Halibut Straszliwa Czkawka Trzeci jest piratem wikingiem - dzielnym, i co więcej, mądrym. Ale nawet on musiał kiedyś stawiać pierwsze kroki. Teraz opisuje swoje trudne początki, kiedy jeszcze wszystko było dla niego czarną magią: mrożące krew w żyłach pojedynki na miecze, straszliwe morskie katastrofy i przyprawiające o gęsią skórkę krwiożercze smoki...
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 2003 (data przybliżona)
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 190
Tytuł oryginału: How to be a Pirate
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Krzysztof Malinowski
Mały wiking Halibut Straszliwa Czkawka Trzeci uchodzi wśród rówieśników za nieudacznika. A przed nim trudne zadanie: by zostać wojownikiem...
Jestem Żmijak Jadowitek, a moje użądlenie jest równie śmiertelne jak ukąszenie czarnej wdowy. Zanim ta historia się rozpoczęła, zdołałem użądlić...
Przeczytane:2025-06-30, Ocena: 5, Przeczytałam,
Znów dałam się porwać wartkiej akcji, książkę czytało mi się błyskawicznie, sama nie wiem kiedy uciekały kolejne strony. Styl jest bardzo przystępny, kierowany do młodego odbiorcy, oraz żartobliwy, na sposób którym kiedyś pisano książki dla dzieci.
Mam wrażenie, że historia tu opisana jest jeszcze fajniejsza niż ta z pierwszej części, chociaż tutaj niestety nie wyłapałam aż tylu nawiązań do filmów animowanych spod tego samego tytułu.
Czkawka to bohater, który budzi sympatię i o którym czyta się z uśmiechem i przyjemnością. Nawet jeśli różni się od tego filmowego ?
Jedyne czego mi brakowało, to większej ilości piractwa, na co nastawiłam się przez podtytuł, a w sumie klasyczni piraci nie brali udziału w tej historii. Ja bym określiła to jako kolejną przygodę wikingów z Głuplandii i tyle ? Liczyłam też na trochę większą rolę samego Szczerbatka, ale jego wkład był podobny, a może i mniejszy niż we wcześniejszym tomie. Może w kolejnych tomach się to zmieni?
Jak zwykle spodobał mi się finalny przekaz, gdzie autorka stawia na spryt i siłę umysłu, a nie tężyznę fizyczną. W tej części ponownie uwaga skupiona jest na bohaterstwie i tym, co definiuje bohatera - nie tylko odwaga, ale też mądrość. Spodobało mi się też ukazanie miłości jaką ojciec Czkawki darzy syna.
Świetnie się bawiłam przy tej części przygód Czkawki i Szczerbatka i na pewno podrzucę ją mojej młodszej siostrze. Nie mogę się też doczekać kolejnej części tej serii, mam nadzieję, że nie trzeba będzie na nią długo czekać. Dla mnie to lekkie przygodówki z prześmiewczo przedstawionymi wikingami i smokami. Coś luźnego dla relaksu, co zostawia po sobie uśmiech i wspomnienie książek z dzieciństwa ?