Nie wydaje się podejrzliwa w stosunku do mnie. I nie powinna być. Ona nie ma takiego życia, w którym martwe ciała materializują się w jej piwnicy. Ma dobre życie. Życie, którego chcę. Życie, które będę starała się od teraz wieść.
Nie miała najmniejszego pojęcia, co teraz pocznie ze swoim życiem. Koniec końców, nigdy nie przypuszczała, że otrzyma od niego czyste konto i nową szansę w taki sposób.
Musisz znaleźć sposób, żeby ludzie patrzyli na świat twoimi oczami. I nie pozwól nigdy, żeby świat zmienił to, co widzisz.
Życie składa się z kolejnych cykli... A od czasu do czasu wraca się do punktu wyjścia.
- Nie martw się na zapas, kochana. - powiedziała z pewnością siebie w głosie. - To pierwsza zasada kobiety ufającej życiu.
Książka: Uśpione namiętności
Tagi: zmartwienie, kobieta, zaufanie, życie