Byłaś moim niebem

Ocena: 5.25 (4 głosów)

Były już: radość, spokój i beztroska. I nagle los zabrał to wszystko, co piękne i pełne podziwu... Pozostały tylko wspomnienia...

Skomplikowany związek Witolda i Basi rozpoczął się, kiedy oboje byli zaledwie dziećmi. Dziewczynka, której rodzice nie potrafili poradzić sobie nawet z własnym życiem, nieoczekiwanie trafia do zupełnie obcych ludzi, którzy podjęli się opieki nad nią. Po latach dorosła już Basia wciąż zdaje się zagubiona w otaczającym ją świecie, a jej jedyną podporą jest niezmiennie Witek. Do akcji jednak niespodziewanie wkracza przeznaczenie i burzy całe szczęście zakochanych. Kiedy nie można już cofnąć tragedii, kiedy za późno na zmiany w życiu, kiedy nie przydadzą się dyplomy najlepszych szkół ani poważne stanowisko w świecie dyplomacji, Witold wraca pamięcią do wspomnień, gdy zauroczony nietuzinkową osobowością dorastającej Basi wyczekiwał uczucia: na zawsze i aż do śmierci.

Informacje dodatkowe o Byłaś moim niebem:

Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2017-01-17
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788376745688
Liczba stron: 328

więcej

Kup książkę Byłaś moim niebem

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Byłaś moim niebem - opinie o książce

Miłość to temat, który pojawia się w książkach bardzo często i na różne sposoby. W tej powieści autorka ukazuje uczucie między dwojgiem dzieci (Witoldem i Basiulką), które przez chwilę mieszkały razem. Potem ich losy rozeszły się, a uczucie zostało.

Czy jest to powieść z haapy endem? Czy bohaterowie odnajdą się po latach? Trzeba koniecznie sięgnąć po powieść, aby uzyskać odpowiedzi

Link do opinii
Avatar użytkownika - majeczka241
majeczka241
Przeczytane:2017-01-25, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
Gdy przychodzi czas sesji, czas przygotowań, by zaliczyć przedmioty, znika czas na czytanie książek. Wszystko wtedy odchodzi w odstawkę. Przyjemności idą na bok na rzecz nauki i zaliczeń. Dlatego przez ten okres krucho u mnie z czytaniem. Gdy patrzę na ten wciąż rosnący stos, chce mi się wyć z frustracji, że zamiast oddawać się przyjemnościom w postaci czytania książki, która zabierze mnie do przyjemnego świata, muszę zgłębiać tajniki zaliczeń. W wolnej chwili uda mi się przeczytać ze dwa rozdziały, ale czekam z niecierpliwością na koniec tego wszystkiego. Ostatnio w moje ręce trafiła bardzo wyjątkowa lektura. Gdy tylko zwróciłam na nią uwagę, mój wzrok natrafił na piękną okładkę. Dziewczyna hipnotyzuje oczami, nie sposób przejść obok niej obojętne. Czytelnik od razu zwróci na nią uwagę, bo wyróżnia się z tłumu. Chociażby tymi niesamowitymi oczami, które przeszywają na wskroś, zagłębiają w duszę i mówią ,,weź mnie. Przeczytaj moją opowieść". W środku książka także zachwyci swoją treścią, dobrze skonstruowaną i przemyślaną fabułą. Witold ma szczęśliwe dzieciństwo, kochającą rodzinę. Pewnego dnia jego sielanka zostaje zachwiana po przybyciu nieznajomej kobiety z dzieckiem pod rodzinny dach. Od pierwszego spojrzenia na małą Basie w sercu Witolda kiełkować zaczyna nieznane dotąd dla niego uczucie. Dziewczynka wnosi do życia całej rodziny wiele szczęścia i radości. Jednak wszystko, co dobre kiedyś się kończy. Zagłębiając się w lekturę płynęłam po odmętach powieści. Zatrzymywałam się choć na chwilę, by przyjrzeć się bogato skonstruowanym, żywym, barwnym bohaterom, którzy zaskarbili sobie moje serce. Z zapartym tchem obserwowałam ich poczynania, decyzje jakimi się kierowali. Ta opowieść przelała we mnie wiele emocji. Przedstawiła inną perspektywę miłości, z jaką wcześniej nie miałam styczności. Pomimo upływającego czasu miłość Witolda do Basi nie zmieniła się przez wiele lat mimo, że los zupełnie inaczej pokierował ich życiem. I to dla mnie jest piękne. Siła miłości do drugiej osoby nie zniszczy zupełnie nic, ale czy na pewno? Autorka poruszyła też bardzo ciekawe kwestie związane z macierzyństwem, relacjami międzyludzkimi, bólem, cierpieniem po utracie ukochanej osoby, a także pogodzenie się z jej odejściem. Na początku miałam trudność z odnalezieniem się w treści. Książka nie posiada rozdziałów, dlatego momentami gubiłam się w fabule. Jednak, gdy udało mi się nad wszystkim zapanować dostrzegłam potencjał lektury. Przenosimy się w przeszłość, autorka przedstawia nam prawdziwy świat, nie ubarwia go, lecz przedstawia takim, jakim jest naprawdę. Mądra, przestrzegająca przed niewłaściwymi wyborami, a przede wszystkim umila przyjemnie czas. Czytając tę książkę, czytelnik przenosi się do życia bohaterów, ma wrażenie, jakby akcja powieści toczyła się tuż za ścianą, jakby był jej częścią. To opowieść z którą warto się zapoznać. Nie nudzi, a wręcz zachwyca swoją treścią, napisana lekko, przez co czyta się ją w bardzo szybkim tempie. Pozwoli choć na chwilę zapomnieć o otaczającym świecie, o obowiązkach, wyścigu szczurów. Poruszy serce, pobudzi wyobraźnię, szare komórki do intensywnego myślenia, przepełni duszę niezwykłym ciepłem. Gorąco polecam.
Link do opinii
Kochani, przed Wami książka, która porusza dogłębnie. Skończyłam czytać, a pomimo tego moje myśli wciąż krążą wśród bohaterów powieści. Tym razem, nie będzie to książka z happy endem, jednak będzie to książka, której losy bohaterów będziesz śledził z zapartym tchem, a ich odczucia przeżywał na własnej skórze. Ta powieść jest wspomnieniem Witolda, który cofa się do najmłodszych lat, a dokładnie do dnia, w którym w drzwiach jego domu pojawiła się Basia. Dzieci nie mają wpływu na swoje dzieciństwo, tylko i wyłącznie jak będzie ono wyglądało, zależy od ich rodziców. Nie w każdym domu jest sielanka, nie wszystkim się układa. Rodzice Basi nie potrafili sobie poradzić, dlatego jej mama zostawiła ją na pewien czas u całkiem obcych ludzi. Ale zastanówmy się, czy matka, która kocha swoje dziecko, jest w stanie zostawić je u całkiem obcych ludzi? Czy w takiej sytuacji zasługuje na miano Mamy? Dla mnie jest to niepojęte, bo jeśli, by się nawet paliło czy waliło na głowę, matka nie powinna zostawiać swojego dziecka. Powinna walczyć o lepszy byt dla niego i siebie samej. Basia na szczęście została pod opieką ludzi, którzy pokochali ją od pierwszego wejrzenia. Między innymi tą osobą, był Witold, który dzisiaj wspomina z czułością minione czasy, które niejednokrotnie raniły go i przynosiły ból, ale również i nieopisaną radość. "Był już dorosłym mężczyzną, a ze wzruszeniem wracał do chwil spędzonych razem z nią, do jej tanecznych improwizacji i do szopy kędziorów na głowie. Na to wspomnienie od razu poczuł owocowy zapach jej włosów, jakże inny od jego zapachu, chociaż mył głowę tym samym szamponem, co wówczas ona. Zobaczył w wyobraźni ciężar szorstkich pukli, podskakujących przy najmniejszym ruchu, i odczuł to prawie boleśnie." Basiula od małego była "w gorącej wodzie kąpana", wszędzie jej było pełno, wiedziała, czego chce od życia i do tego dążyła. Jednak przyszedł taki moment w życiu, w którym się pogubiła. Natomiast postać Witolda zasługuje na wyrazy uznania. To człowiek z krwi i kości, który pokochał Basieńkę w młodości i pozostał jej wierny na zawsze. To człowiek, który może być przykładem mężczyzny, który wie co to miłość, wie jak kochać, troszczyć się, ale i również, to człowiek, który potrafił wybaczać. Niejedna osoba z nas, nie potrafiłaby wybaczyć tego, co go spotkało. Bo jak wybaczyć coś, co na zawsze pozostawia dziurę w naszym sercu? Barbara Litwicka ujmuje czytelnika swoim debiutem. Opowiada o trudnych i skomplikowanych relacjach międzyludzkich, o problemach rodzinnych, o rozstaniach i cierpieniach, o głębokim bólu, który pozostaje w naszych sercach już na zawsze. O pogodzeniu się z utratą bliskiej osoby oraz o tym jak niektórzy ludzie potrafią manipulować drugimi i wpływać na ich psychikę. "Zapowietrzył się na krótko i pogubił wszystkie słowa. Myśli splątały się w jedno kłębowisko i w postaci drutu kolczastego utkwiły gdzieś w klatce piersiowej, powodując ból i gorycz." Byłaś moim niebem to poruszająca powieść o wspomnieniach tego co było i bezpowrotnie minęło. O tęsknocie za ukochaną osobą, o wzlotach i upadkach bohaterów. O umiejętności wybaczania i kochania mimo wszystko. A przede wszystkim o skomplikowanych relacjach międzyludzkich. Książka posiada wiele różnobarwnych bohaterów, którzy nie są przerysowani. To ludzie tacy sami jak my, którzy borykają się z problemami dnia codziennego. Całość wciąga już od pierwszych stron gwarantując sporą dawkę emocji. Z niecierpliwością czekam na dalsze losy bohaterów. Polecam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - jasmin79
jasmin79
Przeczytane:2017-02-02, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2017, Mam,
Inne książki autora
Basiulka
Barbara Litwicka 0
Okładka ksiązki - Basiulka

Dopóki pamiętasz o miłości, ona nie zapomni o tobie Odeszła. Stracił swoją szaloną, wyjątkową Basię z oczami w kolorze niezapominajek i z tą uroczą burzą...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Izabela i sześć zaginionych koron
Krzysztof P. Czyżewski
Izabela i sześć zaginionych koron
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy