Mara Dyer. Tajemnica


Tom 1 cyklu Mara Dyer
Ocena: 5.08 (12 głosów)

Pierwsza część trylogii z Marą Dyer.

Młodzieżowe miasteczko Twin Peaks. Po tragicznym wypadku Mara traci pamięć i zaczyna widzieć śmierć innych ludzi na chwilę przed jej nastąpieniem. Od tej chwili nic nie jest zwyczajne... Kim tak naprawdę jest Mara? To, co odkryje, zaskoczy ją i czytelnika. Thriller psychologiczny z przesłaniem: pozory mylą.

Informacje dodatkowe o Mara Dyer. Tajemnica :

Wydawnictwo: Ya!
Data wydania: 2014-09-10
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788328009745
Liczba stron: 480
Tytuł oryginału: The Unbecoming of Mara Dyer
Język oryginału: Angielski

więcej

Kup książkę Mara Dyer. Tajemnica

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Mara Dyer. Tajemnica - opinie o książce

Avatar użytkownika - Roksana
Roksana
Przeczytane:2020-09-13, Ocena: 5, Przeczytałam, E-booki, 52 książki 2020, 2020, Dla młodzieży,

"Mara Dyer. Tajemnica" Michelle Hodkin
Jest to powieść należąca do literatury młodzieżowej i jest pierwszym tomem z serii o nazwie "Mara Dyer". Muszę przyznać, że miałam trochę opory przed zaczęciem tej książki jednal całkowicie niesłuszne. Co prawda nie do końca się tego spodziewałam, ale bynajmniej nie jestem zawiedziona. Wręcz przeciwnie. Książka jest napisana bardzo dobrze i przyjemnie się ją czyta. Nie mogę się doczekać kontynuacji.
Powieść zdecydowanie trzyma w napięciu i warto ją przeczytać.
Jeśli o mnie chodzi to doszukałam się tutaj poważnych problemów jakimi są samotność, niezrozumienie, odizolowanie od świata czy chociażby potrzeba przynależności. Z pewnością książka porusza jeszcze wiele innych kwestii.
Przypomina mi między innymi serię "Dotyk Julii" Tahereh Mafi (polecam), "Naznaczonych" Jennifer Lynn Barnes, "Instytut" K.C.Archer oraz jeszcze jedną książkę, ale aktualnie nie mogę sobie przypomnieć tytułu.
W każdym razie czas chyba wreszcie przejść do fabuły, nie? Ale zanim to nastąpi powiem jeszcze, co przyciągnęło moją uwagę. Cóż miała w tym swój udział okładka. Przez nią zainteresowałam się tą książką i dlatego właśnie już należy do półki przeczytane.
No dobrze to chyba czas zadać sobie pytanie kim tak właściwie jest Mara Dyer? Cóż jest to nastolatka, której przyjaciółki giną w tajemniczych okolicznościach.
Jest to powieść z paranormalnym twistem. Pokazuje, że pozory mogą mylić.
Myślę, że książka może spodobać się szczególnie dziewczynom. Dlaczego? Ponieważ, o zgrozo wbrew przestrogom wszystkich wokół Mara zakochuje się w najbardziej intrygującym i nieodpowiednim chłopaku ze szkoły.
No cóż to chyba zostało mi tylko polecenie miłego czytania. Moim zdaniem naprawdę warto.

Link do opinii
Avatar użytkownika - 22200116Zp
22200116Zp
Przeczytane:2017-08-14, Ocena: 5, Przeczytałam, 2017, gimnazjum,

Na pewno nie dało się do końca stwierdzić, co w książce jest prawdą, a co nie. Świat Mary jest światem przywidzeń, urojeń i mocno subiektywnej oceny sytuacji. Podczas czytania nie idzie się domyślić co tak naprawdę się wydarzy. Trochę brakowało mi wyjaśnienia, o co właściwie chodzi z "darem" Noacha i głównej bohaterki. Pewnie zostanie to wyjaśnione dopiero w kolejnych tomach. Problemem były też spore przeskoki i masa niedopowiedzeń w temacie wizji. Rozumiem luki w pamięci bohaterki, ale aż takie? Nagłe zmiany osób, sytuacji i miejsca przytłaczają czytelnika.
Tak poza tym książka jest niezła, czyta się bardzo przyjemnie i bez większych problemów, poza tymczasowymi brakami w treści. Historia Mary wciąga i nie pozwala odejść od książki bez żalu.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Atol
Atol
Przeczytane:2017-03-04, Ocena: 5, Przeczytałam,
Bardzo intrygująca i wciągająca...
Link do opinii
Avatar użytkownika - roxiXDCool
roxiXDCool
Przeczytane:2016-01-12, Ocena: 5, Przeczytałam, Czytam regularnie w 2016 roku,
OMM, super, ale nie genialne. Osobiście mi się podobała, ale nie sięgnęłabym po nię po raz drugi. Strasznie dużo kartek :)
Link do opinii
Avatar użytkownika - gemmabe
gemmabe
Przeczytane:2015-09-04, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2015,
I znowu powrót. Same powroty ostatnio. I znowu taki dobry powrót. Mara zachwyca. Mara powala. Mara tak bardzo trzyma w napięciu. Nie lubię takich książek. Gdzie ja i horrory (w pewnym sensie jest to horror, tak moi drodzy)? Z daleka od tego. A tu? Tu mnie wzięło. Totalnie. I ja wiem czemu. Fabuła i dozowanie tajemnicy. Autorka zrobiła to tu genialnie. GE-NIA-LNIE. Tyle w temacie. Mara jako wariatka jest postacią zbudowaną odpowiednio w każdy sposób. Wielowymiarowa, z historią (i to jaką!), z problemami, z halucynacjami, ze wszystkim. Noah nadaje wszystkiemu lekkości. Nie jesteśmy przytłoczeni chorobą Mary, Judem, szkołą czy innymi tego typu rzeczami. Żałuję jedynie, że nie został rozwinięty w powieści talent chłopaka. Przecież taki dobry kompozytor z niego. A tu ni hu hu. Liczę, że w następnych częściach będzie wzmianka o tym. A teraz bywajcie, zagłębiam się w drugą część.
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2014-12-22,
Każdy kryje w sobie tajemnicę, wystarczy ją obudzić. Kim jest Mara Dyer? W tajemniczych okolicznościach giną dwie dziewczyny, przyjaciółki głównej bohaterki. Wygląda na to, że ich śmierć została przepowiedziana, ktoś wiedział co się wydarzy. Powieść z paranormalnym twistem i przesłaniem: pozory mylą. Spodoba się nastolatkom płci żeńskiej, szczególnie, że główna bohaterka – wbrew przestrogom - zakochuje się w najbardziej nieodpowiednim i intrygującym chłopaku ze szkoły. Szczerze powiedziawszy nie wiem od czego zacząć tę recenzję. Zacznę więc najprościej jak się da. Trzeba pochwalić grafików, którzy stworzyli tę okładkę. Jest niesamowita! Taka tajemnicza, hipnotyzująca... Najlepsze jednak są litery, które przy odrobinie światła zaczynają błyszczeć. Trzymanie tak wydanej powieści w rękach jest czysta przyjemnością. Zaprezentowałem tę powieść moim przyjaciołom, którzy zgodnie stwierdzili, że sami chcieliby posiadać taką perełkę. Nie tylko to wydanie sprawia, że książka emanuje tajemnicą. Przyczynia się ku temu również klimat. Nie wie, jak autorka to zrobiła, ale słowami potrafiła zbudować niepowtarzalny klimat. Mroczne, skrywane tajemnice, dziwne zbiegi okoliczności, tajemnicze wizje, nadnaturalne zdolności. Ciężko oderwać się od tej książki. Ten klimat sprawia, że chcemy wciąż więcej i więcej, bo skrywane przez bohaterów tajemnice nie pozwalają nam na odłożenie dzieła. Musimy się dowiedzieć o co w tym wszystkim chodzi. Michelle Hodkin to autorka, która manewruje słowami w taki sposób, że każde z nich jest wyjątkowe. Czy to w ogóle możliwe? Sięgnijcie po "Mara Dyer. Tajemnica" i przekonajcie się o niebywałym talencie autorki. Przy chociażby rozmowach bohaterów. Niby zwyczajne dialogi, jednak kiedy je czytamy czujemy tę nadzwyczajność. Nie wiem, jak ubrać moje odczucia w słowa. Musicie przeczytać tę książkę, żeby zrozumieć, co mam na myśli. " - Czy to rani twoje uczucia? [..] - Ja nie mam uczuć." Zatrzymajmy się jeszcze przez chwilę przy tej magii słów. Niesamowite są opisy bohaterów, miejsc i zdarzeń. Są tak niewyobrażalnie realne. Czasami ten realizm aż mnie przerażał. Myślę tutaj o opisywanych zwidach i śladach przeszłości. Autorka z łatwością wchodzi w umysł Mary Dyer i w ten przerażająco prawdziwy sposób opisuje jej myśli. Myśli osoby niezrównoważonej psychicznie. Może nie do końca niezrównoważonej. Raczej osoby, która ma problemy. Okropne problemy. Mimo tej wszechobecnej tajemniczości w powieści znalazło się miejsce dla wątku miłosnego. Nie byle jakiego związku. Nie ma w nim niczego schematycznego (przynajmniej dla osoby, która z tym gatunkiem rzadko obcuje), a chwile, które Mara z Noahem spędzają wspólnie przynoszą Czytelnikowi samych pozytywnych emocji. Uwielbiam kiedy związki zostają zakończone happy endem, ale Michelle Hodkin i tym razem chciała pokazać, że nie jest schematyczna, kończąc pierwszy tom serii pozostawiając Czytelnika w kompletnej niewiedzy, jak potoczą się dalsze losy bohaterów. Jeżeli szukacie wyjątkowej książki, która naszpikowana jest klimatem tajemniczości "Mara Dyer. Tajemnica" będzie dla Was idealną lekturą. Najbardziej zachwycone pozycja powinny być nastolatki i starsze Czytelniczki, które poszukują oryginalnej historii z wątkiem miłosnym, który pochłonie ich bez reszty. Czytelnikom zaś do gustu przypadnie sam pomysł na fabułę i jej wykonanie. Gorąco polecam!
Link do opinii
Avatar użytkownika - Sheti
Sheti
Przeczytane:2014-11-19, Ocena: 5, Przeczytałam, Czytam regularnie w 2014 roku, Mam,
Mara Dyer nie pamięta, co stało się tamtego feralnego dnia. Dnia, który okazał się być ostatnim dniem życia jej przyjaciół. Dlaczego tylko ona wyszła z tego cało? Dlaczego ocalała? I czy to, co się z nią dzieje to na pewno tylko zespół szoku pourazowego? ,,Mara Dyer. Tajemnica" to książka, która zrobiła furorę w naszym kraju na długo przed swoją polską premierą. Skradła serca wielu czytelnikom, a cała seria trafiła do grona ich ulubionych historii. Jest to debiut literacki Michelle Hodkin i w sumie muszę przyznać, że całkiem dobry debiut. Bądź co bądź, podobnych historii już trochę się pojawiło, ale jednak ,,Mara Dyer. Tajemnica" ma w sobie coś urzekającego. A cóż to takiego? Bardzo dobre pytanie! Pytanie, na które każdy czytelnik chyba powinien sobie sam odpowiedzieć - w końcu różne są gusta i guściki. Jakby pokusić się o krótką analizę to w sumie nie byłaby ona taka trudna. Spójrzmy: mamy skrytą w sobie dziewczynę z mroczną przeszłością, która stara się dowiedzieć, dlaczego ocalała i co się z nią dzieje. Idąc dalej tym tropem, na horyzoncie pojawia się irytujący, arogancki i bezczelny przystojniak, któremu nad wyraz ciężko się oprzeć. Oczywiście jest on bożyszczem i każda dziewczyna pada mu do stóp, ale nie nasza główna bohaterka. Romans wisi w powietrzu, to się czuje! Dobra, nie ukrywajmy, brzmi trochę stereotypowo... ale nawet stereotypy można czasem przekazać w ciekawy i wciągający sposób. I to właśnie zrobiła pani Hodkin - nawet nie jestem w stanie do końca określić co, ale udało jej się mnie zaintrygować. Ogromną zaletą jest kreacja głównej bohaterki, w której po części odnalazłam siebie - tak, od pierwszych stron nawiązała się między nami więź. Nie tylko za sprawą pierwszoosobowej narracji, ale po prostu mamy pewne wspólne cechy charakteru, a to zawsze ułatwia sprawę. Jednak nie da się ukryć, że ten rodzaj narracji umożliwia czytelnikowi dogłębne poznanie myśli głównego bohatera, a tutaj jest to konieczne - dlatego bardzo dobrze, że autorka zdecydowała się na ten zabieg. Marę da się lubić, podobnie jak Noaha - razem stanowią mieszankę wybuchową, która staje się dla nas nieprzewidywalna. Czy fabuła jest zaskakująca? Po części na pewno. Pewne rzeczy same składają się w logiczną całość i autorka umożliwia swoim czytelnikom odkrycie prawdy, ale nie całej. To, co najlepsze, pozostawia sobie na koniec, aby nas trochę zbić z pantałyku. Zakończenie budzi w nas chęć sięgnięcia po kolejny tom przygód Mary i z pewnością nie jednej osobie zamiesza w głowie. We mnie na pewno wzbudziło ciekawość, a ja zawsze muszę ją zaspokoić. Jednak skupiając się dalej na pierwszym tomie... książka jest dobra, może nawet bardzo dobra i nawet styl autorki - mimo że to debiut - nie jest najgorszy. Wręcz przeciwnie, ,,Mara Dyer. Tajemnica" jest powieścią, którą czyta się wyjątkowo przyjemnie. Rozwój wydarzeń to logiczny i chronologiczny ciąg, w którym chwilami pojawiają się retrospekcje, ale nie jest ich dużo. Ta pozycja łączy w sobie elementy romansu, grozy, czarnego humoru i motywu zdolności parapsychicznych. Jednak w wielu momentach można dostrzec to, że jest to historia typowo skierowana do młodzieży - problemy w szkole, trudności w nawiązywaniu nowych znajomości tuż po przeprowadzce, czarujący przystojniak, w którym tak łatwo się zakochać... Wychodzi z tego mieszanka tego, co już było, z odrobiną czegoś nowego, świeżego, co nadaje tej książce nowy wymiar i pewną indywidualność. Choć z jednej strony czuję niedosyt i wciąż mi mało, to z drugiej podobało mi się i czuję, że autorka mnie jeszcze nie raz zaskoczy w kolejnych tomach trylogii. Choć szał na książki tego typu już minął, to jednak zawsze chętnie do nich wracam, a ,,Mara Dyer. Tajemnica" to idealna pozycja, dzięki której przypomniałam sobie uroki takiej literatury. Przymknęłam oko na pewne drobne wady, które w sumie zostały zatuszowane przez zalety tej historii. W sumie największym zarzutem mogłoby być powielanie schematów, ale autorka i tak wychodzi obronną ręką, bo w moich oczach jej wizja miała w sobie coś, co mnie omamiło. Być może specyficzny klimat, a może to, że bohaterka stała mi się bliska - a może nawet obie te rzeczy. Czy polecam? To zależy komu. Wiem, że są czytelnicy, którzy mają dość tego typu powieści i nic ich nie przekona do przełamania się. Jednak wiem też, że wiele osób z chęcią sięgnie po tę pozycję i będzie to dobry wybór, bo historia Mary nie należy do tych banalnych i ckliwych romansów, które przyprawiają chwilami o mdłości. W tym tkwi coś więcej i mam nadzieję, że autorka rozwinie potencjał tej opowieści w kolejnych częściach.
Link do opinii
Avatar użytkownika - agnik66
agnik66
Przeczytane:2014-10-29, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2014,
Ileż można się opierać książce, która zbiera tyle pozytywnych recenzji? No ile? Długo nie wytrzymałam, więc sama postanowiłam się przekonać, czy jest aż tak dobra, jak piszą o niej inni. Mara Dyer budzi się w szpitalu i dowiaduje się, że jej przyjaciele umarli, a ona jedna wyszła cała z wypadku. Po wyjściu ze szpitala, dziewczyna próbuje zacząć swoje życie na nowo. Nie jest jej jednak łatwo, bo zespół stresu pourazowego daje o sobie znać. Nowa szkoła również przyniesie jej trochę problemów, ale na osłodę w jej życiu pojawi się pewien intrygujący przystojniak. Z mojego opisu pewnie myślicie, że będzie to tani i banalny romans. Nie do końca. Owszem, wątek romantyczny jest obecny, ale to już standard jeżeli chodzi o tę kategorię książek. W sumie to tutaj jest bardzo schematycznie i można się domyślić, co się dalej stanie. Przyznaję jednak, że jakoś tak oczarował mnie ten wątek i chociaż czytałam już wiele podobnych opowieści to ta ma sobie to "coś", co sprawia że czyta się to z przyjemnością i nie przeszkadza nawet ta schematyczność. Może i jest trochę słodko, ale do przyjęcia. Wątek romantyczny nie byłby taki fajny, gdyby nie bohaterowie. Tutaj oczywiście nie będzie żadnego zaskoczenia, jeżeli napiszę, że Mara jest dziewczyną po przejściach, a Noah przystojniakiem, na widok którego szaleją wszystkie