Michalina Zarzycka jest współwłaścicielką firmy zajmującej się konserwacją zabytków. Po śmierci męża postanawia wyjechać w świat. Nagłe zlecenie z malowniczej wioski nad Jeziorem Czorsztyńskim zmienia wszystko. Kobieta i jej wspólniczka Renata udają się do Czystej Wody, by pracować nad polichromią w zabytkowej baszcie rycerskiej.
Klimatyczna wioska nie jest wolna od konfliktów i niepokojów. W Folwarku, w którym zatrzymują się Michalina i Renata, pracuje grupa naukowców badających okoliczną przyrodę, co budzi gorące reakcje miejscowych. Również dawne życie Michaliny nie daje o sobie zapomnieć. Powraca sprawa spadku po jej mężu, a na horyzoncie pojawiają się kłopoty.
Czy Michalinie uda się to wszystko poukładać i dojść do porozumienia z samą sobą? Czy znajdzie przyjaźń, życzliwe wsparcie, a może nawet miłość?
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2025-01-29
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 400
ZWYCZAJNA MAGIA, KTÓRA ODMIENIA ŻYCIE
Agnieszka Krawczyk przyzwyczaiła mnie do ciekawych i nietuzinkowych cykli powieściowych. Sięgając po pierwszy tom kilkuczęściowej opowieści mam gwarancję, że będzie to niepowtarzalna i na swój sposób wyjątkowa historia na dłużej. "Całe szczęście świata" rozpoczyna nową serię zatytułowaną "Zwyczajna magia" i przenosi nas do urokliwej miejscowości położonej nad jeziorem Czorsztyńskim o wdzięcznej nazwie Czysta woda.
Po śmierci męża i perturbacjach związanych ze sprawami spadkowymi Michalina Zarzycka kupuje kamper by spełnić swoje marzenie. W pierwszą podróż wybiera się razem ze swoją współpracowniczką Renatą Leską do małej miejscowości nieopodal Czorsztyna aby odrestaurować wiekową polichromię w zabytkowej baszcie rycerskiej. Kobiety są konserwatorami zabytków, zajmują się przywracaniem blasku starym malowidłom, obrazom i rzeźbom. Po dotarciu do Czystej Wody bohaterki zatrzymują się w tutejszym folwarku, gdzie przebywa również grupa studentów - przyrodników wraz z profesorem prowadzącym. Paradoksalnie, w tak małej miejscowości trudno o spokój i wyciszenie, gdy wciąż pojawiają się coraz to nowe osoby, przyjeżdża nawet ekipa serialowa, a Malwina trafia w centrum lokalnych konfliktów. Okazuje się, że tutejsza społeczność skrywa niejedną tajemnicę, a i przeszłość głównej bohaterki nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. W Czystej Wodzie robi się tłoczno i gwarno, co zdecydowanie nie sprzyja wewnętrznej równowadze...
Czy wyjazd odmieni życie Michaliny? Czy uda jej się wreszcie odciąć się od tego, co było? Czy bohaterka odnajdzie spokój i poukłada sprawy z przeszłości?
"Całe szczęście świata" to kolejna powieść Agnieszki Krawczyk, która pochłania czytelnika bez reszty i pozwala kompletnie oderwać się od codzienności. Barwny, opisowy styl sprawia, że bez trudu możemy nie tylko wyobrazić sobie opisywane miejsca, ale także poczuć zapach łąki, czy usłyszeć plusk wody w jeziorze. Z przyjemnością wróciłabym pewnego dnia w tamte rejony i to nie tylko za sprawą kontynuacji tej opowieści. Lektura nie nastręcza żadnych trudności, a przez wydarzenia płyniemy niczym fala po jeziorze.
Autorka nie stroni od trudnych tematów. Sporo miejsca poświęca refleksji nad życiem i międzyludzkim relacjom. Mamy tutaj liczne grono interesujących bohaterów, także tych z drugiego i trzeciego planu. Są to osobowości posiadające pewną głębię i emocjonalność co przekłada się na ich autentyczność. Każdy tak naprawdę wnosi swój mniejszy lub większy wkład w tę opowieść. Jestem bardzo ciekawa ile z tych osób spotkamy w drugim tomie.
Życie potrafi zaskakiwać, a to co wydarzyło się w przeszłości często kładzie się cieniem na teraźniejszości. Przekonała się o tym Malwina, doświadczył tego profesor, a nawet Irena Skierka, której historia również mocno intryguje. W pewnym momencie swojego życia każde z nich postanowiło odciąć się od przeszłości i zdecydowało na nowy start. Spodobało mi się przedstawienie relacji łączących Malwinę i jej pasierbicę Polę, które tak mocno ewoluowały w trakcie rozwoju wydarzeń. Dla tej młodziutkiej, pogubionej dziewczyny pobyt w Czystej Wodzie to także był nowy początek.
Powieść obfituje w mnóstwo wątków i emocji. Mamy żałobę, zawiść, zazdrość, nienawiść i wzajemne oskarżenia, które są równoważone przez życzliwość, serdeczność, ciepło, nadzieję i szansę na lepsze jutro. Historia tchnie optymizmem, a zaskakujące zakończenie sprawia, że z niecierpliwością czekamy na dalsze wydarzenia. Jestem naprawdę pod wrażeniem. Pełna niespodzianek "Potęga dobrych życzeń" już czeka na przeczytanie. Zastanawiam się tylko, czy tym razem dostaniemy nieco więcej tej magii, o jakiej mowa w tytule cyklu?...
Mam dla Was propozycję podróży nad Jezioro Czorsztyńskie, gdzie wraz z bohaterami powieści "Całe szczęście świata" będziecie mogli przyjrzeć się pracy Michaliny i Renaty nad konserwacją zabytków. Michalina próbuje dojść do siebie po stracie męża. Niestety nie jest to łatwe, bo dawne życie wdowy nie daje o sobie zapomnieć.
Jesteście ciekawi, czy uda jej się poukładać życie na nowo?
"Całe szczęście świata” autorstwa Agnieszki Krawczyk to powieść, która łączy w sobie elementy dramatu, romansu oraz refleksji nad życiem i relacjami międzyludzkimi. Autorka opowiada historię głównej bohaterki, która staje przed trudnymi i życiowymi wyborami oraz zmaga się z własnymi demonami. Agnieszka Krawczyk w mistrzowski sposób buduje postacie, nadając im głębię i autentyczność. Czytelnik ma okazję śledzić ich rozwój, zmagania oraz radości, co sprawia, że łatwo jest się z nimi utożsamić. Autorka porusza ważne tematy takie jak miłość, przyjaźń, rodzinne relacje, a także kwestie związane z dążeniem do szczęścia i spełnienia. Styl pisania autorki jest przystępny i wciągający, co sprawia, że książkę czyta się szybko i z zainteresowaniem. Opisy miejsc i emocji są malownicze i potrafią przenieść czytelnika w świat bohaterów.
"Całe szczęście świata” to powieść, która skłania do refleksji nad tym, co w życiu naprawdę ważne. To historia o poszukiwaniu szczęścia, odnajdywaniu siebie i pokonywaniu przeszkód. Dla miłośników literatury obyczajowej z wątkami emocjonalnymi, ta książka z pewnością będzie interesującą lekturą.
Zdecydowanie warto przeczytać! Ja z niecierpliwością będę czekała na kontynuację tej serii.
Gorąco polecam!
BRUNETTE BOOKS
To przepiękna książka wypełniona spokojną opowieścią, jednak krzyczącym wewnątrz postaci głosem. Autorka ukazała tutaj wszelaki dobór różnorodnych postaci. Jedna z kobieta straciła tutaj swojego męża. Była jego drugą żoną i widać, że go kochała. Po śmierci zostawił jej spadek podzielony między jego córkę i byłą żonę. Po sprzeczce do której doszło w wyniku pewnych wydarzeń, wdowa przelała znaczną sumę pieniędzy jego córce i wyjechała. Bardzo chce odmienić swoje życie i odciąć się od poprzedniej rodziny. Tutaj mieliśmy taką rozbieżność myślową, gdyż jedna z nich nie chciała konfliktów, a druga zamartwiała się o pierwszą, gdyż była przeciwieństwem jej matki. Obie były chłodno do siebie nastawione i często od innych stron była mowa o roztrząsaniu zrozumienia tych zachowań. Główna postać po wyjeździe znalazła się w małej wiosce, gdzie ponownie wraz z towarzyszką natrafiła na opór i różnorodność charakterów owych osób. Jedni potrafili oceniać drugich, oni trzecich, a tamci pierwszych. Co ciekawe wpierw trudno było powiedzieć kto zakładał maski i kłamał. Mieli jakieś ukryte żale i były to tematy poboczne, ale również zajmujące. Nasza postać jest spostrzegawczą osobą, więc niektóre rzeczy analizowała. Jak sądzicie, czy udało się to, co sobie zaplanowały?
Uwielbiam motyw małych wiosek i ukazywania różnych punktów widzenia. W ten sposób autorka pokazywała nam, że z różnych powodów ludzie mogą mówić i robić coś, czego sami tak naprawdę nie chcą. Wydaje im się, że zostają oceniani, a dopiero osoby trzecie uświadamiają im, że przez cały czas to oni dyktowali innym warunki. Tutaj postacie nie zawsze widzą swoje błędy. Albo sami są zachłanni albo obarczają tym innych. To niby zwykli ludzie, ale potrafią mieć też niezwykłe serca. Takim miłym dodatkiem była tutaj zmiana jaka zaszła w postaciach. Mamy podkreślone, że czasami trzeba coś w życiu zmienić, by swój los odmienić na lepsze.
Historia jest pięknie napisana. Emocje postaci przechodzą na czytelnika, a jakiekolwiek wydarzenia, te drobne i te większe, zawsze bardzo wciągają. Wydana jest przejrzyście w dużym druku. Tytuły rozdziałów sugerują następujące wydarzenia, które zawsze mogą się skończyć w dwojaki sposób. Przepiękna książka, bardzo ją polecam:-)
Po przeczytaniu najnowszej powieści Agnieszki Krawczyk "Całe szczęście świata", pierwszego tomu cyklu "Zwyczajna magia", mam ogromną chęć odwiedzić okolice Jeziora Czorsztyńskiego. Jego piękno Autorka ukazała tak sugestywnie, że już oczami wyobraźni widzę siebie pływającą po nim łódką i podglądającą ptaki. Dodatkowo urzekło mnie, że główna bohaterka pojechała tam kamperem, bo i ja bardzo lubię podróżować w ten sposób.
Powieść Autorki to jednak nie tylko zachwyt nad pięknem natury, ale również przenikająca do serca opowieść o różnorodności i nieprzewidywalności relacji międzyludzkich. W malowniczej i odciętej od codziennego zgiełku Czystej Wodzie kipi od emocji, wzajemnych podejrzeń, niesnasek i tajemnic.
Główna bohaterka, Michalina, to dojrzała kobieta, która zmaga się z bolesną przeszłością i skomplikowanymi relacjami rodzinnymi. Wdowa po Andrzeju próbuje ułożyć swoje życie na nowo, choć na jej drodze stają zarówno była żona Andrzeja, jak i pasierbica Pola. Ich wzajemna niechęć, podsycana przez uprzedzenia i walkę o majątek, odzwierciedla głęboko zakorzenione rany, które trudno uleczyć.
Decyzja Michaliny, by wyruszyć w podróż kamperem, początkowo wydaje się desperacką ucieczką, ale szybko okazuje się, że otwiera przed nią nowe możliwości zawodowe, towarzyskie i emocjonalne. Z jednej strony podziwiamy więc piękno ludzkich pasji, rodzące się przyjaźnie i fascynacje, a z drugiej czasem wręcz z niedowierzaniem śledzimy skalę ludzkiej podłości i moralną zgniliznę.
