Amanda Skenandore - autorka bestsellerowej powieści "Sekret pielęgniarki" - powraca z historią lekarki, która podczas wielkiego huraganu musi zmierzyć się ze sceptycznymi mieszkańcami pewnego miasteczka...
Doktor Tucia Hatherley, niegdyś pionierka w dziedzinie medycyny, nie dotknęła skalpela odkąd popełniła błąd na sali operacyjnej. Zamiast tego pracuje w fabryce gorsetów, by utrzymać siebie i niepełnosprawnego syna. Gdy źródło zarobku jest zagrożone, Tucia dołącza do przebiegłego showmana imieniem Huey, i zostaje częścią jego objazdowego programu medycznego.
Gdy grupa dociera do Galveston, Tucia próbuje uwolnić się od Hueya, ale zostaje wciągnięta jeszcze głębiej w jego szemrane plany. Wrześniowa burza zamienia się w niszczycielski huragan. Uwięziona w samym jego środku Tucia będzie musiała zmierzyć się z własnymi demonami by odzyskać wiarę w medycynę, dobroć innych, a przede wszystkim by odzyskać wiarę w siebie.
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2025-04-09
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 464
Tytuł oryginału: The Medicine Woman of Galveston
“Może nigdy nie zdoła w pełni uwolnić się od przeszłości…”
Doktor Tucia Hatherley, ukończyła szkołę medyczną dla kobiet. Przyszłość, choć naznaczana ciągłą walką o niezależność i z wiedzącymi wszystko lepiej mężczyznami rysowała się w ciepłych barwach. Jeden błąd na sali operacyjnej zaważył o jej dalszym losie. Stłamszona, upokorzona, skrzywdzona, z ogromnym poczuciem winy próbuje żyć. Wynagrodzenie za pracę w fabryce gorsetów ledwo starcza na utrzymanie siebie i niepełnosprawnego synka. Wtedy z na jej drodze staje Huey, mężczyzna oferuje jej pomoc. Tucia zostaje częścią objazdowego programu medycznego. Zaprzyjaźnia się z ludźmi, którzy tam pracującymi. Niebawem odkrywa, że Huey podobnie jak ją wykorzystuje każdego z nich. Docierają do Galveston, gdzie dociera niszczycielski huragan, który zmienia w życiu Tuci wszystko.
Trudna, niepokojąca, przejmująca opowieść. Akcja toczy się niespiesznie, wzbudza ciekawość, przenosi nas do końca XIX wieku, do Teksasu. Fabuła dopracowana w każdym szczególe, trudno się od niej oderwać. Poznajemy losy kobiety, która odważyła się sięgnąć po swoje marzenia, a w tle zajmująco ukazana prawda historyczna. Pani Amanda pięknie pisze, przez powieść się płynie. Z łatwością i realizmem autorka oddaje ducha tamtych trudnych czasów. Wyraźnie nakreślone osobowości bohaterów, to zwykli ludzie, charakterni, silni, dumni i słabi tchórze, którzy dla własnych celów nie cofną się przed niczym.
Ludzkie, niepokojące, zawiłe losy. Nasza bohaterka zmaga się z przeciwnościami losu i wszechobecną dominacją mężczyzn. Przyszło jej żyć w czasach, gdy kobiety były całkowicie zależne od mężczyzn, a każda próba stanowienia o sobie, o swoim życiu, spełnianiu marzeń była piętnowana na każdym kroku. Tucia od zawsze marzyła, by być lekarką, krok po kroku, z determinacją dąży do celu. Jednak przeciwności, jakie napotyka, są przytłaczające. Poniżanie, wyśmiewanie, umniejszanie kompetencji, postrzeganie kobiet jako te gorsze. Jednak życie weryfikuje jej plany, naznaczona piętnem, obciążana psychicznie dramatycznymi przeżyciami, wszystko to powoduje, że kobieta podejmuje takie, a nie inne decyzje. Fikcja literacka, a obok fakty historyczne, objazdowe show, codzienność ludzi w nim pracujących, sceny medyczne, postrzegane i odmienność innych, konwenanse, samotne macierzyństwo, walka o siebie, niszczycielski huragan i uczucie, które przychodzi niespodziewanie.
Fascynująca opowieść! Nie da się przejść obok niej obojętnie, pełna dramatycznych chwil, trudnej codzienności, strachu, niezrozumienia, marzeń i nadziei. Skrajne emocje wirują. Bardzo, bardzo polecam. Tatiasza i jej książki :)
„Lekarka z Galveston” Amandy Skenadore to powieść historyczna, która doskonale oddaje klimat przełomu XIX i XX wieku. Autorka przybliża nam obraz kobiety, jej życia i możliwości w tamtych czasach, ale pokazuje nam również siłę kobiet, na którą jednak nie każdą kobietę było stać!
Lekarka Tucia Hatherley jest świetną specjalistką, której zdarzyło się popełnić błąd na sali operacyjnej. Taki błąd kobiety kosztował pacjenta życie, dlatego też kobieta nieumyślnie pozbawiła się możliwości dalszego wykonywania tego zawodu, a zaczęto wytykać ją palca, pozbawiając pracy i możliwości jej znalezienia. Po wielkich trudach udało się kobiecie podjąć pracę, która pozwalała jedynie na skromne utrzymanie jej i syna, a gdy i tej posady została pozbawiona, zdesperowana Tucia decyduje się dołączyć do objazdowego show Hueya, które jedynie polega na naciąganiu innych i czerpaniu samemu korzyści. Trucia staje się jego, swego rodzaju atrakcją, która ma za zadanie zwiększyć zainteresowanie tym przedsięwzięciem.
Autorka doskonale w tej powieści ukazała rolę kobiety, której osiągnięcia w dziedzinie nauki były przypłacone ciężką pracą, a ich owoc mógł zostać zniszczony w jednym momencie. Jednak w tym przypadku Tucia okazała się kobietą silną, niezłomną i umiejącą walczyć o siebie i o to, co dla niej ważne! Nie poddawała się bowiem, wciąż dążąc do lepszego jutra. Nie brakuje rzeczywistego obrazu tamtych czasów, które zdecydowanie nie były łatwe. Powieść przepełniona jest emocjami i trudnymi tematami, pojawiające się skomplikowane tematy życiowe, które dotykają bohaterów, wprowadzają czytelnika w nostalgiczny nastrój i przemyślenia ile tak naprawdę w życiu jest w stanie udźwignąć jeden człowiek!
„Lekarka z Galveston” to piękna, przejmująca i wzruszająca powieść, która mimo ogromu bólu, który zawiera w sobie, została napisana przez autorkę tak lekko, że przez nią się płynie. Mimo dużej objętości czyta się błyskawicznie, ale też nie daje odłożyć się na bok. W książce nie brakuje ciekawych, barwnych i charyzmatycznych bohaterów, którzy są wyraziści. Jednych obdarzymy sympatią, innych współczuciem, a jeszcze innych zwyczajnie znienawidzimy, ale wobec nikogo nie pozostaniemy obojętni.
Przyznam szczerze, że ja tym tytułem jestem zachwycona i bardzo go polecam! Wszyscy, którzy kochają sięgać po powieści historyczne, z pewnością przepadną w tej historii!
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
Rzadko zaczynam pisanie recenzji od tego co mnie rozczarowało, ale tutaj inaczej nie mogę. Nie wiem kto pisał blurb tej powieści ( macie w zapowiedzi recenzenckiej), ale odnoszę wrażenie, że osoba chyba nie do końca czytała tę książkę. Według opisu jest to "historia lekarki, która podczas wielkiego huraganu musi zmierzyć się ze sceptycznymi mieszkańcami pewnego miasteczka '. I tego oczekiwałam. A tutaj huragan pojawił się dopiero na samiutkim końcu książki, a bohaterka zajęta była zgoła czymś innym, a nie przekonywaniem sceptycznych mieszkańców.
Mimo tej nieścisłości jest to świetna książka, którą z czystym sumieniem mogę polecić. Tucia, samotna matka, aby spłacić długi zaciąga się do medycznej trupy, podróżującej po miasteczka, robiącej przedstawienie i " wciskającej nieświadomym ludziom "lekarstwa" ( tak, celowo użyłam apostrofu) na różne dolegliwości. Tym samym od nadziei na lepsze, trafia do piekła. Warta akcja, ciągle coś się dzieje sprawiają, że powieść czyta się szybko i z dużym zainteresowaniem.
Miłośników medycyny z pewnością zainteresują poruszane tematy. Mamy tutaj wątek choroby psychicznej: trichotillomani, gigantyzmu czy zespołu Downa. Szczególnie ten ostatni jest bardzo ciekawy, ponieważ dotyczy dziecka oraz pokazuje podejście do tego schorzenia w ówczesnych czasach. Jeśli dodać, że autorka książki jest pielęgniarką to otrzymujemy świetne i solidne przedstawienie tematu.
Świetny rys historyczny, który odsłania ówczesne konwenanse, a do tego sceptyczne podejście i trudności, jakie musiały pokonywać kobiety lekarki jest swego rodzaju kropką nad i.
Książka pokazuje też wartość przyjaźni, motyw matki czy walki z przeciwnościami losu.
Także jeśli lubicie książki, które dzieją się dawniej. Cenicie powieści poruszające wątki medyczne to jest szansa, że i Wam ta książka może się spodobać.
Tucia zawarła pakt z diabłem. Nie miała wyboru - długi rosły, opieka nad niepełnosprawnym synem pochłaniała każdą chwilę, a brak pracy sprawił, że z dnia na dzień traciła grunt pod nogami. Nie wiedziała jednak, z kim naprawdę zadziera. Mężczyzna, który zaoferował jej pomoc, był wilkiem w owczej skórze - uśpił jej czujność, omamił wizją stabilizacji i lepszego życia, a tak naprawdę wciągnął ją w coś znacznie mroczniejszego.
,,Lekarka z Galveston" to książka-droga, w której pod płaszczykiem objazdowego programu medycznego ukrywa się niezwykła historia ludzi wyrzuconych na margines - osobowości pełnych barw, dziwactw, ale też wielkich serc. Huey, charyzmatyczny przywódca tego wędrownego projektu, gromadzi wokół siebie osoby, które nie mają już nic do stracenia - i właśnie dlatego są gotowe na wszystko.
To opowieść o walce z pogardą, upokorzeniem i niesprawiedliwością. O kobiecie, która w świecie zdominowanym przez mężczyzn odważnie stawia im czoła, nie pozwalając, by ktokolwiek zdeptał jej godność. Amanda Skenandore snuje tę historię z rozmachem, ale i delikatnością - z szacunkiem dla swoich bohaterów i czytelnika.
To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki - i z pewnością nie ostatnie. Skenandore potrafi tchnąć życie w opowieści osadzone w pionierskich czasach Ameryki, malując obraz społeczeństwa rozdartego między postępem a zacofaniem, między moralnością a przemocą, między prawdą a udawaną przyzwoitością. Polecam gorąco!
Bellevue - pierwsza szkoła dla pielęgniarek w Stanach Zjednoczonych ceni sobie dyscyplinę, intelekt oraz nieposzlakowaną moralność, a w jej murach przebywać...
Przeczytane:2025-05-10, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2025 roku, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2025,
Tucia Hatherley skończyła medycynę, chociaż wcale nie było łatwo. Była panią doktor, chwilę pracowała w zawodzie, jednak od wielu lat nie dotknęła skalpela. Popełniła błąd na sali operacyjnej, pozostała jej trauma, która utrudnia jej życie. Ma na utrzymaniu niepełnosprawnego synka, na dodatek długi do spłacenia, dlatego musi pracować. Znalazła pracę fabryce gorsetów, jednak pewnego dnia dzieje się coś, co sprawia, że ją traci. Kobieta jest załamana, wie, że bez dochodu będzie miała ogromne problemy. Może nawet dojść do tego, że ona trafi do przytułku, a jej syn do zakładu, gdzie nie byłby traktowany dobrze. Wtedy do jej drzwi puka Huey, człowiek, który jest właścicielem objazdowego programu medycznego i proponuje jej układ. On spłaci jej długi, ona dołączy do jego zespołu i będzie spłacać zadłużenie pomału. Tucia nie jest przekonana do tego pomysłu, jednak mężczyzna jest na tyle przekonujący, że daje się namówić. Wraz z nim i synkiem wyrusza w podróż do miejsca, gdzie czekają pozostali członkowie grupy. Czy podjęta decyzja była słuszna? Jaki naprawdę okaże się Huey? Kogo pozna? Jak potoczą się losy Tuci i jej synka?
Historia, jaką znalazłam w książce, mnie się podobała. Uważam, że była ciekawa, wciągająca i to nawet bardzo. Ja ją przeczytałam w jeden wieczór. To historia o traumatycznej przeszłości, walce o lepsze życie dla syna, odzyskiwanie wiary w ludzi, w siebie, w dobroć, o przyjaźni, miłości, a jednocześnie niesprawiedliwości.
Akcja sprawnie poprowadzona, ze zwrotami, które mnie potrafiły zaskoczyć. Książkę czytało się szybko, a podczas czytania towarzyszyło mi wiele emocji.
Główną bohaterką jest Tucia, kobieta, która miała wielkie plany i marzenia, jednak pewne sytuacje sprawiły, że nic z nich nie wyszło. Poznajemy ją jako zamkniętą w sobie, wycofaną, niewierzącą w dobroć, walczącą o każdy dzień. Podczas historii zmienia się, jednak jak ta zmiana wygląda, musicie odkryć już sami. Według mnie jest osobą ciepłą, dobrą, kochającą. Ja ją polubiłam i to bardzo.
„Lekarka z Galveston” to książka, która mnie się podobała. Znalazłam w niej ciekawą, wywołującą emocje historię. Ze swojej strony polecam.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA