Kłamca. Stróże

Ocena: 5.27 (11 głosów)

LOKI - kłamca, oszust, zdrajca i... ostatnia nadzieja Twojego anioła stróża!

Nietypowe śledztwa, dziwne międzygatunkowe przyjaźnie i całe tony niebiańskiej biurokracji... Ot, dzień jak co dzień w pracy anioła stróża.

Wszystko komplikuje się - jak zwykle... - przez Lokiego: cyngla od brudnej roboty, prowodyra i sprawcę niejednego zamieszania. Tym razem nordycki bóg kłamstwa pokaże pełnię swoich możliwości.

Jeśli znasz i lubisz Kłamcę, Stróże sprawią, że polubisz go jeszcze bardziej. Jeśli nie znasz, oto świetna okazja, by zacząć właśnie od tej książki! A jeśli znalazłeś się w grupie, która miała autorowi za złe zakończenie tamtej historii, wiedz, że nic nie kończy się ostatecznie ani tylko na jeden sposób.

STRÓŻE ZMIENIĄ WSZYSTKO!

***

Na początku zasady były proste. Każdy człowiek wierzący w Boga dostawał anioła stróża, a gdy się do niego modlił, ten zyskiwał moc, by udzielić mu swego nadprzyrodzonego wsparcia. Potem jednak wszystko się skomplikowało - ludzi zaczęło przybywać błyskawicznie, ale liczba aniołów stróżów pozostawała stała i wkrótce niewystarczająca. W dodatku Wszechmogący na do widzenia zostawił garść bardzo rygorystycznych zasad. Skrzydlaci, żeby przetrwać i dalej wykonywać swoją pracę, musieli się nauczyć kombinować. A od kiedy pojawił się wśród nich Loki, nordycki bóg oszustów i kłamców, anielskie kombinatorstwo weszło na wyższy poziom. Wtedy niezbędne okazało się stworzenie nowej jednostki do spraw kontroli anielskich nadużyć. Jej organem wykonawczym stała się: W.I.N.A. Wydział Interwencyjny Nadzoru Anielskiego.

Fragment:

issuu.com/wydawnictwosqn/docs/stroze_issuu

Informacje dodatkowe o Kłamca. Stróże:

Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2018-06-06
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788381291712
Liczba stron: 384

więcej

Kup książkę Kłamca. Stróże

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Kłamca. Stróże - opinie o książce

Avatar użytkownika - Ew
Ew
Przeczytane:2020-03-21, Ocena: 6, Przeczytałem,

Jakuba Ćwieka zapewne przedstawiać nie muszę, ale zdradzę, że Stróże to mój pierwszy kontakt z autorem. Niezwykle udany kontakt, pragnę dodać, i zapewne nie ostatni!


Stróże to pierwsza część dylogii o tymże tytule oraz dopełnienie i swego rodzaju dodatek dla fanów cyklu Kłamca o bogu kłamstwa, Lokim. Mamy tu cztery opowiadania, w których główną rolę odgrywają dwaj agenci WINA (Wydział Interwencyjny Nadzoru Anielskiego),  Butch i Zadra. Obaj, oczywiście, są aniołami mającymi pilnować spokoju oraz przestrzegania kodeksu aniołów stróży, zatwierdzonego przez archaniołów. Niegdyś stróży było więcej, lecz niestosowanie się do regulaminu zdegradowało większość do anielskich chórów i teraz anioł stróż przypisany jest rodzinie, a nie pojedynczemu członkowi. Rodzinie wierzących katolików, pragnę zaznaczyć. 


W pierwszym opowiadaniu Pieskie popołudnie komisarz Jakub Ryjek dostaje wezwanie do włoskiej restauracji, gdzie rzekomo gangi mafijne wyrównały rachunki, pozostawiając za sobą bałagan, krew i mnóstwo ciał. Wtedy też po raz pierwszy poznajemy Butcha, rosłego, dobrze zbudowanego anioła WINA, trochę przerażającego. Jako Ryjek próbujemy ogarnąć wręcz nierealną rzeczywistość i dać wiarę czemuś tak nieprawdopodobnemu jak aniołowie, bogowie, etc., a jako Butch szukamy zaangażowanego w dewastację restauracji oraz złamanie kodeksu anioła stróża. Oczywiście, w międzyczasie do opowiadania wkracza Loki, jak zwykle z wrednym uśmieszkiem oraz wykałaczką w ustach, który sporo namiesza, ale również i naprostuje. 


Kolejne opowiadania (W drodze, Wściekłość i wrzask, Raj utracony) obfitują dosłownie w feerię wydarzeń. Mamy karambol na drodze, napastowanego przez ojca i jego stróża nastolatka, a także ludzi ginących w niewyjaśnionych okolicznościach, śmiertelników otrzymujących moce, boga szerzącego kult i latające rekiny. Piękne widowisko, którego szybko nie zapomnicie, gwarantuję. Oczywiście, wszystkim okolicznościom towarzyszą niestrudzeni w śledztwie Butch i Zadra - aniołowie na służbie. Bo WINA jest zawsze po twojej stronie


Najbardziej ze Stróży spodobała mi się kreacja bohaterów. Byli tacy... prawdziwi i różnorodni. Nie nudziłam się w żadnym momencie książki, a postura Lokiego, Butcha i paru innych gagatków (na przykład typowego Janusza na wakacjach all inclusive) często rozśmieszała. Chylę głowę przed Ćwiekiem, mistrzem wartkiej akcji i wymyślnych przekleństw. 


Jeżeli ktoś jest fanem fantastyki, Stróże to pozycja obowiązkowa. Zaznaczę również, że na końcu, w epilogu, mamy wprowadzenie do kolejnej części. I powiem, że zapowiada się intrygująco i już się nie mogę doczekać, aż w moje łapki trafi Brudnopis Boga. 


Stróżach jest jeszcze jeden ogromny smaczek, a mianowicie: Scena po napisach końcowych. Przednio się ubawiłam, czytając jak główni bohaterowie z książek Ćwieka (Dreszcz, Chłopcy, Loki) wspólnymi siłami próbują powstrzymać Apokurwalipsę w Jabłonowie Dolnym. Polecam z całego serca!

Link do opinii
Avatar użytkownika - Margarita1980
Margarita1980
Przeczytane:2022-07-27, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam, 52 książki w 2022, Storytel,

Bycie aniołem stróżem nie jest łatwą robotą. Kiedyś było łatwiej, jeden człowiek - jeden anioł stróż. Cóż to były za czasy... Niestety wszystko zmieniło się wraz z przybywaniem ludzi, niestety aniołów nie przybywało. Teraz jeden anioł zajmuje się jedną rodziną, a którym z członków rodziny się zajmie, zależy od tego, kto go bardziej potrzebuje, przynajmniej w teorii. Za dużo to pracy dla aniołów stróżów, a jak jest za dużo pracy, to się zaczyna kombinować. W kombinacjach aniołom pomaga Kłamca, nordycki bóg oszustów i kłamców, cyngiel do wynajęcia za garść anielskich piór - Loki. Jak w każdej organizacji, tak i wśród aniołów stróżów musiała w końcu powstać organizacja nadzorująca ich pracę. No i tak powstała WINA (tego się nie odmienia! O czym co chwilę przypominają agenci WIN(y)), czyli Wydział Interwencyjny Nadzoru Anielskiego. Agenci Butch i Zadra mają za zadanie nadzorowanie aniołów i ukracanie ,,chodzenia na skróty". Na skutek wielkiego nieporozumienia, dziwnych zasad i ton anielskiej biurokracji, do ekipy WINY, no znaczy WINA, przecież tego się nie odmienia!, dołącza komisarz Jakub Ryjek.

Od teraz Butch, Zadra i Ryjek będą wspólnie rozwiązywali sprawy - Zadra i Butch te nadprzyrodzone, Ryjek te bardziej przyziemne.

 

Na książkę ,,Stróże" składają się cztery opowiadania plus epilog, w którym pojawiają się moi ukochani Chłopcy. ,,Stróże" w zamierzeniu mieli być niskobudżetowym serialem osadzonym w uniwersum Kłamcy, ale skoro wyszła z tego książka, to ja narzekać nie będę.

 

W opowiadaniach Ćwiek łączy elementy kryminału, fantastyki, dużej dawki popkultury i jeszcze większej dawki humoru (także tego charakterystycznego dla Ćwieka, czyli zgryźliwego) i ironii. Jak to u Ćwieka, całość jest spójna, dopracowana. Loki, gdy się pojawia,  mąci wodę, jak to Loki, aniołowie nie są tacy anielscy, na jakich wyglądają, a archaniołowie... ci to dopiero mają za uszami.

 

Jeśli czytaliście Kłamcę, to Stróże też powinni się znaleźć na waszym radarze, choć bez znajomości Kłamcy też się da przeczytać.

 

 

Nieodmiennie i wiernie polecam! I pamiętajcie ,,Cokolwiek zrobisz, WINA jest zawsze po twojej stronie".

Link do opinii
Avatar użytkownika - EmnildaAmelberga
EmnildaAmelberga
Przeczytane:2021-01-24, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 26 książek 2021,

"Stróże" opowiadają o aniołach pracujących jako tytułowi stróże oraz o specjalnym wydziale, który kontroluje ich pracę. Mamy tutaj śledztwa, nad którymi pracują aniołowie oraz Loki, który i tym razem z nimi współpracuje. Książka skupia się głównie na skrzydlatych, samego Lokiego tutaj mało. Pojawiają się też inne postaci znane z "Kłamcy", ale i nowe, których losy śledzi się z zaciekawieniem. Książka potrafi wciągnąć już od pierwszych stron i utrzymuje tę ciekawość do samego końca. Stanowi dobrą kontynuację "Kłamcy" i rozwija całe uniwersum w ciekawy sposób.

