Wydawnictwo: Pol-Nordica
Data wydania: b.d
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 165
Twórczość Margit Sandemo można kochać lub nienawidzić. Ja akurat lubię, więc z ciekawością sięgnęłam po „Jasnowłosą”.
Schyłek XVIII wieku. Szwedzcy chłopi z wyspy Dago, przesiedleni na rozkaz carycy Katarzyny na południe Ukrainy, zakładają w naddnieprzańskim stepie niewielką osadę. Jest wśród nich młoda dziewczyna - Lisa Koppers, wrażliwa i bardzo osamotniona, uciekająca od trudnej rzeczywistości w świat marzeń. Jej życie jednak gwałtownie się zmienia pewnej nocy, gdy spieszy z pomocą ciężko rannemu Kozakowi...
Chyba jeszcze nigdy tak szybko nie pędziłam do końca książki. Ale niestety nie dlatego, że tak mnie wciągnęła akcja. Ta powieść to jedno wielkie nieporozumienie. Przeżyłam duże rozczarowanie.
Zacznijmy od tego, że cała historia nie trzyma się kupy. Jasnowłosa Lisa ratuje Kozaka, potem porywają ją Tatarzy, potem znów trafia na swego Kozaka. I go kocha, i go nienawidzi. A od dialogów słabo się robi. Po raz pierwszy cieszyłam się, że książka ma tylko coś koło stu stron. Niestety nie umywa się do choćby 'Sagi o Ludziach Lodu”. Po prostu nie przekonała mnie do siebie. Bardzo mi przykro ale nie polecam tej książki.
Życie osiemnastoletniej Helgi staje się koszmarem. Gdy jej ojczym coraz częściej podejmuje próby napastowania dorastającej pasierbicy, matka wysyła ją...
Troje potomków Ludzi Lodu wyrusza w daleką podróż na północ, do starej Ludowej Doliny. Jedzie tam młody Dan Lind w towarzystwie dotkniętych...
Przeczytane:2014-12-08, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, WYZWANIE 2014-52 książki,