Czy można pokonać przekleństwo nieśmiertelności?
Magia, sekrety i nieumarli w sercu polskich gór - oto świat ,,Rannych dusz", literackiego debiutu Pauliny Kamforowskiej.
Gdy Róża i Zamir otrzymują tajemniczy list informujący o śmierci ciotki Alicji, nie spodziewają się, że to początek ich podróży w głąb świata, w którym magia przeplata się z rzeczywistością, a umarli nie zawsze pozostają w zaświatach. Willa w okolicach Zakopanego skrywa dziedzictwo Róży oraz sekrety organizacji magów zwanej Złotym Zlotem, badającej plagę nieumarłych nawiedzającą Polskę od zakończenia II wojny światowej. W Noc Duchów Zamir staje się świadkiem brutalnego ataku, a śledztwo bohaterów prowadzi do ujawnienia największej tajemnicy rannych dusz, czyli istot zawieszonych między życiem a śmiercią, która na zawsze zmieni społeczność magów i może zaważyć nad przyszłością całego ich świata.
Kiedy Róża odkrywa w sobie wyjątkowy talent, dołącza wraz z mężem do Koronnej Szkoły Czarodziejstwa i Cudotwórstwa, gdzie poznają Bożydara - wnuka poszukiwanego wąpierza Dalebora. Wspólnie próbują rozwikłać zagadkę jego zaginięcia, podczas gdy w cieniu czai się eskortant cieni - bezlitosny łowca dusz.
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2025-05-21
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 376
Lubicie czytać debiuty? Ja lubię, bo nigdy nie wiem czego mogę się po nich spodziewać 🤗 I właśnie z takim debiutem dzisiaj przychodzę. Jest to książka Pauliny Kamforowskiej pod tytułem "Ranne dusze". Autorka przynosi nas w polskie góry, okolice Zakopanego. To właśnie tam Róża i jej mąż Zamir dziedziczą po ciotce Alicji starą willę No i tu się zaczyna historia bo życie codzienne miesza się z magią. Ta willa skrywa sekret organizacji Złoty Zlot, która zajmuje się istotami zawieszonymi między życiem a śmiercią. Natomiast Zamir jest świadkiem brutalnego ataku podczas Nocy Duchów, które ujawnia istnienie "rannych dusz". To wszystko sprawia, że małżeństwo postanawia dołączyć do Szkoły Czarodziejstwa i Cudotwórstwa. Autorka stworzyła świat pełen magii, grozy ale i słowiańskiej duszy. Tajemnice które skrywa willa to dopiero początek odkrywania po części swojej tożsamości i historii, o której Róża nie miała pojęcia. Jeśli lubicie powieści fantasy, to wkroczcie i do tego świata.
Baśniowa atmosfera, magiczne zjawiska, ludowe wierzenia, a wszystko to dopełnione niepowtarzalnym, zakopiańskim klimatem. Bezsprzecznie, Paulina Kamforowska nakreśliła wyjątkową, oniryczną historię, w której przepada się bez pamięci!
"Ranne dusze" jest magiczną, nietuzinkową opowieścią, dopieszczoną solidną porcją fantastyki, ale i słowiańskiego folkloru. To porywająca od pierwszej strony, odurzająca, klimatyczna historia, pełna ludowych wierzeń i niezwykłości, która błyskawicznie zawładnie wrażliwym czytelniczym sercem. Autorka funduje bowiem czytającym iście magiczną podróż, przybierającą postać niemal namacalnego doświadczenia, które pozostanie w sercu na bardzo długo. Gwarantuję, że ta niespieszna lektura zafunduje Wam całą lawinę emocji, niezapomnianą przygodę i błogi relaks, który jest tak charakterystyczny dla powieści fantastycznych.
Bezsprzecznie, świat wykreowany przez autorkę należy do interesujących i zaskakujących. Wykazała się świetną wyobraźnią, ale również umiejętnie wplotła do fabuły stare słowiańskie wierzenia. Akcja rozgrywa się w okolicach Zakopanego, co dodaje historii wyjątkowego klimatu. Spotkamy tu także istoty nie z tego świata, takie jak czarownice, wampiry czy duszki opiekuńcze, dostajemy także możliwość odwiedzenie fascynującej Koronnej Szkoły Czarodziejstwa i Cudotwórstwa, do jakiej uczęszczać będą do niedawna nieświadomi istnienia magii bohaterowie. Gwarantuję, że każdy, kto lubuje się w mitologii słowiańskiej, a przy tym chętnie sięga po komfortowe książki, nakreślone błyskotliwym stylem, będzie zachwycony debiutem literackim Pauliny Kamforowskiej.
"Ranne dusze" to wyjątkowa, nieszablonowa, pełna zwrotów akcji, przyjemna powieść, przesycona magią, napięciem i słowiańską mitologią, która całkowicie odrywa od szarej rzeczywistości i funduje godziny relaksu oraz wytchnienia. Dajcie się porwać w niezapomnianą, pełną wrażeń i zjawisk nie z tego świata podróż, z której nie będziecie chcieli wrócić do normalnej rzeczywistości. Polecam gorąco!?
Przeczytane:2025-07-02, Ocena: 5, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2025, 26 książek 2025, 52 książki 2025, 12 książek 2025, Posiadam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2025 roku, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2025,
„Ranne dusze” to debiutancka powieść Pauliny Kamforowskiej, która z wyczuciem łączy elementy urban fantasy, magii i słowiańskiego klimatu z głęboką refleksją psychologiczną. Osadzona w malowniczych polskich realiach – od Krakowa po Zakopane – historia opowiada o małżeństwie, Róży i Zamirze, którzy po śmierci ciotki dziedziczą dom i trafiają do niezwykłego świata Złotego Zlotu – tajemniczej organizacji badającej „ranne dusze”, czyli istoty zawieszone między życiem a śmiercią. Wkrótce bohaterowie zostają wciągnięci w działania Koronnej Szkoły Czarodziejstwa i Cudotwórstwa, gdzie magia, żałoba, miłość i niepokój przeplatają się z codziennością.
Kamforowska kreśli świat, który z jednej strony tętni fantastycznymi motywami – jak nieumarli, czarodzieje i magiczne istoty, jak chociażby zgryźliwa Kot Moher, a z drugiej głęboko osadzony jest w emocjonalnym realizmie i wewnętrznych przeżyciach bohaterów. Autorka, która prywatnie jest psycholog, świetnie radzi sobie z oddaniem żałoby, tęsknoty i potrzeby przynależności, nie uciekając przy tym od humoru i ciepła. Jej styl pisarski jest obrazowy i poetycki, a opisy przyrody i miejsc, szczególnie te górskie krajobrazy, które budują nastrojową i magiczną aurę. Momentami narracja może wydawać się nieco rozwlekła, ale to właśnie spowolnienie tempa pozwala w pełni zanurzyć się w klimacie powieści i lepiej zrozumieć emocje bohaterów.
„Ranne dusze” to opowieść nie tylko o magii i nadprzyrodzonych zjawiskach, ale przede wszystkim o ludzkiej wrażliwości, o ranach, które nosimy w sobie i o nadziei, że można się z nich uleczyć. To książka, która spodoba się czytelnikom szukającym czegoś więcej niż tylko wartkiej akcji – czegoś, co porusza serce i zostawia w nim ślad. Zdecydowanie polecam tę powieść miłośnikom nastrojowego fantasy z lokalnym, słowiańskim akcentem, czytelnikom ceniącym literacką subtelność, refleksję i emocjonalną głębię. „Ranne dusze” to debiut z duszą i potencjałem – zapowiedź autorki, której kolejne książki warto śledzić. Dlatego właśnie uwielbiam debiuty, że pozwalają nam odkrywać tak fantastycznych autorów, którzy zostają ze mną na dłużej! Bardzo polecam!