Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2023-01-23
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 332
Język oryginału: polski
RODZINA JAK POLE MINOWE
OLIWIA jest wzorową panią domu, matką i żoną.
Jej świetnie zarabiający mąż dba o to, by rodzinie niczego nie brakowało.
Nikt nie wie, jak wysoką cenę płaci kobieta za pozory sielankowego życia.
LEON nieustannie kontroluje żonę, a za każde przekroczenie zasad bezwzględnego posłuszeństwa karze ją poniżaniem, wyzwiskami i przemocą fizyczną.
Z czasem nie potrzebuje już żadnego
pretekstu, by się nad nią znęcać. Oliwia cały swój wysiłek koncentruje na tym, by chronić dziesięcioletniego syna, dla którego jest zdecydowana trwać w chorym związku.
Wszystko się zmienia, gdy los w ramach zadośćuczynienia stawia na jej drodze anioła stróża.
OSKAR, jej nowo poznany sąsiad, szybko orientuje się, co oznaczają ślady na ciele Oliwii i oferuje jej pomoc.
Czy będzie miała wystarczająco dużo siły i odwagi, by sprzeciwić się swojemu prywatnemu oprawcy?
Czy nadzieja na przerwanie koszmaru w czterech ścianach sprawi, że
zaryzykuje życie swoje i syna?
ROZPADAJĄCE SIĘ MAŁŻEŃSTWO, ROMANS PEŁEN MIŁOSNYCH UNIESIEŃ I PLAN, KTÓRY ZAMIENI ŻYCIE KOBIETY W KOSZMAR... Joanna Młynarska - niespełna trzydziestoletnia...
Przeczytane:2023-01-03, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2023, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2023 roku, 12 książek 2023, 26 książek 2023, 52 książki 2023, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2023,
„Jesteś jak magnes, jak używka, której chce się więcej i więcej. Wariuję przez ciebie, nic na to nie poradzę”
Śliczna, filigranowa o wyglądzie anioła i okrutny mąż, znęcający się nad swoją własnością.
Właśnie tak traktuje Oliwię, Leon.
Na co dzień szanowany sędzia, w domu przemienia się w bestię, któremu cholerną satysfakcję sprawia maltretowanie i gwałcenie żony.
Gdy pewnego dnia na drodze kobiety staje nowy sąsiad, pojawia się malutkie światełko nadziei, a jej życie ma szansę zmienić się diametralnie. Jednak nikt nie jest w stanie przewidzieć, czy na dobre, czy wręcz na o wiele gorsze…
Oprócz całego okrucieństwa ze strony swojego oprawcy, jej życie wydaje się być w miarę normalne.
Przyjaciółka Maja stara się wyciągać Oliwię z domu.
Przeurocza Zofia, stateczna i bogata sąsiadka, traktuje ją niemalże jak córkę. A sąsiad Oskar staje się nie tylko jej seksownym mokrym snem, ale też sprzymierzeńcem i obrońcą.
Jednak on pragnie czegoś więcej, chciałby stać się jej wybawcą, a przy tym jedynym mężczyzną w jej życiu, no może poza jej uroczym synem Miłoszem.
Jedno jest pewne między tymi dwoje istnieje niesamowite przyciąganie, chemia i pożądanie od pierwszego, trochę niefortunnego spotkania…
Oliwia, bardzo stara się z tym
walczyć, ale tylko niemo, bo strach przed konsekwencjami parazliżuje ją doszczętnie. Tylko Oskar dostrzega to niewerbalne wołanie o pomoc, ale wie, że jakikolwiek nacisk z jego strony mógłby tylko przynieść na jej ślicznym ciele, okropne konsekwencje spowodowane furią Leona.
Ta historia nieźle mnie „przeczołgała” zachowaniem Leona. Nie da się nawet opisać jak wstrząsnęło mną jego sadystyczne postępowanie.
Każdy bohater tej historii jest częścią pewnej układanki, którą w miarę jej czytania niby daje się poukładać, jednak kolejne szokujące rewelacje, prawdopodobnie, mogą nie stworzyć z niej idealnej historii, bo kłamstwa, zdrada i niezrozumiałe decyzje z przeszłości, mogą okazać się niewybaczalne.
Wiele szalenie emocjonalnych fragmentów, ale też niemało pikanterii i gorących momentów.
Szok, niedowierzanie spowodowane nagłymi i zaskakującymi zwrotami akcji.
To wszystko sprawia, że książka „Ostateczna decyzja” jest idealną lekturą dla miłośników romansów, erotyki, książek z nutką humoru, ale także kryminału, bo i taką część posiada ta książka.
Reasumując, polecam gorąco, gdyż ta niesamowita powieść Aldony Dzieciątko, której styl pisarski
szalenie mi się spodobał, wciągnie i pochłonie Was bez reszty, a możliwość poznanie tej historii z perspektywy dwojga bohaterów, sprawi, że na bierząco będziecie mogli śledzić rozwój tej niesamowitej chemii między nimi.
Pięknie dziękuję autorce i wydawnictwu za możliwość objęcia patronatem medialnym tego cudeńka!
To była niesamowita przyjemność!