W wielkim zoo na świat przychodzi Katrin - żyrafa w kolorze zachodzącego słońca. Przypadek sprawia, że Katrin gubi się pomiędzy wybiegami innych zwierząt. Zdana na siebie w obcym świecie małp, hipopotamów i lwów, pragnie odnaleźć miejsce, w którym mogłaby być przyjęta i kochana.
"Katrin. Żyrafa" to wzruszająca opowieść o potrzebie akceptacji i radzeniu sobie z przykrymi doświadczeniami. Uwrażliwia na problem przemocy, ale przede wszystkim daje nadzieję, że za sprawą uważności na drugą osobę możemy budować piękne relacje.
Wydawnictwo: Dreams
Data wydania: 2025-06-18
Kategoria: Dla dzieci
Kategoria wiekowa: 3-5 lat
ISBN:
Liczba stron: 64
Pewnego razu w małej alpejskiej miejscowości dwójka dzieci zobaczyła w górach świetlistą postać. Piękna Pani, bo tak Ją nazywali Melania...
Do teatru lalek przybywa nowa marionetka Perełka. Jest niedoświadczona i nigdy nie występowała na scenie. Do roli aktorki pomagają jej przygotować się...
Przeczytane:2025-06-29, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2025 roku, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu - edycja 2025, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2025,
Odrzucenie...to nie jest coś czego chcielibyśmy doświadczyć, a już w szczególności ze strony rodzica. Nasza tytułowa bohaterka, mała żyrafka Katrin nie została zaakceptowana przez mamę. Ta woli przebywać z małpami niż z córką.
Naśmiewanie się...dzieci wielokrotnie doświadczają tego w szkole. To co dla jednych jest zabawne, dla innych takie nie jest. Często może skończyć się tragicznie. Katrin staje się ofiarą drwin, naśmiewania, głupiego zachowania i znikąd nie otrzymuje pomocy.
Wykorzystywanie...fajnie i miło jest kiedy ktoś koło nas "skacze", usługuje, a my możemy się odprężyć. Ale tylko jeśli mieści się to w granicach rozsądku. Niestety, bywa i tak,że nadmiernie wykorzystujemy innych, nie dając nic od siebie i jeszcze dziwimy się, iż ten ktoś nie ma czasu dla siebie. Katrin została służącą hipopotamów i nie mogła liczyć na zrozumienie, ani odpoczynek.
Agresja i manipulacja...mówią, że agresja rodzi agresję. No niekoniecznie, nie każdy chce być taki sam jak agresor. Według mnie o wiele bardziej niebezpieczna jest agresja psychiczna, niż fizyczna. Tej pierwszej nie widać... Katrin staje się obiektem manipulacji lwa i nie widzi już dla siebie nadziei.
Do tego momentu książka należy do smutnych, pokazuje obraz istoty niechcianej, popychanej, odtrącanej i nie szanowanej. Żyrafka w pewnym momencie się poddaje. Jak człowiek, dochodzi do punktu, z którego albo się podniesie i zacznie od nowa, albo wpadnie w głęboki dołek, z którego najpewniej już nie wyjdzie.
Jak ważne są osoby postawione na naszej drodze, jak ważne jest znalezienie kogoś kto nas wysłucha i zaakceptuje. Jak ważne jest uwierzenie w to, że nie wszystko stracone, że możemy być szczęśliwi. Wystarczy zostawić to co złe za sobą i żyć...
Piękna, wartościowa, okraszona cudownymi ilustracjami książka w równie cudownej oprawie.
Ciekawa zarówno dla tych młodszych jak i starszych czytelników, nakłaniająca do refleksji i dyskusji.
Takich książek potrzeba na rynku więcej. Ja bardzo polecam.