Michalina wraz z przyjaciółką Renatą wkładają całe serce w renowację zabytkowej polichromii w starej wieży. Równie wielka pasja bije z działań energicznej Ireny Skierki, zwanej "Iskierką", która daje używanym rzeczom drugie życie, barwiąc je naturalnymi barwnikami i nanosząc roślinne motywy. Nie inaczej jest w przypadku profesora Biernata, miłośnika ptaków, prowadzącego na tym terenie projekt badawczy z grupą studentów. Te barwne postacie wnoszą do historii wiele ciepła i humoru, eksponując też wartość pracy wykonywanej z prawdziwym oddaniem.
Powieść ukazuje, jak różnice pokoleniowe, brak dialogu i uprzedzenia wpływają na relacje między ludźmi a za każdym konfliktem kryje się bagaż doświadczeń, który bohaterowie noszą w sobie jak niewidzialne rany. Postaci, choć z pozoru różne, łączy wspólne pragnienie szczęścia i spełnienia, choćby na własnych warunkach. W tej historii nie brak również nieoczekiwanych zwrotów akcji i niespodziewanych tajemnic z przeszłości i rzecz jasna Autorka po raz kolejny stworzyła fascynującą powieść, od której trudno się oderwać. Pierwsze pytanie, które nasunęło mi się po jej przeczytaniu, brzmi: kiedy ukaże się kolejny tom?
ᴛʏᴛᴜᴌ ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊɪ: 𝗡𝗶𝗲𝘂𝘀𝘁ę𝗽𝗹𝗶𝘄𝗼ść 𝗽𝗿𝘇𝗲𝘇𝗻𝗮𝗰𝘇𝗲𝗻𝗶𝗮
Kolejny raz miałam okazję przekonać się, za co tak lubię i cenię twórczość Agnieszki Krawczyk. Autorka, jak mało kto, potrafi malować słowem swoje historie i osadzać akcję powieści w niezwykłych miejscach. Stawia przed swoimi bohaterami wyzwania, ale zawsze takie, które da się pokonać – jeśli tylko mają w sobie siłę i odwagę, by zmienić swoje życie.
𝐶𝑎ł𝑒 𝑠𝑧𝑐𝑧ęś𝑐𝑖𝑒 ś𝑤𝑖𝑎𝑡𝑎 jest pierwszą częścią trylogii 𝑍𝑤𝑦𝑐𝑧𝑎𝑗𝑛𝑎 𝑚𝑎𝑔𝑖𝑎. Akcja powieści rozgrywa się nad Jeziorem Czorsztyńskim, którego atmosferę autorka uchwyciła w wyjątkowy sposób. Malownicze opisy przyrody sprawiają, że wystarczyło zamknąć oczy, by poczuć się, jakby się tam było – usłyszeć szum wody, poczuć zapach kwiatów i traw oraz zachwycić się pięknem otaczającej natury.
𝐶𝑎ł𝑒 𝑠𝑧𝑐𝑧ęś𝑐𝑖𝑒 ś𝑤𝑖𝑎𝑡𝑎 to przepiękna opowieść z wciągającą fabułą, a także poruszającą refleksją nad ludzkimi relacjami. Agnieszka Krawczyk, w swoim pełnym wrażliwości stylu, ukazuje, jak trudno czasem znaleźć właściwe słowa, by szczerze rozmawiać, oraz jak nierozwiązane sprawy mogą rzucać cień na życie. To także historia o stracie, żałobie i sile, która pozwala zacząć wszystko od nowa. Autorka udowadnia, że wszystko jest możliwe, jeśli tylko odważy się wybrać drogę, którą warto podążać.
[…] 𝑛𝑖𝑒𝑢𝑠𝑡ę𝑝𝑙𝑖𝑤𝑜ść 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑧𝑛𝑎𝑐𝑧𝑒𝑛𝑖𝑎. Ż𝑒 𝑛𝑖𝑒 𝑧𝑎𝑤𝑠𝑧𝑒 𝑡𝑜, 𝑐𝑜 𝑠𝑜𝑏𝑖𝑒 𝑧𝑎𝑝𝑙𝑎𝑛𝑢𝑗𝑒𝑚𝑦 𝑖 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑚𝑦ś𝑙𝑖𝑚𝑦, 𝑚𝑎 𝑠𝑧𝑎𝑛𝑠𝑒 𝑠𝑖ę 𝑧𝑟𝑒𝑎𝑙𝑖𝑧𝑜𝑤𝑎ć. 𝐼 𝑛𝑖𝑒 𝑧𝑎𝑙𝑒ż𝑦 𝑡𝑜 𝑧𝑎𝑤𝑠𝑧𝑒 𝑜𝑑 𝑛𝑎𝑠. 𝐵𝑜 𝑖𝑠𝑡𝑛𝑖𝑒𝑗𝑒 𝑐𝑜ś, 𝑐𝑜 𝑝𝑠𝑢𝑗𝑒 𝑡𝑒 𝑠𝑧𝑦𝑘𝑖 𝑖 𝑝𝑙ą𝑡𝑎 ś𝑐𝑖𝑒ż𝑘𝑖.
Michalina Zarzycka, współwłaścicielka firmy zajmującej się konserwacją zabytków, miała ustabilizowane życie – kochającego męża i pracę, którą lubiła. Ten idealny świat pewnego dnia runął, gdy zamiast powrotu męża z pracy otrzymała telefon o nagłej śmierci Andrzeja. W wieku czterdziestu pięciu lat została zupełnie sama, pogrążona w stuporze, nie wiedząc, co robić dalej. Zaczyna zastanawiać się, czy nie sprzedać wszystkiego i ruszyć przed siebie. Nie, nie w Bieszczady, ale w podróż po Europie – na kilka lat albo na zawsze. Pod wpływem impulsu kupuje od sąsiada kampera. Tymczasem jej wspólniczka i przyjaciółka, Renata, rozważa przyjęcie zlecenia konserwatorskiego w Czystej Wodzie nad Jeziorem Czorsztyńskim. Gdy Michalina zamierza poinformować ją o swoich planach, Renata wysuwa kontrpropozycję – pracę daleko od domu. Używa wszelkich argumentów, by przekonać przyjaciółkę do tego projektu. W końcu zapada decyzja: kobiety odpalają kampera i ruszają do Czystej Wody, która od pierwszego spojrzenia zachwyca je swoją urodą.
Ledwo się pojawiły w Czystej Wodzie, a już przekonały się, że nie wszyscy mieszkańcy pałają do siebie miłością. 𝑀𝑎ł𝑎 𝑚𝑖𝑒𝑗𝑠𝑐𝑜𝑤𝑜ść […]. 𝑁𝑖𝑏𝑦 𝑠𝑖𝑒𝑙𝑎𝑛𝑘𝑜𝑤𝑜, 𝑎 𝑝𝑜𝑑 𝑝𝑜𝑤𝑖𝑒𝑟𝑧𝑐ℎ𝑛𝑖ą 𝑘𝑟𝑦𝑗ą 𝑠𝑖ę 𝑛𝑖𝑒𝑝𝑟𝑧𝑦𝑗𝑒𝑚𝑛𝑒 𝑒𝑚𝑜𝑐𝑗𝑒. Kobiety, a szczególnie Renata, czują, że dzieją się tu dziwne rzeczy. Irena Skierka, która ściągnęła je do tej miejscowości, nie cieszy się sympatią lokalnej społeczności. Uchodzi za bezkompromisową i apodyktyczną, co nie podoba się ludziom. Uważają, że mieszka tu od niedawna, a wszystkim narzuca swoją wolę. Michalina i Renata martwią się, czy lokalne napięcia nie utrudnią im pracy. Choć nie jest to dla nich zaskoczeniem – w każdej małej miejscowości można spotkać waśnie i stare porachunki – liczą na to, że tym razem nie będą one miały wpływu na ich zadanie. Koncentrują się na swojej pracy, nie dając się wciągnąć w plotki, bo mają podpisaną umowę z gminą na renowację zabytkowej polichromii w baszcie. Michalina wierzy, że w tym miejscu znajdzie spokój i że sprawy związane z majątkiem po zmarłym mężu zostały uregulowane testamentem, jednak nie zdaje sobie sprawy, że temat ten jeszcze powróci, ponieważ są osoby, które nie potrafią go pozostawić w spokoju.
𝐶𝑎ł𝑒 𝑠𝑧𝑐𝑧ęś𝑐𝑖𝑒 ś𝑤𝑖𝑎𝑡𝑎 to niezwykła opowieść o mierzeniu się z przeszłością, gojeniu ran i rozwiązywaniu niezałatwionych spraw. Autorka wspaniale ukazuje wzajemne żale dwóch dorosłych kobiet, które nie potrafią się porozumieć, nie umieją rozmawiać spokojnie, bez wzajemnych animozji i wylewania żali. Niby pragną sobie wiele wyjaśnić i szukają porozumienia, ale każda próba podjęcia dialogu kończy się przykro dla obu stron. Żadna z kobiet nie chce opuścić gardy, a wystarczyłaby jedna spokojna, szczera rozmowa, bez napastliwego tonu. 𝐶𝑎ł𝑒 𝑠𝑧c𝑧ęś𝑐𝑖𝑒 ś𝑤𝑖𝑎𝑡𝑎 to przepiękna historia, niemal magiczna, choć nie ma w niej czarów ani fantastycznych zbiegów okoliczności. Czysta Woda to malownicza okolica, w której znalazło się się grono osób, patrzących na siebie wilkiem, próbujących się porozumieć. Nie wszyscy się lubią ani kochają; mają swoje nieporozumienia i zaszłości. Każde z nich skrywa tajemnice, poranienia z przeszłości, niewyjaśnione sprawy. 𝑊 𝑟𝑜𝑑𝑧𝑖𝑛𝑖𝑒 𝑤𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑜 𝑝𝑜𝑤𝑖𝑛𝑛𝑜 𝑧𝑎ł𝑎𝑡𝑤𝑖𝑎ć 𝑠𝑖ę 𝑚𝑒𝑑𝑖𝑎𝑐𝑗𝑎𝑚𝑖, 𝑛𝑖𝑒 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑧 𝑠ą𝑑.
Nie każdy jest tym, kim wydaje się na pierwszy rzut oka. 𝑆ą 𝑙𝑢𝑑𝑧𝑖𝑒, 𝑘𝑡ó𝑟𝑧𝑦 𝑝𝑜𝑡𝑟𝑎𝑓𝑖ą 𝑤𝑦𝑤𝑖𝑒r𝑎ć 𝑘𝑜𝑟𝑧𝑦𝑠𝑡𝑛𝑒 𝑤𝑟𝑎ż𝑒𝑛𝑖𝑒 𝑖 𝑡𝑎𝑐𝑦, 𝑘𝑡ó𝑟𝑦𝑚 𝑠𝑖ę 𝑡𝑜 𝑛𝑖𝑒 𝑢𝑑𝑎𝑗𝑒, 𝑐ℎ𝑜ć 𝑤𝑐𝑎𝑙𝑒 𝑛𝑖𝑒 𝑠ą ź𝑙𝑖. Świat nie jest wyłącznie czarno-biały. Źle, gdy naszym postępowaniem kierują uprzedzenia. Gdy kogoś lubimy, staramy się go wybielić bez względu na wszystko, a działa to odwrotnie, gdy ktoś zalazł nam za skórę i nie ma potem znaczenia, jak bardzo stara się poprawić swój wizerunek. 𝐶𝑧𝑎𝑠𝑒𝑚 𝑛𝑖𝑒 𝑝𝑜𝑡𝑟𝑎𝑓𝑖𝑚𝑦 𝑚𝑦ś𝑙𝑒ć 𝑠𝑧𝑒𝑟𝑧𝑒𝑗, 𝑝𝑎𝑡𝑟𝑧𝑒ć 𝑐𝑎ł𝑜ś𝑐𝑖𝑜𝑤𝑜. 𝑊𝑖𝑑𝑧𝑖𝑚𝑦 𝑡𝑦𝑙𝑘o 𝑑𝑟𝑜𝑏𝑛𝑦 𝑤𝑦𝑐𝑖𝑛𝑒𝑘 𝑟𝑧𝑒𝑐𝑧𝑦𝑤𝑖𝑠𝑡𝑜ś𝑐𝑖 𝑖 𝑡𝑟𝑧𝑦𝑚𝑎𝑚𝑦 𝑠𝑖ę 𝑔𝑜 𝑧 𝑐𝑎ł𝑒𝑗 𝑠𝑖ł𝑦.
Kiedy Michalina myśli, że najgorsze chwile ma już za sobą, pojawia się Gabriela, była żona Andrzeja, wprowadzając jeszcze większe zamieszanie w otoczeniu, gdzie i tak wrze, jak w tyglu. Gdy w grę wchodzą pieniądze, ludzie potrafią posunąć się do najgorszych świństw. Michalina czuła, jak ta historia oblepia ją niczym błoto, nieprzyjemne i cuchnące. Musiała doprowadzić do konfrontacji, bo nie miała nic do ukrycia. Chciała zmierzyć się z tym wszystkim i być w porządku – przede wszystkim wobec siebie. […] 𝑘𝑖𝑒𝑑𝑦 𝑛𝑎𝑤𝑎𝑙𝑎 𝑘𝑜𝑚𝑢𝑛𝑖𝑘𝑎𝑐𝑗𝑎, 𝑟𝑜𝑑𝑧ą 𝑠𝑖ę 𝑘𝑜𝑛𝑓𝑙𝑖𝑘𝑡𝑦. 𝑁𝑖𝑒𝑢𝑚𝑖𝑒𝑗ę𝑡𝑛𝑜ść 𝑝𝑜𝑤𝑖𝑒𝑑𝑧𝑒𝑛𝑖𝑎 𝑠𝑜𝑏𝑖𝑒 𝑝𝑟𝑜𝑠𝑡𝑦𝑐ℎ 𝑟𝑧𝑒𝑐𝑧𝑦 𝑙𝑒ż𝑦 𝑢 𝑝𝑜𝑐𝑧ą𝑡𝑘ó𝑤 𝑛𝑎𝑗𝑤𝑖ę𝑘𝑠𝑧𝑦𝑐ℎ 𝑝𝑟𝑜𝑏𝑙𝑒𝑚ó𝑤, 𝑏𝑢𝑑𝑢𝑗𝑒 𝑚𝑢𝑟𝑦, 𝑘𝑡ó𝑟𝑒 𝑡𝑟𝑢𝑑𝑛𝑜 𝑝𝑜𝑘𝑜𝑛𝑎ć.
𝐶𝑎ł𝑒 𝑠𝑧𝑐𝑧ęś𝑐𝑖𝑒 ś𝑤𝑖𝑎𝑡𝑎 to niesamowita opowieść, w której zauroczyło mnie dosłownie wszystko, ale najbardziej oczarowały mnie fantastyczne opisy przyrody, które jawiły się jak piękne akwarele. Czułam aromat polnych kwiatów i ziół, wodę z jeziora pachnącą świeżością, zwłaszcza przed zmrokiem i o świcie. 𝑇𝑜 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑚𝑎𝑔𝑖𝑐𝑧𝑛𝑎 𝑝𝑜𝑟𝑎. 𝑍 𝑛𝑖𝑐𝑧𝑦𝑚 𝑛𝑖𝑒 𝑚𝑜ż𝑒 𝑠𝑖ę 𝑟ó𝑤𝑛𝑎ć. 𝑀𝑔ł𝑦, ś𝑤𝑖𝑒ż𝑜ść 𝑤𝑜𝑑𝑦 𝑖 𝑜𝑑𝑔ł𝑜𝑠𝑦 𝑝𝑡𝑎𝑘ó𝑤. 𝐴 𝑝𝑜𝑡𝑒𝑚 𝑠ł𝑜ń𝑐𝑒, 𝑘𝑡ó𝑟𝑒 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑏𝑖𝑗𝑎 𝑠𝑖ę 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑧 𝑠𝑧𝑎𝑟𝑜ść, 𝑖 𝑛𝑎𝑔𝑙𝑒 ś𝑤𝑖𝑎𝑡 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑠𝑡𝑎𝑗𝑒 𝑏𝑦ć 𝑡𝑎𝑗𝑒𝑚𝑛𝑖𝑐𝑧𝑦 𝑖 𝑛𝑜𝑐𝑛𝑦, 𝑎 𝑠𝑡𝑎𝑗𝑒 𝑠𝑖ę 𝑧𝑤𝑦c𝑧𝑎𝑗𝑛𝑦 𝑖 𝑑𝑧𝑖𝑒𝑛𝑛𝑦.
Interesującą cechą tej historii są barwne postacie, które znacząco wzbogaciły fabułę. Michalina i jej przyjaciółka Renata z zaangażowaniem odnawiają zabytkową polichromię w starej wieży. Również pełna energii Irena Skierka, zwana „Iskierką”, z pasją przywraca życie używanym przedmiotom, barwiąc je naturalnymi pigmentami i ozdabiając roślinnymi wzorami. To niezwykłe zajęcie wzbudza w Renacie ogromne zainteresowanie oraz rozwija jej twórczy talent. Równie oddany swojej misji jest profesor Biernat, ornitolog prowadzący w okolicy badania naukowe wraz ze studentami. Tajemniczy mężczyzna o burkliwej naturze, który budzi zainteresowanie Michaliny. A kiedy w miasteczku pojawia się ekipa filmowa, a na końcu matka Poli, Gabriela, w małej, spokojnej miejscowości zaczyna się dziać...
𝐶𝑎ł𝑒 𝑠𝑧𝑐𝑧ęś𝑐𝑖𝑒 ś𝑤𝑖𝑎𝑡𝑎 to historia, w której nie liczy się tempo akcji, lecz emocje, malownicze opisy przyrody i złożone relacje między bohaterami. Przeszłość nie daje o sobie zapomnieć, ujawniając tajemnice w najmniej spodziewanych momentach. Powieść napisana jest tak, że czyta się ją, jak najlepszy kryminał – z zapartym tchem. Gdy emocje osiągają apogeum, autorka nagle zawiesza narrację, a na rozwój wydarzeń trzeba będzie czekać do kolejnej części. Teraz jeszcze nie znalazłam odpowiedzi na pytanie, czy marzenia o swobodzie i własnej sprawczości połączą dwa zranione serca.
𝑀𝑦, 𝑙𝑢𝑑𝑧𝑖𝑒, 𝑖 𝑛𝑎𝑠𝑧𝑎 𝑝𝑜𝑡𝑟𝑧𝑒𝑏𝑎 𝑘𝑙𝑎𝑠𝑦𝑓𝑖𝑘𝑜𝑤𝑎𝑛𝑖𝑎 𝑤𝑠𝑧𝑦𝑠𝑡𝑘𝑖𝑒𝑔𝑜. 𝑂𝑝𝑖𝑠𝑦𝑤𝑎𝑛𝑖𝑎 𝑠ł𝑜𝑤𝑎𝑚𝑖. 𝐴 𝑚𝑜ż𝑒 𝑝𝑜𝑤𝑖𝑛𝑛𝑖ś𝑚𝑦 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑠𝑡𝑎ć 𝑛𝑎𝑧𝑦𝑤𝑎ć, 𝑎 𝑧𝑎𝑐𝑧ąć 𝑝𝑟𝑧𝑒ż𝑦𝑤𝑎ć, 𝑑𝑜𝑧𝑛𝑎𝑤𝑎ć? 𝐶ℎ𝑦𝑏𝑎 𝑗𝑢ż 𝑐𝑧𝑎𝑠 𝑜𝑡𝑤𝑜𝑟𝑧𝑦ć 𝑠𝑖ę 𝑛𝑎 𝑛𝑎𝑡𝑢𝑟ę, 𝑢𝑐𝑖𝑠𝑧𝑦ć 𝑖 𝑝𝑜𝑧𝑤𝑜𝑙𝑖ć, ż𝑒𝑏𝑦 𝑗𝑒𝑗 𝑒𝑛𝑒𝑟𝑔𝑖𝑎 𝑝𝑜 𝑝𝑟𝑜𝑠𝑡𝑢 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑧 𝑛𝑎𝑠 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑝ł𝑦𝑛ęł𝑎.
Michalina Zarzycka jest współwłaścicielką firmy zajmującej się konserwacją zabytków. Po śmierci męża postanawia wyjechać w świat. Nagłe zlecenie z malowniczej wioski nad Jeziorem Czorsztyńskim zmienia wszystko. Kobieta i jej wspólniczka Renata udają się do Czystej Wody, by pracować nad polichromią w zabytkowej baszcie rycerskiej.
Klimatyczna wioska nie jest wolna od konfliktów i niepokojów. W Folwarku, w którym zatrzymują się Michalina i Renata, pracuje grupa naukowców badających okoliczną przyrodę, co budzi gorące reakcje miejscowych. Również dawne życie Michaliny nie daje o sobie zapomnieć. Powraca sprawa spadku po jej mężu, a na horyzoncie pojawiają się kłopoty.
Czy Michalinie uda się to wszystko poukładać i dojść do porozumienia z samą sobą? Czy znajdzie przyjaźń, życzliwe wsparcie, a może nawet miłość?
Książki obyczajowe mają to do siebie, że mimo perypetii bohaterów można przy nich odpocząć, poczuć klimat przyrody, porozmyślać. Są lekkie w odbiorze, ale również pełne emocji. Bohaterowie są zazwyczaj tak stworzeni, że można się z nimi utożsamić. Płynie również z nich mądrość, którą czytelnik chłonie przy okazji.Między innymi takie właśnie pozycje ukazują się nakładem Wydawnictwa Filia i dziś mam przyjemność powiedzieć kilka słów o pozycji Agnieszki Krawczyk ,,Całe szczęście świata" z serii Zwyczajna magia.Jest to pozycja o życiu, które potrafi nas zaskoczyć, złamać, ale też dać szansę na lepsze jutro, ale czy te lepsze jutro nadejdzie, tego Wam nie powiem. Historia zawiera dużą ilość ciekawych wątków. Zaczyna się życiem w żałobie, rozliczeniem się z teraźniejszością i wyjazdem, który ma dać lepszą przyszłość i nieoczekiwanym zwrotem akcji, który nie wiadomo co przyniesie.Michalina Zarzycka, główna bohaterka po śmierci męża chce rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady? Nie tym razem nie Bieszczady. Tym razem w Pieniny, do wioski nad Jeziorem Czorsztyńskim- Czysta Woda. Ale dlaczego akurat tam? Michalina wraz ze swoją wspólniczką, z którą prowadzi firmę zajmującą się konserwacją zabytków, dostaje zlecenie- praca nad polichromią w zabytkowej baszcie rycerskiej. To zmienia jej plany i ucieczka w świat musi poczekać. Jednak może Czysta Woda odmieni jej życie? Na pewno postawi na jej drodze wiele nowych osób, które zagoszczą w jej życiu. Czy właśnie od nich otrzyma wsparcie w momencie, kiedy ponownie przytłoczy ją temat spadku po zmarłym mężu? Czy da sobie szansę na ponowną miłość? Czy w ogóle miłość zagości w jej progach? Czy znajdzie nowych przyjaciół? Niestety ta wioska owiana tajemnicami również przysporzy jej problemów. Czy poradzi sobie z nimi?,,Całe szczęście świata" Agnieszki Krawczyk to wspaniała i klimatyczna pozycja. Książka o życiu, o realnych problemach, o tajemnicach, sekretach, o ludzkiej zawiści, której nie brakuje nawet na wiosce. Zakończenie wywołuje w czytelniku wiele emocji. Tom pierwszy kończy się emocjonalnie i tajemniczo. Z niecierpliwością czekam na kontynuację.
Współpraca barterowa z @wydawnictwofilia ?
Cześć ?
Na przekór pogodzie dzisiaj kolejna książka z letnią okładką ?
Ogólnie zauważyłam, że jakoś lepiej wchodzą mi książki obyczajowe niż kryminał. Pewnie za chwilę przyjdzie czas, gdy będę czytała kryminał za kryminałem.
Ale ostatnio przeczytałam "Całe szczęście świata" @ag.krawczyk
Michalina po śmierci męża postanawia kupić kamper i wyjechać w świat. Nagłe zlecenie powoduje, że Michalina i jej wspólniczka Renata ruszają do Czystej Wody, aby przeprowadzić renowacje polichromii w zabytkowej baszcie rycerskiej. Mała wioska nie jest wolna od miejscowych konfliktów, a i przeszłość Michaliny nie chce dać jej spokoju.
Przyznam szczerze, że nie wiedziałam czego spodziewać się po tej książce, ponieważ nie czytałam jeszcze żadnego tytułu autorki. Ale całkowicie wsiąknęłam w świat wykreowany przez panią Agnieszkę.
Bardzo polubiłam postać Michaliny, chociaż Renatę również, szczególnie jej wtrącenie nosa w nieswoje sprawy ?
Mimo, że to obyczaj to nie brakuje tutaj zagadek i niewyjaśnionych spraw. Niestety nie wszystkie zostały wyjaśnione, więc trzeba czekać no kolejny tom. I to zakończenie... zupełnie się tego nie spodziewałam.
Autorka ma tak przyjemne pióro, że książkę czyta się błyskawicznie. Nie wiedziałam, kiedy przelatywały mi kolejne strony.
Z niecierpliwością czekam na kolejny tom przygód Michaliny i Renaty. A w między czasie będę chciała sięgnąć po inną książkę pani Agnieszki.
Czy jedna podroz może zmienić całe życie?
Czy koniec jednego rozdziału może być początkiem czegoś nowego i dobrego?
Michalina Zarzycka doświadczyła ogromnej straty jaką była nagła śmierć jej ukochanego męża-Andrzeja.
Jakby tego było mało kobieta musi się liczyć z komplikacjami w kwestii dziedziczenia, bowiem była żona mężczyzny, Gabriela za wszelką cenę pragnie dostać majątek byłego męża dla siebie.
W tym celu manipuluje swoją córką, Polą , lecz jest w stanie posunąć się jeszcze dalej.
Czy jej plan się powiedzie?
Tymczasem Miśka ku zaskoczeniu swojej wspólniczki Renaty z którą prowadzi firmę zajmującą się restaurowaniem zabytków kupuje od sąsiada kamper i zapowiada, że planuje dłuższy urlop, być może wyjazd na południe Europy .
Tymczasem dziewczyny otrzymują propozycję odnowienia przepięknej średniowiecznej polichromii w niewielkiej wiosce Czysta Woda.
Zadanie wydaje się ciekawe , jest również okazją do wypróbowania nowego środka lokomocji.
Wkrótce po przybyciu na miejsce przyjaciółki poznają dość mrukliwego ornitologa -Grzegorza Biernata i jego studentów.
Między tą dwójką niezaprzeczalnie iskrzy, choć wydają się za sobą nie przepadać.
Ważną rolę wśród lokalnej społeczności zajmuje Irena Skierka , rękodzielniczka i dobra przyjaciółka Grzegorza.
Nasze bohaterki nieoczekiwanie lądują w samym środku konfliktów zarówno rodzinnych jak i sąsiedzkich.
Co wydarzyło się trzy dekady wcześniej podczas protestów ekologów?
I co ma z tym wspólnego znany aktor Dawid Trela?
Po książki pani Agnieszki sięgam regularnie od kilku lat i każda kolejna książka jej autorstwa podoba mi się bardziej niż poprzednia.
Tym razem otrzymałam pełną rodzinnych tajemnic i emocji kumulujących się wraz z kolejnymi rozdziałami.
Intrygi i niedomówienia mnożą się jak grzyby po deszczu , a żadna z relacji nie była łatwa ani oczywista.
Zakończenie zaś pozostawiło napięcie i niedosyt, co sprawia, że czekam na kontynuację tej serii z zapartym tchem. ??
Jest to opowieść o Michalinie Zarzyckiej, która po śmierci męża postanawia wyciągnąć wszystkie pieniądze i wyjechać. W tym samym momencie jej firma otrzymuje zlecenie w małej i urokliwej wiosce nad jeziorem Czorsztyńskim. Wraz z współpracownicą Renatą korzysta z okazji i udaje się do Czystej Wody by pracować nad polichromią w zabytkowej baszcie rycerskiej.
W tej małej wiosce spotyka zarówno sympatyczne osoby jak i nieco mniej sympatyczne. W okolicy pracuje grupa naukowców badające okoliczną przyrodę. Budzą oni emocje wśród miejscowych.
Michalina to dość ciekawa postać. Pomimo śmierci męża nie załamała się, a wręcz przeciwnie. Kiedy zostaje oskarżona przez poprzednią żonę męża zaczynają się emocje. Byłam ciekawa czy jest ofiarą czy niezłą aktorką.
Uwielbiam książki, których akcja dzieje się w górach. W miejscach, które znam. Autorka świetnie oddała klimat małej miejscowości, która posiada swoje życie.
Autorka posiada lekki styl pisania i książkę czytało mi się bardzo przyjemnie. Zakończyła się ona tak, że już nie mogę doczekać się kolejnej części.
W Nieznajomce trwa zima, ale powoli przesila się w wiosnę. Czy przyniesie ona odrodzenie i uspokojenie? Wszyscy mieszkańcy stają przed kluczowymi wyborami...
Któż z nas nie marzył o ucieczce z pełnego zgiełku miasta na cudowną wieś, gdzie czas płynie inaczej i można spotkać niezwykłych ludzi??Magiczne miejsce...
Przeczytane:2025-08-03, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2025,
Powieść obyczajowa Agnieszki Krawczyk Całe szczęście świata jest pierwszym tomem nowego cyklu pisarki Zwyczajna magia.
Nagła śmierć Andrzeja Zarzyckiego zmienia dotychczasowe życie jego drugiej żony Michaliny i córki z pierwszego małżeństwa Poli. Michalina kupuje kamper planując wyruszenie w podróż, a że jest osobą samotną, więc nic jej nie ogranicza. Pola natomiast postanawia wrócić z Anglii i rozkręcić własną firmę. Jednak splot różnych wydarzeń sprawia, że Zarzycka wspólnie z przyjaciółką i współpracowniczką ruszają kamperem w Pieniny. Tutaj podejmują się renowacji polichromii w pięknie położonej wsi Czysta Woda nad Jeziorem Czorsztyńskim. Knajpa Poli także rozpoczyna działalność. Jednak po pewnym czasie drogi Michaliny i Poli ponownie się przecinają.
Pisarka przenosi nas do wykreowanego przez siebie świata, w którym odnajdujemy wiele z otaczającej nas rzeczywistości. W tym letnim, beztroskim klimacie i pięknej scenerii nasi bohaterowie przeżywają bowiem typowe problemy współczesnego świata takie jak skomplikowane relacje rodzinne, rywalizacja, zazdrość, samotność, ponoszenie konsekwencji niewłaściwych decyzji i wyborów. Spotkamy tu także przykłady prawdziwej przyjaźni oraz ludzi, którzy odnaleźli swój sposób na życie i samospełnienie. Czy znaleźli tytułowe „całe szczęście świata”, oceńcie sami.
Z pośród wielu wątków jakie odnajdujemy w powieści chciałabym zwrócić Wasza uwagę na dwa moim zdaniem ciekawie pokazane przez autorkę. Pierwszym są niezmiernie interesująco pokazane relacje między dawnymi mieszkańcami Czystej Wody, a osobami, które są tu przyjechały niedawno. Społeczność, do której trafiają Michalina Zarzycka i jej współpracowniczka Renata składa się z mieszkańców Czystej Wody, naukowców i studentów prowadzących badania nad fauną i florą okolicy mieszkających w pobliskim Folwarku i zamieszkałej tu od niedawna Ireny Skierskiej. Znakomicie oddana jest w powieści dynamika życia w małej miejscowości. W tej niewielkiej społeczności aż kipi od emocji, wzajemnych sympatii i antypatii między poszczególnymi osobami. Michalina i Renata także zostają wciągnięte w te rozgrywki. A my stopniowo poznajemy poszczególne postacie i ich przeszłość by lepiej zrozumieć motywację ich zachowań i postaw. Przyjazd kobiet do Czystej Wody jest też okazją do zwrócenia uwagi na ciekawe zjawisko psychologiczne jakim jest efekt pierwszego wrażenia. Na konkretnych przykładach widzimy tutaj jak taka ocena może być mylna i niesprawiedliwa i w jaki sposób może rzutować na rozwój relacji między osobami.
Ciekawie rozwija się także inny z występujących w powieści wątków, a mianowicie wątek relacji między macochą i pasierbicą. Dzieje się tak dzięki niezmiernie ciekawym postaciom Michaliny i Poli, zupełnie odmiennym osobowościowo i charakterologicznie. Doskonale widać na ich przykładzie jak przekonanie o własnej nieomylności i słuszności przekonań oraz uprzedzenia zamykają drogę do porozumienia między ludźmi.
Zresztą ogólnie postacie są mocną stroną tej opowieści. Mamy tutaj znakomicie podpatrzone i realistycznie pokazane różne typy ludzi i ich zachowania i relacje z innymi. Niezmiernie plastyczny opis każdej z osób występujących w powieści, a przede wszystkim nadanie im indywidualnego rysu osobowości sprawia, że trudno się od nich zdystansować. Są to postacie z duszą, które ożywają na kartach powieści.
W powieściach obyczajowych często ważną rolę odgrywa miejsce akcji, a czytelnik ma okazję poznać ciekawy zakątek Polski czy świata. Nie inaczej jest tutaj. Dzięki autorce mamy okazję dowiedzieć się więcej o historii powstania Jeziora Czorsztyńskiego i poznać jego walory przyrodniczo-geograficzne. Klimatyczne, plastyczne, barwne i realistyczne opisy przyrody znakomicie oddają scenerię tego miejsca.
Książka napisana jest pięknym, bogatym językiem, w lekkim, gawędziarskim wręcz stylu. Narracja jest płynna. Barwne, żywe, naturalne i wiarygodne dialogi znakomicie oddają osobowość postaci. Fabuła rozwija się w swoim tempie, ale nie brakuje w niej intryg, plotek, tajemnic, które wprowadzają dodatkowe napięcie i dreszczyk emocji.
Na podkreślenie zasługuje także wydanie – piękna, przyciągająca wzrok okładka, przejrzysty podział i druk książki sprawiają, że czytanie jest prawdziwą przyjemnością.
Całe szczęście świata to wielowątkowa, wciągająca opowieść pokazująca czytelnikowi szeroką perspektywę różnorodnych ludzkich zachowań i ich konsekwencji. Mnie osobiście nastroiła bardzo refleksyjnie do rozważań nad tytułowym szczęściem, czym ono jest i gdzie można je znaleźć.
Akcja urywa się w zaskakującym momencie dodatkowo podsycając ciekawość.
Polecam miłośniczkom klimatycznych i emocjonalnych współczesnych powieści obyczajowych lubiących na dłużej zaprzyjaźnić się z ich bohaterkami.