Złamać zasady, by przeżyć. Stracić siebie, by wygrać.
Tomek, młody złodziej z Gliwic, marzy o wyrwaniu się z szarej rzeczywistości, lecz wybrana droga prowadzi go w głąb mrocznego świata, w którym granice między lojalnością, miłością a brutalnością zacierają się z każdym krokiem. Od tego momentu życie Młodego zamienia się w nieustanną walkę o przetrwanie. Każda decyzja przybliża go do upadku, a miłość - jedyny jasny punkt w jego codzienności - zostaje wystawiona na ciężką próbę, gdy policja rusza jego tropem.
,,Poza kręgiem" to wciągająca opowieść o pragnieniu, które przeradza się w obsesję, i o człowieku stającym twarzą w twarz z konsekwencjami swoich wyborów. Ta historia prowadzi na skraj moralnej przepaści i zmusza do odpowiedzi na pytanie:
jak daleko można się posunąć, zanim zatraci się samego siebie?
Historia inspirowana prawdziwymi wydarzeniami.
Wydawnictwo: Labreto
Data wydania: 2025-04-09
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 376
Jacek Piekiełko to autor kryminałów, thrillerów oraz książek z gatunku true crime. Jego najnowsza powieść "Poza kręgiem" jest inspirowana prawdziwymi wydarzeniami oraz rozmowami z osobą, na podstawie których autor zbudował historię Tomasza.
Tomasz to młody chłopak z Gliwic, który marzy o tym by zostać najlepszym złodziejem w Polsce. Jego idolem jest Zdzisław Najmrodzki - "król złodziei i mistrz ucieczek". To fatalny autorytet dla młodego człowieka i zły wybór życiowych zainteresowań. Historia może być fascynująca i sensacyjna, jeśli traktujemy ją jako fikcję ,ale gdy uświadamiamy sobie, że to autentyczna opowieść o bystrym i inteligentnym chłopaku, zaczynamy zadawać sobie pytanie "dlaczego?".
Tomasz miał wszystko, by stać się kimś wyjątkowym, jednak wybrał złodziejską profesję. Jego postać jest zaprzeczeniem stereotypu przestępców wywodzących się z patologicznych środowisk. Należy jednak pamiętać ,że wybierając przestępczą ścieżkę, brawurowe napady i kradzieże prędzej czy później prowadzą do popełniania znacznie poważniejszych przestępstw.
W tym świecie brakuje Robin Hoodów, którzy okradają bogatych, by uszczęśliwić biednych. To nie ten świat, nie ta bajka .
Akcja powieści rozgrywa się w latach 90 XX wieku oraz na początku lat dwutysięcznych - czasach sprzyjających przestępczości, w erze bez monitoringu i zaawansowanej komputeryzacji. Spryt i inteligencja pozwalały na przeprowadzanie brawurowych napadów i kradzieży, które autor opisuje.
Narracja pierwszoosobowa sprawia, że jeszcze z większymi emocjami śledzimy drogę, jaką podąża bohater. Jest to droga, która prowadzi tylko w jednym kierunku - ku mroku i samozagładzie. Przeżycia opisane z perspektywy Tomasza pozwalają zajrzeć w głąb jego myśli, uczuć i emocji. Z zewnątrz dostrzegamy jedynie czyny człowieka - dobre lub złe - ale wnikając w jego psychikę, dostrzegamy również jego człowieczeństwo, słabości , marzenia i decyzje z którymi się zmaga.
Muszę przyznać, że trochę polubiłam Tomasza, choć absolutnie nie pochwalam jego "ścieżki kariery,,. Mocno przeraziło mnie, jak potoczyły się jego losy i w czym brał udział.
"Przełknąłem z trudem ślinę. Nie chciałem, żeby tak to się skończyło… Czasami podczas koszmarów pojawiały się podobne obrazy. Gdy robisz rzeczy, z których nie jesteś dumny, musisz się spodziewać, że któregoś ranka ktoś wejdzie do twojego mieszkania bez pukania. Mimo wszystko, gdy nadchodzi ten dzień, wciąż nie dowierzasz, że to dzieje się naprawdę."
Świat, który opisuje autor, jest mi obcy i daleki, całe szczęście, ale z zainteresowaniem śledziłam losy bohatera. Miałam z tyłu głowy, że to wydarzyło się naprawdę, więc przeszperałam internet, aby znaleźć informację o postaci tej historii. Udało mi się, ale nie czytało się o tym tak dobrze, jak opisał to autor. Życie nie jest tak barwne i więcej w nim czarno- białych obrazków, niż można by się spodziewać.
Co ciekawe, moja mama z równie ogromnym zaciekawieniem czytała tę historię. Wymieniłyśmy się nawet własnymi przemyśleniami i spostrzeżeniami.
Przestępczy świat może być pociągający, ale tylko z perspektywy czytelnika, w realnym życiu mnie przeraża i wywołuje ciarki na skórze. W rzeczywistości trudno dostrzec dobrej strony w ludziach, którzy działają na szkodę innych.
Po ukończeniu książki miałam zastrzeżenie do autora, że historia urywa się, jakby brakowało jej zakończenia. Byłam ogromnie ciekawa, jak doszło do tego, że bohater " Poza kręgiem" wykonuje zawód, o którym dowiadujemy się z prologu, a który nie ma to nic wspólnego z jego złodziejskim i przestępczym fachem. Nie ukrywam, że byłam zła, ale ochłonęłam, gdy dowiedziałam się, że autor planuje kontynuację.
Swoją drogą, proces przygotowawczy do pisania powieści typu true crime musi być niezwykle interesujący.
Z mojej strony polecam tę i inne powieści autora i czekam cierpliwie na kontynuację.
Mega dobra książka. Czytało mi się ją jak świeżą bułeczkę z masłem z dodatkiem szynki i odrobiny ketchupu, gdzie ketchup przedstawiał te bardziej pikantne i niebezpieczne akcje. Ogólnie można powiedzieć, że to opowieść prawdziwa pewnego mężczyzny, który przedstawia nam lata jeszcze młodzieńcze, gdzie uczył się fachu kradzieży. Sam twierdził, że każdy z ludzi chce być kimś innym, a on zwyczajnie zapragnął być złodziejem:-) Swoje poczynania opisuje od młodych lat, drobnych kradzieży, później nieco większych, aż pewnego dnia pomyślał sobie, że rabowanie domów zwykłych ludzi już mu nie wystarczy. Wciąż pragnął czegoś więcej, lecz zdał sobie sprawę, że samodzielnie tego nie dokona. Zaczął więc zbierać ekipę innych złodziejaszków, lecz nie było to takie proste, gdyż w grę wchodziło wzajemne zaufanie. Ktoś, kto prawie całe życie kradnie jest w stanie zrobić wszystko dla własnego zysku. W pewnym jednak momencie, zaczęło się robić zbyt niebezpiecznie, gdyż wkroczył na bardzo niebezpieczne terytorium. Co zatem z tego wynikło? Czy czasami nie mierzył zbyt wysoko? Czasami każdy nam mówi, byśmy spełniali swoje marzenia, ale co jeśli wypełnianie ich sprawia innym przykrość? Nasza postać na przekór wszystkim i czasami samemu sobie doszkalała się w kradzieżach, aż coś w końcu musiało pójść nie tak. Ludzie na jego drodze bywali naprawdę różni, jedni potrafili skoczyć w ogień, a drudzy chcąc bronić samego siebie wyjawili co wiedzieli. Historia może być dobrą przestrogą dla innych i każdy znajdzie ją w czymś innym. Jeśli chodzi o czytanie, to jest naprawdę lekko i szczerze napisana. Postać podkreśla nam swoje uczucia, przemyślenia i lęki o których nigdy głośno nie mówił. W niektórych momentach napięcie sięgało zenitu, aż wstrzymywałam oddech. Równie dobrze można podpiąć tą książkę pod thriller obyczajowy, gdyż nigdy nic nie było uprzedzone, więc cała treść była dla mnie jedną wielką zagadką. Jednak ta opowieść zdarzyła się naprawdę.
Gorąco polecam osobom, którzy lubią wartką akcję i nieustanny bieg za pieniądzem. Na mnie zrobiła spore wrażenie:-)
ᴛʏᴛᴜᴌ ʀᴇᴄᴇɴᴢᴊɪ: 𝗣𝗼𝗹𝘀𝗸𝗶 𝗗𝘇𝗶𝗸𝗶 𝗭𝗮𝗰𝗵ó𝗱
𝑍ł𝑎𝑚𝑎ć 𝑧𝑎𝑠𝑎𝑑𝑦, 𝑏𝑦 𝑝𝑟𝑧𝑒ż𝑦ć. 𝑆𝑡𝑟𝑎𝑐𝑖ć 𝑠𝑖𝑒𝑏𝑖𝑒, 𝑏𝑦 𝑤𝑦𝑔𝑟𝑎ć.
To nie tylko hasło promujące książkę Jacka Piekiełki, ale kwintesencja całej historii, która mnie absolutnie porwała i nie wypuściła aż do ostatniej strony. 𝑃𝑜𝑧𝑎 𝑘𝑟ę𝑔𝑖𝑒𝑚 to opowieść, która wbiła mi się pod skórę, zostawiła ślad w duszy i jeszcze długo po lekturze nie pozwalała o sobie zapomnieć.
Tomek, znany jako Młody, to młody złodziej z gliwickich osiedli. Choć marzy o czymś więcej, coraz głębiej wchodzi w świat, w którym moralność nie ma racji bytu. Jego życie toczy się w cieniu przestępczości, brutalności i nieustannego napięcia, a jedynym światłem w tym mroku okazuje się miłość – krucha, prawdziwa, ale wystawiona na najcięższą próbę. To historia, która mnie bolała, wzruszała i jednocześnie fascynowała. Piekiełko snuje swoją opowieść z mistrzowską precyzją, prowadząc mnie na granicy światła i cienia, dobra i zła, miłości i nienawiści. 𝑃𝑜𝑧𝑎 𝑘𝑟ę𝑔𝑖𝑒𝑚 to jedna z tych książek, które zostaną ze mną na długo – nie tylko ze względu na dynamiczną akcję, ale przede wszystkim przez emocje, jakie wywołała.
𝑃𝑜𝑧𝑎 𝑘𝑟ę𝑔𝑖𝑒𝑚 Jacka Piekiełki to opowieść, która uderzyła mnie realizmem i szczerością. Autor przeniósł mnie w brutalne realia lat 90. i z chirurgiczną precyzją pokazał, jak łatwo zejść na złą drogę – czasem wystarczy jeden krok, jedna zła decyzja, by znaleźć się po niewłaściwej stronie życia. Główny bohater, Tomek, z początku balansuje na granicy prawa, ale szybko wpada w spiralę przemocy i przestępczości. To nie jest historia z morałem – to historia z prawdą, która boli. Autor prowadzi narrację chłodno, bez zbędnych emocji, co tylko potęguje wrażenie autentyczności. Miałam wrażenie, jakbym słuchała relacji świadka, a nie czytała literackiej fikcji.
𝐽𝑒ś𝑙𝑖 𝑤𝑐ℎ𝑜𝑑𝑧𝑖𝑠𝑧 𝑛𝑎 𝑑𝑟𝑜𝑔ę 𝑝𝑟𝑜𝑤𝑎𝑑𝑧ą𝑐ą 𝑑𝑜 𝑝𝑖𝑒𝑘ł𝑎, 𝑚𝑢𝑠𝑖𝑠𝑧 𝑙𝑖𝑐𝑧𝑦ć 𝑠𝑖ę 𝑧 𝑡𝑦𝑚, ż𝑒 𝑤 𝑘𝑜ń𝑐𝑢 𝑡𝑎𝑚 𝑡𝑟𝑎𝑓𝑖𝑠𝑧 𝑖 𝑡𝑎𝑘 𝑠𝑧𝑦𝑏𝑘𝑜 𝑠𝑖ę 𝑧𝑒ń 𝑛𝑖𝑒 𝑤𝑦𝑑𝑜𝑠𝑡𝑎𝑛𝑖𝑒𝑠𝑧.
Złodziej i policjant, który niegdyś go ścigał, spotykają się w prosektorium. Jeden z nich pracuje tam obecnie, drugi przyszedł zidentyfikować ciało córki, która rzuciła się pod pociąg. Obaj są zszokowani swoim widokiem – nie spodziewali się spotkać w takim miejscu.
Tak rozpoczyna się powieść 𝑃𝑜𝑧𝑎 𝑘𝑟ę𝑔𝑖𝑒𝑚, która opowiada genezę tego, jak z chłopaka marzącego o karierze piłkarza, wychowanego w dobrej rodzinie, rodzi się złodziej. Tomek zawsze miał własne zdanie, co nie zawsze podobało się jego wychowawczyni. Może gdyby wtedy, gdy chłopak marzył o sporcie, pozwolono mu przejść do klasy sportowej, jego losy potoczyłyby się zupełnie inaczej? To pytanie wielokrotnie powraca w jego wspomnieniach. A skoro nie mógł grać w piłkę, zafascynowany historią Zdzisława Najmrodzkiego – słynnego złodzieja, który wielokrotnie uciekał z więzienia – siadał pod blokiem i obserwował ludzi. W ten sposób zauważył, że szajka złodziei znosi fanty do piwnicy, nie zachowując przy tym żadnej ostrożności. Bystry i sprytny chłopak postanowił ich okraść – i uszło mu to płazem. Tak zaczyna się złodziejska „kariera” Tomka, zwanego później Młodym.
W wieku 19 lat bohater książki zaliczył wpadkę, dołek i utratę najlepszego przyjaciela, którego zakatowała policja. Czy to odstraszyło Młodego od złodziejskiego procederu? Skądże, wprost przeciwnie – stał się tylko bardziej ostrożny, ale nadal kradł. Wciąż współpracował ze starymi recydywistami i myślał tylko o tym, jak najlepiej zarobić na przekrętach, kradzieżach i lewych interesach. Wtedy bardzo wierzył, że może tak żyć i że nie da się złapać ani zamknąć za kratami. Nie myślał o przyszłości. Jego koledzy żyli beztrosko, chętnie sięgali po alkohol i imprezowali, on jednak tego nie robił. Zawsze chciał mieć trzeźwy umysł i możliwość kontroli sytuacji. To był okres, w którym picie alkoholu stało się niemal obowiązkowe – nie dało się normalnie żyć bez wódki. Alkohol służył jako sposób na znieczulenie stresu, rozładowanie napięcia emocjonalnego. W tamtych czasach picie było nieodłączną częścią dnia wielu Polaków. Tomek nie martwił się o kolegów i ich rodziny – ich uzależnienie go nie interesowało, ważne było tylko z perspektywy zagrożenia podczas wspólnych akcji.
Kradł, nie zastanawiając się nad tym, że być może odbiera komuś coś, na co ta osoba ciężko pracowała. Dla Tomka i jego ekipy nie było „roboty” nie do wykonania. Pod koniec lat 90-tych notowano wiele włamań i kradzieży, dlatego ludzie prowadzący legalne biznesy pilnowali nawzajem swoich interesów. Tomek, znany jako Młody, planował skoki na miejsca praktycznie nie do zdobycia. Wiedział, że po takich „wyczynach” będą patrzyli na niego w branży z jeszcze większym szacunkiem, że uznają go za najlepszego złodzieja, który może zdobyć wszystko. Największe skoki, najbardziej ryzykowne – nie było dla niego czegoś, co nie dałoby się ukraść. Myślał przy tym tylko o sobie, nie zastanawiając się, że jeśli ukradnie pieniądze przeznaczone na wypłaty dla pracowników dużego zakładu, jego załoga przez jakiś czas nie otrzyma wynagrodzenia.
Dwudziestoletniego Tomka nie interesowały małe „roboty”, tylko duża kasa. Zaczyna przekraczać granice, które w pewnym sensie sam sobie wyznaczył. Planując skok na kasjerkę, która wozi pieniądze z banku na wypłaty dla pracowników, kupuje pistolet i sam czuje, że staje się coraz bardziej niebezpieczny. Będąc w posiadaniu broni, nie jest w stanie przewidzieć, czy nie zaistnieją okoliczności, w których będzie zmuszony do jej użycia. Sądzi, że broń będzie pełniła rolę straszaka, ale to niebezpieczne narzędzie, które łatwo może wymknąć się spod kontroli. Wydawało się, że spotkanie Magdy i założenie rodziny sprawią, że Tomek się opamięta i zacznie żyć normalnie, bez włamań. Niestety, uzależnienie od adrenaliny i planowania kolejnych skoków było silniejsze niż wszystko inne, i wciąż było mu mało.
„Szczęście” złodziei oznaczało dla innych pecha – utratę majątku, a może nawet dorobku całego życia. Złodzieje stawali się coraz bardziej zuchwali, a ich życie toczyło się pomiędzy jednym skokiem a drugim, z ciągłym planowaniem następnego. Im trudniejszy był włam, tym Tomek był bardziej podekscytowany.
Tomek na własnej skórze przekonuje się, jak to jest być okradzionym, gdy jeden z jego kolegów, motywowany zemstą, wchodzi do jego mieszkania, wynosi wszystko, co się da, i niszczy resztę. Czy to go powstrzymuje przed kolejnymi kradzieżami? Nie, oczywiście, że nie. Wręcz przeciwnie, rozzuchwala się na tyle, że stopniowo zmienia się w gangstera. Nawet się nie obejrzał, jak ze zwykłego złodzieja, za jakiego się miał, przeistoczył się w pospolitego bandziora. Autor, posługując się zwierzeniami Tomka, pokazuje, jak źle podjęte decyzje, wejście na grząski grunt powodują, że z tego bagna nie ma już wyjścia, że nie ma odwrotu. Gdy bawi się w błocie, nie ma możliwości, by się nie ubrudzić. Każdy złoczyńca coraz głębiej pogrąża się w mroku i w końcu przekracza granicę, skąd nie ma już powrotu.
Jednak chyba najbardziej mną wstrząsnął moment przemiany Tomka, gdy trafił do więzienia – jak mi się wtedy wydawało, jego nawrócenie. Poświęcenie miłości swojego życia, by za tę cenę ocalić życie chorej córki, a po opuszczeniu więzienia, gdy nie na długo wystarcza mu wytrwałości, by żyć jak przyzwoity człowiek, zarabiający ciężką pracą na swoje utrzymanie…
Nie czytałam wcześniejszych książek autora, ale ta powieść kupiła moje czytelnicze serce. Poza kręgiem to bardzo dobrze napisana książka – intrygująca, mroczna, wciągająca. Mało tego, nie wiem, jak to Jacek Piekiełko zrobił, ale w pewnym sensie poczułam nić sympatii do człowieka, który był przestępcą, a z zasady powinnam być do niego nastawiona negatywnie. To uczucie było irracjonalne, bo Tomek, vel Młody, był złodziejem bezczelnie okradającym ludzi, notorycznie łamiącym prawo.
Ta historia jest pewnego rodzaju ostrzeżeniem nie tylko dla młodych ludzi, by dwa razy zastanowili się, zanim zawrą nieodpowiednie znajomości i wkroczą na ścieżkę przestępstwa, ale także dla zwykłych zjadaczy chleba, by mieli na uwadze, komu i gdzie udzielają informacji o swoich zasobach majątkowych i zwyczajach, by nie zostały one wykorzystane przez niewłaściwych ludzi po to, by nas ograbić. Jak łatwo i niefrasobliwie, zwłaszcza w dobie internetu, dostarczyć informacji o sobie i nieopatrznie ściągnąć sobie kłopoty na głowę. Bardzo lubimy w internecie udzielać wszystkim dookoła informacji o sobie, dostarczając tym samym danych złodziejom, którzy potrafią swoją „ofiarę” obserwować przez bardzo długi czas, zanim zaatakują.
Życiorys Tomka to niemal gotowy scenariusz filmowy. Powieść Jacka Piekiełki jest historią true crime, opowieścią o młodym człowieku, który został złodziejem. To dramatyczna historia Tomka, który nie pochodzi ze złej rodziny, a o swojej drodze życiowej zdecydował sam. Stopniowo pogrąża się w półświatku, w świecie przestępców, chociaż wydawało mu się, że zawsze o tym, co robi i jak robi, decyduje sam. Z każdym napadem, z każdym rokiem coraz bardziej grzęźnie w przestępczym bagnie, z którego nie ma wyjścia. Nie dało się tak po prostu zejść z drogi, na którą wszedł na własne życzenie. Autor przemycił w swojej książce coś, czego jeszcze nie było – życiorys złodzieja, niemal spowiedź. 𝑃𝑜𝑧𝑎 𝑘𝑟ę𝑔𝑖𝑒𝑚 to opowieść, która wstrząsnęła moim czytelniczym światem, bo pomimo, iż wiedziałam, że Tomek to przestępca, człowiek okradający ludzi z ciężko zarobionych pieniędzy, autor przedstawił jego historię w taki sposób, że ów złodziej wydał mi się sympatyczny, choć jego postępowanie wymagało potępienia z mojej strony.
𝐺𝑑𝑦 𝑟𝑜𝑏𝑖𝑠𝑧 𝑟𝑧𝑒𝑐𝑧𝑦, 𝑧 𝑘𝑡ó𝑟𝑦𝑐ℎ 𝑛𝑖𝑒 𝑗𝑒𝑠𝑡𝑒ś 𝑑𝑢𝑚𝑛𝑦, 𝑚𝑢𝑠𝑖𝑠𝑧 𝑠𝑖ę 𝑠𝑝𝑜𝑑𝑧𝑖𝑒𝑤𝑎ć, ż𝑒 𝑘𝑡ó𝑟𝑒𝑔𝑜ś 𝑟𝑎𝑛𝑘𝑎, 𝑘𝑡𝑜ś 𝑤𝑒𝑗𝑑𝑧𝑖𝑒 𝑑𝑜 𝑡𝑤𝑜𝑗𝑒𝑔𝑜 𝑚𝑖𝑒𝑠𝑧𝑘𝑎𝑛𝑖𝑎 𝑏𝑒𝑧 𝑝𝑢𝑘𝑎𝑛𝑖𝑎.
🖤„Poza kręgiem” to historia oparta na prawdziwych wydarzeniach i dzięki temu czyta się ją z zapartym tchem.Losy bohatera-Tomka jest przedstawiona w pierwszoosobowej narracji.To powoduje,że odebrałam ją jak jego pamiętnik,który zawiera najskrytsze myśli,dokładne działania,obawy,strach i poniesione konsekwencje swych czynów.
🖤Powieść szczegółowo przedstawia nielegalne działania młodego człowieka,który wybrał drogę zostania złodziejem.Ta droga jest przedstawiona w sposób bardzo realny.Miałam wrażenie,jakby bohater opowiadał mi swoje życie.Krok po kroku opisuje skoki w zdobywaniu fantów w kradzieży oraz pieniędzy umieszczonych nie tylko w sejfach.Wraz z towarzyszami planują,działają i nieraz ocierają się o niebezpieczne sytuacje zagrażające życiu.Nie wszystko ich zgodnie z planem,a wtedy trzeba uciekać…
🖤 „Poza kręgiem” to emocjonalna podróż w ciemny świat łatwych pieniędzy zdobywanych podczas kradzieży i spotykania po drodze innych osób działających podobnie.Nieraz bohater musi podjąć decyzję,które przysporzą kłopotów. Spotkanie w tym świecie miłości jest wyjątkowe a jednocześnie niebezpieczne.To ona zostanie wystawiona na próbę w momencie w którym pojawia się iskierka nadziei na lepsze jutro…czy uda się ją utrzymać?
🖤Powieść bardzo mi się podobała,ponieważ pokazuje niełatwy świat działań złodzieja,pojawiającego się sumienia oraz ucieczki przed organem ścigania.
🖤To idealna historia dla osób kochających oparte na faktach powieść z nutą niebezpieczeństwa i prawdziwego życia.Czytajcie!Warto!
🖤Polecam🖤
Na każdą kolejną książkę Jacka Piekiełko czekam z ogromnym utęsknieniem i faktem jest, iż autor nigdy nie zawodzi. Jedne książki podobają się bardziej, inne mniej, ale nie schodzi poniżej pewnego poziomu i po każdej lekturze jestem usatysfakcjonowana. Bierze na warsztat różne tematy, często dosyć drastyczne. Tym razem poprowadził nas krok po kroku przez życie zawodowe (złodziejsko gangsterskie) Tomka z Gliwic o pseudonimie Młody.
Chłopak chcąc się wyrwać z biedy i beznadziei śląskiego miasta, zaczyna już jako nastolatek specjalizować się w złodziejskim procederze. Pomimo młodego wieku, dosyć szybko zyskuje szacunek w tym środowisku, gdyż każdą akcję przygotowuje, wykazując się cierpliwością, obserwacją potencjalnego celu jak również dokładnym planowaniem napadu, dbałością o szczegóły i odpowiednim doborem wspólników. Najpierw okrada prywatne mieszkania, potem przerzuci się na bardziej opłacalne: sklepy, hurtownie albo rzeczy pod konkretne zamówienia od paserów. Wraz z kolejnymi, zuchwałymi kradzieżami, wzrasta apetyt na większe skoki ale niestety, również eskalacja przemocy względem ofiar, które bywają okrutnie torturowane. Wstrząsnęła mną relacja o tym, jak wnuczek wystawił złodziejom dziadka i co temu dziadkowi zrobił Tomasz. Niestety, znam podobny przypadek (chyba nawet bardziej drastyczny) z własnego sąsiedztwa. W końcu nadchodzi moment, że przekracza granicę zła i ze złodzieja staje się gangsterem, biorąc udział w porwaniach dla okupu i akcjach, podczas których mordowani są ludzie. Podczas pobytu w więzieniu zderza się z rzeczywistością, jaką jest życie za kratami, robi rachunek sumienia, ale jest już za późno aby odbudować, to, co się straciło. Żona rodzi córeczkę, a Tomasz przez długi czas ma zakaz widzeń i nie może jej zobaczyć czy przytulić. Czy jego małżeństwo przetrwa w takich okolicznościach?
Powieść została napisana w pierwszej osobie i obserwujemy wszystko z punktu widzenia głównego bohatera. Trzeba przyznać, że powolna degradacja tego człowieka jest szokująca. Od drobnego złodziejaszka, staje się wyrachowanym złodziejem, który nie waha się ukraść pieniądze przeznaczone na wypłaty dla pracowników, albo okraść rodziców chorej dziewczynki, I chociaż wielokrotnie zarzekał się, że nie zamierza dla nikogo pracować ani zostać gangsterem, to jednak chciwość przeważyła i po przekroczeniu pewnej granicy nie było już odwrotu. Sam o sobie mówił, że:" Ale ja zawsze żyłem według własnych zasad - poza kręgiem, samotny wilk wśród cieni pełnych zła". Książka jest dobra, aczkolwiek czytałam lepsze tego autora. Nie mniej jednak uważam, że warto sięgnąć po "Poza kręgiem" aby zobaczyć jak człowiek na własne życzenie może spieprzyć sobie życie.
,,Poza kręgiem" Jacek Piekiełko
Główny bohater, ,,Młody", to chłopak z Gliwic, który chciał być jak Najmrodzki, jego idol, legenda. I to marzenie poprowadziło go prosto do piekła, gdzie droga była wybrukowana złudzeniami. Myślał, że wszystko da się ograć, że wystarczy spryt, by przechytrzyć system.
Autor pozwolił mi zajrzeć do wnętrza jego głowy. Tomek dzień po dniu, decyzja po decyzji, zsuwał się w przepaść. I co ciekawe nie był ,,zły z urodzenia". Miał rodzinę, nauczycieli, którzy nie byli obojętni. Dostał też kilka razy szansę, żeby się zatrzymać. Ale fascynacja życiem na krawędzi, łatwymi pieniędzmi i władzą, jaką dawała przestępcza reputacja, była silniejsza.
Były momenty, gdy było mi go szkoda. Bo stał się kimś, kim nigdy nie chciał być. Chciał być królem, a został pionkiem w grze, której zasad nie rozumiał do końca. Stracił przyjaciela, stracił partnerkę, stracił samego siebie. Tak naprawdę był samotny wśród ludzi.
Spodobało mi się, że autor pisze szorstko, bez upiększania, i że każda strona niosła ze sobą autentyczne emocje. Opisy kradzieży, planowania napadów, brutalnych konsekwencji błędów, to wszystko było tak realistyczne, że momentami czułam się, jakbym oglądała reportaż.
Jeśli doceniacie prawdziwe emocje, złożone postacie, mroczne realia i historie, które nie zostawią was obojętnymi, to sięgnijcie po tę książkę. Bo to studium ludzkiego upadku i dramat psychologiczny w jednym. To nie tylko książka o przestępcy. To książka o człowieku.
Tomek pragnie wyrwać się z szarej codzienności. Jego marzenie o lepszym życiu i byciu złodziejem prowadzi go jednak w objęcia niebezpiecznej rzeczywistości. W tym świecie granice między dobrem a złem zaczynają się zacierać, a dokonane wybory niosą za sobą dramatyczne konsekwencje...
,,Poza kręgiem" autorstwa Jacka Piekiełko to wciągająca historia oparta na faktach, która przykuwa uwagę od pierwszej strony. Autor z niezwykłą precyzją ukazuje przestępczość lat 90-tych, przedstawiając portret Tomka, młodego złodzieja z Gliwic. Obserwujemy jak nasz bohater z każdą kolejną kradzieżą czy włamaniem wkracza w coraz mroczniejsze zakamarki świata przestępczego pełnego przemocy. Poznajemy jego środowisko oraz motywacje, a każda kolejna strona sprawia, że angażujemy coraz bardziej się w losy głównego bohatera.
Jednym z najciekawszych tej historii jest przedstawienie relacji Tomka z Magdą. Choć stanowi ona dla niego jedyny jasny punkt w szarej rzeczywistości, staje się także źródłem wielu konfliktów i problemów. Ich miłość, w obliczu zbliżającego się niebezpieczeństwa jest wystawiona na ciężką próbę, co nadaje dramatyzmu całej historii.
Autor ewidentnie nie boi się poruszać trudnych tematów, takich jak moralność, obsesja i konsekwencje wyborów, które podejmujemy. Jego styl pisania jest przystępny, wręcz się płynie przez tą historię a jednocześnie na tyle sugestywny, że potrafi zbudować intensywny klimat napięcia i niepewności. To historia w której nie ma chwili wytchnienia, a każda decyzja Tomka staje się nie tylko kolejnym krokiem w jego niebezpiecznej grze.
Podsumowując ,,Poza kręgiem" to nie tylko powieść sensacyjna, ale również głęboka refleksja nad tym, jak daleko można się posunąć w poszukiwaniu lepszego życia, zanim zatracimy siebie w mrokach własnych wyborów. Zdecydowanie polecam.
W Katowicach dochodzi do koszmarnego morderstwa mieszkańca Ukrainy. Miejsce zbrodni przypomina słynny obraz Rembrandta "Lekcja anatomii doktora Tulpa"...
Mała wieś w odległej Rosji. Grupa archeologów z Polski prowadzi wykopaliska. Na wzgórzu nieopodal lasu dokonują odkrycia, które wywróci do góry nogami...