Dla jej dobra

Ocena: 5.17 (6 głosów)

Porywająca powieść o niszczycielskiej sile rodzinnych tajemnic

Lata 30. XX wieku. Mała Lilly Blackwood jest inna niż reszta dzieci. Rodzice trzymają ją na strychu w ukryciu przed światem. Jednak nadchodzi niezapomniany moment, w którym dziewczynka wychodzi z domu pierwszy raz w życiu. Pod osłoną nocy matka sprzedaje ją właścicielowi cyrku.

Ponad dwie dekady później dziewiętnastoletnia Julia Blackwood otrzymuje w spadku po rodzicach posiadłość ze stadniną koni. Dom zawsze był dla niej miejscem pełnym zakazów i surowych zasad. Ma nadzieję, że powrót do niego pomoże jej wyprzeć bolesne wspomnienia. Na strychu znajduje tajemnicze fotografie przedstawiające osobliwą dziewczynkę w cyrku. Pragnie odkryć jej historię.

Początkowo cyrk Braci Barlow był dla Lilly kolejnym więzieniem. Jednak dzięki dwóm słoniom i ich treserowi dziewczynka odkrywa w sobie siłę i staje się największą atrakcją widowiska. Dopóki nie wydarza się tragedia...

Julia będzie musiała odkryć prawdę o losie Lilly.

Informacje dodatkowe o Dla jej dobra:

Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2020-08-26
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788366611320
Liczba stron: 456
Tytuł oryginału: The life she was given

Tagi: bóg Współczesna proza literacka

więcej

Kup książkę Dla jej dobra

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Dla jej dobra - opinie o książce

Avatar użytkownika - inthefuturelondo
inthefuturelondo
Przeczytane:2020-12-13,

Znacie to uczucie, kiedy czytacie powieść, która kompletnie wbija Was w fotel i sprawia, że z jednej strony chcecie poznać zakończenie jak najszybciej, ale z drugiej się tego boicie? Ja mam takie odczucia niestety dość rzadko, ale ostatnio zdarzyło mi się to z powieścią Ellen Marie Wiseman, czyli Dla jej dobra. Jak można się domyślić, pokochałam tę historię całym sercem.


Mała Lilly Blackwood zdecydowanie różni się od innych dzieci. Jej rodzice pod pretekstem dbania o jej bezpieczeństwo, trzymają ją w odosobnionym pokoju na poddaszu, z którego nie wolno jej wychodzić. Wkrótce nadchodzi jednak dzień, w którym dziewczynka może opuścić swój schron. Powodem tego jest fakt, że jej własna matka postanawia sprzedać ją do cyrku... Dwadzieścia lat później Julia Blackwood otrzymuje w spadku posiadłość rodziców. Miejsce to zawsze było dla niej miejscem zakazów i licznych awantur, więc ma nadzieję, że powrót pomoże ukoić bolesne wspomnienia. Na strychu znajduje fotografie, na których pojawia się tajemnicza dziewczyna. Julia będzie musiała odkryć prawdę o Lilly i poznać na nowo swoją historię.


Przyznam szczerze, że nadal mam problem z pozbieraniem swoich myśli po skończeniu tej pozycji. Zaczęłabym od plusów, ale... ta książka ma same plusy. Jest to taka historia, jakiej potrzebowałam i która dostarczyła mi mnóstwa przemyśleń i emocji. No ale dobrze, może zacznę opowiadać wszystko po kolei.


Pierwsza z głównych bohaterek, Lilly, wzbudziła we mnie całe morze współczucia oraz podziwu. Została ona świetnie wykreowana, a podczas lektury czułam dokładnie to, co ona, więc tutaj autorka zasługuje na gromkie brawa. Podobnie z resztą sprawa wygląda z Julią, której także nie zabrakło niczego. Jestem w stanie nawet napisać, że te postacie trafiły do grona moich ulubionych i najukochańszych postaci książkowych.


Historia, którą przedstawia tutaj Ellen Marie Wiseman, jest okrutnie wzruszająca, bolesna oraz poruszająca. Dawno nie czytałam takiej książki, którą musiałam odkładać co jakiś czas, bo nie mogłam znieść tego, jak mocno ona na mnie wpływa. Autorce udało się mnie wciągnąć, przerazić ludzkim okrucieństwem oraz całkowicie podbić moje serce miłością do zwierząt, jaką sama tutaj przedstawia. Czy brzmię trochę nieobiektywnie? Być może, ale nic na to nie poradzę. Ta powieść to prawdziwa petarda.


Styl pisania autorki również jest bez zarzutu, nie rzucały mi się w oczy żadne niedociągnięcia czy brak logiki, więc mogę śmiało uznać, że ta pozycja została po prostu bardzo dobrze napisana (i przetłumaczona, ponieważ to prawdopodobnie również miało wpływ na mój odbiór). Wątek nietolerancji dla niepełnosprawności i robienie z tego sposobu na łatwy zarobek mnie przeraził, poruszył niesamowicie i pozostawił rozbitą na setki kawałków. Pewne jest jedno: osoby wysoko wrażliwe mogą czuć się tą historią przytłoczone.
Nie wiem, co jeszcze mogłabym tutaj napisać. Dla jej dobra to powieść, którą będę wspominać bardzo dobrze i do której na pewno jeszcze wrócę. Zresztą, po jej skończeniu miałam ochotę przeczytać ją jeszcze raz – to już powinien być wystarczający dowód na to, jak dobra jest to książka. Jeżeli lubicie powieści obyczajowe, dramaty lub powieści, których akcja toczy się w latach 30. to musicie poznać tę książkę. Koniecznie!

Link do opinii
Avatar użytkownika - monikaswiatek
monikaswiatek
Przeczytane:2020-10-18,

„Dla jej dobra” to przede wszystkim bardzo poruszająca opowieść, którą warto przeczytać. Mam jednak małe uwagi. Niektóre opisy i zdarzenia są zbyt obszerne. Akcja toczy się bardzo wolno, przez co miejscami trochę się nudziłam. Aczkolwiek bardzo poruszyła mnie historia bohaterek i byłam bardzo ciekawa ich dalszego losu.

Główne postaci książki to Lilly Blackwood oraz Julia Blackwood. Ich losy przeplatają się ze sobą, a Julia odkryje bardzo dogłębnie skrywaną tajemnicę rodzinną. Mała Lilly jest inna niż reszta dzieci, choruje na albinizm i to jest głównym powodem tego, że rodzice trzymają ją w zamknięciu, z dala od świata. Pewnego dnia matka postanawia sprzedać ją do cyrku.

Wiele lat później Julia dziedziczy spadek po rodzicach. Podobnie jak Lilly, nie ma zbyt dobrych wspomnień z dzieciństwa. Przez przypadek znajduje zdjęcie, które przedstawia małą dziewczynkę w cyrku. Zamierza odkryć kim jest osoba ze zdjęcia.

Obie historie bardzo mnie poruszyły. Zwłaszcza los Lilly nie był mi obojętny. W głowie mi się nie mieści to, jak została potraktowana przez najbliższe osoby. Tylko dlatego, że jej skóra jest inna niż wszystkie. Matka traktowała ją jak jakiegoś potwora, a nie własną córkę. Mimo tego dziewczynka okazała wielką siłę i determinację. Bardzo ją za to podziwiam.

Myślę, że będzie tyle samo zwolenników co krytyków tej pozycji. Jednak ja jestem z tych osób, które dają szansę lekturze i w tym przypadku dobrze zrobiłam. Mimo paru minusów książka zasługuje na uwagę.

Link do opinii

Lilly ma dziewięć lat i żyje na początku lat trzydziestych XX wieku w wiejskiej posiadłości. Świat jest wielki i fascynujący, ale dziewczynka niewiele dostrzega przez okno na poddaszu. Nigdy nie opuściła strychu, podróże odbywa tylko w wyobraźni, otwierając na chybił trafił atlas. Pewnego dnia coś się jednak zmienia, gdy surowa matka zabiera ją do cyrku. Niespodziewane wyjście z domu okazuje się być przełomowym – odtąd Lilly stanie się własnością cyrku, sprzedana jako okaz do galerii osobliwości.

Dwadzieścia pięć lat później osiemnastoletnia Julia dziedziczy Blackwood Manor i powraca do domu rodzinnego, z którym wiążą się jedynie złe wspomnienia. Stare gmaszysko zdaje się kryć wiele tajemnic, a w zamkniętych, zasnutych pajęczynami pokojach piętrzą się nie tylko stare meble, ale także sekrety. Dziewczyna, która w dzieciństwie nie doświadczyła miłości próbuje odnaleźć ją w tym, co pozostało po rodzicach, przejmując zarządzanie świetnie prosperującą stadniną.

„Dla jej dobra” to przejmująca opowieść o toksycznych relacjach rodzinnych i braku akceptacji dla odmienności. Ellen Marie Wiesman ukazuje świat, w którym nie ma miejsca dla jakiejkolwiek inności. Jednym azylem dla tych, którzy różnią się wyglądem od większości, posiadają deformacje czy inne niepełnosprawności pozostaje cyrk. Pod kolorowym namiotem wystawia się na pokaz ludzi niemieszczących się w ciasnym gorsecie norm społecznym, aby gawiedź w kolejnych punktach na trasie jego przejazdu mogła nacieszyć oczy ich niezwykłością. „Dla jej dobra” to obraz cyrku i praw w nim panujących od wewnątrz, amerykańska pisarka opisuje hierarchię jego członków, brak równości, codzienne życie w trasie w wagonach pociągowych i występy w miejscowościach zlewających się w pamięci. Wstrząsają natomiast opisy okrucieństwa wobec zwierząt i jego bezrefleksyjność. 

Akcja powieści toczy się dwutorowo – jednocześnie w latach trzydziestych i pięćdziesiątych XX wieku w Stanach Zjednoczonych. Wiesman ciekawie eksponuje temat braku uczuć matki do dziecka i osobowość pozbawioną empatii. Portret psychologiczny Coralline Blackwood – kobiety ortodoksyjnie wierzącej o surowych zasadach i sadystycznych skłonnościach przeraża. Czy naprawdę „do przemocy uciekają się ludzie nieszczęśliwi” [1], czy może jednak matka Lilly „była z natury niezdolna do miłości” [2] ? „Dla jej dobra” to także próba odpowiedzi na pytanie jak daleko można usprawiedliwić ingerencję w czyjeś życie i dokąd sięga prawo rodziców do kierowania losem dzieci.

Wiseman pisze barwnym, bardzo emocjonalnym i wywołującym żywe uczucia stylem. Portretuje ciekawe, choć nie zawsze złożone postacie. Akcja powieści porywa i często zaskakuje, a historia obu bohaterek intryguje i angażuje czytelnika. Niektóre z opisów oburzają, a zachowania postaci bulwersują, inne zadziwiają i wywołują wzruszenie. Trudno pozostać obojętnym śledząc fabułę „Dla jej dobra” i zdystansować się od bohaterów.

„Dla jej dobra” zapada w pamięć i porusza. To świetne czytadło, które pochłania czytelnika już od pierwszych stron i powoduje, że czasem trudno oderwać się od lektury. Proza Wiesman zmusza do refleksji, ale także zapewnia rozrywkę i wzbudza cały wachlarz emocji.

[Recenzja opublikowana także na innych portalach czytelniczych.]

[1] Ellen Marie Wiseman, „Dla jej dobra”, przeł. Anna Sauvignon , Wydawnictwo Kobiece 2020, str. 449.

[2] Tamże, str. 450.

Link do opinii

"DLA JEJ DOBRA"

Ellen Marie Wiseman Wydawnictwo Kobiece

"Dla jej dobra" jest niesamowitą książką, którą warto przeczytać. Nie jest to lekka powieść. Tajemnice rodzinne potrafią niszczyć. Tutaj mamy do czynienia z tragicznymi rodzicami, a właściwie matką, która nie potrafiła pogodzić się z tym, że jej córka urodziła się chora. Po prostu jej nie chciała. Rodzice trzymali ją na strychu i jej z niego nie wypuszczali. Lilly Blackwood pierwszy raz wyszła z domu z mamą do cyrku, ale niestety nie na przedstawienie. Matka sprzedała ją właścicielowi cyrku. Kobieta nie miała serca. Jak można coś takiego zrobić własnej córce?! Jak potoczyły się dalsze jej losy musicie przeczytać sami. Oprócz Lilly poznajemy kolejną bohaterkę, której również los nie oszczędzał. Po śmierci matki dziewczyna wraca do domu rodziców. Odziedziczyła dom wraz ze stadniną koni. Niestety ten dom nie był dla niej szczęśliwy. Matka Julii wszystkiego jej zakazywała. Nie mogła jeździć na koniach itd. Dlaczego? Czy zdecyduje się utrzymać stadninę czy raczej ją sprzeda? Co zrobi, gdy odkryje rodzinną tajemnicę?
Doskonała powieść obyczajowa. Chwyta za serca. Przygotujcie zapas chusteczek, bo będzie potrzebny. Zakończenie - szok. Stawiałam na inną opcję. Cały czas nie mogą uwierzyć, że matka Lilly tak postąpiła. Z drugiej strony dzięki temu, że została sprzedana poznała wspaniałych ludzi i zwierzęta. Pokochała słonie i z nimi współpracowała. Była w tym najlepsza. Niestety wszystko co dobre szybko się kończy. Musicie koniecznie przeczytać "Dla jej dobra". Jeżeli lubicie przeplatanie losów bohaterów to dobrze trafiliście. Tutaj znajdziecie opisane losy Lilly i Julii. Czy coś łaczy te dwie kobiety?
Książka posiada 34 rozdziały. Powieść jest godna polecenia. Historie obu kobiet bardzo mną wstrząsnęły. Tą powieść czytałam z zapartym tchem.
Moja ocena 10/10.

Link do opinii

Nie każdy z nas powinien być rodzicem.

Kiedy zapytamy rodziców spodziewających się dziecka, jak wyobrażają sobie swoje maleństwo, które za chwilę przyjdzie na świat. I to właśnie w nich będzie pokładało największą ufność, najczęściej słyszymy „Nie ważne, jakie będzie, najważniejsze, aby było zdrowe”. To oczywiście piękne i rzeczywiście najważniejsze życzenie, jakie mogą wypowiedzieć dla swojej pociechy przyszli mama i tato. Nikt z nas przecież nie chce, aby nasze dzieci cierpiały. Ale teraz pójdźmy o krok dalej i zastanówmy się, co jeśli nasze dziecko urodzi się „inne”, niż wszyscy, a jego odmienności nie da się ukryć? W pierwszej chwili na myśl przychodzą, wydawałoby się oczywiste odpowiedzi. Powinnością rodzica w takiej sytuacji, jest robić wszystko, aby uchronić swoje dziecko przed prześladowaniem i odrzuceniem ze strony społeczeństwa. To my rodzice odpowiedzialni jesteśmy za bezpieczeństwo i szczęśliwe dzieciństwo naszej latorośli. To dobro dziecka winno być dla nas rodziców największym priorytetem i to właśnie ono powinno najmocniej leżeć nam na sercu. Tylko jak się za chwilę przekonacie za sprawą książki Ellen Marie Wiseman „Dla jej dobra”, o której chcę Wam dziś opowiedzieć, dla każdego z nas pojęcie dobra może oznaczać coś zupełnie innego. W tej historii powiedzenie „dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane” będzie miało bardzo realny wymiar.

Przystępując do lektury książki, zostajemy przeniesieni w czasie do lat 30. XX wieku i trafiamy do zamożnej posiadłości zamieszkałej przez małżeństwo państwa Blackwood. Prowadzą oni świetnie prosperującą stadninę koni i doskonale im się wiedzie. Nie są oni jedynymi mieszkańcami posiadłości. Jest jeszcze ktoś, kto spędza swoje zaledwie dziewięcioletnie życie z dala od ludzkich oczu. Mała Lilly. Dziewczynka, która różni się od innych ludzi. To właśnie przez swoją odmienność jej świat ogranicza się tylko do kilku metrów strychu, na którym jest ukrywana przez swoich rodziców, odkąd pamięta. Nigdy nie opuściła tego miejsca, ponieważ, jak ciągle powtarza jej matka, jest potworem, na którego widok wszyscy uciekliby z krzykiem. Świat zewnętrzny nie wie o jej istnieniu, a i ona nie poznała jego piękna i dobrodziejstw, o których czyta tylko w książkach i do którego przenosi się tylko w marzeniach. Pewnego dnia wszystko wskazuje na to, że wreszcie to największe marzenie się spełni i będzie mogła opuścić strych. Matka zabiera ją do cyrku, którego przyjazd dotychczas obserwowała zza krat maleńkiego okna. Nie wie jednak jeszcze, że już nigdy nie wróci do domu. Matka sprzedaje ją właścicielowi cyrku, gdzie będzie mogła żyć wśród podobnych do siebie dziwadeł. Jedyne co pada z ust rodzicielki wśród błagań dziecka o litość to jedno zdanie:


„To dla twojego dobra”.

Początki w nowym miejscu są dla dziewczynki piekłem, ale już wkrótce staje się największą atrakcją cyrku. Tam jej życie bardzo się zmienia, ale jej dalszą historię będziecie musieli poznać już sami. Nie będziecie jedynymi, którzy będą chcieli poznać sekrety przeszłości Blackwood, bowiem dwie dekady później w posiadłości zjawia się druga bohaterka poznawanej przez nas czytelników opowieści – Julia Blackwood. Dziewczyna uciekła z domu rodzinnego spod żelaznej ręki rodziców, gdzie jej dzieciństwo wypełniała nieustanna dyscyplina. Ciągłe nakazy i zakazy. Po śmierci rodziców zapisana jej w spadku posiadłość teraz należy do niej. Pewnego dnia natrafia na fotografię osobliwej postaci na grzbiecie słonia. To wydarzenie jest początkiem lawiny pytań bez odpowiedzi, które kłębią się w głowie młodej kobiety. Niczym misternie skonstruowana układanka, na jaw wychodzą kolejne przez lata skrywane w murach starego domu tajemnice. Julia pragnie poznać historię Lilly. Tylko czy na pewno jest na nią gotowa?

Jak się możecie domyślać to, że losy obu bohaterek zostały splecione na kartach książki, nie jest przypadkowe. Musicie Więc koniecznie po nią sięgnąć, aby przekonać się, co je łączy, jak również dowiedzieć się, jak odkryta prawda wpłynie na samą Julię.

Możecie mi wierzyć, że „Dla jej dobra”, to książka, jakiej jeszcze na polskim rynku nie było. Oryginalna i bardzo wciągająca fabuła w połączeniu ze świetnie skonstruowanymi charakterami jej bohaterów sprawi, że nie tylko nie będziecie mogli przestać czytać książki, ale także nie będziecie umieć przestać o niej myśleć. Zapewne już teraz zastanawiacie się, jakim trzeba być nie tylko rodzicem, ale przede wszystkim człowiekiem, żeby przez lata więzić swoje dziecko i wmawiać mu, że jest potworem. Przecież dla każdego rodzica jego dziecko jest najpiękniejsze. Ileż to razy powtarzacie swoim dzieciom, że są piękne i że je kochacie. Okazujecie im swoją miłość i czułość. Lilly niestety nigdy niczego podobnego nie doświadczyła. A kiedy wreszcie poznała wszystko, co przez dziewięć lat jej bezbronnego życia było dla niej zakazane, poczuła się zawiedziona, gdyż tam spotkała ją krzywda, ale jednocześnie dostała wreszcie od losu swoją szansę. Wiodła do niej jednak bardzo trudna i kręta ścieżka.

Sama Julia także przekona się, jak bardzo niszcząca może być siła rodzinnych tajemnic. Na własnej skórze poczuje, jak wielką krzywdę wyrządzili ci, którzy powinni chronić swoje dziecko. Zrozumie, że byli to ludzie, którzy nie potrafili kochać, ale czy zdoła wybaczyć i zacząć nowe życie obciążona ciężarem poznanej prawdy? Tego oczywiście Wam nie zdradzę. Powiem tylko, że my czytelnicy będziemy wprowadzani w stan szoku i niedowierzania dosłownie do samego końca. Nawet jeśli będziemy przekonani, że w tej szokującej, wstrząsającej i poruszającej opowieści wszystko zostało już powiedziane i wszystko już wiemy, to nagle autorka odkryje przed nami takie kolejne jej elementy, że zostaniemy wprowadzeni w stan osłupienia.

Na zakończenie pozwolę sobie powiedzieć kilka słów o samej konstrukcji fabuły, gdyż jest ona bardzo ważnym aspektem w odniesieniu do wszystkiego, o czym przeczytamy w książce. Co z kolei w ostatecznym rozrachunku stworzy genialną spójną całość. Otóż została ona podzielona na następujące po sobie naprzemiennie rozdziały zatytułowane imionami obu bohaterek. Poznajemy w nich losy ich obu takimi, jakie były one w murach rodzinnego domu oraz po jego opuszczeniu. Oczywiście w pewnym momencie obie te perspektywy wspaniale się ze sobą zazębiają. To wszystko w połączeniu z bardzo wielowymiarową kreacją każdego z bohaterów, a także niezwykłą umiejętnością autorki do grania na naszych emocjach i zaskakiwania nas sprawia, że w nasze ręce trafia wyjątkowa książka. Powieść o której nie tylko długo nie zapomnimy, ale również będziemy czuli potrzebę rozmawiania o niej z innymi. Mimo że, książka liczy sobie ponad czterysta stron, to dzięki niezwykłej umiejętności pani Wiseman do przyciągania uwagi czytelnika oraz przystępnemu i swobodnemu stylowi i językowi, którym się posługuje, w żaden sposób tej ilości stron nie odczujemy i przeczytamy książkę z ogromnym zaangażowaniem w mgnieniu oka.

„Dla jej dobra” to zapis tragicznej historii, którą zgotowali niewinnemu dziecku ci, którzy nigdy rodzicami być nie powinni, w poczuciu źle pojętego, a wręcz chorego przeświadczenia o jego dobru. Gorąco Wam tę książkę polecam. Jestem pewna, że przyznacie mi rację, iż jest ona czymś zupełnie nowym na polskim rynku wydawniczym. Nie znajdziecie w niej schematów. Podczas czytania odczujecie całą gamę emocji od smutku poprzez złość, niedowierzanie i konsternację aż po niewielki promyk nadziei, który czy zaświeci jaśniej może pokazać tylko czas.

Recenzja powstałą we współpracy z księgarnią Tania książka, za co bardzo dziękuję.

https://kocieczytanie.blogspot.com/2020/10/nie-kazdy-z-nas-powinien-byc-rodzicem.html

Link do opinii
Avatar użytkownika - Alaaaa
Alaaaa
Przeczytane:2021-02-04, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,
Inne książki autora
To, co zostawiła
Ellen Marie Wiseman0
Okładka ksiązki - To, co zostawiła

Fenomenalna historia o miłości, lojalności i granicach poświęcenia w obronie najbliższych osób rozgrywająca się w dwóch wymiarach czasowych Minęło...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Izabela i sześć zaginionych koron
Krzysztof P. Czyżewski
Izabela i sześć zaginionych koron
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy