Wiejska droga.
Brak zasięgu.
Przerażająca gra w kotka i myszkę.
Zanim Laura i Olivia zauważyły reflektory śledzącego je pojazdu, było już za późno. To, co na początku wydawało się niegroźnym spotkaniem na drodze, szybko przerodziło się w przyprawiający o dreszcze pościg i walkę o życie.
Kim są mężczyźni w pick-upie? Czego chcą?
Gdy samochód Laury i Olivii zostaje zepchnięty z drogi, dziewczyny nie mają wyboru - muszą uciekać pieszo przez dzikie wzgórza. Nie mają zasięgu ani nadziei na pomoc, ścigają je nieznani prześladowcy. Z czasem Olivia i Laura zdają sobie sprawę, że ich koszmar dopiero się zaczął.
Jeżeli chcą wrócić do domu żywe, będą musiały walczyć.
Noelle mieszka w Idaho z mężem, dwoma synami i dwoma kotami. Jest bestsellerową autorką pięciu powieści. Kiedy nie wymyśla fabuły kolejnego thrillera, ze strachem ogląda seriale true crime lub jeździ po bezdrożach (nie ruszając się z domu bez gazu pieprzowego).
Wydawnictwo: Otwarte
Data wydania: 2025-05-07
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 432
Bezlitosna dzicz. Brutalny atak. Desperacka ucieczka. Gdy tragiczny wypadek przekreśla marzenia Miley o olimpijskim złocie, dziewczyna podejmuje...
Przeczytane:2025-05-10, Ocena: 6, Przeczytałam, Wyzwanie - przeczytam 65 książek w 2025 roku,
Autor: Noelle West Ihli
Gatunek literacki: thriller
Wydawnictwo: Otwarte
Ilość stron: 432
Moja ocena: 8/10.
Już od dłuższego czasu intrygowały mnie książki Noelle West Ihli, o których słyszałam wiele pozytywnych opinii. W końcu skusiłam się na kwietniową premierę „Run in Red”, jednak ta musiała nieco poczekać na swoją kolej. I to prawie cały miesiąc. Ale już jest za mną i szczerze Wam powiem, że z chęcią nadrobię zaległości w poprzednich powieściach, bo ta konkretna ogromnie mnie wciągnęła. Do tego jeszcze ten klimat wiejskich bezdroży, ciemny i mroczny las dookoła oraz brak zasięgu- robi się ciekawie.
Ognisko z dala od cywilizacji, pełno młodzieży, alkoholu, muzyki i dobrej, dzikiej zabawy. A do tego cała masa przystojniaków z bractwa Delta. Jednak Laura i Olivia nigdy nie miały możliwości tam dotrzeć, ponieważ ktoś postanowił im przeszkodzić. Śledzone przez dwoje mężczyzn w pick-upie, ścigane, poobijane, zepchnięte w dół zbocza, muszą uciekać, nim ich oprawcy wrócą. A to, że wrócą, jest pewne, bowiem ich spotkanie na leśnej drodze było dokładnie zaplanowane. Od tej pory rozpoczyna się gra w tzw. kotka i myszkę, w której przetrwają najsprytniejsi. Brak zasięgu oraz niskie poziomy baterii w obu telefonach, nie wróżą nic dobrego. Laura i Olivia zdane tylko na siebie muszą walczyć, by przeżyć. A to dopiero początek ich koszmaru. Koszmaru, który ma głębsze dno i niewygodne tajemnice. Jednak dziewczyny walczą nie tylko o siebie, ale i o wiele innych dziewczyn, które oznaczono niebieskimi lub czerwonymi iksami. Dziewczyn zapomnianych, zaginionych i obdartych z godności.
Fabuła „Ru on Red” oparta jest w głównej mierze na ucieczce naszych bohaterek przed ich oprawcami, nie tylko tej fizycznej, by nie zostały złapane i uprowadzone. To również ucieczka umysłu przed zmanipulowaniem, obojętnością oraz przed własnymi słabościami i wszechobecnym strachem. A ten wyziera się z kart powieści od samego początku, aż do finałowych stron. Strach, który paraliżuje, ale jednocześnie może stać się naszym paliwem napędowym, gdy umiejętnie go przekierowujemy. Ten w połączeniu z jasnością umysłu, zaradnością oraz determinacją, przekształci się w naszą najsilniejszą broń.
Nasze bohaterki to zwykłe dziewczyny, pełne naturalnych emocji, które łączy wyjątkowa przyjaźń. Obie różnią się niczym woda i ogień. Laura zawsze opanowana, twardo stąpająca po ziemi, zaś Olivia to ogromna panikara, która doszukuje się kłopotów zawsze i wszędzie, choć intuicja nieraz prowadziła ją na manowce. W obliczu niebezpieczeństwa zamieniają się rolami i to właśnie od Olivii w dużej mierze zależy ich wolność i życie. Będąc na łasce porywaczy, wspólnie krok po kroku odkrywają sekrety, który mrożą krew w żyłach, a które wielu tak skrzętnie pragnie ukryć. Czy ich determinacja i wola walki, doprowadzą do wyjawienia prawdy o tajemniczych zaginięciach młodych kobiet w okolicach Coffin Creek? Czy może kryje się za tym coś znacznie głębszego, coś, co przekracza granice?
Cała powieść opiera się na wątku ucieczki, który jest świetnie rozbudowany i bardzo szczegółowo opisany, co pozwoliło mi, jako czytelnikowi, pośrednio uczestniczyć w tym pościgu. Akcja jest równie doskonale dopasowana. Początkowo tempo jest powolne, ale naszpikowane narastającym strachem. Następnie wraz z fabułą, tempo narasta, adrenalina buzuje, puls przyśpiesza, więc biegniemy z naszymi bohaterkami poprzez zapisane strony powieści. By w przełomowym momencie fizycznie nieco odsapnąć, nabrać dystansu oraz poznać i zrozumieć prawdę, jednak tutaj galopująca akcja rozgrywa się głównie w głowach dziewczyn. Potem ponownie czeka nas nie lada wysiłek, gdyż na szali jest nasze życie, a to jest ostatni moment, by zawalczyć. Finał książki satysfakcjonujący, choć nieco przewidywalny, co wcale mi nie przeszkadzało.
Podsumowując, „Run on Red” Noelle West Ihli jest dobrym i wciągającym thrillerem, który czyta się jednym tchem. Nie jest on przesadnie ciężki, gdyż prosty język ułatwia płynięcie kartami powieści z lekkością i ciekawością. Jego fabuła nie jest zbyt zagmatwana, a i ilość bohaterów nie przysparza kłopotów, toteż o pogubieniu się nie ma tutaj mowy. Wszystko jest jasne i klarowne, a takie właśnie książki przyjemniej się czyta. Oczywiście polecam tym, którzy jeszcze nie czytali „Run on Red”, a sama mam chęć zapoznać się z poprzednimi powieściami autorki.