Kiedy tylko Oktawia wsiadła do pociągu, poczuła, że nie będzie to zwyczajna podróż, wszystko wyglądało inaczej, jej miejsce przy oknie, przodem do kierunku jazdy, było inne niż zwykle, a widok za oknem okazał się, jakby powiedziała Urszula, absolutnie rewelacyjny. Właśnie tak, rewelacyjny, chociaż pociąg stał jeszcze na warszawskim Dworcu Centralnym. Mdłe światło sączyło się ze sklepienia, na jednej z ławek stojących na peronie siedział facet w średnim wieku, może bezdomny, może ćpun, a najpewniej i jedno i drugie.
Wydawnictwo: Jaworski
Data wydania: 2003 (data przybliżona)
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 244
Język oryginału: Polski
"Wóz jedzie zygzakiem, koła piszczą, Mirek trzyma się kurczowo drzwi, drzwi się otwierają, Janek usiłuje zahamowoać, nic z tego. Mirek razem z workami...
O takiej kuchni Krystyna marzyła. Ściany pomalowane na beżowy kolor, nad stołem i błyszczącym zlewozmywakiem brązowe kafelki, nowoczesna lodówka i zmywarka...
Chcę przeczytać,