W końcowym, siódmym tomie cyklu jesteśmy świadkami śmiertelnego boju o Narnię, do jakiego staje ostatni król, Tirian, wraz z garstką przyjaciół. Czy uda im się zwyciężyć i ocalić cudowną krainę przed zniszczeniem?
Wydawnictwo: Media Rodzina
Data wydania: 2001-02-07
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 212
Tytuł oryginału: The Last Battle
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Andrzej Polkowski
Ilustracje:Pauline Baynes
,,Ostatnia bitwa" to ostatni i zarazem najmroczniejszy tom ,,Opowieści z Narnii". Lewis, w swoim charakterystycznym stylu, kreuje świat Narnii z niezwykłą dbałością o szczegóły. Opisy bitew, emocjonalne starcia i ostateczne pożegnanie z magiczną krainą są napisane pięknie i sugestywnie.
Sceny batalistyczne są niezwykle plastyczne i dynamiczne - Lewis potrafi operować słowem w taki sposób, że czytelnik czuje się, jakby sam znajdował się na polu bitwy. Opisy nowej, doskonalszej Narnii mają w sobie coś magicznego i niemal mistycznego, co podkreśla ostateczny triumf dobra nad złem.
To książką pełną emocji, napięcia i symboliki, która z pewnością poruszy fanów serii. To godne zakończenie opowieści o Narnii, choć niepozbawione gorzkiego posmaku. Może właśnie dlatego ta część wzbudza tak skrajne emocje - bo choć zamyka historię w epicki sposób, zostawia czytelników z pytaniami, na które Lewis nie daje jednoznacznych odpowiedzi.
Czy warto całą serię przeczytać? Zdecydowanie tak - to klasyka literatury fantasy i ważny element całego cyklu. Ale warto również podejść do niej krytycznie i zastanowić się nad jej przekazem.
Toksyczna "przyjaźń", już na samym początku, to nie jest coś, czego spodziewałbym się w ostatnim, zamykającym całą przygodę tomie. A do tego ten zawrotny plan szympansa - cóż on nawywijał! W Narnii ponownie zagościli bohaterowie z poprzednich tomów, prócz "dorosłej" Zuzanny, która to uważa, że była to tylko zabawa. Na początku tylko Julia i Eustachy, którzy pomagali w walce. A później, w momencie największego zagrożenia, Piotr, Edmund, Łucja, a także będący przy powstawaniu Narnii Digory i Pola. Wszyscy zostali świadkami końca krainy - bardzo smutny moment. O dalszych "przychodach" nie wspomnę, bo mnie trochę zaszokowały. Musicie sami się z nimi uporać!
To już, niestety, ostatni tom serii. Im głębiej się w nią wczytywałem, tym bardziej doceniałem jej styl pisania. Całkowicie zmieniłem zdanie przy odczuciach po pierwszym tomie i teraz chciałbym czytać o Narnii więcej, i więcej. Kraina ta pozwala obudzić w sobie dzieciaka i poruszyć do głębi serca.
Zakończenie serii, można powiedzieć fajnie się zakończyło. Na początku książki było trochę nudniej niż pod koniec (kiedy pojawili się Piotr, Łucja i Edmund). Nowi bohaterowie są nieźli, ale trochę bym ich pozmieniała. Trochę było zamieszania, lecz jakoś z tego wybrnełam. Jżeli czytaliśnie poprzednie części, to zachęcam do przeczytania tej, czytało mi się ją bardzo szybko i przyjemnie.
"Zagadnienie postępu zmusza nas do zadania sobie pytania, czy potrafimy znaleĽć jakikolwiek sposób, by podporz dkować się wiatowemu systemowi paternalistycznej...
Czy zastanawialiście się kiedyś, jak wygląda walka dobra ze złem? Walka o władzę i panowanie nad światem dotyczy przeważnie tej złej strony. Dobro zawsze...
Przeczytane:2016-01-30, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016,