Książka laureata Nagrody Nobla w literaturze 2023.
Pierwszy tom prozatorskiego opus magnum jednego z najważniejszych współczesnych pisarzy. Jeden z najważniejszych współczesnych dramatopisarzy europejskich. Pisze w języku norweskim. Nominowany do Nagrody Bookera.Malarz i wdowiec Asle mieszka samotnie w domu w Dylgja. Jedynymi osobami, z którymi wciąż się widuje, są jego sąsiad, rybak Asleik i Beyer, właściciel galerii w Bjorgvin, kilka godzin jazdy na południe. W Bjorgvin mieszka także drugi Asle, jego sobowtór, a może cień albo druga wersja tego samego życia? Pierwszy z nich stał się religijny, rzucił picie i odniósł sukces, drugiemu przypadł trudniejszy los. Wszystko powoli zmierza do spotkania obu malarzy.
Septologia opowiada o sprawach najważniejszych: o naturze sztuki, Bogu, przemijaniu, nałogach, miłości i śmierci.
W tej porywającej rytmem, hipnotycznej prozie Fosse stawia fundamentalne pytania: co czyni nas tym, kim jesteśmy? Dlaczego prowadzimy takie, a nie inne życie? Z pomocą retrospekcji norweski mistrz portretuje życie obu malarzy, tworząc przejmujący obraz kondycji ludzkiej.
Wydawnictwo: Artrage.pl
Data wydania: 2023-09-12
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 292
Język oryginału: norweski
Tłumaczenie: Iwona Zimnicka
Zacząłem czytać, ale nie moje klimaty. Nobel za jedno długaśne zdanie? Chyba, że ja czegoś nie rozumiem...
Pierwszy w Polsce zbiór wierszy norweskiego noblisty z 2023 roku, który, choć powszechnie znany z dramatów i prozy, sam siebie uważa przede wszystkim za...
Najnowsza nowela zdobywcy literackiej Nagrody Nobla 2023. Mężczyzna wyrusza samochodem w drogę bez powodu i celu. Skręca to w prawo, to w lewo, aż w końcu...
Przeczytane:2025-10-06, Ocena: 5, Przeczytałam, 2025,
Bardzo kontemplacyjna proza, a jednocześnie taka zwyczajna, bliska, codzienna, ludzka. Najważniejsze to znaleźć jej rytm. Każda część napisana jest jako jedno zdanie, pojawiają się przecinki i to są jedyne znaki interpunkcyjne. Musiałam odkryć taki sposób jej czytania, aby zaczęło mi się to układać i wiązać. Spajać. Ale jak już to się stało, to przez nią płynęłam. Jest to oczywiście swoisty strumień świadomości, ale jednak trochę inny niż znałam do tej pory. Tak jak to mówił Fosse w wywiadzie z Michałem Nogasiem, że pisze spontanicznie, zapisując kolejne zdania bez planu, wsłuchując się w powstający tekst dopiero po jego ukończeniu. I faktycznie tak jest. Jestem zauroczoną tą formą narracji, bo jest tak bliska tego, jak sami myślimy, jak słowa układają się w głowie, jak prowadzimy często banalne rozmowy, z tą ilością powtórzeń, używania niewyszukanych przecież słów. Jest w tym coś bardzo, bardzo naturalnego.
Uważam, że to co zrobił Fosse, to mistrzostwo w oddaniu codzienności i psychologii postaci. Autor pokazuje, że życie składa się nie z wielkich przygód, lecz z powtarzalnych, zwyczajnych czynności oraz zmagań z własnymi myślami i wspomnieniami. Fosse doskonale portretuje stany psychiczne i duchowe swoich bohaterów, a przede wszystkim głównego, Aslego. Od pewnego momentu miałam nieodparte wrażenie, że jestem w jego głowie, że odczuwam zmęczenie, zimno, czuję padający śnieg i ciepło pieska, którego przytulał. Niesamowicie namacalna stała się dla mnie jego tęsknota za żoną, gubiłam się w Bergen (też mam fatalną orientację przestrzenną) i smakowałam jajecznicę na boczku i cebulce. To wielka sztuka tak opisać dwa dni z życia człowieka, aby stał się czytelnikowi tak bliski i namacalnie odczuwalny.
Jedyne co było mi obce to wątki religijne, obecność rozważań teologicznych czy katolickich rytuałów. Nie czuję tego, nie rozumiem. No, ale cóż. Łaska wiary nie została mi dana.
To wbrew pozorom prosta powieść o kondycji ludzkiej, samotności, przemijaniu, miłości, cierpieniu i poszukiwaniu sensu. Fosse stawia pytania o to, co czyni nas tym, kim jesteśmy, dlaczego wybieramy takie, a nie inne życie i jak radzimy sobie z utratą, żałobą oraz potrzebą bliskości. Książka pokazuje, że istotą egzystencji są nie spektakularne wydarzenia, lecz codzienne rytuały, powtarzalność i zmagania z własnym wnętrzem. Autor sugeruje, że prawdziwe znaczenie kryje się pomiędzy słowami, w tym, co niewypowiedziane i trudne do uchwycenia.
Na pewno sięgnę po dalsze części. I nie tylko dlatego, że chcę się dowiedzieć, co stało się z drugim Asle. Czy to inna wersja życia?