Są młode, piękne, zdeterminowane, gotowe na wszystko - i depczą żonom Konstancina po piętach. Kiedy te drugie walczą o przetrwanie, kochanki zaczynają łowy. Ich bronią jest wszystko to, czego zmęczona opieką nad trójką dzieci żona nie wie, a celem bogaty samiec, który kupi gniazdko na Wilanowie i ustawi stałe zlecenie przelewu na 50 tysięcy złotych. Czym się różnią kochanki od żon? Jaką cenę muszą zapłacić za swoją pozycję na szczycie piramidy żywieniowej i kto tak naprawdę kieruje tym stadem?
Ewelina Ślotała po odczarowaniu mitów dotyczących życia żon Konstancina idzie dalej i bezwstydnie zagląda pod kołderkę kochanek milionerów. To, co tam odkrywa, najpierw zachwyca, jednak z każdą kolejną warstwą puchu oczarowanie zmienia się w strach. Tym bardziej że odpowiedź na pytanie, kto jest łowcą, a kto ofiarą, zwykle przychodzi za późno...
Ewelina Ślotała (1989 - 2024) - mama ukochanego syna, prawniczka, która odnalazła życiową pasję w projektowaniu wnętrz. Sól w oku konstancińskich elit. Osobiste doświadczenia skłoniły ją do wsparcia ofiar przemocy domowej, której kiedyś sama doświadczyła.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2025-02-04
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 208
Wyobraź sobie, że jesteś mną. Właśnie szofer odwiózł cię do domu, a konkretnie do 800-metrowej willi wartej 20 milionów złotych. Z bagażnika wyjmuje torby...
Wyobraź sobie, że jesteś mną. Właśnie szofer odwiózł cię do domu, a konkretnie do 800-metrowej willi wartej 10 milionów złotych. Z bagażnika wyjmuje torby...
Przeczytane:2025-05-06, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2025, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2025 roku, 12 książek 2025, 26 książek 2025, 52 książki 2025, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2025,
,,Bystra kochanka wie, z kim wartym uwagi spotykają się koleżanki po fachu. Wie, jak zorganizować bal, w trakcie którego księżniczkom z drugiego obiegu puszczą hamulce i języki. Wszystko to, czego żonie nie wypada, czego żona nie wie i o czym w eleganckim towarzystwie nie powie, zrobi bystra kochanka"
Lepiej być żoną czy kochanką?
Lepiej być wielbioną i traktowaną jak księżnicza zabawką pana, czy tolerowaną, za posiadany status społeczny i majątek małżonką z satysfakcjonującą intercyzą?
Cena jest w obu przypadkach taka sama, obie role są uwięzieniem w diamentowo-złotej klatce. Po której wybieg, jak się okazuje, zarówno dla żon, jak i kochanek może okazać się tak samo bajeczny co tragiczny.
No i przede wszystkim do każdej z tych nazwijmy to ,,ról życia", trzeba mieć odpowiednio wielkie jaja, przebiegłość, spryt, ale także, do zniesienia tego mega luksusowego ciężaru, odpowiednio zaopatrzony barek i całodobowy dostęp do najmocniejszych używek.
W części o ,,Kochankach Konstancina", oprócz dalszych niełatwych, losów głównej bohaterki, poznajemy drugą stronę medalu, znajdującego się całkiem niedaleko Konstancińskiego piekiełka - Wilanowie. To tam samce kupują, swoim drugim paniom najluksusowsze apartamenty z widokiem na centrum Warszawy. To tam wydają swoje fortuny na ich utrzymywanie, a także na najdroższe szkoły ich wspólnych dzieci, aby poziom życia nie odbiegał zanadto od tego, które zapewniają swoim żonom. Nierzadko one same, wiedzą o Wilanowskich, seksownych tajemnicach swoich mężów i cieszą się, że panowie wracają do domu, zrelaksowani i cieleśnie obsłużeni przez swoje kochanki.
Ale nawet nie spodziewacie się w jakie piekło można wdepnąć, wstępując w towarzystwo najseksowniejszych, najbardziej luksusowych pań i najbogatszych Konstancińskich samców. Nasza bohaterka, z ciekawości poznania drugiej strony medalu, nieświadomie otwiera puszkę Pandory. Wchodzi z pełną świadomością, w bajeczny świat horrendalnych pieniędzy, który co prawda znała już wcześniej, ale w najgorszych koszmarach nie przewidziała, że tym posunięciem, może wdepnąć w tak samo świecące, co niemoralne szambo. Chcąc od środka poznać świat kochanek, sama będzie musiała zmierzyć się z ,,nieprzyjemnością" poczucia się jak rzecz czyli luksusowy towar z najwyższej półki.
Bagno rozpusty i niewyobrażalnych pieniędzy, za które można kupić i zrobić dosłownie wszystko, bez żadnych konsekwencji. Oczywiście dla tego kto jest panem sytuacji - płaci i wymaga.
Ewelina Ślotała kolejną książką, w świetnie zawoalowany sposób otwiera nam wrota Konstancińskiego piekiełka, gdzie kobiety są po to aby służyć tym, kto ma i znaczy więcej, co prawda za bardzo wysokie wynagrodzenie, ale też w zamian za szacunek, a raczej jego brak, do nich, ale przede wszystkim do siebie.
Zatem zanim będziecie chciały wejść w taki świat, zastanówcie się czy warto sprzedać swoją duszę i ciało diabłu, który potem i tak przekaże Cię innemu lub pozbędzie się Ciebie całkowicie, a zaprzyjaźniony przyjaciel ze wschodnim akcentem pomoże mu pozbyć się Twoich, już nic nie znaczących zwłok...
Nie wiadomo do końca co jest kłamstwem, a co jest prawdą, ale książka ta, oprócz przedstawienia nam niesamowitego luksusu i bogactwa, szokuje, przeraża i daje do myślenia. Historia głównej bohaterki, przeplata się z opowieściami kochanek wilanowskich, oraz rasowych mieszkanek Konstancina, co tworzy idealną całość fabularno-reporterską. Końcówka tak szokuje i nabiera takiego tempa, że brak kolejnych kartek może totalnie wyprowadzić czytelnika z równowagii.
Polecam gorąco!