Oto zaczyna się niespokojny rok 1793…
Księżna Helena Radziwiłłowa marzy o wyswataniu córki z rosyjskim księciem, a jej przyjaciółka, Maria Czetwertyńska poślubiona hrabiemu Naryszkinowi, z utęsknieniem czeka na męża, który służy w carskiej armii. Gdy na jej drodze staje pułkownik Markow, Maria nie przeczuwa, że los rzuci ich w wir zdarzeń, które zaważą na ich życiu…
Po przegranej wojnie z Rosją Polacy z niepokojem myślą o przyszłości. Gdy wojska carskie zajmują Warszawę, a potem do stolicy przyjeżdża nowy ambasador Katarzyny II, już nikt nie wątpi, że los Polski jest przesądzony. Tymczasem w magnackich pałacach, w szulerniach, domach schadzek i kawiarniach toczy się zwykłe życie podszyte strachem.
„Pożegnanie z ojczyzną” to gorzka lekcja historii o tym, że nie wszystko jest tylko dobre albo złe, a świat nie ma wyłącznie czarnych lub białych barw. Niniejsze wydanie to zmieniona i uzupełniona wersja książki Renaty Czarneckiej „Pożegnanie z ojczyzną: rok 1793”, Warszawa, 2011.
Wydawnictwo: Lira
Data wydania: 2024-03-20
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 400
Jest kilka powodów, dla których lubię sięgać po literaturę historyczną. Pokazanie obyczajowość w minionych czasach może stanowić świetną lekcje historii, a oddanie tła historycznego, czyni fabułę naprawdę interesującą i ciekawą. Tak też było w tym przypadku. Lata rozbiorów Polski, stanowią bardzo ważny okres w dziejach naszego kraju, więc warto sobie przypomnieć o tych wydarzeniach, tak żeby czytanie było bardziej zrozumiałe i przejrzyste. Autorce udało się oddać w książce nastroje społeczne, normy i obyczajowość, panujące w tym właśnie okresie. Dobra kreacja bohaterów oraz dynamiczna akcja wciągają czytelnika w swoją fabułę. Fabułę, w której obok wydarzeń historycznych występują inne wątki, takie jak np romans, dzięki czemu całokształt nabiera rumieńców. Narracja - barwna i obrazowa, oddająca ducha czasów. "Pożegnanie z ojczyzną" to książka, która obnaża relacje międzyludzkie i cechy człowieka, ogarniętego wizją końca pewnej epoki, która się właśnie dokonuje. Ilość wątków, bohaterów i nazwisk, może czasem przytłaczać, nie mniej jednak wszystko tu że sobą współgra, tworząc obraz epoki. Tak więc trzeba się skupić przy czytaniu, bo jest to literatura wymagająca, przeznaczona dla czytelnika, zainteresowanego historią. Ja ze swej strony polecam, warto czytać takie książki, żeby wzbogacić swoją wiedzę
XV-wieczna Italia. Czasy Ludwika Sforzy, świetności rodu Borgów i wojen francusko-włoskich. W 1489 roku Gian Galeazzo Sforza spotyka po raz pierwszy poślubioną...
XVI-wieczny Kraków po elekcji na tron francuskiego księcia, Henryka Walezego, czeka na swojego króla. Zagorzali katolicy widzą w nim obrońcę...