dziewczyny. W sumie to nic nowego, ale bardzo polubiłam bohaterów. Mara ma za sobą i przed sobą trudne chwile, a zespół wstrząsu pourazowego doprowadza ją do szaleństwa. No i jeszcze jest śmiertelnie niebezpieczna, ale to tylko taki szczegół. A Noah, no przyznaję, że fajnie by było takiego chłopaka w swoim życiu spotkać. Książka zaintrygowała mnie od pierwszych stron, bo już samo wprowadzenie jest dosyć przerażające. Po takim początku już wiedziałam, że będę miała do czynienia nie tylko ze zwykła miłosną historią. I chwała za to! A dalej jest jeszcze lepiej. W pewnych momentach nawet poczułam delikatny strach, a tego się kompletnie nie spodziewałam. Ta książka to naprawdę świetna powieść młodzieżowa, na którą warto zwrócić uwagę. Oczywiście niektóre elementy są schematyczne, ale ten gatunek już tak ma. Ja czekam na kolejne tomy, bo zakończenie jest tak intrygujące i nieprzewidywalne, że po prostu trzeba sięgnąć po kolejne części. kingaczyta.blogspot.com
Link do opinii
Avatar użytkownika - xrosemarie
xrosemarie
Przeczytane:2014-10-17, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
KAŻDY KRYJE W SOBIE TAJEMNICĘ, WYSTARCZY JĄ OBUDZIĆ. Wyobraź sobie, że pewnego tragicznego dnia giną Twoi przyjaciele i Twój chłopak, ale Ty przeżywasz. I to właśnie spotyka szesnastoletnią Marę Dyer. Mara budzi się w sterylnej sali, nie wiedząc, gdzie jest. Szybko odkrywa, że znajduje się w szpitalu, ale nie pamięta, skąd się tam wzięła. Długo nie pozostaje w błogiej nieświadomości i zostaje uświadomiona: ona i jej przyjaciele mieli wypadek. Wypadek, z którego tylko ona uszła życiem. To dziwne wydarzenie daje początek kolejnym... A główna bohaterka zaczyna odkrywać, że jest z nią coś bardzo nie tak i powoli sama już nie wie, co jest rzeczywistością, a co jest tylko sprawką jej chorej wyobraźni. MARA DYER skrywa bowiem tajemnicę... Nie potrafię zebrać słów, żeby napisać, jak ta książka mi się spodobała. Praktycznie od kilku miesięcy nieustannie napotykałam się na tą hipnotyzującą, piękną okładkę na zagranicznych stronach. W zasadzie panowały same zachwyty nad "The unbecoming of Mara Dyer" (tytuł oryginalny), że aż zaczęłam myśleć, że ta powieść naprawdę, ale to naprawdę musi mieć w sobie coś wyjątkowego. I jedyne, co mogłam powiedzieć świeżo po jej przeczytaniu: to niesamowite! Kojarzycie ten moment, gdy zaczynacie czytać jakąś książkę i w pewnym momencie odkrywacie, że będzie to jedna z Waszych ulubionych powieści? Ot tak, już na samym początku. Ja właśnie tak miałam z tą powieścią. Podczas czytania pierwszych rozdziałów towarzyszyło mi jakieś niepokojące uczucie, a także strach, który wraz z postępem lektury zaczynał przybierać coraz większe rozmiary. Czułam autentyczne przerażenie czytając o szaleństwie Mary, o halucynacjach i generalnie dziwnych zdarzeniach. Jest naprawdę niewiele dzieł, których autorzy potrafią nie tylko trzymać emocje czytelnika w garści, ale także trzymać je tak przez czas trwania całej książki. A Michelle Hodkin właśnie to ze mną zrobiła. "Marę Dyer. Tajemnicę" czytałam z niesłabnącym zapałem i napięciem oraz - dosłownie - z wypiekami na twarzy, nie wiedząc, czego się spodziewać, bowiem Hodkin pokazała mi, iż nie mogę być niczego pewna. W zasadzie odpowiedniej byłoby napisać, że tej powieści się nie czyta, ją się po prostu POCHŁANIA. Co jest takiego w Marze, pytacie? Co takiego sprawia, że pokochało ją miliony czytelników na całym świecie, że ciągle się o niej słyszy? Już śpieszę z wyjaśnieniami. Jej największymi zaletami są oryginalność, a także to, że spodoba się zarówno młodszym czytelnikom, jak i tym starszym. Jeśli chodzi o pomysł Michelle Hodkin, mogę tylko napisać, że naprawdę zazdroszczę jej wyobraźni. Napisać książkę z tak popularnego gatunku, jakim jest young adult może praktycznie każdy. Jednak napisać taką, której nie da się odłożyć do ostatniej strony, nie jest już tak łatwo. A Hodkin zrobiła to w iście wyśmienitym stylu. Halucynacje Mary, generalnie jej szaleństwo wyszło intrygująco i przerażająco zarazem. Gdy czytałam o odbiciu głównej bohaterki w lustrze, które wcale nie było jej odbiciem, bałam się. Podczas lektury tej książki rzeczą niemożliwą jest nie odczuwać jakichkolwiek emocji. Wątek miłosny to jeden z tych aspektów, których chyba nigdy nie będę wstanie sobie darować, bo ja go po prostu uwielbiam. W każdej książce, pod warunkiem, że nie jest cukierkowaty i zbyt przesłodzony. Z ulgą mogę rzec, iż tej w "Marze.." taki nie jest. Pojawia się przystojny Noah Shaw, który zapewne dla wielu będzie chodzącym schematem. Przystojny, pomocny, sypiący sarkazmem jak z rękawa - mówcie co chcecie, ja i tak wiem swoje. Noah jest niesamowity, a każdy dialog, którego jest on częścią staje się ciekawy i zabawny. W ogóle każda chwila, w które on występuje zawładnęła moim sercem. Mara i Noah stanowią niesamowity duet, który od teraz będzie jednym z moich ulubionych. Zdaję sobie sprawę, że wyszła mi raczej laurka, niż recenzja, ale co ja na to poradzę, że ta powieść AŻ tak mną zawładnęła? Że nie potrafiłam myśleć ani skupić się na niczym innym, dopóki nie skończyłam jej czytać? Że Michelle Hodkin postanowiła napisać książkę nową, intrygującą, przedstawiającą coś, czego jeszcze nie było? "Mara Dyer. Tajemnica" to pierwszy to otwierający trylogię opowiadającej o nastolatce imieniem Mara Dyer. W wypadku giną jej przyjaciele, a ona szybko odkrywa, iż zespół stresu pourazowego to nie jedyny problem, z którym będzie musiała się zmierzyć. Byłam bardzo ciekawa, czy ta powieść spodoba mi się tak bardzo, jak innym czytelnikom. Teraz wiem, że spodobała mi się nawet bardziej, ponieważ ma wszystko, czego poszukuję w książkach: wartką akcję, świetnie nakreślonych bohaterów, wątek miłosny oraz tajemnicę, którą czytelnik musi rozwikłać. Jej psychodeliczny i tajemniczy klimat po prostu Was oczaruje. Gorąco polecam! " - Wybacz, Noah, ale się spieszę - A w myli dodałam: "Nie masz tu czego szukać, dupku. Zmywaj się". - Dokąd jedziesz? W jego głosie pojawił się nieustępliwy ton, który bardzo mi się nie spodobał. - O Boże, prześladujesz mnie jak zaraza! - warknęłam. - Kunsztownie wymyślona, koronkowo subtelna i totalnie epicka alegoria dysonansu poznawczego - orzekł. - Cóż, dzięki. To jeden z najbardziej wyszukanych komplementów, jakie usłyszałem."
Link do opinii
Avatar użytkownika - cyrysia
cyrysia
Przeczytane:2014-09-28, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki w 2014 roku,
''Każdy kryje w sobie tajemnicę, wystarczy ją obudzić''. Pewnego dnia szesnastoletnia Mara Dyer budzi się ze śpiączki w szpitalu, nie pamiętając jak się tu znalazła. Dopiero najbliższa rodzina uświadamia ją, że cudem wyszła z nieczynnego budynku szpitala psychiatrycznego, który nie wiadomo dlaczego runął niespodziewanie. Niestety jej najbliżsi przyjaciele: Rachel, Claire i Jude, nie mieli tyle szczęścia. Załamana dziewczyna usiłuje w przebłyskach pamięci odgadnąć, co robiła w środku nocy w tak niebezpiecznym miejscu, lecz bezskutecznie. Nie mogąc znieść poczucia winy przeprowadza się z całą rodziną kilkaset kilometrów dalej, do Miami, gdzie zamierza zacząć wszystko od nowa. Ale wbrew założeniom, nie jest to takie proste. Marę zaczynają nawiedzać dziwne, niepokojące sny, widzi swoich zmarłych przyjaciół, ma kłopoty z pamięcią i przerażające halucynacje. Jakby tego było mało, w nowej szkole już od pierwszych dni zyskuje sobie wrogów, zwłaszcza wśród uczniów płci żeńskiej. Powodem tego stanu rzeczy jest Noah Shaw, przystojny, arogancki, seksowny chłopak, który koniecznie chce poznać ją bliżej. Co z tego dalej wyniknie? Kim tak naprawdę jest Mara? Czy jej amnezja okaże się błogosławieństwem, czy też przekleństwem? Wiedziałam i intuicyjnie czułam, że ta książka pochłonie mnie bez reszty. Aż dziw bierze, że to debiut Michelle Hodkin. Autorka urodziła się i wychowała na Florydzie, skończyła liceum w Nowym Jorku i studiowała