Link do opinii

Kolejny raz nabrałem się na urok osobisty i obietnice Kłamcy. Książka lekka i bezrefleksyjna. Czytasz czasem dobrze się bawisz i zapominasz.

Link do opinii
Avatar użytkownika - slena1098
slena1098
Przeczytane:2019-06-19, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 12 książek 2019,

                Niezwykła i zabawna książka, która przedstawia nieco inne spojrzenie na chrześcijańską wiarę w Stróży.

                Co by się stało, gdyby biurokrację anielską stworzyć na wzór ludzki? No cóż… Zacznie się kombinatorstwo tak charakterystyczne dla człowieka.

                Aniołów Stróżów jest za mało, dlatego przydzielani są do całych rodzin i sami decydują, który członek rodziny najbardziej ich potrzebuje. Muszą przestrzegać wielu reguł i w dodatku nie są zdolni do kłamstwa. Ale przecież można ominąć prawdę nie kłamiąc. No właśnie. I tutaj pojawia się Loki. Któż inny, ja nie bóstwo kłamstwa, nauczy anioły ukrywania prawdy. Ale Loki nigdy nie robi tego za darmo. Dba głównie o swój interes.

                By zaradzić naginaniu przepisów przez Stróży, powołany został Wydział Interwencyjny Nadzoru Anielskiego. W skrócie W.I.N.A.  W.I.N.A. jest zawsze po stronie twojego Anioł Stróża.

                Przy czytaniu książki nie można się nudzić. Towarzystwa dotrzymają nam nie tylko aniołowie z każdego szczebla hierarchii, ale także różnie pogańskie bóstwa, słowiański demon, Dzwoneczek i jej chłopcy, ludzie i omyłkowy święty wciąż żywo stąpający po ziemi. Taka mieszanka gwarantuje absurdalne kłopoty i dobą zabawę.

Link do opinii
Avatar użytkownika - czytanienaplatan
czytanienaplatan
Przeczytane:2018-11-26, Ocena: 5, Przeczytałam,

Czy anioły to cherubinki o błękitnych oczętach i blond lokach, okalających słodką twarzyczkę? Według Jakuba Ćwieka, z pewnością nie. Spójrzcie tylko na okładkę, hmm, fajnie byłoby mieć takiego stróża. Błękitem oczu i blond czupryną może się tu poszczycić tylko Loki, choć do anioła mu daleko, wszak nie bez powodu zwą go Kłamcą. 

 

Książka składa się z kilku opowiadań, które łączą świetnie zarysowane postacie głównych bohaterów, czyli aniołowie Butch i Zadra, komisarz Jakub Ryjek, który przez przypadek został świętym, czy w końcu sam Loki, z nieśmiertelną wykałaczką w kąciku ust. Najważniejszą instytucją czuwającą nad przestrzeganiem prawa jest WINA, czyli Wydział Interwencyjny Nadzoru Anielskiego. Aniołowie piastujący rolę stróży, niejednokrotnie w dobrej wierze próbują wpływać na życie swoich podopiecznych, mimo, że robić tego nie powinni. Obchodzenia przepisów uczy ich oczywiście Kłamca. Rolą Butcha i Zadry, przy współpracy z Ryjkiem jest wyłapywać takie niesforne jednostki. W końcu każdy stróż powinien pamiętać, że „Wina jest zawsze po Twojej stronie” ;)

 

Zabawne historie, opowiedziane lekkim językiem, wciągają i wywołują uśmiech, a bohaterowie budzą tylko pozytywne uczucia. To fantastyczna rozrywka, nie tylko dla miłośników fantastyki, więc z pewnością nie poprzestanę na tej jednej pozycji autora i Was również do tego zachęcam.

Link do opinii
Inne książki autora
Ofensywa Szulerów
Jakub Ćwiek0
Okładka ksiązki - Ofensywa Szulerów

Wojna to nie tylko krew, pot i łzy. To także, a może przede wszystkim, kłamstwa, oszustwa i manipulacje... Pewnego dnia w jednym z kairskich hoteli spotyka...

Kłamca 4 Kill'em all. Audiobook
Jakub Ćwiek0
Okładka ksiązki - Kłamca 4 Kill

Loki powraca! Tym razem z misją ostateczną. Pora na ostatnią misję Lokiego. Tym razem bohater „Kłamcy” przemierza świat, który trawi Apokalipsa...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy