Przeprowadzka z Warszawy do sennego miasteczka i zatrudnienie w roli niani jawią się Anecie jako doskonała szansa na ucieczkę przed konsekwencjami błędów przeszłości. Dość ekscentryczni gospodarze skrywają wiele sekretów. Stwarzając pozory idealnego życia, każde z małżonków prowadzi własną grę. Obecność opiekunki w domu Nowaków burzy wypracowane wcześniej reguły. Z każdym dniem atmosfera staje się coraz bardziej duszna, a mnożące się tajemnice doprowadzają do dramatu. W tym domu granica między prawdą a złudzeniem jest wyjątkowo cienka. Czy odważysz się przestąpić jego próg?
Wydawnictwo: Vectra
Data wydania: 2021-06-04
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 320
Tytuł oryginału: Ludzie niczyi
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: polskie
uuu książka od razu mocno się zaczęła. Niedawno zostało wyłowione ciało małego topielca. Jej byłego ucznia, z pewnością. Bo książkę poznaliśmy z punktu widzenia młodej nauczycielki. Ale to co się dzieje później jednocześnie wciąga i wbija w szok. Jak można być tak naiwnym i posunąć się do tego, do czego ona się posunęła. Oo nie nie. Nie spodziewałam się, że znajdę tutaj tak dobrą i wciągającą historię. Jeśli nie mieliście jeszcze okazji przeczytać tej książki, to zachęcam do sięgnięcia. To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i na pewno nie ostatnie.
W niewyjaśnionych okolicznościach umiera ceniony polityk i działacz społeczny, Tomasz Cedro. Dla uczczenia jego pamięci zorganizowany zostaje koncert charytatywny...
Małżeństwo Aleksandry i Rafała przechodzi kryzys. Mnożą się wzajemne oskarżenia i wyrzuty. Po kolejnej kłótni z mężem kobieta wychodzi do pobliskiego parku...
Przeczytane:2023-02-14, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2023, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2023 roku, Kryminał/sensacja ,
To było moje pierwsze spotkanie z autorką. Książka wpadła mi w oko w bibliotece, a zachęcił mnie do niej opis wydawcy, który jest tajemniczy i taką również zwiastuje treść. Opinie ma też całkiem niezłe. Postanowiłam przeczytać ją i samej wyrobić sobie zdanie.
Aneta jest młodą przedszkolanką, która musi uciekać z Warszawy przed konsekwencjami swoich własnych błędów. Kobieta bardzo kochała swoją pracę i dzieciaki, którymi się opiekowała. Dlatego bardzo trudno było jej podjąć tak radykalną decyzję o wyjeździe. Szybko znalazła pracę może nie jako przedszkolanka, ale jako niania czteroletniej Anastazji.
Aneta ma opiekować się dziewczynką cały dzień, dlatego zamieszkała w domu swoich pracodawców. W tym dużym domu oprócz Anastazji mieszka jej mama, Nadia z mężem Michałem i jego nastoletnim synem Wiktorem. Nadia niestety od razu zapałała niechęcią do nowej opiekunki córki. Wiktor także nie znosił Anety, dawał jej to dobitnie do zrozumienia. Michał był jako jedyny przyjaźnie nastawiony do młodej kobiety. A mała Anastazja była wręcz zachwycona swoją nową nianią.
W momencie kiedy w domu Nowaków pojawiła się Aneta, wszystko w tej rodzinie zaczęło się psuć. Michał zaczął coraz częściej znikać na całe noce, wracał często pod wpływem alkoholu. Wiktor stał się bardzo agresywny. Nadia zaczęła ciągle robić wymówki mężowi, co skutkowało coraz częstszymi awanturami. Jedynie Anastazja zdawała się cieszyć z obecności niani.
Kiedy Nadia postanowiła dowiedzieć się czym zajmuje się Michał i gdzie znika na całe noce, zaczęła się naprawdę zła passa tej rodziny. Nadia dotarła do szokujących faktów, a w to wszystko wciągnęła oczywiście Anetę. Kobiety rozpoczynają wyścig z czasem, w którym stawką jest życie.
Wg mnie to był klasyczny thriller psychologiczny. Akcji zawrotnej tu nie ma, choć kiedy wszystkie fakty wychodzą na jaw, przyspiesza i pędzi już do końca. Narracja jest pierwszoosobowa, a narratorami są wszyscy bohaterowie. Każdemu Sylwia dała głos, dzięki temu poznaliśmy ich myśli, pragnienia i uczucia. Zakończenie mnie zaskoczyło, ale tak naprawdę jest otwarte, jakby autorka zostawiła sobie furtkę do kolejnej części. To była bardzo dobra lektura. Autorka długo nie zdradza tajemnic Anety i pozostałych domowników. A kiedy w końcu to robi, akcja przyspiesza i książka bardzo szybko się kończy.
Sylwia w ,,Ludziach niczyich" zabiera czytelnika w świat tajemnic i złudzeń, gdzie tak naprawdę nie widać granicy je dzielącej. Pokazuje, że nawet najlepiej utkana tajemnica może się rozlecieć jak domek z kart, wystarczy jeden błąd.
Kończąc polecam Wam tą historię. Myślę, że jeszcze sięgnę po inne książki Sylwii