„Historia o zdradzie ludzi i końcu wierzeń pogańskich nie zawiera widowiskowych bitew, nie tworzy też bohaterów. Zdrada i tchórzostwo pojawiały się często i niespodziewanie, a jedynym wygranym ostatecznie został chrześcijański bóg”.
Przez stulecia naszym przodkom towarzyszyli różni bogowie. Legendy i mity o nich z biegiem czasu odeszły w zapomnienie. Główny bohater Aron podejmuje wysiłek uratowania pamięci o dawnych bogach. Bo oni przecież istnieją – dopóki tylko mają wyznawców. Chłopak rusza w nieznane, aby mogli przetrwać i powrócić do świata. W swej podróży spotyka postacie historyczne, bohaterów legend, mitów i przedchrześcijańskie bóstwa, a każdy z nich kształtuje jego dalsze losy.
Przygoda Arona zaczyna się w szeregach Welesa – słowiańskiego boga magii, bogactwa. Nieoczekiwany zbieg okoliczności powoduje, że bohater przybiera jednak postać kitsune i jako lisica przechodzi w służę bogini Inari. W jej chramie znajduje dom i rodzinę, ale zachowuje też dwie niezwykłe twarze – w jednej chwili jest Aronem, a w drugiej Aari. Nękany wewnętrznymi rozterkami wciąż szuka swojej tożsamości.
„Droga bogów” prowadzi nas nie tylko po świecie dawno zapomnianych istot i przeżyciach bohatera, ale również w sposób szczególny pokazuje magiczny okres w dziejach Japonii. Legendy tego kraju towarzyszyły autorowi przez wiele lat, bo opisują wspólne życie ludzi i bogów – a według znanych do dziś przekazów rolą bogów było pomagać ludziom.
„Jak ja lubię nocne niebo. Patrzenie na nie zawsze uświadamia mi, jacy jesteśmy mali i niezauważalni. Innych napawa to strachem, mnie chyba spokojem. Może dlatego, że czuję się wtedy częścią tego wszystkiego. Wiem, że w ten sam księżyc i gwiazdy patrzyli, patrzą lub będą patrzeć miliony ludzi. Każdy z nich ma własne życie, problemy i – tak jak ja – snuje pseudofilozoficzne dywagacje o rzeczach, które w zasadzie nie mają sensu”.
Wydawnictwo: BookEdit
Data wydania: 2023-09-22
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 322
#współpracabarterowa
Ciężka to była dla mnie książka, ojjj.. ciężka. Jakoś nie mogłam się w nią wciągnąć. Od początku jakoś tak mi nie szła.
Ilustracje choć są zachowane w mrocznym klimacie to muszę przyznać, że były interesujące i były przedstawione dokładnie w momencie, w których zdążyłam przeczytać o danej sytuacji.
Została tutaj przedstawiona sytuacja Aarona, który wyrusza w podróż w czasie. Podróż podczas której wspomina różnych bogów. Na swojej drodze spotyka różne postaci i bogów, niektórzy są mu mili, inni niezbyt. W trakcie tej swojej podróży zyskuje pewną moc, a jest nią nieśmiertelność. Nic, ani nikt nie jest w stanie go zabić, ani nie czuje zadawanego mu bólu. Jednak czas oczekiwania na "odrośnięcie" kończyn jest dosyć długi.
W trakcie tej swojej podróży Aaron często mówi o sobie, że jest pechowcem i nie wierzy, że coś może mu się udać i pójść dobrze.
Książka przedstawia jakby wewnętrzną walkę, jaką przechodzi każdy z nas, kiedy wątpimy w swoje możliwości. Bo w każdym z nas kryje się trochę z takiego pechowca, który sam podcina sobie skrzydła.