Okładka książki - My przed, my po

My przed, my po


Ocena: 5.5 (2 głosów)

Wyciskająca łzy i łamiąca serce powieść wielokrotnie nagradzanej autorki. Idealna dla fanów Adama Silvery, Kathleen Glasgow i Laury Nowlin.

Jest jedna strona tamtej chwili. I druga.

Przed. I po.

U progu długiego, gorącego lata najlepsze przyjaciółki, Elk i Mab, muszą zmierzyć się z nagłą śmiercią, która zmieni wszystko.

Jedno tragiczne zdarzenie pociąga za sobą konsekwencje, od których nie da się uciec.

Pełna emocji historia, która rodzi pytania o miłość, duchy i niezachwiane więzi przyjaźni.

Informacje dodatkowe o My przed, my po:

Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2025-08-27
Kategoria: Dla dzieci
ISBN: 9788368383584
Liczba stron: 240
Tytuł oryginału: US IN THE BEFORE AND AFTER

Tagi: Beletrystyka dla dzieci i młodzieży Problemy osobiste i społeczne dzieci i młodzieży Dzieci od ok. 12 lat

więcej

Kup książkę My przed, my po

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Opinie o książce - My przed, my po

Avatar użytkownika - truskawka2
truskawka2
Przeczytane:,
Elk i Mab. Nierozłączne od dzieciństwa przyjaciółki. Relacja umocniła się w szkole, trwała, gdy poszły na studia. Wydawać by się mogło, że nic ich nie rozdzieli przez długie lata. Jednak wydarzyła się tragedia. Dziewczyny poszły na imprezę. W pewnym momencie Mab przyłapała swojego brata i Elk, kiedy się całowali. Zdenerwowana wybiegła na zewnątrz, przyjaciółka za nią. Biegły ulicą. Nie zauważyły, że z wielką prędkością zbliza się auto. Mab zginęła. Od tej pory przy Elk stale jest jej duch. Nie jest bynajmniej jasną, anielska postacią. Elk widzi ją smutna i z ranami powypadkowymi. Czy rzeczywiście jest nawiedzana przez ducha przyjaciółki? A może to reakcja umysłu na szok i żałobę? Gdy już każdy wyrobi sobie zdanie na ten temat, następuje niezwykły zwrot akcji. Alternatywna wersja wypadku, w którym to Elk ginie i staje sięduchem, a Mab udaje się przeżyć. Która wersja jest prawdziwa? Nie sposób zgadnąć. Niezwykła książka o umieraniu, żałobie, godzeniu się ze stratą. Mnie osobiście najbardziej za serce chwyciły słowa umierającej babci Elk: "Jestem kroplą wracającą do oceanu". Przed lekturą przygotujcie sobie solidną porcję chusteczek. Wzruszenie co chwila będzie Was ściskać za serce i gardło. dr Kalina Beluch

My przed, my po - opinie o książce

,,My przed, my po" to odurzająca, niesamowicie klimatyczna i ważna opowieść, którą z jednej strony chciałoby się delektować jak najdłużej, z drugiej jednak, ciekawość, jak dalej potoczą się burzliwe losy głównej bohaterki, a także jak zostanie poprowadzony niesamowity, choć przejmujący wątek paranormalny, nie pozwalają nawet na najkrótszą przerwę w lekturze. I choć zamroczony skrajnymi emocjami czytelnik doskonale zdaje sobie sprawę, że prawdopodobnie ta podróż przybierze formę bolesnego doświadczenia, w szalonym tempie pochłania kolejne słowa, by czym prędzej dotrzeć do intrygujących, finałowych stron. Tylko czy przyniosą one tak wyczekane ukojenie? Gdzie zaciera się granica między prawdą a złudzeniem? I czy ból po starcie jest możliwy do ukojenia?

 

Jenny Valentine nakreśliła wyjątkowo przeszywającą historię o jednym tragicznym, niespodziewanym wydarzeniu, które diametralnie i nieodwołalnie zmienia życie wielu osób, naznaczając je cierpieniem, tęsknotą i wyrzutami sumienia. To jedna z tych przeszywających na wskroś, sensualnych, jakże intymnych opowieści o radzeniu sobie ze stratą, o samotności, o emocjach, których nie sposób czasem ogarnąć umysłem, a jedynie sercem, cierpiącym, wystawionym na zbyt wielką próbę wytrzymałości. Dopełnienie tej przepięknej opowieści ciekawym wątkiem paranormalnym nadaje jej hipnotyzującego, przeszywającego klimatu, w skutek czego poznawana historia porusza najczulszą strunę i pozostawia po sobie ślad w sercu już na zawsze.

 

,,My przed, my po" jest piękną, wzruszającą, ale i niesłychanie bolesną, przeszywającą na wskroś historią o żałobie, paraliżującej tęsknocie i radzeniu sobie ze stratą bliskiej osoby. To wyjątkowy hołd dla prawdziwej przyjaźni, która niestety nie miała szczęśliwego finału, a jednak niesie za sobą nadzieję i motywację, by mimo ciężkich chwil i żałoby, wciąż walczyć o siebie. Niezapomniana uczta literacka! Polecam całym sercem!??

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - ktomzynska
ktomzynska
Przeczytane:2025-09-05, Ocena: 5, Przeczytałam,

Czy kiedykolwiek miałeś(-aś) wrażenie, że jedno wydarzenie przecięło Twoje życie na pół - na ,,przed" i ,,po"?

 

,,My przed, my po" Jenny Valentine to historia, która zaczyna się od końca. Już na pierwszych stronach wpadamy w sam środek tragedii, ale prawda o tym, co naprawdę się wydarzyło, odkrywa się przed nami powoli - jakby autorka chciała, żebyśmy sami poskładali rozsypane kawałki. Elk i Mab - najlepsze przyjaciółki, które znały się jak nikt inny - stoją w obliczu straty, której nie da się opisać jednym słowem. Ich więź jest jak lina, która trzyma obie nad przepaścią, ale czasem ta lina potrafi boleśnie uwierać.

 

Valentine łączy prostotę języka z liryczną narracją, dzięki czemu każda scena jest nasycona emocjami. Opisy lata, morskiego powietrza i chwil pełnych śmiechu kontrastują z ciszą po tragedii. Czas w tej książce płynie nieliniowo - przeszłość przeplata się z teraźniejszością, a w tle pojawiają się duchy. Nie tylko te dosłowne, ale też te z przeszłości, które przypominają, że ból nie znika, tylko zmienia kształt.

 

Najmocniej uderzyła mnie szczerość w pokazaniu różnych sposobów radzenia sobie z żałobą. Elk zamyka się w sobie, Mab szuka działania, France i Knox wnoszą inne perspektywy. To świat, w którym każdy próbuje jakoś oddychać, choć powietrze wydaje się gęste od niewypowiedzianych słów.

 

I jest jeszcze ten moment - plot twist, który zmienia wszystko. Myślisz, że rozumiesz historię, że wiesz, co się stało. A potem nagle okazuje się, że to, co brałeś za prawdę, jest tylko częścią obrazu. To uderza jak fala, odbiera oddech i zostaje w głowie długo po zamknięciu książki.

 

,,My przed, my po" to powieść o przyjaźni, która przetrwa nawet wtedy, gdy wszystko inne się rozsypie. O tym, że życie potrafi złamać człowieka, ale i o tym, że można znaleźć w sobie siłę, by poskładać się na nowo - choć nie zawsze w tym samym kształcie. 

 

Ocena: 9/10 - ponieważ jest to książka, którą czyta się sercem, czasem ze ściśniętym gardłem, czasem z uśmiechem, i wiem, że będę o niej myśleć jeszcze długo.

Link do opinii
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy