Sen o Glajwic

Ocena: 4.75 (4 głosów)

Opowieść o człowieku, który dla odnalezienia zaginionego ucznia gotów był poświęcić wszystko, a zarazem przewrotna biografia Gliwic – miasta o dwóch tożsamościach, które dzieli czas.

Lato, 1932 rok. Do niemieckiego Gleiwitz w pogrążonej w kryzysie Rzeszy przyjeżdża młody nauczyciel. Martin Weber szybko zdobywa zaufanie dyrektora szkoły i sympatię uczniów, wśród których są synowie gliwickich
fabrykantów i miejscowej śląsko-niemieckiej elity. Jednak gdy naziści dochodzą do władzy, konflikt w szkole jest nieuchronny. Następuje zderzenie etycznych postaw i idei, a stawką w walce o dusze młodych ludzi staje się życie…

Współczesne Gliwice. Ambitny nauczyciel Marcin Burdyga dostaje pracę w prestiżowym liceum. Jest lubiany przez uczniów, ale zarazem budzi zawiść współpracowników, którzy nie chcą w swoim gronie „mąciciela”. Pewnego dnia znika bez wieści jeden z jego uczniów. Marcin, działając wbrew policji i wbrew logice, podejmuje prywatne śledztwo, aby odnaleźć podopiecznego. Jego poszukiwania stają się początkiem podróży w czasie, a zarazem tworzą przewrotną opowieść o… Gliwicach? Gleiwitz? A może Glajwic?

Informacje dodatkowe o Sen o Glajwic:

Wydawnictwo: Lira
Data wydania: 2022-04-28
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788367084598
Liczba stron: 448

Tagi: literatura piękna Gliwice Śląsk

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Sen o Glajwic

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Sen o Glajwic - opinie o książce

Avatar użytkownika - kotoksiazka
kotoksiazka
Przeczytane:2022-05-23, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,

Czy zdarza wam się, że czytana powieść zaskakuje was? Że liczyliście na inny gatunek, a otrzymujecie zupełnie coś różniącego się od waszych założeń? Ja właśnie tak miałam z tą pozycją.

⬇⬇⬇

Marcin Burdyga to początkujący nauczyciel zaczynający pracę w gliwickim liceum. Jego pasja i chęć szerzenia wiedzy wśród nastolatków, którzy słuchają go i chętnie przychodzą na jego lekcje, wywołuje negatywne poruszenie w kadrze nauczycielskiej. Pozostałym nauczycielom nie podoba się to, że w Marcin daje więcej niż inni. Gdy pewnego dnia jego ulubieniec, bardzo zdolny uczeń Tomek znika bez śladu, Marcin pragnie go odnaleźć. Jednak aby to zrobić powinen zagłębić się w historie szkoły. Co skrywa liceum funkcjonujące już od 1932 roku?

SEN O GLAJWIC to powieść z wątkiem fantastycznym jakim jest przeniesienie w czasie. Jeśli przepadanie za takim motywem musicie przeczytać tę powieść.

Zacznę od tego, że oprawa jak i grafika książki bardzo przypadła mi do gustu. Sięgając po nią zupełnie nie spodziewałam się co mogę zastać, ponieważ było to też moje pierwsze spotkanie z tym autorem. I jakie było moje zdziwienie, że trafiłam w niej na wątek fantastyczny, zwłaszcza, że powieść zaklasyfikowana jest jako literatura piękna.

Powieść podzielona na dwie płaszczyzny czasowe, bowiem akcja rozgrywa się w roku 1932 oraz w latach współczesnym, czyli w 2016 roku. Te obie epoki łączy jedno liceum, niegdyś niemiecko-śląskie w Gleiwitz, a teraz prestiżowe liceum w Gliwicach.

Nie powiem, autor całkiem zgrabnie połączył te wątki ze sobą i świetnie prowadzi przez całą fabułę, przedstawiając ambitnych nauczycieli z pasją, mimo tak różnych czasów. Akcja zaciekawiła mnie i z chęcią zagłębiałam się w losy bohaterów.

Jednak czytając tę powieść miałam wrażenie, że gdzieś coś podobnego widziałam i nasuwa mi się tutaj serial „Dark”. W głównej mierze oparty na tym samym motywie zapętlenia czasu i przeniesienia w czasie.

Link do opinii

Zachwyciłam się książką "Czerń i purpura", jednak po tej mam mieszane uczucia, choć fascynują mnie książki odpowiadające o historii mojego i okolicznych miast. Fabuła oparta na podróżach w czasie to ciekawy pomysł, aczkolwiek podczas słuchania audiobooka pojawiały się z tyłu głowy skojarzenia z serialem "Dark". Bardzo denerwował mnie temat nauczycieli, który dominował i ogólnie społecznie jest tematem trudnym. Tematem rzeką. Tu wręcz odnosi się wrażenie, iż autor wbija kij w mrowisko, będące jego osobistym środowiskiem. Być może próbuje dokonać jakichś osobistych rozrachunków, usprawiedliwiając się w posłowiu tym, iż opisane osoby i wypadki są fikcyjne. Wszystko, co w książce dotyczy tego tematu, utwierdza mnie w moim zdaniu na temat środowiska nauczycielskiego i edukacji w ogóle. Pokazuje, jak bardzo potrzebna jest nam reforma, gruntowna reforma systemu edukacji!! Nie polegająca jedynie na zmianie nazewnictwa szkół, czasu edukacji na danym poziomie nauczania, albo wprowadzania nowych przedmiotów i podręczników, bo w szkolnictwie nic naprawdę się nie zmienia od dziesięcioleci. Wciąż tkwimy w pruskim systemie edukacji. Mieszane uczucia mam również do przedstawionej przez autora śląskości. Tu, na Śląsku temat poczucia tożsamości jest bardzo złożony i skomplikowany, pewnie też każda mieszkająca tutaj rodzina, przez pryzmat pokoleniowych doświadczeń pojmuje go inaczej. Nie wiem, czy wystarczy mieszkać w jednym z miast metropolii przez 10 lat, a nawet być historykiem, aby to zrozumieć i nie powielać stereotypu o "zakamuflowanej opcji niemieckiej". ,,...w województwie śląskim żyją Niemcy, którzy są obywatelami polskimi, i Ślązacy, czyli zniemczeni Polacy, którzy nie czują związku z Rzeczpospolitą ..." - to zdanie, choć przytoczone mnie oburzyło. Ponieważ będąc Ślązaczką, ani ja, ani moi przodkowie nie byli i nie czuli się Niemcami nawet spolonizowanymi, ani zniemczonymi Polakami. Z tego, co mi wiadomo, walczyli o to, aby Śląsk był Polski. Inną kwestią jest to, czy dziś byliby dumni z Polski. Prawdą jest, że próbowano zgermanizować polskich mieszkańców regionu, miast leżących w granicach Niemiec, ale prawdziwy Ślązak, czuł się Ślązakiem, nie Niemcem, czy Polakiem, mówił własnym językiem (tak, jak prawdziwy Mazur). Najważniejsze dla niego było i wciąż jest przywiązanie do ziemi i miejsca zamieszkania oraz tradycji - hajmat!
W moim odczuciu podróż w czasie Tomka miała pokazać przepaść między Gleiwitz/Glajwic a Gliwicami. Metamorfozę, jaką przeszły od 1932 do 2016 roku. Bezapelacyjnie walkę jednostki z systemem, narzuconym porządkiem, podporządkowaniem się, układami. Może również stanowić inspirację do dyskusji o tożsamości, polityce historycznej Gliwic oraz miast ościennych, m.in. Bytomia, czy Zabrza. Powieść "Sen o Glajwic" wywołała w mojej głowie mętlik, po którym trudno zebrać do kupy mieszające się emocje i refleksje. Czy polecam? Na pewno środowisku nauczycielskiemu i tym, którzy widzą potrzebę zmian w systemie edukacji. Być może wyciągną z niej wnioski służące zmianom na lepsze. Natomiast szukającym książek wyjaśniających śląskość, bardziej polecam "Kajś. Opowieść o Górnym Śląsku" Zbigniewa Rokity, ujmującą dramat tych ziem i rodzinnych Gliwic przez pryzmat historii, kultury, tradycji, czy gospodarki.

Link do opinii
Inne książki autora
Czarna pszczoła
Wojciech Dutka0
Okładka ksiązki - Czarna pszczoła

Francja 1940. W Biarritz, francuskim kurorcie nad brzegiem Atlantyku zostaje odkryte ciało polskiego malarza, Józefa Rajnfelda. Mężczyznę znaleziono z...

Kurier z Tivoli
Wojciech Dutka0
Okładka ksiązki - Kurier z Tivoli

Zamiast wolnej Polski czekały na niego demony przeszłości. A czas zabijania wcale się nie skończył...Mokrzycki - hrabia, dyplomata, szpieg, jednym słowem:...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Virion. Legenda miecza. Krew
Andrzej Ziemiański ;
Virion. Legenda miecza. Krew
Kołatanie
Artur Żak
Kołatanie
W rytmie serca
Aleksandra Struska-Musiał ;
W rytmie serca
Mapa poziomów świadomości
David R. Hawkins ;
Mapa poziomów świadomości
Dom w Krokusowej Dolinie
Halina Kowalczuk ;
Dom w Krokusowej Dolinie
Ostatnia tajemnica
Anna Ziobro
Ostatnia tajemnica
Hania Baletnica na scenie
Jolanta Symonowicz, Lila Symonowicz
Hania Baletnica na scenie
Lew
Conn Iggulden
Lew
Jesteś jak kwiat
Beata Bartczak
Jesteś jak kwiat
Niegasnący żar
Hannah Fielding
Niegasnący żar
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy