Kiedy serce gra jak struna szarpnięta miłością...
Wyobraź sobie, że po hucznej imprezie w Las Vegas, na potężnym kacu, budzisz się obok gorącego, wytatuowanego mężczyzny, a na palcu dostrzegasz pierścionek z wielkim diamentem. tak właśnie czuła się Evelyn Thomas, która tamtej nocy obchodziła swoje dwudzieste pierwsze urodziny. Nie pamiętała z nich zupełnie nic, w przeciwieństwie do leżącego obok niej rockmana, który pamiętał każdy detal...
Evelyn wkrótce poznała całą prawdę. Ubiegłego wieczoru została żoną Davida - utalentowanego idola, autora hitów i głównego gitarzysty kapeli rockowej Stage Dive. Po pierwszym szoku postanowiła wyplątać się z tego dziwnego małżeństwa. Już wkrótce okazało się jednak, że chemia między nimi jest zbyt silna, aby po prostu się rozstać. Mimo że oboje pochodzili z różnych światów, zaczęli odnajdywać coraz więcej łączących ich spraw. Postanowili zawalczyć o siebie i dla siebie, choć zdawali sobie sprawę, że będzie to od nich wymagać poświęcenia. Małżeństwo z gwiazdą rocka nie może być nudne!
Oto książka, w której brzmienia gitary przechodzą w zmysłową melodię miłości. To opowieść o rozstaniach i powrotach, o bolesnych tajemnicach z przeszłości, nadziei i odwadze, która każe zaryzykować wszystko, by spełnić marzenia. Znajdziesz tu cząstkę własnej historii, w niesamowitym klimacie rocka!
Nadciąga prawdziwa rockowa rewolucja!
Kylie Scott - jest autorką bestsellerów wielokrotnie wyróżnianych przez `New York Timesa` i `USA Today`. W 2013 i 2014 roku otrzymała wyróżnienia Australijskiego Stowarzyszenia Autorów Romansów. Jej fascynujące książki zostały dotychczas przetłumaczone na kilkanaście języków. Od wielu lat jest gorącą miłośniczką romansów, rocka i horrorów klasy B. Mieszka w Queensland w Australii z mężem i dwójką dzieci.
Wydawnictwo: Editio
Data wydania: 2018-05-05
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 272
Tytuł oryginału: Lick
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Marcin Kuchciński
Tylko raz miałam okazję czytać książkę, gdzie erotyka przeplatała się z muzyką. Akurat w tamtym wypadku była to muzyka klasyczna, czyli zdecydowanie bardziej w moim guście niż rock, który pojawia się tutaj, ale nie miałam obiekcji, że to może być coś ciekawego. Jak ja to mówię - jak mi za dużo seksu to wczuwam się w muzykę. Ot takie tam odwrócenie uwagi od czegoś, czego mi za wiele. Ku mojemu zdziwieniu tu nie dostałam erotyku. Romans owszem, ale właśnie nieprzesączony seksem i pożądaniem. Książka wydawała mi się bardziej życiowa. Taka... normalna?
Evelyn Thomas świętuje swoje dwudzieste pierwsze urodziny. Chciała, by były wyjątkowe i takie pewnie by były, gdyby nie fakt, że ich nie pamięta! Obudziła się w Las Vegas, na potężnym kacu, ledwo żywa, za to z ogromnym brylantem na palcu. Gdy dociera do niej, że wzięła ślub z przystojnym rockmenem, który pojawia się u jej boku, niczego nie rozumie. Ona jest załamana i nie ma pojęcia, jak do tego doszło. Niczego nie pamięta w przeciwieństwie do Davida, dla którego każdy detal był naprawdę ważny.
Evelyn próbuje sobie przypomnieć cokolwiek z minionej nocy, ale nie jest w stanie. Jest pewna, że ukryje małżeństwo, szybko doprowadzi do rozwodu i nikt się o niczym nie dowie. Kobieta nie jest świadoma, że mężczyzna, za którego wyszła to niezwykle znany i utalentowany gitarzysta i autor tekstów rockowego zespołu Stage Dive. Nie ma szans na wyplątanie się z sytuacji po cichu, bo już na drugi dzień gazety trąbią o tym, co się stało.
Mało tego z każdym mijającym dniem Evelyn coraz mniej chętnie patrzy na ewentualny rozwód, bo zauważa, że z Davidem łączy ją wiele spraw i to mimo tego, że pochodzą z dwóch różnych światów. Chcą dać sobie trochę czasu na poznanie się, David pomaga Ev przypomnieć sobie pamiętna noc.
Historia niebanalna i niezwykle życiowa. To, co dla mnie najprawdziwsze w tej historii to, to jak Kylie przedstawiła związek dwojga ludzi. Tylko jeden problem, ale taki który potrafi zaważyć na relacji dwojga ludzi. Brak rozmowy, szczerej rozmowy. Unikanie konfrontacji i dialogu to nie jest dobry materiał na stworzenie jakiejkolwiek więzi. A w dzisiejszych czasach to niezwykle popularne. Unikanie lub tłumaczenie się, że nie ma czasu i potrzeby na dyskusje. To duży błąd, którego skutki świetnie przedstawiła w tej książce pani Scott. Zdecydowanie spodobał mi się fakt, że nie jest to erotyk, tylko romans z nutą dramatu i prawdziwego życia. Jedno jest pewne, chcę poznać całą serię Stage Dive i liczę, że każda z nich będzie równie realna, jak ten pierwszy tom.
Evelyn budzi się z ogromnym kacem w pokoju hotelowym, wielkim diamentem na palu i mężem u boku. Nie pamięta nic z poprzedniej nocy, a jej świeżo upieczony mąż wcale nie ułatwia jej przypomnienia sobie tego. Oboje się zgadzają, że małżeństwo w Vegas to błąd wynikający ze zbyt dużej ilości alkoholu i postanawiają się rozwieść jak najprędzej. Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić, szczególnie gdy poznają się bliżej.
David przez calutką książkę ukrywa przed Evelyn noc ich ślubu, właściwie nie wiadomo dlaczego. Liczyłam na to, że stało się wtedy coś ważnego, co Dave chce by dziewczyna sama sobie przypomniała i dla większego efektu stanie się to pod koniec książki. Wielka tajemnica ukrywana przez Dave'a jednak nie została zdradzona. Do dziś nie wiem po co to ukrywał i co się stało w tę noc. Nie wiem czy autorka specjalnie postanowiła to zataić, czy może o tym zapomniała.
Wielka miłość Dave i Evelyn rozgrywa się w ciągu niecałego tygodnia.. A nie wróć! Oni coś do siebie zdążyli poczuć w ciągu jednego weekendu. To nic, że się nie znali, nic o sobie nie wiedzieli, ale już pod dwóch dniach obdarzyli się zaufaniem, troską, oddaniem i wielką miłością. Czy widzicie coś tu nie tak? Zdaję sobie sprawę z tego, że wiele książek ma to do siebie, że miłość rodzi się z niczego i w absurdalnie krótkim czasie. Ale bądźmy realistami. Jednak wolę, gdy to uczucie bierze się z czegoś. Kiedy bohaterzy przed wyznaniem sobie miłości, najpierw się poznają i coś o sobie dowiedzą. Nie kupiłam ich tej całej gadki z zaufaniem, nie poczułam między nimi chemii.
Pomysł ze ślubem w Vegas był pomysłem trafionym w punkt, jednak gorzej poszło z realizacją. Jak już wspomniałam, nic o tej nocy czytelnik się nie dowiaduje. Autorka z początku rzuciła kilka podpowiedzi, ale nie układają się one w żaden sposób w całość. Szkoda, bo to był najciekawszy wątek książki.
Kolejną sprawą nie do końca dopracowaną był zespół i życie osoby popularnej. Po pierwsze nie dostajemy prawie w ogóle wzmianek o muzyce, sławie i niczego co przybliżyłoby nas do tego zawodu. Jasne, ciągle przewija się temat nagrywania płyty czy trasy koncertowej, ale ja chciałabym się dowiedzieć czegoś więcej. Na przykład jak od kuchni wygląda sprawa koncertów, wywiadów czy innych aspektów towarzyszących wielkiej gwieździe. Gdyby nie to, że były wplecione wzmianki o zespole, tak naprawdę nie da się domyśleć że David był osobą sławną.
Nie była to zła książka, jednak jak dla mnie mocno przyspieszona, skupiająca się tylko i wyłącznie na błyskawicznej miłości bohaterów. Gdyby ją nieco rozwinąć i spowolnić, wyszłaby dobra, fajna powieść. Niestety chyba nie można mieć wszystkiego. Osobiście liczę na to, że w kolejnych częściach autorka bardziej rozwinie temat zespołu, a i bohaterzy będą bardziej barwni.
Przy "Lick'u" spędziłam kilka godzin . Raz czytało się szybko i z zaciekawieniem, ale głównie nużąco, by jak najszybciej dobrnąć do końca. Szkoda, bo liczyłam na jakieś emocje, a niestety ich nie dostałam.
Evelyn i David biorą ślub podczas jednej przypadkowj nocy. Czy to był dobry pomysł? Czy wyjdzie z tego coś szczęśliwego?
Wariacka impreza doprowadza do szalonego ślubu, o którym nie pamięta bohaterka. Jednak pomimo zapomnienia postanawia dać szanse nowemu etapowi. Autorka przedstawiła bohaterów jako szaloną dwójkę, którzy z czasem się tacy nie wydają. Wręcz przeciwnie, pokazują oni, że pomimo trudności potrafią się pogodzić z losem i podjąć właściwe decyzje.
Jak dla mnie historia głównych bohaterów to energiczna opowieść o tym, jak szybko można odnaleźć miłość. Pokazuje, że nawet za rogiem można trafić na osobę, która zmieni nasze życie. Książka jest pełna pasji, gorących uczuć i szalonych pomysłów. Idealnie połączone są tutaj muzycy i ich świat ze światem zwykłych ludzi, co akurat rzadko się zdarza.
Według mnie jest to książka warta przeczytania, gdyż wciąga od początku do końca, dlatego też gorąco ją polecam. I na pewno zawładnie nie jednym damskim sercem.
Moja ocena: 8/10
II tom serii "Stage Dive"Evelyn i David — główny gitarzysta topowej kapeli rockowej Stage Dive — znaleźli szczęście. Nie minęło jednak...
Do dnia ślubu Lydia Green była najszczęśliwszą dziewczyną na ziemi. Chris zachowywał się jak czuły narzeczony i był miłością jej życia. Drobne niepokojące...
Przeczytane:2019-04-02, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2019,
Kiedy budzisz się po udanej imprezie i okazuje się, że całe twoje życie uległo kolosalnej zmianie. Już nie jesteś panną, a twój mąż to światowej sławy muzyk. Uciekasz czy pozwalasz sobie brnąć w ten układ?
Tak bardzo przewidywalna a jednocześnie tak bardzo dobra książka. Niekonwencjonalny sposób na poznanie dwóch bohaterów - spotykany w filmach, w książkach widzę to pierwszy raz.
Mało tu było hate to love, które tak bardzo cenię sobie w powieściach tego typu, ale i tak zakochałam się w tej historii i bardzo chętnie sięgnę po następne tomy.