Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: b.d
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 256
Odważna wojowniczka Blair Murphy jako ostatnia dołącza do grupy śmiałków wybranych przez boginię Morrigan, aby uratować świat przed siłami zła. Do tej...
Laurel McBane od dzieciństwa lubiła piec i gotować. Dzięki wielu wyrzeczeniom skończyła renomowaną szkołę gastronomiczną w Nowym Jorku i było oczywiste...
Przeczytane:2021-06-20,
Od czasu do czasu fajnie jest przeczytać coś lżejszego. W takich momentach lubię sięgnąć po jakąś niewiele wymagającą ode mnie obyczajówkę. W ostatnim czasie były to książki Nory Roberts. Po jednej skończonej serii sięgnęłam po drugą. Poznałam już cztery części cyklu „Siostry Calhoun”. Każda część było o jednej z sióstr, więc było można się spodziewać, że więcej już nie będzie. Jednak pozostała jeszcze jedna młoda kobieta, która pojawiła się w tym cyklu. Siostra męża jednej z sióstr Calhoun. I to właśnie o niej jest piąta i ostania część, czyli „Pomyślne wiatry”.
Od pierwszych stron książki „Pomyślne wiatry” wiedziałam czego głównie się spodziewać. Nie miałam wątpliwości, że dostanę kolejny romans między głównymi bohaterami tej części. Do tego przemycone zostały informacje dotyczące dalszego życia sióstr Calhoun, a w ich życiu trochę się zmieniło, gdyż od wydarzeń z poprzedniej części minęło dwa lata. Polubiłam tę część tak samo jak pozostałe. Pozwoliła mi się odprężyć po ciężkim dniu.
„Pomyślne wiatry” to już ostatnia książka opisująca życie w Towers. Cieszę się, że poznałam ten cykl. Czyta się go łatwo i przyjemnie. Niektóre wydarzenia potrafią zaskoczyć, bo oprócz romansu mamy też kilka pobocznych wątków, które w tej książce były dla mnie najciekawsze. Uważam też, że ta część obfitowała także w najzabawniejsze wydarzenia z całej serii. Seria idealna na upalne wieczory.