"Przez ponad dwa wieki zmienił się sam Kazimierz, zmienili się przyjeżdżający i mieszkający tu ludzie, zmieniła się sztuka, ale jedno pozostało bez zmian - tak jak dwa wieki temu i teraz - jest Kazimierz i są artyści, którzy go malują. Ten związek był i jest żywy."
Zdjęcia do reprodukcji barwnych wykonali:
Jerzy Malinowski, Krzysztof Kupczyk i Stefan Sadowski oraz Jan Fleischmann.
Zdjęcia do reprodukcji czarno-białych wykonali:
Jerzy Malinowski i Krzysztof Kupczyk oraz Cezary Krupa, Stefan Sadowski, Zbigniew Malinowski, Józef Milka
Wydawnictwo: Krajowa Agencja Wydawnicza
Data wydania: 1991 (data przybliżona)
Kategoria: Architektura, kultura, sztuka
ISBN:
Liczba stron: 124
Język oryginału: polski
Przeczytane:2025-07-27, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2025 roku, 52 książki 2025,
Nigdy nie rozumiałam fenomenu Kazimierza i pewnie nigdy nie zrozumiem. Dla mnie to miasteczko pełne turystów, z wysokimi cenami jak na prowincję i niewielką ilością atrakcji. Jedną z nielicznych są zjawiskowe wąwozy lessowe.
Lektura tej książki jednak przekonała mnie, że Kazimierz może być atrakcyjny dla artystów malarzy, którzy od ponad dwustu lat przyjeżdżali do Kazimierza i utrwalali jego wizerunek. Wiele z tych prac pokazuje Kazimierz, którego już nie ma, bo został zniszczony pod koniec II wojny światowej i chociaż pieczołowicie go odbudowano to jednak nie jest to już to samo miasteczko co przed wojną.
Książka zawiera sporo zdjęć obrazów, począwszy od tych powstałych pod koniec XVIII wieku, aż po prace z 1983 roku.
Tekst o Kazimierzu i jego malarskiej historii jest dosyć ciekawy, ale pisany bez żadnych rozdziałów co utrudnia lekturę. Na minus zaliczyłabym wielkość czcionki (mniejsza niż w wersji kieszonkowej), co bywało irytujące.
Książka to prawdziwa gratka dla fanów Kazimierza.