Okładka książki - Kings of Avalier (Tom 3). Ruthless Fae King. Kings of Avalier. Tom 3

Kings of Avalier (Tom 3). Ruthless Fae King. Kings of Avalier. Tom 3


Ocena: 5.67 (3 głosów)

Ta książka została dodana do bazy serwisu Granice.pl przez jednego z użytkowników i oczekuje na moderację

Król Zimy, księżniczka Jesieni i miłość, która może stopić lód

Wszyscy wiedzą, że Lucien Thorn, król Ciernistej Bramy, jest najbardziej przerażającym potworem we wszystkich czterech krainach zamieszkiwanych przez fae. Jako władca Zimy rządzi swoimi poddanymi żelazną pięścią i z sercem skutym lodem. W każdej chwili, powodowany zwykłym kaprysem, może ponownie sprowadzić na całe królestwo wielki mróz, którego mieszkańcy Wiosny, Lata i Jesieni nie będą w stanie przetrwać. Lucien zawsze dostaje to, czego pragnie - a teraz postanowił znaleźć sobie żonę.

Jako księżniczka Jesieni Madelynn nie ma wyboru - musi poślubić tego, kogo wskaże jej ojciec. Ale prędzej wyrzeknie się swoich mocy, niż podda bez walki znienawidzonemu królowi Zimy. Postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i wynegocjować odpowiedni posag. Jednak im więcej czasu spędza z tym tajemniczym mężczyzną, tym bardziej zastanawia się, czy wszystkie krążące po królestwie opowieści na jego temat są prawdziwe...

Ta historia jest naprawdę Sweet. Sugerowany wiek: 18+

Informacje dodatkowe o Kings of Avalier (Tom 3). Ruthless Fae King. Kings of Avalier. Tom 3:

Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2025-03-26
Kategoria: Romans
ISBN: 9788383717098
Liczba stron: 360
Tytuł oryginału: The Ruthless Fae King. Kings of Avalier #3

Tagi: Romans współczesny Romance: fantasy & paranormal

więcej

Kup książkę Kings of Avalier (Tom 3). Ruthless Fae King. Kings of Avalier. Tom 3

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Kings of Avalier (Tom 3). Ruthless Fae King. Kings of Avalier. Tom 3 - opinie o książce

"Nigdy nie wiemy, z czym zmaga się druga osoba, i nie powinniśmy oceniać po pozorach"


Był król smoków, król elfów, to teraz czas na króla fae. 

Madelynn zawsze sobie zdawała sprawę, że jako księżniczka Jesieni będzie musiała zawrzeć aranżowane małżeństwo. Jest z tym faktem pogodzona i nawet nie ma nic przeciwko nim. Jednak do pewnego momentu. Bowiem dziewczyna nie spodziewała się, że jej mężem może zostać sam król Ciernistej Bramy. Król, który słynie z niesłychanego okrucieństwa. Nie ma co się dziwić, że dziewczyna nie jest chętna na małżeństwo, prawda? Jednak jak się okazuje, to nie za wiele ma do powiedzenia w tej kwestii. Jej rodzice postawili ją przed faktem dokonanym. Smutne prawda? Madelynn wprawdzie nie ma już nic do powiedzenia, ale nie ma zamiaru potulnie zgodzić się na wszystkie warunki i nie ma zamiaru być posłuszna. A zacznie od wynegocjowania posagu...

Lucien. Okrutny, brutalny król Ciernistej Bramy. Król, którego okrucieństwo jest powszechnie znane. Ale co jeśli mężczyzna nie jest taki, jak wszyscy mówią? Mężczyzna ma swoje własne demony.

"Król nie miał duszy.
Był zły."

Książka wciąga od pierwszych stron. Już od początku byłam zaskoczona postacią głównego bohatera, bo jednak po tych plotkach i z poprzednich tomów spodziewałam się, że mężczyzna będzie inny. A już od początku wzbudza dużą sympatię.  Jest uprzejmy, wszystkich traktuje bardzo dobrze. Widać, że ma głębokie wyrzuty sumienia ze względu na wydarzenia, do których doprowadził. Ale dlaczego sprowadził na krainę mróz, która spowodowała śmierć tylu osób? Co było tego powodem? 
Niektórzy nie są zadowoleni z niego jako z króla. Nie pomaga również fakt, że chodzą plotki, że mężczyzna szykuje się na wojnę z Królestwem Zmierzchu. Ich królowa nienawidzi magicznych istot i chce ich wszystkich zniszczyć, ale jak dotychczas trzymała się od ciernistej bramy z daleka. Ale czy tak będzie zawsze? 

"Boi się mnie, ale nienawidzi fae. Najpierw zniszczy drakonidów i elfów, potem  zajmie się wilkami. Nie daj się zwieść ani strachowi królowej, ani spokojnym czasom, bo pewnego dnia Zmierzch przyjdzie i po nas"

Relacja bohaterów? Uwielbiam. Wprawdzie dosyć szybko, bo już po kilku godzinach Madelynn zaczyna przekonywać się do przyszłego męża i nie ukrywam, że dosyć szybko padło słowa na k, ale w ogóle mi to nie przeszkadzało. Tu znacznie więcej się dzieje. Madelynn, oh Madelynn. Jak ona pięknie się zmieniła. Ta jej siła, potęga to było genialne. To do czego się posuwa, kiedy ktoś znieważa jej narzeczonego? Kiedy ktoś go krzywdzi? Musicie koniecznie przeczytać. Zdecydowanie autorka jest mistrzynią w tworzeniu kobiecych postaci. Tak jak w przypadku poprzedniej części tak tutaj dominuje gówna bohaterka, a postać Luciena raczej spychana jest na bok. To jej towarzyszymy w jej przemianie. Ale ich duet? Potężny. Każdy kto stanie przeciwko nim, niech żałuje... A wściekły Lucien i Madelynn? Oj, nie wiedzą co ich czeka. 

"- Chyba się zakochałem.
- Właśnie powiedziałam ci, że uważam cię za podłego drania, a ty się we mnie zakochujesz? Coś chyba z tobą nie tak.
- Możliwe, w końcu z tego jestem znany, nieprawdaż?"

Ta historia? Wow, to było coś. Nie spodziewałam się, że będzie jeszcze lepiej niż w poprzedniej części. To co tutaj autorka nam zapewniła to było naprawdę bardzo dobre. Nie brakuje tutaj akcji, emocji i napięcia. A w pewnym momencie genialnego zwrotu akcji i niestety nie brakuje zdrady z najbardziej nieoczekiwanej strony. Aż mi szczęka opadła z tych wyrażeń. Zdrada, zdradą, ale jednak nikt się nie spodziewa, jakie konsekwencje będą się z tym wiązały. Naprawdę się tego nie spodziewałam i to był moment, kiedy było mi bardzo smutno, a zarazem z niecierpliwością czytałam czekając co będzie dalej. Od tego momentu napięcie ani na chwilę mnie nie opuściło. Pojawia się nowe zagrożenie. Zagrożenie nie tylko ze strony Królestwa Zmierzchu, ale również z innej strony. Wydaje się, że ze strony dosyć niespodziewanej. Nie brakuje bitew, straty i śmierci. Jak sobie w tym poradzą Madelynn i Lucien?

"Ruthless Fae King" to genialna kontynuacja. Po poprzedniej części nastawiałam się na dobrą lekturę, ale nie spodziewałam się że będzie to aż tak dobra lektura. Jeśli autorka zagwarantowała nam tutaj takie wrażenia, to jestem ciekawa co będzie w finałowym tomie. Każdy tom jest jeszcze lepszy od poprzedniego i naprawdę jestem ciekawa czy czwarty będzie w stanie pobić moje wrażenia z tej części. Autorka ma bardzo przyjemny styl pisania, a historia tak wciąga, że jak zaczęłam tak skończyłam. Nie potrafiłam się oderwać. Cóż, zdecydowanie polecam! 

Ps. Przed zapoznaniem się z lekturą należy zapoznać się z ostrzeżeniami, bo jednak poruszane są tutaj tematy, które nie dla wszystkich będą komfortowe. Wprawdzie dane sytuacje nie są szczegółowo pisane, ale o wiadomo o co chodzi. Tym razem nie bez przyczyny ten tom jest 18 +. 

Link do opinii

Księżniczka Jesieni Madelynn, właśnie została poinformowana że niedługo zostanie żoną. I to nie byle kogo, bo samego Króla Zimy. Kobieta, znała swój los, i była na to przygotowana, jednak w najgorszych koszmarach nie przewidziała, że o jej rękę poprosi najbardziej okrutny król! Księżniczka mi zaimponowała! Nie poddaje się, i ma naprawdę szalone pomysły, by tylko do tego nie doszło... Gdy już wie, że nie ma wyjścia... Postanawia negocjować swój posag sama z Królem! ?

Od teraz ich życie będzie jedną wielką niewiadomą. Kobieta im bliżej poznaje mężczyznę, tym bardziej zaczyna go doceniać i rozumieć... Jej punkt widzenia się zmienił... Jednak nad ich głowami zbierają się czarne chmury, muszą walczyć o swoje królestwo, poddanych, muszą przekonać ludzi, którzy do tej pory nie do końca ufali Lucienowi no i przede wszystkim będą musieli zawalczyć o siebie.

Powiem Wam jedno, ta seria uzależnia. Z każdym kolejnym tomem podoba mi się jeszcze bardziej. Jestem zaskoczona przede wszystkim Królem Zimy, tym jak potrafił się otworzyć przed księżniczką mimo swej trudnej przeszłości. Jednak postać kobieca po raz kolejny udowadnia, że musi być silna i waleczna, nie tylko dla siebie, ale też dla swojego ukochanego. Bardzo mi się podoba odwaga Madelynn, dzięki temu da się ją lubić.
W tej części dzieje się tutaj wiele, następuje szokujący zwrot akcji, który wywołał drżenie mego serca i czytałam z zapartym tchem, co będzie dalej ?.
Nie ma mowy o nudzie, zostałam zaproszona do fantastycznego świata i szczerze mówiąc nie chciałam z niego wychodzić ?.
Ponadto spotykamy też bohaterów poprzednich części i to jest naprawdę przyjemne ?
Jednak zakończenie... O matko! Powiedzcie mi że już niedługo kolejna część! Bo ja nie mogę się doczekać! ? Przecież tak nie można kończyć książek! ?

Miłego dnia ?

Link do opinii

Największą radością dla czytelnika jest świadomość, że jego ukochana seria za chwilę otumani go kolejnym tomem. Moment lektury, w którym uzmysławia on sobie, że poznawana część jest jeszcze wspanialsza od poprzedniej, to lawina czystej euforii. Ja tej potężnej emocji miałam zaszczyt zaznać kolejny raz na kartach książki Leii Stone! Przepadłam bez pamięci, pochłaniałam kolejne słowa w totalnym amoku, a otaczająca mnie szara rzeczywistość zupełnie przestała istnieć!

 

Tym razem wylądowałam w Królestwie Zimy i z wypiekami na twarzy obserwowałam, jak znany z okrucieństwa mroczny książę okazuje się tak naprawdę partnerem idealnym...Zdecydowanie, ta historia była zbyt piękna, by być prawdziwa. Podejrzliwość przenikała mnie na wskroś, popadłam w obłęd, czekając na potknięcie Luciena Thorna, którego niebawem miała poślubić potężna, rządząca powietrzem księżniczka Jesieni, Madelynn. Sposób, w jaki Autorka zmiotła ich sielankę, dosłownie mnie zniszczył! Niedowierzanie, szok, bunt, te wszystkie emocje stały się siłą napędową do jeszcze szybszego połykania kolejnych slow, gdyż nie mogłam pogodzić się z takim zwrotem akcji. Pojęcie emocjonalny rollercoaster to wręcz za mało, by opisać przeżycia, jakie zafundowała nam utalentowana pisarka! Sięgnęłam niemal dna emocjonalnego wyczerpania, a jednak zakochiwałam się w tej wyjątkowej historii jeszcze mocniej!

 

Bezsprzecznie, znajdziemy tu wszystko to, za co tak kochamy odurzające, fantastyczne romanse. Począwszy od magii i zapierających dech w piersi umiejętności, poprzez aranżowane małżeństwo, zwaśnione rody, mroczne demony przeszłości, walkę serca z rozumem, aż do niesamowitej, angażującej przygody i nieobliczalności, wyciekającej niemal z każdej strony. Gwarantuję, iż ta opowieść Was wessie do swojego świata, a wy wcale nie będziecie chcieli powracać z tak pasjonującej przygody!

 

Baśniowy, magiczny klimat, genialnie wykreowana niezwykła rzeczywistość, nadzwyczaj silna, niezłomna, inteligentna kobieca postać, a wreszcie walka dobra ze złem, która wcale nie jest tak oczywista, jak to się może zdawać na pierwszy rzut oka. Zapewniam, iż ta fascynująca pozycja rozkocha Was w sobie?

Link do opinii
Inne książki autora
Last Dragon King
Leia Stone0
Okładka ksiązki -  Last Dragon King

Czy będzie wystarczająco silna, by stać się smoczą wybranką i nie zdradzić swoich tajemnic? Arwen Novakson mieszka w krainie, w której magia płynie we...

Kings of Avalier (Tom 4). Forbidden Wolf King. Kings of Avalier. Tom 4
Leia Stone0
Okładka ksiązki - Kings of Avalier (Tom 4). Forbidden Wolf King. Kings of Avalier. Tom 4

Jeśli przetrwa Próby Królowych, zdobędzie władzę... a może i zemstę? Życie od zawsze stawiało przed Zarą wyzwania. Dzięki temu mogła zyskać to, co w...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy