Przypomniałam sobie moje imię – Mara. Ale, stojąc w tym upiornym miejscu, na przeciw poważnego młodego człowieka w czarnym płaszczu ze srebrnymi czaszkami na guzikach, nie mogłam sobie przypomnieć nic więcej. I wtedy zaczęła się gra…
Posłaniec dostrzega ciemność w młodych sercach. Widzi szkody, jakie młodzi wyrządzają na świecie. Gdy pozostają bezkarni, oferuje im nikczemną grę. Jeśli wygrają, mogą odejść bez konsekwencji. Przegrana oznacza, że będą musieli przeciwstawić się swojej największej fobii.
Co to ma wspólnego z Marą? Wkrótce sama się o tym przekona.
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2015-10-01
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 440
Tytuł oryginału: Messenger of Fear
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Natalia Mętrak-Ruda
Jak na Michaela Granta to bardzo słaba książka. Wiele wątków potraktowanych po macoszemu, niedopracowanych, przez co fabuła, mimo że ma potencjał, wychodzi na pisaną na kolanie i naiwną.
Tematem niniejszej książki jest życie i kariera dwunastu cezarów starożytnego Rzymu - Julisza Cezara i jego jedenastu następców, którzy władali gigantycznym...
Niewielka, ale niezwykle interesująca książeczka Michaela Granta pt. "Gladiatorzy" jest bogatym źródłem wiedzy o igrzyskach gladiatorskich w starożytnym...
Przeczytane:2023-09-16, Ocena: 5, Przeczytałam, 2023, Fantasy, 52 książki 2023,
„Posłaniec strachu” Michaela Granta to powieść fantasy, którą czytałam już dość dawno temu, ale mimo upływu czasu zapadła mi w pamięć – szczególnie przez motyw samego posłańca, który przywołał mi skojarzenia z „Nocnymi łowami” Alexandry Christo.
Choć szczegóły fabularne nieco mi się już zatarły, pamiętam, że książkę czytało mi się naprawdę dobrze. Styl Granta był lekki, a świat przedstawiony wciągający, z odrobiną mroku i tajemniczości, co bardzo lubię w tego typu literaturze.
To jedna z tych książek, które zostają gdzieś z tyłu głowy niekoniecznie przez konkretną scenę, ale przez atmosferę, jaką tworzą. Jeśli ktoś lubi historie z elementem fantastycznym i odrobiną grozy, a do tego ceni sobie lekkie pióro autora – warto dać jej szansę. Polecam! 😊