Mama, smoczek!

Ocena: 2 (1 głosów)

Intymny dziennik matki, kobiety światłej i… przerażonej.

Małgosia właśnie została mamą. Musi poradzić sobie nie tylko z absorbującym noworodkiem, ale także z mężem, którego zaczyna podejrzewać o bezprzykładny romans. Pierwszy rok macierzyństwa jest jak tor przeszkód, a bajkowe wyobrażenie o słodkim rodzicielstwie legło w gruzach. Bywa śmiesznie (do łez!) i strasznie. To rok walki z depresją, lękiem – wbrew pozorom wcale niepozbawiony poczucia humoru i dystansu do siebie i świata. To też rok radości, przemiany wewnętrznej, odkrywania nowych form bliskości oraz wszystkiego co ważne: partnerstwa w związku, samorealizacji, przyjaźni i poczucia bezpieczeństwa... Małgosię czeka trudne zadanie – nie dać się zwariować!

Informacje dodatkowe o Mama, smoczek!:

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2012-10-12
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 978-83-7839-369-6
Liczba stron: 256

więcej

Kup książkę Mama, smoczek!

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Mama, smoczek! - opinie o książce

Avatar użytkownika - Glazeczka
Glazeczka
Przeczytane:2015-03-12, Przeczytałam, 52 ksiązki 2015,
Kiedy w życiu człowieka pojawia się dziecko świat przestawia się na inne tory. Ta książka jest reklamowana jako doskonała pozycja dotycząca macierzyństwa i trudów z nim związanych. Nie znalazłam w niej jednak wiele informacji na temat macierzyństwa. "Mama, smoczek!" to zapis bloga trzydziestoparoletniej Małgorzaty. Gosia właśnie urodziła swoje pierwsze dziecko - Rumpelka. Jej wpisy świadczą o tym, że macierzyństwo nie jest wcale takie łatwe. Bo nie jest łatwo brnąć wózkiem przez zaśnieżone chodniki, załatwiać sprawy w urzędach z płaczącym dzieckiem w nosidełku... Samo życie. Odnoszę jednak wrażenie, że Małgosia za bardzo skupia się na innych aspektach macierzyństwa: zdrowym żywieniu dziecka, które po prostu przebija się niemal przez każdy post jej bloga. Znacznie więcej jest o zdrowej żywności, szczepionkach, naturalnych kosmetykach itp itd niż o poczynaniach Rumpelka. Szkoda. Książka miała bawić do łez - zaśmiałam się w głos tylko raz. Miała wzruszać do łez - chusteczki nie były w użyciu. Reklama nie zgadza się - w moim przekonaniu - z rzeczywistością.
Link do opinii
Inne książki autora
Bulgur
Magda Fres0
Okładka ksiązki - Bulgur

Izka po raz kolejny zaczyna życie całkiem od nowa. Tym razem postanawia zmienić się na obraz i podobieństwo postaci Belli ze słynnej sagi o wampirach....

Zobacz wszystkie książki tego autora
Reklamy