Okładka książki - Narzeczony z miasta

Narzeczony z miasta



Tom 2 cyklu Przeznaczenia
Ocena: 5.8 (5 głosów)

Zofia Małkowska ma trzydzieści dwa lata i mieszka na wsi. Zawodowo zajmuje się historią sztuki: pracuje w urzędzie gminy i muzeum w pobliskim miasteczku. Jej kariera na prowincji nie daje perspektyw na rozwój. Kobieta ma wrażenie, że utknęła. Żałuje, że wróciła z Warszawy po studiach.
Prywatnie Zosia do niedawna popełniała błąd za błędem. Przeżyła historię miłosną, która wywróciła jej świat do góry nogami. Zaryzykowała dla chwili słabości, a ta okazała się największą porażką. Teraz jej niedoszły narzeczony się żeni, a ona jest sama. Nie mając wyboru, decyduje się na radykalną zmianę swojego życia. Postanowień nie udaje się jednak zrealizować i kobieta wpada wprost z jednych kłopotów w drugie.
Po pasmach porażek Zosia w końcu dostaje zawodowe wyzwanie. Ma szansę uratować ukochany pałac przed ruiną. Jednocześnie w jej życiu pojawiają się dwaj interesujący mężczyźni: starsi od niej, bogaci i… równie zagubieni. Tylko ten, który pozwoli jej poczuć się dobrze samej ze sobą, może zostać tym jedynym.
***
„– Jesteś uroczy, kiedy się tak krępujesz. Myślę, że już to wiesz, ale dla pewności powiem: przy mnie możesz, a nawet powinieneś być sobą. Nie lubię pozerów i nie chcę mieć do czynienia z mężczyznami, którzy udają kogoś, kim nie są. Zbyt wiele razy się zawiodłam.
– Wiesz, że jesteś pierwszą osobą, która powiedziała coś takiego? Wszyscy radzą mi raczej ukrywać swoją twarz.
– W biznesie to pewnie konieczne. Ja mówię o życiu prywatnym. Przy mnie masz ten luksus, że możesz być sobą. Korzystaj”.

Informacje dodatkowe o Narzeczony z miasta :

Wydawnictwo: b.d
Data wydania: 2025-06-30
Kategoria: Romans
ISBN: 9788367355247
Liczba stron: 340

więcej

Kup książkę Narzeczony z miasta

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Narzeczony z miasta - opinie o książce

Jesteśmy w połowie wakacji i mam dla Was recenzję książki, którą z przyjemnością przeczytacie właśnie teraz. Pióro Helenki jest lekkie, dlatego doskonale sprawdzi się nad wodą czy morzem, kiedy leżąc pod parasolem możemy oddać się przyjemnej lekturze.


Historia Zosi i jej narzeczonego jest ścisle związana z historią Ady i Radka. Więc najlepiej czytać jedna po drugiej.


Zosia leczy zranione serce po odejściu Patryka, który zniknął bez słowa. Jednak życie toczy się dalej, przynajmniej zawodowo wszystko się układa jak należy. Pomimo że kobieta kocha swoją pracę i rodziców, czuje jakby się dusiła w Czarnym Lesie.


Jej ukochany pałac w Szczekocinach wymaga odnowy i remontu. Niestety są to potężne koszty, na które nie stać gminy. Zosia dostaje jednak możliwość uratowania ukochanego zameczku, która jest powiązana z wyjazdem służbowym do Warszawy, gdzie poznaje wysoko postawionych biznesmenów. Zosia wpada w oko kilku mężczyznom, przeżywa trudne chwile, ale także poznaje miłość swojego życia.


Dostęp do serca dziewczyny nie jest prosty, gdyż na Zosi nie robią wrażenia pieniądze i bogactwo. Ona chce czuć się swobodnie w towarzystwie wybranka serca. Tylko czy to zranione serce pozwoli zbliżyć się do niej komukolwiek?


To była kolejna cudowna historia Heleny. Czyta się ją szybko i z ogromną przyjemnością. Dużo się działo w życiu i sercu Zosi, ale także poznajemy Nathana, który staje się potencjalnym wybrankiem dziewczyny. Helena kończy ten tom happy endem, ale zapowiedziała kolejny i jestem go strasznie ciekawa, bo ten wątek brutalnie ucięła. Teraz przynajmniej wiem dlaczego. Czekam na jego rozwinięcie.


Zosia jest skrzywdzona przez facetów. Od najmłodszych lat odczuwa, że jest nic nie warta , przez co jej samoocena jest niezwykle niska. Wszystkie wydarzenia sercowe też nie powodują, że zmienia myślenie na swój temat. Dopiero Nathan sprawia, że zaczyna myśleć iż może nie jest aż taka zła i nic nie warta.


Nathan to mężczyzna, który też swoje przeżył, co ukształtowało go na takiego a nie innego człowieka. Jest niezwykle majętnym człowiekiem, któremu wpadła w oko Zosia. Oboje mają wrażenie jakby spotkali się, by pomóc sobie nawzajem. Czeka ich wiele zawirowań, pięknych, ale także przykrych chwil. O czym oczywiście nie mogę Wam nic napisać....


Kończąc polecam Wam tą serię. Jest idealna na letnie wypady do lasu czy nad wodę. To książki dosłownie na jedno posiedzenie. Czytajcie a nie będziecie żałować!


Polecam

Link do opinii

Powracamy do losów bohaterów, których zdążyliśmy już nieco poznać w pierwszym tomie, czyli Narzeczona dla rolnika. Muszę przyznać, że stęskniłam się za nimi, więc miło było powrócić do ich losów. I choć tutaj skupiamy się głównie na Zosi, to jednak zaglądamy również do życia Adrianny.

Zosia po studiach w Warszawie wraca w rodzinne strony i tam podejmuje pracę. Pracę, którą kocha i dla której jest w stanie się poświęcić. I choć zawodowo dobrze jej się układa to w życiu osobistym niezbyt. Jej były narzeczony żeni się z inną kobietą, a ona sama co rusz wpada z jednych kłopotów w drugie. Może bywają momenty, w których jest zbyt naiwna i łatwowierna, przez co później sama cierpi. Nie ma szczęścia w miłości, nie może trafić na tego jedynego, gdyż ciągle ktoś ją rani. Poznanie Nathana wywróciło jej życie do góry nogami, z każdym kolejnym dniem ten mężczyzna stawał jej się coraz bliższy. Ale czy kobieta, która nigdy nie miała szczęścia w miłości, może w końcu oczekiwać miłosnego happy endu? Niestety, to co wydawało się w końcu prawdziwym uczuciem w pewnym momencie zawodzi. Mężczyzna, którego zdążyła pokochać, nagle przestaje się odzywać. Czy Zosia znajdzie w sobie dość siły, aby zawalczyć o tę miłość?

Helena Leblanc oczywiście przygotowała dla nas czytelników kolejną świetną dawkę emocji. Jeśli weźmie się tę powieść w dłoń, nie da się jej odłożyć, dopóki nie dobrnie się do końca. Taki to już jest styl autorki, że choćby nie wiadomo co się działo, jej książki przyciągają niczym magnes. Pokochałam większość występujących tutaj bohaterów, ale był również i taki, którego udusiłabym gołymi rękami. Jak przeczytacie, na pewno zrozumiecie o kim tutaj mowa.
Zosia to bohaterka trochę zakręcona, która czasami nie wierzy w siebie samą i łatwo ją zmanipulować. Choć na co dzień jest zadziorna i potrafi nieźle odpyskować, to pojawiają się momenty, w których staje się po prostu bezbronna. I pomimo tego, że kłopoty ją kochają, to nie sposób nie obdarzyć tej postaci sympatią. Wiadomo przecież, że człowiek popełnia w swoim życiu błędy, bo nie ma ludzi nieomylnych. Ale najważniejsze jest, aby wyciągnąć z tych błędów odpowiednie wnioski.
Do gustu zdecydowanie przypadł mi również Nathan, czuły, troskliwy i niezwykle przystojny mężczyzna, który pomimo swojego bogactwa, wciąż potrafi być tylko normalnym mężczyzną.

„Nathan Piasecki przyglądał się Zofii Małkowskiej z rozbawieniem mieszającym się z fascynacją. Nieczęsto się zdarzało, by jakaś kobieta była tak odporna na jego wdzięki. Nie żeby jakoś szczególnie chciał poderwać Zosię, nawet jeśli uważał ją za inteligentną i zabawną.”

Autorka po raz kolejny nieźle namiesza w życiu naszych bohaterów. Przygotujcie się zatem na historię pełną emocji, a zarazem sprzeczności i niedopowiedzeń, ale także i tajemnic. Będą również wtrącenia autorki i rozmowy z bohaterką, które polubiłam, choć tutaj ich jakby mniej niż w pierwszym tomie. Lekki styl autorki, cięty język głównej bohaterki zabiorą was w podróż pełną przygód.

Historia ta niewątpliwie ma uświadomić nam, iż zawsze powinniśmy stawiać na szczerość z ukochaną osobą, gdyż zacieranie pewnych faktów może doprowadzić do niepotrzebnych nieporozumień. Lepsza zatem gorsza prawda, niż jakiekolwiek kłamstwo. Zaufanie do ukochanej osoby to postawa, pamiętajcie zatem o tym.

„Choć Zosia ciągle nie dowierzała w to, że może mieć szczęście, ono pukało do jej serca coraz bardziej zawzięcie. Przybrało postać mężczyzny, którego nigdy by o to nie podejrzewała. Nathan pochodził z zupełnie innego świata, ale pasował do niej idealnie.”

Narzeczony z miasta to powieść obok której nie można przejść obojętnie. Jej czytanie wciąga niczym narkotyk i uzależnia. Miłość potrafi być trudna, a na jej drodze często pojawiają się jakieś przeszkody. Ale tylko od nas samych zależy, czy zdołamy je pokonać. Polecam tę powieść i tę serię.

Link do opinii

RECENZJA PATRONACKA

 

 

„Narzeczony z Miasta”

 

 

Autor: Helena Leblanc

 

Wydawnictwo: Studio Litera Inventa

 

 

 

„.... powoli zaczynało do niej docierać, jak się pomyliła i że to nie miało prawa skończyć się 

dobrze. Wielka dziura w sercu mogła powoli się zarastać, ale blizna miała w tym miejscu pozostać na zawsze.

Ślad po mojej naiwności”. 

 

 

 

Helena Leblanc w mistrzowskiej formie, opowieść o kobiecości, sile i nowym początku.

 

Choć tym razem zagłębiamy się w poruszającą historię Zosi Małkowskiej, losy Radomira i Adrianny wciąż splatają się z opowieścią, dostarczając nowych emocji i niespodziewanych zwrotów.

 

Czy można pokochać siebie na nowo, gdy życie zdaje się wymykać spod kontroli? „Narzeczony z Miasta” to niebanalna, głęboko emocjonalna historia o kobiecie, która zamiast czekać na księcia, musi najpierw odnaleźć samą siebie. Helena Leblanc z wyczuciem i odrobiną ironii snuje opowieść o codziennym chaosie, wewnętrznych dylematach i cichej sile, która dojrzewa, gdy wszystko inne się rozpada.

 

Tym razem poznajemy dokładnie Zosię Małkowską, historyczkę sztuki, wykształconą, wrażliwą, ale życiowo pogubioną kobietę, mieszkającą na wsi, daleko od wielkomiejskiego zgiełku. Zosia pracuje w gminie i muzeum, otoczona sztuką i historią,  sama czuje, że coś w jej codzienności mocno zgrzyta, a  jej własne życie zdaje się trwać w zawieszeniu. Porzucona przez niedoszłego narzeczonego, przytłoczona rutyną,  rozczarowaniami, poczuciem porażki i zawiedzionych oczekiwań. Jednak to właśnie z tego życiowego zakrętu zaczyna się najciekawszy etap jej historii. Staje przed pytaniem, które wiele z nas zadaje sobie po trzydziestce: czy jeszcze można zacząć od nowa, mądrzej, głębiej, z sensem, bardziej w zgodzie ze sobą?

Kiedy kolejne życiowe wybory prowadzą ją donikąd, Zosia staje przed trudnymi wyborami. 

 

 

 

Leblanc nie tworzy idealnej bohaterki, tworzy prawdziwą kobietę. Zosia potyka się, myli, zadręcza wątpliwościami, traci, podejmuje złe decyzje, zadręcza się wątpliwościami, i... zyskuje siebie, ale właśnie dlatego tak łatwo ją polubić i jej kibicować. To nie opowieść o spełnieniu w ramionach mężczyzny, lecz o wewnętrznej przemianie, która przychodzi powoli i boli, ale odmienia wszystko.

 

Obok Zosi pojawiają się mężczyźni, różni, złożeni, nieoczywiści. Radek i Nathan nie tworzą klasycznego trójkąta miłosnego, to raczej symboliczne figury naszych wyborów: tego, co znane i tego, co ryzykowne. Helena Leblanc subtelnie pokazuje, że nie zawsze chodzi o to, kogo wybieramy, ale czy potrafimy wybrać siebie.

 

Styl autorki? Lekki, ale niepłytki. Prosty, ale pełen emocji. Każde zdanie niesie znaczenie, czasem jedno spojrzenie mówi więcej niż sto słów. Leblanc nie epatuje dramatyzmem, a jednak porusza do głębi. Jej proza to nie tylko fabuła, to atmosfera, cicha, gęsta od emocji i bardzo prawdziwa.

 

„Narzeczony z Miasta” to książka dla tych, którzy szukają czegoś więcej niż klasycznego romansu. To opowieść o rozczarowaniu, samotności, ale też o dojrzewaniu do miłości, tej najważniejszej: do siebie samej.

 

Jeśli wierzysz, że kobiecość to siła, a prawdziwe uczucia dojrzewają w ciszy, sięgnij po tę powieść. Nie znajdziesz tu bajki, znajdziesz coś znacznie cenniejszego: prawdę, nadzieję i duszę.

 

Zosia, świeżo po rozstaniu z Radkiem i bolesnym odrzuceniu przez Patryka, nieświadomie wchodzi w spiralę emocjonalnych decyzji, które prowadzą ją w miejsca, gdzie nigdy nie chciała się znaleźć.

Zosia postanawia wszystko zmienić. Ale los ma wobec niej własne plany… Wciąż przekonana, że nie zasługuje na prawdziwe uczucie, wikła się w niechciane sytuacje i testuje granice, swoje i innych. Kiedy poznaje tajemniczego Nathana Piaseckiego, postanawia się zdystansować... ale to właśnie ten chłód i chaos, który wokół siebie roztacza, jeszcze bardziej przyciąga mężczyznę. Jego fascynacja zaczyna wykraczać poza zwykłe zauroczenie.

 

 

Co dostajemy:

 –Miłość, która zraniła.

–Nowe wyzwanie, które daje nadzieję.

–Szansa na uratowanie historycznego pałacu.

–Dwóch mężczyzn i jedno trudne pytanie: kto naprawdę pomoże jej odnaleźć siebie?

–Dalsze losy Radomira i Adrianny.

 

Polecam. 

Sięgnij po tę powieść, jeśli szukasz czegoś więcej niż tylko romansu. Znajdziesz tu serce, rozum i kawałek prawdziwego życia.

 Dla fanek życiowych opowieści z emocjonalną głębią.

💔 Dla tych, które znają smak złamanych serc i pragną czegoś więcej niż happy endu.

🌸 Dla kobiet, które wierzą, że każda burza może być początkiem czegoś nowego.

 

Link do opinii

Zosia już w dzieciństwie usłyszała przykre słowa na swój temat od dziadka i nie potrafi o nich zapomnieć. Przez to brakuje jej wiary w siebie i ma niską samoocenę. Co więcej nie ma szczęścia w miłości. Patryk nie odzywa się, a Norman wykorzystał ją. Poznaje kolejnego faceta, tylko to imię... znów Patryk więc trochę na starcie jest już skreślony. Czy w końcu odnajdzie swoje szczęście?

 

Zosia zna się na zabytkach jak mało kto. Marzy jej się odrestaurowanie pałacu w Szczekocinach. Teraz to może się wydarzyć, bowiem znalazł się inwestor. Nathaniel jednak interesuje się nie tylko kompleksem zabytkowym ale i Zosią. Czy tych dwoje ma szansę na wspólną przyszłość?

 

"Narzeczony z miasta" to druga część cyklu Przeznaczenia. Tu znajomość pierwszego tomu jest konieczna, bowiem to tam poznajemy Zosię, choć wtedy nie jest główną bohaterką. Dopiero teraz poznajemy ją bliżej. To skromna, ale piękna i mądra kobieta. Nie potrafi zostawić przeszłości za sobą. Nie wierzy też że los może się do niej uśmiechnąć. Gdy na jej drodze staje Nathaniel, który pochodzi z zupełnie innego świata Zosia czuje się jak Kopciuszek i tylko czeka aż czar pryśnie. Nathaniel natomiast mimo, że jest obrzydliwie bogaty to się z tym nie obnosi. Potrafi zachować się jak dżentelmen i troszczyć o innych. Jednak Zosia poznała pierw jego brata, co wpływa na jej ostrożne podejście. Tych dwoje ciągnie do siebie. Czy będą w stanie walczyć z uczuciem? Czy pokonają wszystkie przeciwności losu? Zachęcam do lektury. To lekka historia, a pióro autorki jest przyjemne. Całość szybko się czyta. Polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - izabela81
izabela81
Przeczytane:2025-07-09, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2025,

"Narzeczony z miasta" jest drugim tomem cyklu Przeznaczenia. Tym razem część akcji toczy się na wsi, ale również w Warszawie i Wiedniu. Szczególnie interesująco został przedstawiony ten ostatni, gdzie wraz z bohaterami zwiedzamy zabytki, zachwycamy się sztuką i podziwiamy piękną panoramę tego miasta. 

 

Czym dla Was jest luksus? Bogactwem materialnym, a może czymś zupełnie innym? Mamy tu wyraźnie zaznaczony motyw pieniądza. Dziędzi nim możemy sobie na wiele pozwolić, ale nie kupimy za nie tego, co najważniejsze. Szczęścia i miłości nie da się przeliczyć na żadne pieniądze świata. 

 

"Chciał zamieszkać w barokowym pałacu jej serca i oglądać te złote zdobienia od środka."

 

Równie istotna okazała się naturalność, nie udawanie kogoś, kim nie jesteśmy. W dzisiejszych czasach niektórzy ukrywają swoje prawdziwe oblicze za maskami pozorów. Tymczasem bycie autentycznym w tym, co robimy, jak się zachowujemy oraz jak poprzez to postrzegają nas inni, powinno dać nam sporo do myślenia. Tak było w przypadku Nathana, dla którego liczyła się kobieta naturalna (choć sam prowadził życie oparte na pozorach), nie tylko zachwycająca na zewnątrz, ale przede wszystkim z pięknym wnętrzem. Zresztą dla Zosi również było to ważne.

 

"Na jej widok na chwilę zaparło mu dech (...) Kobieta była elegancka i olśniewająca, choć w niczym nie przypominała tych wypindrzonych krok, które zwykle zajmowały korytarze opery w antrakcie. Ona jest idealna - pomyślał."

 

Przyjemnie obserwowało się przemianę bohaterów. Zosia będzie musiała nauczyć się ufać i uwierzyć w siebie oraz bycia dla siebie najważniejszą. W kontekście tym powróci do niej przeszłość związana z jednym z członków rodziny. Z kolei Nathan będzie musiał wyzbyć się pozorów.

 

"Przy mnie masz ten luksus, że możesz być sobą." 

 

Ale jest także zły brat. To Norman. Kompletne przeciwieństwo Nathana. Nie ma szacunku do kobiet, a intrygi to jego drugie imię. W żaden sposób nie można go polubić. Ale oprócz dwóch braci, pojawi się jeszcze ktoś trzeci. Tak więc istny urodzaj kandydatów na narzeczonego... Oj Zosia będzie miała trudny orzech do zgryzienia.

 

Ponownie pojawiły się fragmenty rozmowy autorki z główną bohaterką książki. Tym razem była to Zosia. To zawsze coś niecodziennego i oryginalnego. Dzięki takiemu zabiegowi lepiej zrozumiałam motywacje, myśli i emocje bohaterki. Tego typu dialog skłania do przemyśleń i staje się niejako łącznikiem pomiędzy bohaterem a czytelnikiem. 

 

"Narzeczony z miasta" to pełna emocji, humoru i nutą ironii komedia romantyczna o miłości, lękach, marzeniach, trudnych decyzjach, popełnionych błędach, zwątpieniu w siebie, zagubieniu, przyjaźni, stawianiu granic i drugich szansach. To książka o tym, że zawsze można zacząć od nowa. Gotowi, by poznać Zosię i jej... mężczyzn? Kim okaże się ten miejski facet? 

 

Link do opinii
Inne książki autora
Zły
Helena Leblanc 0
Okładka ksiązki - Zły

Trwa pościg. Domenico Buscetta, zbiegły szef kalabryjskiej mafii, Ndrànghety, ukrywa się w lesie. Za sprzeniewierzenie się zasadom i zdradę Rodziny...

Namiętność bez granic
Helena Leblanc0
Okładka ksiązki - Namiętność bez granic

Włoch, Niemiec czy Polak? - gorący romans z niebezpieczną aferą w tle. Wanda, absolwentka stosunków międzynarodowych, podejmuje pracę we Wrocławiu, w...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy