Nie wymiękaj

Tytuł najnowszej powieści Stephena Kinga ,,Nie wymiękaj" trafił do mnie od razu - i nie wymiękłam, bo jeszcze w dniu premiery zaczęłam ją czytać. Z radością przywitałam się ponownie z niezrównaną Holly Gibney, którą zdążyłam polubić w poprzednich powieściach.

Temida na okładce sugeruje wymierzanie sprawiedliwości. Jak jednak możemy o niej mówić, gdy ktoś w odwecie za śmierć niewinnej, niesłusznie skazanej osoby chce zemścić się również na osobach... niewinnych? Czyż to nie totalnie pokrętna logika? Ale czy ktoś oczekuje, że Trig, autor ostrzegawczego listu przesłanego policji, będzie zachowywał się racjonalnie? Czy to manifest gniewu i pokuty, w którym winą obarcza cały świat? A może po prostu przejaw szaleństwa?

Zaczyna się wyścig z czasem - ale czy można złapać sprawcę, który poluje na przypadkowe osoby? To, co z pozoru wydaje się kolejną historią o seryjnym mordercy, w rękach Kinga staje się czymś o wiele więcej. To opowieść o winie, sprawiedliwości i o tym, jak niebezpiecznie cienka granica dzieli ofiarę od oprawcy. A wszystko to dzieje się na tle życia Holly Gibney - kobiety kruchej i silnej zarazem, błyskotliwej i pełnej empatii, która w tej historii znów staje w centrum zdarzeń.

Wątków jest wiele: wspomniany list trafiający na policję, kobieta - Kate McKay - której działalność polityczna prowokuje skrajne reakcje, oraz znana piosenkarka, powracająca po latach na scenę. Są też znani z poprzednich części Barbara Robinson, poetka z duszą, i jej brat Jerome, niezawodny jak zawsze. Są zbrodnie, porwania, pogonie i śledztwa - a wszystko to spójnie łączy się w wielkim finale.

Nie myślcie jednak, że to tania sensacja, bo Autor zdecydowanie nie stroni od tematów trudnych, które, wpisując się znakomicie w fabułę, dają pole do głębszej refleksji. Prócz samej omylności systemu, który powinien gwarantować sprawiedliwość, zagłębimy się w kwestie uzależnień, tożsamości płciowej, aborcji i praw kobiet, ale też fanatyzmu religijnego.

Powieści z Holly nie mają nas przerazić, a poruszyć. Dać do myślenia nad pokrętną naturą człowieka i genezą rodzącego się w nim zła. Ale też temu, co w nas najgorsze, przeciwstawić to, co nazywamy człowieczeństwem. I to się ponownie Autorowi udało. Dla mnie to King w najlepszym wydaniu.

I na koniec smaczek, bo King nie byłby sobą, gdyby choć raz nie uchylił drzwi do świata, w którym racjonalność traci grunt pod nogami. I choć w porównaniu z poprzednimi częściami cyklu z Holly jest to jedynie przebłysk, już nie mogę się doczekać, gdy rozbłyśnie pełnym blaskiem w kolejnym tomie.

Funkcjonariusze z Buckeye odbierają list z przerażającą groźbą. Autor ma zamiar wyruszyć na krucjatę, w której życie ma stracić czternaście osób, ale tylko jedna z nich ma być winna, pozostałe ofiary mają być przypadkowe. Wszystko to z powodu śmierci innego niewinnego człowieka, zdaniem nadawcy listu.

Szybko okazuje się, że zapewnienia szantażysty nie są tylko mrzonkami.

Gdzieś obok, swoją działalność kontynuuje bardzo popularna obrończyni praw kobiet Kate McKay, która z uwagi na kontrowersje, które wzbudza, zdobywa ogromną ilość sympatyków jak i wrogów. Jeden z tych ostatnich postanawia ją uciszyć.

Obiema sprawami równolegle zajmuje się niezastąpiona i błyskotliwa Holly Gibney.

Podejmuje się bardzo nietypowego dla siebie zajęcia, jakim jest ochranianie Kate i trzeba przyznać wychodzi jej to bardzo dobrze, pomimo bardzo wymagającej szefowej. W międzyczasie prowadzi swoje małe prywatne śledztwo, które szybko zaprowadzi ją do rozwiązania zagadki obu niebezpiecznych przestępców.

Finał tej historii przyprawi Was o dreszcze.

„Nie wymiękaj” to najnowsza, jeszcze gorąca powieść mistrza grozy Stephena Kinga. To powieść, w której znowu spotkacie się z wyjątkową Holly Gibney.

Poznacie tu bohatera, który wydawać się może, zgodnie ze swoimi przekonaniami dokonuje pewnego rodzaju zemsty za śmierć niewinnego człowieka. Czasami wymiar sprawiedliwości się myli, tylko czy każda forma wendety jest w tym przypadku właściwa?

Drugi antagonista, również przekonany o słuszności swoich motywów, staje się śmiertelnym niebezpieczeństwem dla pewnej społecznej działaczki.

Autor w misterny sposób splata obie sprawy w całość i udowadnia, że często występujące w otoczeniu negatywne emocje społeczne mogą się stać odpowiedzią na systemową niesprawiedliwość. Pokazuje, że zjawisko takie może stać się bardzo niebezpieczne i doprowadzić może do nieodwracalnych w skutkach wydarzeń, których nie będzie można zatrzymać.

„Nie wymiękaj” to przede wszystkim świetna i wielowątkowa powieść z genialną zagadką kryminalną w tle i Holly Gibney w roli głównej – jakość gwarantowana. Polecam serdecznie

Polubiłam serię z Holly Gibney i również tym razem się nie zawiodłam. Nie rozumiem osób marudzących, że brakuje tu napięcia czy strachu. To jest przecież kryminał a nie horror, a napięcie było, tylko budowane stopniowo krok po kroku. Zmiany miejsca oraz akcji i przerzucanie się na inne wątki pozwalało nieco wyhamować, po czym autor podnosił poziom adrenaliny o kolejne stopnie. Od początku wyczuwałam typowy dla Kinga klimat mroku, charakteryzujący się jakąś siekierą zawieszoną w powietrzu, która opadała niespodziewanie w kilku momentach. Wiadomo było, że zło czai się za rogiem, pozostawało tylko pytanie  czy śledczy przy udziale Holly zdołają je powstrzymać.

Powieść ma jeden główny wątek i kilka pobocznych, ale wszystko finalnie się ze sobą połączy, tworząc intrygującą całość. Za bazę wszystkiego można uznać fakt, że Adam Duffrey, skazany za pedofilię ginie w więzieniu, po czym okazuje się, że być może został niesłusznie oskarżony i skazany. Niedługo po tym, policja z mieściny Buckeye otrzymuje list, którego nadawca grozi, że niebawem życie straci czternaście osób - trzynaście niewinnych i jeden winny. Kto i dlaczego zamierza w taki sposób pomścić śmierć Duffre'a? Gdy zaczną się pojawiać ofiary, zrobi się strasznie.  I tu przytoczę cytat:" Kiedy życie rzuca ci kłody pod nogi, ułóż z nich drogę." Śledztwo poprowadzi  Izzy z pomocą Holy Gibney. I to stanowi trzon, wokół którego kręcić się będzie cała akcja powieści. Wspólnymi siłami będą walczyć ze złem, a jak się potem okaże, w życiu jest tak, że: "Czasem wszechświat rzuca ci linę."

Ale równie istotne i frapujące okażą się wątki poboczne, między innymi:

*działalność na rzecz praw kobiet Katy McKay, jeżdżącej po kraju z wykładami ( a raczej ideologicznymi wiecami) o przemocy sexualnej wobec kobiet, ale również zaciekle popierającej prawa kobiet do aborcji i akceptującej homoseksualizm. Ma sporo zwolenników, ale też przeciwników, twierdzących, iż sprzeniewierza się prawu Bożemu, w związku z czym na jej życie czyha między innymi tajemnicza stalkerka oraz bliźniaki Chris/ Chrissy. Dlatego jej młoda asystentka Corrie (której profesjonalizm i opanowanie podziwiałam) proponuje aby w roli osobistego ochroniarza zatrudniła również kobietę - Holly Gibney. Dewizą Katy jest:" Uśmiech to nie tylko parasol w słotny dzień; jest też tarczą." 

*piosenkarka Betty Brady, znana też jako Sisty Bessie ze swoim teamem, do którego dołączy poetka Barbara Robinson, pracująca najpierw jako członek ekipy technicznej a potem wokalistka tworząca duet z Bessie.

*grupa Anonimowych Alkoholików, będąca prawdziwym zbiorem osobliwości, reprezentujących wszelkie możliwe grupy społeczne.

*Prawdziwy Kościół Chrystusowy, który ma dosyć osobliwe pojęcie dobra i zła.

*Bar Hapy i barman John

*grupa ebayowców, polująca na autografy sławnych ludzi, po to, aby sprzedać je na eBayu.

Pojawia się tu sporo wątków i mnóstwo barwnych postaci, ale całość jest niezwykle czytelna i klarowna, dzięki czemu czytelnik sprawnie przeskakuje z wątku na wątek, nie gubiąc przy tym rytmu, nie mając poczucia chaosu i dezorientacji. A to dzięki temu, że pióro mistrza Kinga jest niezwykle sprawne i wprawna ręką z wielu z pozoru niepasujących do siebie puzzli, tworzy niezwykle spójną i intrygującą układankę. Jest to nie tylko kryminał, ale też sporo thrillera psychologicznego, co razem składa się na wybuchową mieszankę. Czytanie tej książki przypominało powolne rozsmakowywanie się w ulubionym deserze. Było pysznie!

Witajcie moi kochani

Jaką macie pogodę? U mnie strasznie ponuro.

Jednak, na poprawę nastroju, chciałabym przedstawić Wam ciekawą książkę.

Tytuł: Nie wymiękaj

Autor: Stephen King

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka

Pewnego dnia policja miasta Buckeye otrzymuje tajemniczy list, z którego wynika, iż w najbliższym czasie zginie trzynaście niewinnych osób oraz jedna winna. Wszystko to za sprawą skazania niewinnego człowieka. Śledztwem zajmuje się Izzy wraz z partnerem. Jednak ich sprawa staje się tak skomplikowana, że kobieta prosi o pomoc przyjaciółkę Holly Gibney. Ta staje na wysokości zadania i stara się pomóc Izzy, jednak sama zmaga się z trudnym zadaniem. Mianowicie osobistą ochroną Kate McKay aktywistki społecznej działającej na rzecz praw kobiet, której również grozi śmiertelne niebezpieczeństwo.

Książkę przeczytałam w ramach akcji #czytamsuspens organizowanej przez @suspense_books

To była całkiem dobra lektura.

Fabuła okazała się ciekawa, a przede wszystkim wielowątkowa. Z jednej strony Holly Gibney wraz z przyjaciółmi rozwiązująca sprawę seryjnego mordercy, a z drugiej chroniąca społeczną aktywistkę Kate McKay. Z pozoru prosta historia, ale bardzo złożona i jak już wcześniej wspomniałam naprawdę wielowątkowa. Jednakże co istotne, mimo wielu wydarzeń, znajdująca swoje wspólne zakończenie. To niesamowite jak poprowadzona została cała akcja, aby wszystkie wątki zakończyły się w jednym punkcie.

Jeżeli chodzi o samą akcje powieści to rozwijała się ona stopniowo. Choć działo się naprawdę wiele, to miałam wrażenie, iż jest bardzo spokojnie. Niemniej jednak byłam zainteresowana wydarzeniami, ale również i portretem psychologicznym bohaterów.

Bohaterów powieści jest wielu. Każdy z nich odgrywa pewną rolę. Jednakże mnie zaciekawił ich aspekt psychologiczny, złożoność postaci. I to nie tylko tych, którzy świadomie łamali powszechnie obowiązujące prawo, ale również i tych, którzy tego prawa bronili. Mnogość występujących postaci zdecydowanie wzbogaciła lekturę.

Zakończenie sprawiło, iż akcja powieści przyśpieszyła. I muszę przyznać, że śledziłam je z ogromnym poczuciem niepokoju, ale i nadzieją na szczęśliwe rozwiązanie sytuacji. W tym kulminacyjnym momencie, na skutek emocji, nie mogłam oderwać się od lektury.

Reasumując ,,Nie wymiękaj" to zdecydowanie dobra powieść. Pełna niewiadomych oraz tajemnic. Angażująca i pozwalająca przenieść się do świata Holly Gibney. Przede wszystkim zaś wielowątkowa dzięki czemu jest właśnie tak atrakcyjna. Złożoność bohaterów, ale i fabuły sprawiła, iż jestem usatysfakcjonowana z lektury. Mimo, iż objętościowo to pokaźna historia, to czytało mi się ją bardzo przyjemnie i szybko.

Serdecznie polecam, strona.394