prawo w Michigan. Prawnicze doświadczenie nabyte w czasie pracy w tym zawodzie pomogło jej w pisaniu niniejszej historii. Wracając do sedna sprawy, nie spodziewałam się, że będę aż tak zachwycona! Nie jest to kolejne, typowe Young Adult. Osobiście zaszufladkowałabym do kategorii thriller psychologiczny, horror w wersji light bądź paranormal romance. Jedno jest pewne, pierwsza część trylogii z Marą Dyer jest mroczna, urocza, niesamowita i enigmatyczna w każdym calu. Fabuła od samego początku aż do wstrząsającego zakończenia trzyma w napięciu i ''więzi'' uwagę czytelnika. Obfituje w niecodzienne, zaskakujące epizody, które niekiedy mrożą krew w żyłach. Autorka znakomicie żongluje wątkami niczym zawodowy kuglarz. Cała historia prezentuje się jak rozrzucone puzzle, które trzeba dopiero poskładać. Oprócz bieżących zdarzeń gdzieniegdzie pojawiają się niespodziewanie przeskoki czasowe i retrospekcje z tragicznej nocy. Wszystko to idealnie ze sobą współgra i tworzy spójną całość. Chłonęłam każde słowo, zdanie, rozdział jak narkotyk i ciągle było mi mało. Urzekł mnie niepokojący klimat książki oraz wszechobecna mroczna, tajemnicza atmosfera zagrożenia, od której można dostać ciarek na plecach. Bohaterowie zostali doskonale wykreowani, są wyraziści i wiarygodni, a ich zachowanie często bardzo nieprzewidywalne. Jak każdy człowiek posiadają wady, zalety i niedoskonałości. Osobiście bardzo polubiłam Marę i Noah'a. To nietypowa para o wyjątkowych zdolnościach. Ona jest odważną, temperamentną, śmiałą, pyskatą, ironiczną, wrażliwą, niezależną buntowniczką, która potrafi walczyć o swoje. Balansuje na krawędzi koszmaru i pamięci, niezdolna rozstrzygnąć, co jest czym. Czy rzeczywiście cierpi na zespół stresu pourazowego (PTSD), a może to coś zupełnie innego? Zdradzę jedynie, Mara posiada pewien śmiertelnie niebezpieczny defekt. Jaki? Tego musicie dowiedzieć się sami. Z kolei Noah, chciałoby się rzec: chłopak idealny. Mega przystojny, obrzydliwie bogaty, niezwykle inteligentny, z sarkastycznym poczuciem humoru i z wianuszkiem zakochanych adoratorek. Schematyczny aż do bólu. Nic bardziej mylnego! Za tą fasadą kryje się szokujący sekret, który przedstawia go w zupełnie innym świetle. Krótko napiszę tylko, czekają Was nie lada atrakcje. Wątek miłosny nie jest banalny ani przesłodzony. Został zrealizowany całkiem swobodnie, naturalnie, bez taniego sentymentalizmu czy uczuciowej huśtawki. Plus jest taki, że nie ma tu kolejnego trójkąta miłosnego, ani spirali rozstań i powrotów. Jest tylko Noah wpatrzony w Marę niczym w obrazek. Ale ich związek to "coś więcej", niż tylko wzajemna fascynacja. Oboje są jak yin i yang, jak trucizna i lekarstwo. Razem stanowią iście wybuchową mieszankę. ' ''Mara Dyer. Tajemnica'' natychmiast zawładnęła moim umysłem. Rewelacyjna powieść, bez dwóch zdań. Bardzo podobał mi się styl i język Michelle Hodkin- lekki, obrazowy, dynamiczny, a akcja jest na tyle żwawa, że ciężko się od niej oderwać. Z kolei zakończenie poraziło mnie swoją nieprzewidywalnością i niedopowiedzeniem. Wprost nie mogę doczekać się kontynuacji. Ta książka skradła moje serce i idealnie wpasowała się w mój literacki gust. Znalazłam tutaj, to co lubię najbardziej - miłość, zazdrość, humor, tajemnicze zdolności, przerażające incydenty, a także wszechobecny nastrój grozy. Czego chcieć więcej? Krótko mówiąc bardzo dobry, wciągający thriller psychologiczno-paranormalny z przesłaniem, pokazującym, że pozory bywają jednak bardzo mylne. Koniecznie musicie przeczytać. Emocje i satysfakcja gwarantowane.
Link do opinii
"Mara Dyer. Tajemnica" Michelle Hodkin- recenzja Przepiękna okładka zaintrygował mnie i czułam ogromną potrzebę przeczytania tej książki. Wyczekiwałam dnia nadejścia wymarzonej paczuszki, kiedy ją dostałam dosłownie przepadłam w przepięknej i mrocznej historii. Mara Dyer wiele przeszła. Nie pamięta wypadku i śmierci przyjaciół, aby otrząsnąć się z traumatycznych wspomnień przeprowadza się z rodziną do Miami. Nowa szkoła i samotność jest ogromnym wyzwaniem, z którym przyjdzie się zmierzyć dziewczynie. Widzi rzeczy, których nie powinna, lecz nie to najbardziej ją przeraża a fakt, że ludzie, którym życzy śmierci umierają. Za Mara ciągnie się coraz dłuższy sznur trupów a to pogłębia jej paranoje. Wytchnienie znajduję u Noaha, przystojnego chłopaka ze szkoły. Ich relacje od samego początku są pełne namiętności, obaw i mrocznych tajemnic. Kiedy Tata mary otrzymuję sprawę obrony mężczyzny oskarżonego o zabójstwo dziewczynki, świat Mary zaczyna się chwiać a dziewczyna zrobi wszystko, aby obronić rodzinę i ukarać winnego. Mara Dyer stała się jedną z moich ulubionych postaci literackich. Podoba mi się jej zachowanie i liczne błędy, które popełnia. Jej odruchy są niezwykle ludzkie i bardzo realne. Autorka w intrygujący sposób prowadzi wewnętrzne dywagacje i wątpliwości Mary, co do swojego zdrowia psychicznego. Jej zaburzenia a właściwie strach wywołany niewiedzą i lękiem wkręciły mnie od samego początku i uważnie śledziłam poczynania bohaterów, szukając wyjaśnienia. Dziewczyna ma wielkie serce i troszczy się o bliskich, stara się ich chronić nawet przed sobą. Wspaniale wykreowana postać. Bohater męski, czyli Noah jest dla mnie zagadką. Na początku wydaję się narcystycznym bogatym chłoptasiem, który lubi zmieniać dziewczyny jak rękawiczki. Mam wiele pytani odnośnie jego osoby a Pani Michelle Hodkin bardzo skąpo udzielała odpowiedzi. Ważną rolę odgrywa rodzina Mary. Poznajemy ich życie i relacje, które stanowią istotną rolę w powieści. Narracja pierwszoosobowa prowadzona przez Marę sprawdziła się genialnie. Śledzimy losy dziewczyny i jej myśli a mimo to pozostajemy w niewiedzy. Napięcie jest ogromne i trzyma do samego końca. Czytając nie spodziewałam się takiego zakończenia, dlaczego? Ponieważ nie dało się go przewidzieć!!! Zaskakująca i tajemnicza książka, która napisana jest prostym i plastycznym językiem, co sprawia, że czyta się szybko, tym bardziej, że akcja jest dynamiczna i wciągająca. ,,Mara Dyer. Tajemnica" to książka, do której podeszłam z wielkim zaufaniem i oczekiwaniami, Pani Hodkin mnie nie zawiodła a wręcz przeciwnie. Ofiarowała nam, czytelnikom niezwykły dar w postaci ogromnej palety emocji, które towarzyszą podczas czytania. Historia tak niezwykła, piękna a chwilami straszna i wywołująca dreszcze na plecach. Po zamknięciu książki chciało mi się płakać z frustracji, ponieważ ja chcę więcej! Chce poznać odpowiedzi! Chce więcej Noaha! Chce znać jego przeszłość! I tak mogłabym bez końca, ponieważ nie mogę przestać myśleć o życiu bohaterów i ,,chcę" jest tu za słabym słowem na wyrażenie mojej potrzeby. Ja pragnę, pożądam a wręcz potrzebuję poznać dalsze losy bohaterów. ,,Mara Dyer" jest książką niepowtarzalną, wartka akcja porywa w wir nieoczekiwanych i zaskakujących wydarzeń, bohaterowie wykreowani po mistrzowsku, ta książką jest po prostu doskonała. Piękna ! 6/6
Link do opinii
Avatar użytkownika - AsiaSobieraj
AsiaSobieraj
Przeczytane:2018-02-15, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - Reev
Reev
Przeczytane:2017-02-02, Ocena: 3, Przeczytałam, Dla młodzieży, Mam,
Avatar użytkownika - MeaCulpa
MeaCulpa
Przeczytane:2016-03-13, Przeczytałam, Pożyczone,
Avatar użytkownika - akarasek
akarasek
Przeczytane:2014-10-27, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
Inne książki autora
Mara Dyer. Zemsta
Michelle Hodkin0
Okładka ksiązki - Mara Dyer. Zemsta

Genialne połączenie literatury młodzieżowej z ciężkim, psychodelicznym thrillerem. W ostatniej części trylogii Mara musi stawić czoła rzeczywistości. Trzecia...

Mara Dyer. Przemiana
Michelle Hodkin0
Okładka ksiązki - Mara Dyer. Przemiana

Mara Dyer wierzyła, że może uciec od przeszłości. To nieprawda. Myślała, że jej problemy istnieją tylko w jej głowie. Nie tylko. Była pewna, że po wszystkim...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy