Po 1986 roku nazwa Czarnobyl nieodłącznie kojarzy się z przerażającą katastrofą reaktora jądrowego. To dzięki niej o małej miejscowości usłyszał cały świat. A przecież Czarnobyl to także symbol poplątanych dziejów polsko-ukraińsko-rosyjsko-żydowskich, zawirowań historii i sąsiedzkiego rewanżyzmu. Francesco M. Cataluccio próbuje odtworzyć latopis wymazany z ludzkiej pamięci przez hekatombę.
Czegóż to w tej książce nie ma. Wspomnienia z wojska, analiza motywu demona w literaturze (korzystajcie maturzyści), anegdotki o cadykach, zapewnienia o odkryciu leczniczych właściwości wódki (odkrywcy: Autor i jego znajomi na bazie testów w prywatnym gronie), krótka relacja z wizyty w domu Bułhakowa, interpretacja mitu o Akteonie i Artemidzie (najpewniej przepisana z jednej ze starych prac zaliczeniowych), smutne rozważania na temat życia mieszkańców dzisiejszego Kijowa, recenzja płyty Pink Floydów... W całym tym średnio smacznym bigosie znajdzie się też coś o Czarnobylu - głównie w kontekście historycznym. Informacje dotyczące katastrofy reaktora atomowego to zlepek relacji z wycieczki krajoznawczej do Czarnobyla i wybiórczej cytadeli (głównie Swietłana Aleksijewicz, Igor Kostin i kilku włoskich reporterów). Słabo
Liczyłam na zgłębienie tematu wybuchu reaktora i tu się trochę zawiodłam. W zamian jednak otrzymałam coś innego, zaskakującego: cudnie snującą się opowieść autora o "wycieczce" do Czarnobyla, o życiu z Warszawie w trakcie i tuż po wybuchu, o historii Czarnobyla naznaczonej nieszczęściami. W tej niewielkiej książeczce zmieściły się też nieliczne relacje świadków wybuchu - o bzie, który nie pachniał, o "zapachu" promieniowania, o niezwykłych barwach światła, o uboju zwierząt na skażonym terenie. Niestety - za krótka to opowieść, pozostawia pewien niedosyt i poczucie niedokończenia.
Miałam duże oczekiwania wobec tej książki i niestety rozczarowanie też było duże.
Dawno nie czytałam książki tak niespójnej, w której dygresje żyją własnym życiem.
Słabe. Nie polecam.
Przeczytane:2014-01-25, Ocena: 3, Przeczytałam, 26 książek -2014,