Minęło prawie czterdzieści lat odkąd Solgeo wkroczył na ścieżkę artysty, a niemal trzydzieści odkąd zamieszkał w przymusowym odosobnieniu. Cała seksualna energia, której nie mógł wykorzystać na kobietach, wezbrała w jego głowie, przeniosła się do palców i znalazła wyraz w obrazach. [...] Ale nagle pojawiło się niezadowolenie, które w ciągu ostatnich dwudziestu lat stopniowo kiełkowało. [...] Teraz chciał narysować bardziej dynamiczną twarz ludzką. W swoich obrazach pragnął wydobyć wyraz tej twarzy. Dlatego spędzał całe dnie na malarstwie portretowym, odrzucając bez namysłu konwencję. Ale artysta, który żył poza światem, nie mógł już sobie przypomnieć twarzy człowieka.
Fragment opowiadania „Szalony malarz”
Wydawnictwo: Dialog
Data wydania: 2021-12-24
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 258
Tłumaczenie: Anna Diniejko-Wąs