Okładka książki - Ocalenie

Ocalenie


Ocena: 5.8 (5 głosów)

Za fasadą uśmiechu kryje się niewyobrażalny ból. Amanda, choć z pozoru ma wszystko, w głębi duszy odczuwa dojmującą pustkę. Kroczy przez życie z magnolią w dłoni, lecz z cierniem wbitym w serce. Każdego ranka nakłada tę samą maskę – maskę silnej, spełnionej i pogodnej kobiety. Ma świetną pracę, oddanych przyjaciół, kochającą rodzinę. Ale nikt nie domyśla się prawdy…

W samotności, gdy zrzuca swój codzienny kostium, staje naga i bezbronna wobec macek natrętnych demonów i mrocznych myśli. Życie wydaje się jej coraz bardziej nierzeczywiste, jakby dryfowała w nicość. A ciemność w niej i wokół niej zlewa się w jedno.

Czy Amandzie uda się odnaleźć siebie? Czy zdoła wygrać walkę z własnym umysłem, zanim na zawsze zatopi się w otchłani? Czy wreszcie odnajdzie ocalenie?

Ta poruszająca powieść to studium ludzkiej psychiki i zmagań z wewnętrznymi demonami. To historia o sile, słabości i nadziei, opowieść, która nie pozostawi czytelnika obojętnym.

Informacje dodatkowe o Ocalenie :

Wydawnictwo: selfpublishing
Data wydania: 2024-05-09
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788396884121
Liczba stron: 422
Tytuł oryginału: Ocalenie
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: polskie

więcej

Kup książkę Ocalenie

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Ocalenie - opinie o książce

Recenzja Bt

Ocalenie

Autor: Natalia Raginia


"Oddech, serce, śmierć. Trio, które jak pasożyt na stałe zagnieździło się w jej mózgu. Jak rak. Rozrastało się w przyspieszonym tempie do stadium, w którym nie było już łatwo go usunąć. Dotarło do niej, że dostała broń."

„Ocalenie” Natalii Raginii – literatura, która dotyka duszy.

Nie każda książka zostaje w czytelniku na długo. Nie każda ma w sobie tę siłę, by nie pozwolić o sobie zapomnieć po zamknięciu ostatniej strony. „Ocalenie” Natalii Raginii należy do tego wąskiego grona powieści, które nie tylko się czyta, ale przede wszystkim przeżywa, intensywnie, boleśnie, a zarazem oczyszczająco. Tak prawdziwa, że aż trudna do uniesienia, która pokazuje, jak blisko ciemności może znaleźć się ludzkie serce. Historia niosąca w sobie ogrom emocji, pełna cierpienia, ale i promyków nadziei.
Zobaczymy, jak łatwo człowiek może zagubić się w mroku.
Prawdziwa do tego stopnia, że czytając aż boli.

Bohaterką powieści jest Amanda, kobieta, która z zewnątrz zdaje się mieć wszystko: rodzinę, pracę, stabilne życie. Jednak za tym obrazem kryje się pustka, lęk i poczucie zagubienia. Autorka bardzo trafnie pokazuje rozdźwięk pomiędzy tym, co widzą inni, a tym, co naprawdę rozgrywa się w człowieku. To właśnie w tej szczelinie kryje się dramat Amandy i wielu osób, które borykają się z podobnymi problemami.
Problem, którego nie widać gołym okiem, cicha, wyniszczająca walka z depresją, poczuciem pustki i brakiem sensu.

 

Natalia Raginia kreśli postać niezwykle autentyczną, Amanda nie jest literackim konstruktem, lecz człowiekiem z krwi i kości, w którym czytelnik może odnaleźć własne lęki, wspomnienia i doświadczenia. To sprawia, że jej historia nie jest tylko opowieścią jednej bohaterki, staje się głosem tysięcy osób, które codziennie zakładają maskę normalności, by ukryć swój ból przed światem.


Największą siłą „Ocalenia” jest język. Natalia Raginia pisze poetycko, ale bez patosu. Jej zdania są przejmujące w swojej prostocie, każde ma wagę i znaczenie. Symbolika, jak magnolia w dłoni i cierń w sercu, tworzy obrazy, które zapadają głęboko w pamięć i stają się metaforami życia każdego człowieka.


Atutem książki jest autentyczność, emocje bohaterki są szczere i przejmujące, a opis jej wewnętrznych rozterek trafia prosto do czytelnika.
Autorka nie ucieka od trudnych emocji, nie pudruje rzeczywistości, a jednocześnie w jej prozie obecne jest światło. W najciemniejszych fragmentach powieści zawsze tli się iskra nadziei, subtelna, ale wystarczająco silna, by prowadzić bohaterkę (i czytelnika) ku temu, co ocala.


Natalia Raginia pisze z taką szczerością, że każde zdanie boli, a jednocześnie koi. Czujemy ciężar pustki, samotności i lęku bohaterki, ale równocześnie widzimy w niej kruchość i nadzieję, której nie da się zniszczyć. Amanda to postać, która żyje, oddycha, cierpi i szuka ocalenia, tak jak wielu z nas w chwilach, gdy maska siły pęka, a światło gaśnie.

Raginia pokazuje, że depresja nie wybiera, że może dotknąć każdego, niezależnie od wieku, statusu czy otoczenia.

Jednocześnie autorka unika moralizowania. Zamiast dawać gotowe odpowiedzi, otwiera przestrzeń do refleksji, zostawia czytelnika z pytaniami, które mogą stać się początkiem własnych poszukiwań.


„Ocalenie” to nie tylko powieść, to doświadczenie. Czytelnik wchodzi w świat Amandy, czuje jej ból, zagubienie i pragnienie wyzwolenia, a jednocześnie konfrontuje się z własnymi emocjami. To książka, która uczy wrażliwości, przypomina, jak łatwo przeoczyć cierpienie drugiego człowieka, i jak ważne jest, by patrzeć głębiej niż na powierzchnię.

To także powieść o sile, nie tej hałaśliwej, lecz cichej, dojrzewającej powoli, która pozwala przetrwać najtrudniejsze chwile. Autorka pokazuje, że nawet w największej ciemności można znaleźć drogę ku światłu, nie zawsze prostą, nie zawsze łatwą, ale zawsze możliwą.


Książka, która nie pozostawia obojętnym. To opowieść o depresji, bólu i samotności, ale także o nadziei, miłości i odradzaniu się. To literatura, która otwiera oczy i serce, a może dla kogoś stanie się również osobistym drogowskazem w chwilach zwątpienia.

To powieść, która rozrywa serce, by potem z czułością je poskładać. I właśnie w tym tkwi jej największe piękno.

Polecam tę książkę każdemu, kto szuka literatury prawdziwej, głębokiej i odważnej. To lektura, która nie tylko porusza, ale także zmienia, a takich książek wciąż potrzebujemy najbardziej.

Link do opinii
Avatar użytkownika - katarzynajablonska
katarzynajablonska
Przeczytane:2024-10-06,

"Była nic nieznaczącym pyłem na tej Ziemi (...) Więc jaki sens jest dalej żyć? Zwłaszcza w takim stanie i z tak rozchwianymi emocjami. Ma przecież powód, by odejść i to całkiem solidny."

Są tacy ludzie, których życie dotkliwie doświadcza. Już od wczesnych lat obchodzi się z nimi po macoszemu, rozdając tylko złe karty.
A może to oni zbyt mocno wszystko odczuwają? Pozbawieni wsparcia bliskich i ciepła umożliwiającego prawidłowy wzrost, czują się niepewni siebie, mają poczucie destabilizacji emocjonalnej?
Tak naprawdę trudno jednoznacznie zaszufladkować przyczyny depresji. Ma różne podłoże i często wynika z rozmaitych powodów. Z tego względu psychologia dzieli ją na kilku grup. Jednak tym, co łączy poszczególne odmiany, jest destrukcyjny wpływ na samopoczucie człowieka.

"Ocalenie" Natalii Ragini to poruszająca książka, w której mamy możliwość zajrzeć w głąb umysłu kobiety mierzącej się z depresją. Przyznam, że ten widok okazał się zatrważający! Zmroziły mnie myśli bohaterki, na pierwszy rzut oka sprawiającej wrażenie zdrowej osoby. Amanda stwarzała pozory, że wiedzie szczęśliwe życie, jednak wewnątrz siebie toczyła zaciekły bój o niemal każdą minutę. Nie ukrywam, że przeraziła mnie ilość myśli samobójczych, które z biegiem czasu zaczynały przeobrażać się z planów w jedyny, wydawać by się mogło, słuszny cel życia. Co gorsze, bohaterka nie potrafiła znaleźć wsparcia w najbliższym otoczeniu, w związku z czym sama mierzyła się z czarnymi myślami. Mimo faktu pozostawania w długoletnim związku, nie umiała się otworzyć i podzielić swoimi wewnętrznymi niepokojami z bliskim jej człowiekiem.

