31 perełek. Marzycielski Gaiman odkrywa przed nami swoje senne poetyckie marzenia już po raz kolejny. Wiele tu historii miłosnych, od posępnego super-noir Pamiątek i skarbów, w których multimiliarder z pomocą narratora, geniusza-socjopaty, odnajduje i traci swój specyficzny ideał urody, poprzez zabarwiony SF horror Jak rozmawiać z dziewczynami na prywatkach, o dwóch napalonych nastolatkach, którzy wpraszają się na wyjątkowo kiepsko wybraną imprezę, po motyw zwycięskiej miłości wiersza Dzień, w którym przybyły spodki i wzruszający tryumf uczucia nad czasem w Goliacie. Goliat został napisany na zamówienie Braci Wachowskich na krótko przed premierą Matrixa i zamieszczony na stronie internetowej filmu. Obok nich znalazły się urokliwe, arcyromantyczne cudeńka, jak choćby 15 miniatur o kartach z Wampirzego tarota, rada spersonifikowanych miesięcy w Październiku w fotelu, gorzko-słodka wariacja na temat komedii de l'arte Arlekin i Walentynki i wszystkie pozostałe wiersze.
Wydawnictwo: Mag
Data wydania: 2007-06-13
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 343
Każda książka Gaimana, to dla mnie spore wydarzenie, „Rzeczy ulotne” gościły już wprawdzie w naszych księgarniach ale teraz powracają w naprawdę pięknym wydaniu. Zebrane tutaj teksty, to przeważnie opowiadania „zasłużone”, nagradzane i uhonorowane przeróżnymi literackimi trofeami.
Jak zwykle wśród wszystkich historii są te, które uwielbiam i te, które spokojnie pominę przy kolejnej lekturze. Nijak nie mogę się przekonać do wierszy w wykonaniu Gaimana i traktuję je, jako nieszkodliwe dziwactwo tego autora, choć wiem, że część odbiorców bardzo je lubi. Mnie urzekło rewelacyjne w „Studium w szmaragdzie”, mroczne i niepokojące. Fantastyczna mieszanka twórczości Arthura Conan Doyle’a i H.P. Lovecrafta uwodzi nastrojem oraz wciągającą akcją. Trudno też nie wspomnieć o „Władcy górskiej doliny”, w którym powraca Cień. Gaiman pakuje swojego bohatera w sam środek prawdziwego horroru, tworząc majstersztyk utkany z podań, literackich odniesień i intertekstualnych gier.
Innym tekstem, w którym nietrudno dostrzec hołd oddany literaturze, jest „Problem Zuzanny”, traktujący o tej z bohaterek „Opowieści z Narnii”, która przestała wierzyć w mityczną krainę i została okrutnie za to ukarana: jako jedyna ze swojego rodzeństwa dorosła…. Ponownie otrzymujemy mroczny i niepokojący tekst o dusznej, zmysłowej atmosferze.
Najsłabiej, według mnie, wypada „Piętnaście malowanych kart z wampirzego tarota” oraz „goliat”, szybko wylatujące z głowy i nie skłaniające do głębszej refleksji. Również „Smak goryczy” i „Kamyki z alei wspomnień” pozostawiły wrażenie, że są zaledwie szkicami do czegoś większego, sam nastrój-notabene bardzo sprawnie wykreowany-nie wystarczą, by te dwa opowiadania stały się dla mnie czymś więcej, niż wprawka literacką bardzo zdolnego pisarza.
Część z tych historii jest powrotem do dzieciństwa, nie jest to jednak sielska kraina szczęścia lecz mroczny czas pełen przemocy i niewyjaśnionych zjawisk, często naznaczających bohaterów na całe życie, trwale też deformujących ich psychikę, jak w „Pamiątkach i skarbach”, czy też „Porze zamykania”. Na szczęście zdarzają się też teksty, w których Gaiman pozwala swoim postaciom przeżywać iście magiczne chwile- „Na grzecznych chłopców czekają dary”.
Fanów twórczości Gaimana nie trzeba przekonywać do jego opowiadań, które od zawsze pokazywały najmocniejsze strony pióra tego pisarza. Tych, niezdecydowanych niech zachęci różnorodność stylistyczna i mroczny klimat prezentowanych w zbiorze tekstów. Tekstów stanowiących próbę ubrania w słowa doświadczeń wymykających się przysłowiowemu szkiełku i oku mędrca.
'' Nic tak jak i coś, może wydarzyć się wszędzie ''
Oto zbiór zmyśleń od Neila Gaimana. Zbiór krótkich i bardzo krótkich form , a nawet i wierszy. Tematycznie bardzo zróżnicowanych, od fantasy do science fiction. Jest i polski akcent w postaci kelnerki w barze , która (jak twierdzi) w Polsce była hrabiną. Jest i dobrze znajoma Szeherezada i obcy i wampiry , oraz w ostatnim , chyba najdłuższym opowiadaniu , równie dobrze znajomy Cień . Jedno opowiadanie ociera się nawet o erotykę, by nie rzec, delikatną pornografię. Jest więc w czym wybierać, więc każdy znajdzie coś dla siebie . Jednak ja wolę autora w długich historiach , które tak pięknie potrafi opowiadać . Mam wrażenie że w formach krótkich idzie mu gorzej. Nie ma '' czasu '' by historię właściwie rozwinąć. Przez co czytelnik (przy najmniej tak było w moim przypadku) czuje jakiś niedosyt. Bo albo początek jest jakiś za krótki , albo zakończenie , niedokończone :) Jednak nawet i w formach krótkich są lepsze i gorsze opowiadania. Najmniej podobały mi się wiersze . Najbardziej oczywiście opowiadanie ostanie , gdzie głównym bohaterem jest Cień. Dobrze było znowu spotkać starego, dawno nie widzianego znajomego . Podobały mi się jeszcze opowiadania pt. '' Studium w szmaragdzie '' , oraz opowiadanie o miesiącach w ludzkich formach cielesnych , opowiadających historie przy ognisku . Całość oceniam '' tylko '' na 4 gwiazdki
Zbiory opowiadań mają to do siebie, że bardzo często są nierówne — jedno opowiadanie nas zachwyca, a inne nas rozczarowuje. Bardzo liczyłam na to, że Gaiman stworzył opowiadania niezwykłe i ulotne.
Czy tak było? dla mnie nie.
Podobały mi się tylko dwa opowiadania: "Październik w fotelu" i "Problem Zuzanny". Reszta niestety mnie nie zachwyciła.
Bardzo dłużyły i męczyły mnie te opowiadania. Miałam wrażenie, że niektóre są tu wepchnięte na siłę i służą tylko zapełnieniu stron.
Niestety jestem bardzo rozczarowana tą pozycją. Czy sięgnę po więcej opowiadań Gaimana? Nie wiem. Na razie nie mam ochoty.
,,Sandman" - wielokrotnie nagradzana, jedna z najpopularniejszych i najbardziej uznanych powieści graficznych wszech czasów - stworzyła nowy standard dojrzałej...
Każde z opowiadań przedstawia historie dziejące się na pograniczu świata rzeczywistego i światów alternatywnych. Jest to nowe wydanie, w dotychczasowej...