Scarlett jest jedną z najlepszych terapeutek w mieście. Jej zajęcia dla osób uzależnionych cieszą się dużym zainteresowaniem. Mimo spełnienia zawodowego życie prywatne kobiety jest w zawieszeniu. Scarlett tkwi w związku bez zobowiązań, a większość wieczorów spędza samotnie. Jest to pokłosie nieszczęśliwego dzieciństwa, które wciąż nie daje o sobie zapomnieć.
Co się stanie, kiedy próg sali przekroczy zaniedbany Declan? Mężczyzna mierzy się z potwornym bólem związanym z przeszłością, a jego uzależnienie od alkoholu jest na tyle silne, że szuka pomocy. Scarlett postanawia, że zrobi wszystko, aby mu pomóc.
Do czego doprowadzą ich częste spotkania? I co się wydarzy, gdy relacja terapeutki i pacjenta wejdzie na grunt prywatny?
Siła wiary to porywająca historia, której lekkość wciągnie Was od pierwszych stron, a towarzyszące czytaniu uczucia i emocje sprawią, że nie będziecie mogli oderwać się od czytania. Ta powieść pokazuje, że bez względu na przeszłość możemy znaleźć szczęście, a miłość spotkać w najmniej spodziewanych miejscach.
Polecam!
Paula Ciulak
Wydawnictwo: WasPos
Data wydania: 2025-03-26
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 239
Język oryginału: Polski
Bohaterka „Siły wiary”, Scarlett, pracuje jako terapeutka, prowadząc między innymi sesje dla osób zmagających się z uzależnieniami. Jest młoda, ambitna i niezależna. Pojawienie się na zajęciach Declana, burzy jej spokój, gdyż mężczyzna zaczyna zaprzątywać jej myśli bardziej, niż jakikolwiek pacjent.
Declan, doświadczony przez życie, w alkoholu szuka zapomnienia, ucieczki od złych wyborów w przeszłości. Początkowo zamknięty w sobie, nieufny, dzięki staraniom Scarlett podejmuje walkę o swoją przyszłość, otwiera się na nowe życie w trzeźwości.
I jak już pewnie sie domyślacie, wzajemna relacja tych dwojga wyjdzie poza ramy: pacjent - terapeutka.
Muszę przyznać, że „Siłę wiary” czytało mi się przyjemnie i szybko. To książka na jeden, dwa wieczory.
Historia jest dość interesująca, realizująca motyw „siły wiary”, czy też „siły miłości”, która zmienia człowieka na lepsze, dokonuje jego odrodzenia. Nie do końca jednak udało mi się w nią uwierzyć. Trochę zabrakło mi w głębi w konstrukcji bohaterów, chciałabym poznać ich bardziej poprzez relacje z innymi postaciami, w zderzeniu z życiowymi sytuacjami, brakowało mi tu bardziej złożonego tła obyczajowego. Wątki z przeszłości były tylko zarysowane i trudno było uwierzyć w ich wpływ na bohaterów. Jednak jeśli ktoś szuka lekkiego, odstresowującego romansu - książka ta spełni jego oczekiwania. Lektura dla dorosłych czytelników! Są „sceny” ;)
🦋„Siła wiary” to emocjonalna historia terapeutki i jej pacjenta,którzy na swój sposób walczyli bądź walczą z demonami przeszłości.Nikt z nich nie ma lekko,bo codzienność przynosi im wiele bólu,niejasności oraz walki z problemami.
▫Scarlett jest bardzo życzliwą i oddaną terapeutką wobec swoich pacjentów.Chce im pomóc,by mogli czuć się lepiej i iść naprzód.Daje jej to satysfakcję i realizowanie misji zawodowej.
▫Declan-pogubiony mężczyzna,który zapełniał czas %.Demony przeszłości go wyniszczają i nie pozwalają się od nich odciąć.Rozpoczęcie terapii staje się początkiem zmian…
🦋Powieść przybliża nam pracę w pokoju terapeutki,zobaczenie problemów pacjentów oraz jej walkę o lepsze ich życie. Bardzo realistycznie zostało to przedstawione i czułam się tak,jakbym była obok nich.Dodatkowo widzimy życie prywatne bohaterki oraz dziwną relacje,którą kontynuuje,nie przynoszącą pełni szczęścia.
To także obraz siły walki mężczyzny nie radzącego sobie z własnym życiem.Jego upadek był potężny,wstanie do pionu jest naznaczone trudem i zaparciem do wytrwania.Podejmowane decyzje bohatera wzbudziły emocje i podziw,że nie poddaje się,choć nie jest to łatwe.
🦋„Siła wiary” to historia o walce z sobą samym i słabościami,które wyniszczają.Uczy,porusza i przestrzega przed tym,że chwila nieuwagi może przyczynić się do wielu zła.
Czytajcie-polecam🦋
*współpraca reklamowa z Wydawnictwem WasPos*
Zaciekawił mnie tytuł, ale to opis sprawił, że bardzo chciałam przeczytać tę książkę. To nieco skomplikowana historia miłosna pomiędzy terapeutką a jej pacjentem zmagającym się z uzależnieniem, lektura poruszająca trudne tematy i budząca emocje.
Scarlett jest jedną z najlepszych terapeutek w mieście. Pomimo zawodowych sukcesów jej życie prywatne, nie jest zbyt spektakularne. Kobieta tkwi w zawieszeniu i z dnia na dzień czuje się bardziej samotna, co rekompensuje sobie pracą. Gdy na jej zajęcia grupy wsparcia przybywa Declan, mężczyzna zagubiony i zmagający się z własnymi demonami, staje się on dla terapeutki wyzwaniem, a z czasem kimś więcej niż tylko kolejnym pacjentem, któremu chciała pomóc.
Miałam bardzo dobre przeczucie co do tej lektury i muszę z radością powiedzieć, że niewiele się pomyliłam, bo książka zaintrygowała i wciągnęła mnie już od samego początku, choć gdzieś po drodze do finału fabuła nieco się wypłaszczyła i zniknął mój pierwotny entuzjazm, to ostatecznie jestem w większym stopniu usatysfakcjonowana lekturą. Początek był interesujący, ale też szybki i konkretny a ja takie bardzo lubię, chwilę później główna bohaterka pokazuje na co ją stać, i trzeba przyznać, że jest to typ postaci, których szukam w powieściach - pewna siebie, choć nie mająca łatwego startu, zdeterminowana na osiągnięcie sukcesu, zmienia się wraz z rozwojem fabuły, do ostatniej chwili walczy z tym co nieuniknione, a dodatkowo to silna kobieca postać, choć mająca swoje słabe punkty.
Pomiędzy bohaterami bardzo szybko zaczyna tworzyć się więź, z którą nie wiedzą co zrobić, miotają się pomiędzy tym co chcą, a tym czego nie powinni. Tutaj fabuła moim zdaniem nieco się wypłaszczyła, skupiając się na relacji przypominającej zabawę w kotka i myszkę. Mamy tutaj wprowadzony motyw walki pomiędzy sercem a rozumem, i według mnie jest to troszkę przeciągnięte, może nawet nieco melodramatyczne. Żałuję, że autorka nie poświęciła więcej czasu na tematy uzależnień czy terapii, bo to właśnie najbardziej przyciągało mnie do tej lektury. Troszkę też mi tutaj zabrakło dopracowania historii z przeszłości obojga bohaterów, takiego zagłębienia się w ich życia, myśli i emocje, przez co ja osobiście nie mogłam w pełni poczuć tej historii, choć wzbudziła ona we mnie skrajne odczucia.
Książka według mnie stanowczo za krótka, może dlatego, że tak dobrze mi się ją czytało i byłam ogromnie ciekawa jak potoczą się losy bohaterów, a może dlatego że po prostu nie chciałam jej kończyć. To kolejna książka, którą przeczytałam za jednym zamachem. Choć czuję lekki niedosyt spowodowany zarówno nierozwinięciem w pełni niektórych wątków czy samą końcówką książki, która była dla mnie zbyt przewidywalna, to uważam tą książkę za kawałek świetnej literatury. Wątek romantyczny może i niczym się nie wyróżniający, ale za to inne tematy poruszane w tej książce robią wrażenie. Uzależnienie, terapia, strata, żałoba, poczucie winy, trudne dzieciństwo, chęć zmian, walka o lepsze jutro, samotność, problemy osobiste, i wiele innych tematów, które można uznawać za kontrowersyjne czy nawet jako tabu. Powinnam się uczepić tego, że autorka tak tutaj poszalała z tematami, jednak są ona na tyle ważne, delikatne i istnieje potrzeba by o nich mówić, że nie mam serca się o to czepiać, tym bardziej, że lektura z założenia miała dotyczyć terapii.
Jestem pod wrażeniem lektury, choć zauważam słabsze strony to i tak, chcę i muszę przyznać wysoką ocenę. Pierwszy raz spotkałam się z piórem autorki, wiem też, że jak nadarzy się okazja to z pewnością sięgnę po kolejne propozycje. Lektura zajmująca, budząca emocje, warta przeczytania i godna polecenia.
? Scarlett to terapeutka, żyjąca w wolnym związku ze swoim przyjacielem. Niestety dzieciństwo jej nie rozpieszczało, co do dziś odbija się na jej życiu prywatnym. Spełniona w pracy prowadzi zajęcia dla osób uzależnionych. Pewnego dnia w drzwiach nieśmiało staje nowy członek grypy terapeutycznej. Zaniedbany Declan mierzy się ze swoimi demonami przeszłości. Popadł w alkoholizm, ale chce w końcu wyjść na prostą.
Kobieta widząc, że mężczyzna chce walczyć postanawia, że zrobi wszystko żeby mu pomóc.
? Odtąd Scarlett ciągle spotyka na swojej drodze Declana. Ich spotkania przeradzają się we wspólne prywatne rozmowy. Mężczyzna zdradza nawet swoją kryjówkę, do której często się udaje jak musi nad czymś pomyśleć.
? Z każdym dniem relacja pacjent, a terapeutka się zaciera. Do czego to doprowadzi? Czy Declan poradzi sobie z problemem alkoholowym mając przy sobie takie wsparcie? Jakie wydarzenia miały wpływ na to, że mężczyzna sięgnął po alkohol?
Siła wiary to pokrzepiająca opowieść, w której główną rolę gra prawdziwe życie.
W życiu zdarzają się dni, gdy pech nie daje za wygraną. Madison, pracująca jako księgowa w San Diego, niespodziewanie wpada w kłopoty po błędzie przy...
aby coś zmienić, postanawia wyjechać. Ta decyzja ma pomóc jej zmienić swój los i pozwolić spojrzeć na wszystko z dystansem. Jednak musi pamiętać, że świat...
Przeczytane:2025-05-11,
Zgłaszając się do współpracy wzięłam pod uwagę w dużej mierze okładkę i intrygujący tytuł. Przyznam, że zawsze wybieram książki pod tymi kategoriami, czasem później patrzę na opis. Tutaj spojrzałam co ta książka w sobie kryje. Opis był zachęcający. Jednak z doświadczenia już wiem, że okładka i opis potrafi zachęcić, a środek.... no cóż zostawia do życzenia. Więc podeszłam z dystansem :)
Nie mniej zaciekawiła mnie historia, którą przyjemnie się czytało. Momentami bohaterowie byli irytujący, lecz w ogólnym rozrachunku polubiłam ich. Poznajemy tutaj młodą i zdolną psychoterapeutkę Scarlett. Z zaangażowaniem prowadzi spotkania dla osób z uzależnieniami. Dodatkowo od niedawna zaczęła pracę w szkole, gdzie jak się okazało ma też co robić.
W szkole uwikłała się w układ, który może zrujnować jej karierę, a wszystko po to aby pomóc dzieciakowi. Podobnie na spotkaniach terapeutycznych z jednym z pacjentów weszła w bliższe relacje. Co nie jest zgodne z etyką zawodową i nie profesjonalne.
Często w książce sobie to wypomina, że jej zaangażowanie i chęć pomocy drugiemu wprowadza ją w coraz większe kłopoty. W pewnym momencie postanawia rozszerzyć swoją terapeutyczną działalność. Nie tylko jako psycholog w szkole i terapeuta uzależnień. Zaczęła dostrzegać, że jest więcej osób z różnymi problemami, którym chce pomóc. Z każdym pacjentem i nowym problemem poszerzała swoją wiedzę czytając. Wir pracy i spotkań z pacjentami uświadomił jej jak jest samotna. Mimo otoczenia mnóstwem ludzi brakuje jej kogoś przy kim mogłaby się czuć bezpiecznie.
Na jedno ze spotkań osób z uzależnieniami przychodzi Declan. Jest dla Scarlett zagadką a sam niewiele o sobie mówi. Od jego przybycia wydarzają się różne sytuacje, które wpływają na obojga bohaterów. Dla Declana, Scarlett nie jest tylko terapeutką. Jest osobą, która w niego wierzy i daje mu siłę by walczyć z uzależnieniem od alkoholu. Jest dla niego motorem do działania.
Powieść porusza, pokazuje jak wiara w człowieka w jego możliwości i w samego siebie jest ważna. Wsparcie drugiej osoby potrafi być motorem napędowym do działania. Bohaterowie są autentyczni, popełniają błędy, błądzą. Historia jest przejmująca, a za razem budująca. posiadająca w sobie pewnego rodzaju magię. Nie brakuje w niej emocji i trudów jakie niesie podejmowanie trudnych decyzji i nie poddawanie się. Może być motywacja dla osób borykających się z problemami.
Autorka w swojej książce pokazuje, że sięganie po pomoc nie jest wstydem. Przyznanie się do własnych demonów może sprawić, że lepiej zrozumiemy samego siebie i łatwiej będzie nam rozwiązać problem. Książka pokazuje jaką w sobie ma moc wiara. Wiara w siebie, wiara w drugiego człowieka. Na przykładzie Scarlett i Declana widzimy ile dobrego może sprawić zwykłe zdanie: "wierzę w ciebie, że dasz sobie radę". Declan robi wszystko by nie zawieść Scarlett bo w niego uwierzyła. Mimo momentów słabości nie poddaje się, a kiełkujące uczucie między nimi jedynie wzmacnia ten proces.