Skąd ten brak zaufania do ukochanego?
Jak się okazuje, za zachowaniem bohaterki stały wcześniejsze doświadczenia, które zdeterminowały jej późniejsze postrzeganie rzeczywistości. Z powodu braku wystarczającej uwagi ze strony rodziców, nawet już jako dorosła osoba czuła się niekochana. Miała poczucie, że jest niewystarczająca dla kogoś jako partnerka, wręcz, wydawało jej się nawet, że jest niegodna jakiegokolwiek zainteresowania. No, bo jak tu kochać taką wariatkę jak ona?
Tak, właśnie tak Amanda myślała o sobie, gdy początkowe lęki zostały zastąpione przez stale powracające myśli samobójcze, które z biegiem czasu zaczęły przeradzać się w pierwsze celowe działania w tym kierunku.

"Ocalenie" to trudna historia ukazująca drogę ku wyzdrowieniu, jakże trudną i wyboistą. Niestety, w takich przypadkach nawet terapia nie jest w stanie zagwarantować stuprocentowego sukcesu. Człowiek cierpiący na depresję już zawsze będzie żył z tym piętnem, a ponure myśli będą powracać w każdej trudniejszej sytuacji. Ludzie, którym przyszło mierzyć się z tą przypadłością cechują się obniżoną tolerancyjnością na przeciwności losu. Dużo trudniej jest im otrząsnąć się z cierpienia, które często urasta do gigantycznych rozmiarów. Dodatkowo, w niemal każdej sytuacji widzą potencjalne zagrożenie i często snują wizję ukazujące alternatywną, przeważnie gorszą wersję rzeczywistości.

Natalia Raginia pokusiła się o odważny krok. Przedstawiła umysł osoby cierpiącej na depresję z niemal zatrważającą dokładnością. Ta szczegółowość momentami szokuje i przeraża, ale też otwiera oczy na problem, z którym mierzy się coraz więcej osób. Z pewnością warto zapoznać się z tą pozycją, jednak trzeba mieć na uwadze, że lektura książki może obciążać psychikę wrażliwych osób, negatywnie wpływając na ich samopoczucie.

Moja ocena 8/10.

Link do opinii

Kiedy zauważyłam pierwsze zapowiedzi tej książki, a tym samym nabór na patronów i recenzentów, musiałam się zgłosić. Wtedy jeszcze nie było tej pięknej okładki, a książka już mnie wołała do siebie. Opis wydawcy jest przejmujący, skrywający ludzkie cierpienie. Dziś jestem już po lekturze i przyznam się, że jest mi bardzo trudno pozbierać myśli i napisać Wam coś sensownego.


Depresja, co to jest za schorzenie? To nic innego jak zaburzenie psychiczne, zaburzenie nastroju. Osoba dotknięta tą chorobą jest ciągle smutna, przygnębiona, nie jest w stanie odczuwać radości ani przyjemności. Wtedy mogą wystąpić zaburzenia snu i apetytu, chory może być też agresywny lub skrajnie apatyczny. To zaburzenie dotyka nie tylko samego chorego, ale także osoby będące w najbliższym jego otoczeniu. Mogą to być rodzice, rodzeństwo, mąż, żona czy dzieci. My będąc z boku i patrząc na chorą osobę widzimy jedynie smutną i często milcząca twarz, nie widzimy tego co dzieje się w jej głowie. Natalia Raginia podjęła się próby pokazania nam tej strasznej choroby od środka. Chciała pokazać nam myśli, uczucia i wnętrze osoby dotkniętej tym schorzeniem. Czy jej się to udało? Myślę że tak.


Amanda od dziecka była inna, pozostawiona sama sobie. Rodzice bardzo dużo od niej wymagali na wszystkich płaszczyznach jej młodziutkiego życia. Nie było przytulania, szczerych rozmów czy chwalenia, kiedy coś dobrze zrobiła. Rodzice wytykali jej tylko to, co jej nie wychodziło, nie biorąc pod uwagę jej starań, by to zrobić. Amanda choć z pozoru miała wszystko, nie miała tak naprawdę najważniejszego, uwagi rodziców.


Jej dzieciństwo bardzo wpłynęło na dorosłe życie, bo dziewczyna pielęgnowała w sobie te wszystkie drzazgi, które przez te lata wbijali jej rodzice w serce. Nie potrafiła przestać o tym myśleć, a to wszystko nakręcało w głowie jej prywatną spiralę obłędu. Doszło do tego, że zaczęła myśleć o śmierci. Te myśli początkowo były nieśmiałe i ulotne, by z czasem stać się jej wręcz obsesją. Oczywiście nie pomógł fakt, że obok niej pojawił się James, mężczyzna, który pokochał Amandę ze wszystkimi jej obawami i obłędem. To on stał się jej kotwicą życiową. Jednak mimo to próbowała zakończyć swój żywot. Dobrze, że James był w pobliżu i zdążył zareagować. Amanda została uratowana.


Ale czy na pewno?


To była trudna historia, której nie potrafiłam przeczytać na jedno czy dwa podejścia. Po przeczytaniu kawałka musiałam usiąść i poukładać sobie wszystko w głowie. Nie wiem czy to wina tematyki książki, czy może faktu, że książka napisana jest wg mnie chaotycznie. Brakowało mi tu tej chronologii wydarzeń, bo takie skakanie z dzieciństwa w dorosłe życie i na odwrót, było dla mnie męczące i przez to potrzebowałam więcej czasu, by to poukładać w głowie. Jest to w zasadzie jedyna rzecz do jakiej mogę się tu przyczepić.


Jest to książka psychologiczna, co za tym idzie fabuła skupia się na uczuciach i emocjach Amandy. Poznajemy tu małą Amy, która pragnie odrobiny uznania i ciepła od rodziców. W zamian za to, jest strofowana, że mogła być lepsza lub zrobić coś lepiej. Takie zdarzenia nawarstwiały się, powodując w psychice dziecka spustoszenie. Ona sobie radziła na swój sposób, niestety nie najlepszy.


Amanda nauczona od małego, że musi sobie radzić sama w pewnym momencie pęka. Depresja bierze ją we władanie. Zaczynają się wahania nastroju, niemoc bytu, chroniczny smutek i ból. Dziewczyna walczy z tym, ale to nie jest proste i łatwe. Wtedy pojawia się w jej życiu James, który ma zbawienne dla niej znaczenie. On był jej kotwicą, kołem ratunkowym, które w razie potrzeby wyciągał ją z obłędu. To była trudna walka Amandy z chorobą. W ogóle ta dziewczyna tyle przeszła w życiu, że można by podzielić to na kilka osób, a i one nie miałyby w nim lekko.


Tak naprawdę z depresji nie da się wyleczyć, to podstępna choroba, która wkrada się niepostrzeżenie i po cichu. I nie pytając nas o zdanie, po prostu panoszy się w naszym umyśle i psychice, niosąc ogromne spustoszenie. To choroba, z którą walczą nie tylko sami chorzy, się także ich najbliżsi. I tu właśnie Natalia pokazała wagę postaci Jamesa. Jego cierpliwość, miłość oraz chęć pomocy ukochanej, była dla niej zbawienna. Ta więź dawała jej pozytywny cel w życiu, pomimo że kilka razy otarła się o śmierć, jak wracała to wracała do niego.


Kończąc chciałabym zaznaczyć, że ta książka to debiut Natalii, który uważam za udany. Znalazłam wg mnie mały minus w tej książce, ale Wam może to zupełnie nie przeszkadzać. Nie zmienia to jednak faktu, że wg mnie książka jest warta uwagi i czasu jej poświęconego. W dzisiejszym świecie, depresja uchodzi za chorobę cywilizacyjną, dlatego warto ją poznać bliżej. A ta przejmująca historia Amandy pokaże Wam bolesne oblicze tej choroby.


Polecam

Link do opinii
Avatar użytkownika - gosiunia2
gosiunia2
Przeczytane:2024-07-07,

Depresja…tak dużo niby o niej wiemy…ale myślę, że to nadal jest dla wielu osób temat tabu.

Amanda, wydawać by się mogło, szczęśliwa kobieta, matka, przy boku wymarzonego mężczyzny.

„Mieli idealne życie, jak z bajki. Duże, przestronne mieszkanie, prace i pieniądze. Żyli jak chcieli, pozwalając sobie na przyjemności, gdy tylko zapragnęli”.

Ale czy ona była szczęśliwa? Czy to jej dzieciństwo wpłynęło na jej dalsze życie?

Czy ona chce tak żyć, czy umrzeć, bo przecież „to jest takie proste (…) pewnego dnia położy się i zaśnie na zawsze.” Czy podniesie się i będzie  walczyć o siebie, o nich?

@nataliaraginia_historia_amandy zafundowałaś mi taki rollercoaster emocji. Spodziewałam się wiele po tej książce ale nie aż tyle.

Mimo, że to historia Amandy, jej codziennej walki o siebie i z sobą,  jej cierpienia. To historia planowania swojej śmierci. To też historia wielkiej miłości. To historia walki Jamesa o nią, bo on wiedział, że ona „mimo tego, co się z nią działo, to ciągle ta sama osoba, która pokochał. Po prostu potrzebowała (…) jego wsparcia (…) a James był na to gotów bez względu na wszystko.”

To po prostu może być historia każdego z nas, kogoś obok nas.

To książka, która wzrusza, porusza i daje dużo do myślenia.

Także rozejrzyjmy się dookoła, bo może jakaś Amanda potrzebuje Cię właśnie teraz, i nie mów, że będzie dobrze, tylko po prostu wysłuchaj i bądź.

Link do opinii
Avatar użytkownika - violettabocian
violettabocian
Przeczytane:2024-06-02,

Witajcie Kochani,

Czy zdarzyło się wam kiedyś być niezrozumianym? Czy kiedykolwiek gdy byliście chorzy usłyszeliście? Nie wymyślaj, wykąp się, zrób sobie coś dobrego do jedzenia i zapomnisz o chorobie? A czy kiedykolwiek taka terapia kogoś wyleczyła?

Zapraszam was do świata Amandy. Poznacie ją gdy jest małą dziewczynką. Gdy mierzy się z problemami jak każde dziecko, ale każdy jej problem jest bagatelizowany. Każdy opór czy sprzeciw oddałaby przez sąd dorosłych, a wszystko tylko dlatego, że jest dzieckiem. Wszystkie te momenty zostawały jak drobne blizny, które perliły się delikatnie gdzieś w jej wnętrzu by w końcu jedna po drugiej pękać i wysączać mroczną truciznę w zakamarki jej umysłu i zatruwać każdą szczęśliwą myśl dopóty dopóki nie okazało się, że ten potwór jest depresją.

Amanda nie miała pojęcia z jakim przeciwnikiem się mierzy kiedy walczyła z huraganem emocji, sprzecznymi uczuciami i ciągłym poczuciem nie bycia sobą. Lęk przed ciemnością wyłaniającą się z nikąd w jej pozornie idealnym ułożonym życiu, gdzie kariera , rodzina i relacje z ludźmi były doskonale nie powinien się pojawiać, tymczasem Amanda spadała w niebyt i kazdego dnia toczyła walkę o przetrwanie, będąc gotowa zapłacić każdą cenę by jej przeciwnik wreszcie odpuścił.

Czytając historię Amandy płakałam. Po pierwsze dlatego, że depresja już mi w życiu kogoś zabrała. Po drugie dlatego, że jest ktoś kto z nią walczy i wiem, że czasem ma już naprawdę dość, ale pcha ten głaz niczym Syzyf po raz kolejny. Po trzecie i najważniejsze - dlatego, że mimo, że staram się rozumieć, to Amanda pokazała mi jak bezradna jestem wobec tego z czym mierzą się osoby chore na depresje.

Natalia Raginia w tej książce pokazuje czego potrzebuje od nas osoba chora. Pokazuje też z czym osoba chora musi się zmierzyć. Ta książka powinna być podręcznikiem wsparcia dla osoby borykającej się nie tylko z depresją ale ogólnie z problemami zdrowia psychicznego. Bo to nie prawda, że zdrowie psychiczne jest mniej ważne, że można zjeść czekoladę albo zająć czymś myśli i jakoś to będzie.

Depresja to uśmiechnięty zabójca, uderzający wtedy gdy osoba chora sprawia wrażenie szczęśliwej. Bo jak mówią psychiatrzy - wtedy osoba chora ma siłe. W najgorszych momentach nie jest w stanie zrobić sobie krzywdy. Dlatego wspierajcie. Dbajcie i okazujcie wsparcie. Nie bagatelizujcie.

Link do opinii
Avatar użytkownika - francuska_na_obc
francuska_na_obc
Przeczytane:2024-05-19, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,

OCALENIE to nie tylko zwykle słowa na papierze.

To zdecydowanie podróż w głąb duszy Amandy, głównej bohaterki. Gwarantuję Ci, że TEJ historii szybko nie zapomnisz.

Dzięki tej historii odkryjesz świat emocji, tajemnic i nadziei, które zmieniają perspektywę życia.

OCALENIE to opowieść o walce, akceptacji i odkrywaniu swojej wewnętrznej siły w najtrudniejszych chwilach życia.
Tu słowa stają się mostem pomiędzy światem wewnętrznym a zewnętrznym bohaterki.

Ocalenie to poruszająca i wciągająca lektura, która zostanie z Wami na długo po przeczytaniu ostatniej strony. Poznajcie historię kobiety, Amandy, która na pierwszy rzut oka ma idealne życie. Jednak za tym fasadowym szczęściem kryje się prawdziwe zmaganie z niebezpieczną chorobą, walka z samą sobą.

Autorka z niezwykłą wrażliwością i empatią ukazuje, jak życie z depresją może wyglądać od wewnątrz. Depresja to próba utrzymania pozorów normalności w świecie, który nie zawsze rozumie Amandę. Przez pryzmat głównej bohaterki, czytelnicy mogą zobaczyć, jak głęboko depresja może wpływać na każdy aspekt życia - relacje rodzinne, zawodowe i osobiste.

OCALENIE to opowieść o sile, determinacji i nadziei. Autorka pokazuje, że nawet w najciemniejszych chwilach można znaleźć światełko nadziei i że warto szukać wsparcia i zrozumienia. Jest to pozycja obowiązkowa dla każdego z nas drodzy czytelnicy.

Dla mnie ta książka to krok w kierunku większej świadomości i empatii wobec osób zmagających się z depresją. To także doskonała okazja, aby zobaczyć, że nawet pozornie idealne życie może wcale nie byc takie idealne.

Polecam !

Link do opinii
Avatar użytkownika - Karolinagolunska
Karolinagolunska
Przeczytane:2024-05-09, Ocena: 6, Przeczytałem, 52 książki 2023,

Czuliście kiedyś że odstajecie od społeczeństwa ? Nie radzicie sobie z codziennością, emocjami. Nie czujecie szczęścia, tego ciepła wypełniającego wasze serce. Zamiast tego jest szarość ... każdy mały krok na przód wywołuje zmierzenie się ze ścianą. 

 

Wejdźcie w świat Amandy, która od najmłodszych lat była nie rozumiana. Nie radziła sobie z emocjami, a każdy jej problem był bagatelizowany. Pozostawione same sobie dziecko, nie potrafiąca poradzić sobie z emocjami, przez lata karmiła w sobie potwora. 

Depresja, czym jest i jak można z nią walczyć. Są terapie i medykamenty, ale czy tak naprawdę leczą ? Amanda zmaga się z codziennością chce iść na przód ale nie daje rady .. opada z sił. Nie wie co się dzieje, nie wie z jakim przeciwnikiem się zmaga. 

 

Wiele osób mówi daj spokój depresja ? Wymyślasz, ogarnij się, wszystko sobie ubzdurałeś. Wyjdź do ludzi, nie siedź w domu, przecież to jest takie łatwe. Depresja jest cichym zabójcą który śmieje się w pełnym stadium ... ile ostanio się mówi o osobach na kilka godzin przed samobójstwem, że nic nie zapowiadało tego, przecież byla taka szczęśliwa. W najgorszych momentach nie są w stanie zrobić sobie krzywdy, kiedy stają momentalnie na nogi wtedy robi się niebezpiecznie .. 

 

Piękna książka na którą długo czekałam, jest tak prawdziwa że aż serce się zaciska z emocji. Tyle ludzi wokół nas cierpi a z tą książką możemy poznać drugą stronę medalu. Co się dzieje w głowie danej osoby, jak małe rzeczy wywołują u nich walkę o przeżycie kolejnego dnia. Jest piękna, cudowna, smutna a zarazem życiowa. Zmusza do refleksji i przemyślenia naszego codziennego życia, bo może jest ktoś obok kto walczy. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - magdalenagrzejszczyk
magdalenagrzejszczyk
Przeczytane:2025-08-22, Ocena: 6, Przeczytałem,
Avatar użytkownika - Euka
Euka
Przeczytane:2025-02-10, Przeczytałem, 52 książki 2025,
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy