Historia walki i przetrwania w czasie konfliktu palestyńsko-izraelskiego
W obozie dla uchodźców w Dżeninie, w świecie ludzi pozbawionych domów, kraju i korzeni, rodzi się Amal. W 1948 roku jej palestyńską rodzinę wygnano z wioski, w której żyła od wieków, aby mogło tam powstać izraelskie państwo. W dniu, w którym mieszkańców zmuszono do ucieczki, żołnierz porwał starszego brata Amal, będącego wówczas ledwie niemowlakiem.
Teraz w Dżeninie ludzie żyją wspomnieniami, oczekując powrotu do swych domów, które wciąż tak kochają. Serce matki Amal skamieniało z żalu po utracie dziecka, a ojciec koi myśli, bez ustanku pracując. Jednak każdego dnia o świcie, gdy dokoła panuje złudny spokój, czyta swojej maleńkiej córce książki, a ona czuje, że jego miłość do niej jest ,,tak wielka jak ocean i wszystkie jego ryby". W te ciche poranki wspólnie marzą o lepszej przyszłości.
Poranki w Dżeninieto powieść o miłości i stracie, wojnie i prześladowaniach, przebaczeniu i nadziei. Nie daje spokoju i kruszy serca, jest kluczem do zrozumienia współczesności. Wzbogaca ludzkim głosem medialne tytuły, zmuszając nas, byśmy z bliska przyjrzeli się jednemu z najbardziej brzemiennych w skutki konfliktów politycznych naszych czasów.
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2025-10-22
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 424
Tytuł oryginału: Mornings in Jenin
Przepiękna, nasycona emocjami opowieść o silnych, niedoskonałych kobietach; o emigracji, rozdzieleniu i cierpieniu; o odrodzeniu, rodzinie, wytrwałości...
Burzliwa historia współczesnej Palestyny, opowiedziana jak jeszcze nigdy dotąd - przez pryzmat losów trzech pokoleń rodziny uchodźców. Rok 1948. Palestyńska...
Przeczytane:2025-11-07, Ocena: 5, Przeczytałem, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2025, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2025, 52 książki 2025, 12 książek 2024,
,,Poranki w Dżeninie" to powieść, którą trudno czytać obojętnie. Susan Abulhawa, Palestynka z pochodzenia, zabiera nas do świata, gdzie codzienność miesza się z bólem, a miłość musi przetrwać wbrew wszystkiemu. Historia rodziny Amal -- rozdzielonej przez wojnę, stratę i przesiedlenia -- to nie tylko opowieść o jednym narodzie, lecz o ludzkiej sile, która pozwala trwać mimo wszystkiego, co odbiera nadzieję. Autorka z niezwykłą wrażliwością oddaje intymność bohaterów, ich codzienną walkę o zachowanie człowieczeństwa w świecie, w którym zbyt często zapomina się, czym jest dom.
Fabuła osadzona jest w realiach konfliktu palestyńsko-izraelskiego, ale autorka nie tworzy suchej kroniki wydarzeń. Zamiast bombardować czytelnika datami i faktami, skupia się na losach jednej rodziny, której życie zostało rozerwane przez historię. W 1948 roku rodzina Amal zostaje wypędzona ze swojej rodzinnej wioski, a jej brat zostaje porwany przez izraelskiego żołnierza. Reszta rodziny trafia do obozu dla uchodźców w Dżeninie, gdzie w cieniu tragedii rodzi się Amal - dziewczynka, która dorasta w świecie zbudowanym z tęsknoty i nadziei.
Najbardziej poruszające są chwile codzienności - ojciec, który czyta córce książki o świcie, matka, której serce skamieniało z żalu, dzieci bawiące się wśród ruin, marzące o powrocie do domu, którego nigdy nie widziały. W tych prostych obrazach kryje się cała siła powieści. Abulhawa nie idealizuje swoich bohaterów, lecz pozwala nam poczuć ich gniew, żal, czułość i lęk. Każdy gest, każda rozmowa w jej książce staje się formą oporu - cichego, ale potężnego.
To właśnie w tym tkwi wyjątkowość "Poranków w Dżeninie" w sposobie, w jaki autorka pozwala nam zrozumieć wielką historię poprzez małą, osobistą opowieść. Jej język jest poetycki, a jednocześnie bezpośredni - dotyka serca, ale i zmusza do refleksji nad tym, jak niewiele trzeba, by człowiek został pozbawiony wszystkiego poza wspomnieniami.
Ta książka nie daje spokoju. Burzy wygodne poczucie dystansu i wciąga w świat, w którym każdy promień nadziei jest na wagę życia. To powieść o miłości, przebaczeniu i sile, jaka tkwi w człowieku nawet wtedy, gdy wszystko inne zostało mu odebrane. ,,Poranki w Dżeninie" to idealna propozycja dla czytelników, którzy chcą poznać historię nie przez fakty, lecz przez emocje - tych, którzy wierzą, że literatura może być mostem między ludźmi i narodami.