Okładka książki - Skoczek

Skoczek


Ocena: 5 (2 głosów)

Ta książka została dodana do bazy serwisu Granice.pl przez jednego z użytkowników i oczekuje na moderację

Skoczek to bezkompromisowa autopsja miejskich warstw społecznych dokonywana przez jednostkę, która nie godzi się na bycie kolejnym trybikiem w systemowej maszynie. Powieść posklejana z obrazów szarej rzeczywistości, od samego początku wzbudzająca w czytelniku wielką paletę emocji. To słodko-gorzkie perypetie młodego człowieka z góry skazanego na porażkę, naiwnie podejmującego rękawice. Bo koniec końców, jakie mamy wszyscy wyjście?

FRAGMENT POWIEŚCI:

"Z tytułu opuszczenia placówki wychowawczej dostałem trochę kasy na start, przysługiwało mi także coś na dalsze kształcenie, ale od października, więc chcąc nie chcąc, potrzebowałem roboty. Szukałem jakiejś, jasna sprawa, ale niezbyt usilnie. Miałem przecież wakacje, pierwsze od lat tchnienie wolności, więc chyba zrozumiałe, że wolałem robić inne rzeczy. Na przykład chodzić na długie spacery w blasku ciepłego słońca, przesiadywać na promenadzie i patrzeć na rzekę albo na drewnianej ławce w cieniu i ogarniało mnie coś dobrego, pełny luz. Świat w takich momentach wydawał się znośnym miejscem...".

Powieść nagrodzona Lubuskim Wawrzynem Literackim w kategorii proza za rok 2024.

Informacje dodatkowe o Skoczek:

Wydawnictwo: Anagram
Data wydania: 2024-11-27
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788368273069
Liczba stron: 261
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Skoczek

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Skoczek - opinie o książce

Tytuł: „Skoczek”
Autor: Marcin Mielcarek
Gatunek literacki: literatura piękna
Wydawnictwo: Wydawnictwo Anagram
Ilość stron: 261
Moja ocena: 7 /10.

W ramach poszerzania własnych czytelniczych horyzontów sięgnęłam po literaturę piękną, która na co dzień nie jest mi bliska. Za namową autora, Marcina Mielcarka, skusiłam się na "Skoczka", którego zarówno tytuł, jak i okładka, pozostawała dla mnie intrygą. Niby taka prostota, zwyczajność, a jednak obie skrywają drugie dno.

„Skoczek” jest to nieszablonowa powieść, pełna cynizmu, sprzeczności, wszystko osadzone w szarej, brutalnej rzeczywistości. Rzeczywistości, w której jednostki stanowią trybiki w świetnie prosperującej machinie. Machinie wyzyskującej tanie siły robocze, manipulującej społeczeństwem, dążącej do władzy i pieniędzy. Machinie, w której liczy się wysoka pozycja, prestiż i bogactwo. A każdy, kto nie dostosuje się do niej, automatycznie zostaje odizolowany.

Takim wyrzutkiem społecznym jest właśnie nasz bohater. Jednakże jego pozycja jest świadomym wyborem, ponieważ Hubert nie godzi się na bycie częścią tego systemu. Z jednej strony sprawia on wrażenie człowieka totalnie aspołecznego, nielubiącego ludzi, świata i życia. Jednocześnie jest niezwykle empatyczny i pomocny. Nie przeszkadza mu brud, ubóstwo czy też choroby. Pomaga instynktownie, bez zbędnych myśli i słów, a w dodatku bezinteresownie. I choć nie ma kompletnego wykształcenia czy też wyższych ambicji, to jednak jego wiedza jest spora. Niestety, jego największą wadą jest naiwność oraz niestabilność. Kilkukrotnie podejmuje różne prace, ale w żadnej nie potrafi dłużej pozostać. Jest niczym chorągiewka na wietrze, która podąża tam, gdzie niesie ją prąd. Tak Hubert codziennie szuka swego miejsca na ziemi, czegoś, co pokocha, zapragnie. Jednak jest to trudne, ponieważ chłopak nie ma marzeń, wymagań, żyje tu i teraz. Jego życie, relacje społeczne, potrzeby- wszystko to jest płytkie, powierzchowne, prostolinijne. Możliwe, że jest to wynik trudnego dzieciństwa, braku akceptacji, miłości i bezpieczeństwa, których konsekwencje nie zostały przerobione.

Ta lektura nie jest łatwa ani przyjemna. Spora ilość wulgaryzmów, dosadne sceny, brutalna prawda o naszym społeczeństwie, w którym szanse na godne życie mają ci, którzy pokornie przyjmą swoją rolę (ofiary) w tym konsumpcjonalistycznym organizmie. Innych czeka zapomnienie, bezbarwność, a nawet i śmierć. Czy taki właśnie los spotkał Huberta? I choć te elementy mogą razić tych czułych i delikatnych czytelników, to wszystko to jest doskonale dopasowane do całokształtu tej historii. Historii trudnej, smutnej, z której wylewa się brak nadziei na lepsze jutro. Historii, która skłania nas do refleksji nad naszym życiem, nad tym, co nas otacza i kto. Może po niej, choćby garstka z tych, którzy ją przeczytali, zatrzyma się, doceniając każdy, nawet najmniejszy element swojej egzystencji, ciesząc się z tego, co ma i czym może się podzielić.

Cieszę się, że autor nawiązał ze mną kontakt i zaproponował swoją książkę. Książkę nietuzinkową, która wywołuje szereg emocji. Począwszy od niedowierzania, zniechęcenia, aż po zrozumienie, smutek i melancholię. A jeżeli gustujecie w “Buszującym w zbożu”, to ta lektura zdecydowanie powinna znaleźć się na Waszych półkach.

Link do opinii
Avatar użytkownika - LadyMakbet33
LadyMakbet33
Przeczytane:2025-03-29, Ocena: 5, Przeczytałam,

Słodko-gorzka opowieść o życiu

Kim jest tytułowy Skoczek? Pisarz ukazuje nam melancholijną historię pogubionego młodego człowieka wkraczającego w dorosłe życie, pełnego sprzeczności i konfliktów wewnętrznych. Hubert notorycznie  zmienia pracę, nie wie, co chce w życiu robić.


Z tytułu opuszczenia placówki wychowawczej dostałem trochę kasy na start, przysługiwało mi także coś na dalsze kształcenie, ale dopiero od października, więc chcąc nie chcąc  potrzebowałem roboty.


Życiorys bohatera jest skomplikowany, jako wychowanek placówki opiekuńczej, wykazuje trudności w nawiązywaniu relacji. Hubert to zagubiony chłopak z sąsiedztwa, wzbudzający jednak sympatię czytelnika.


Czy los mężczyzny jest przesądzony? Zważywszy na bogactwo doświadczeń życiowych...


Marcin Mielcarek stworzył postać o złożonej osobowości, dojrzewającą wraz z upływem czasu i nieumiejącą uporać się ze swoimi traumami.


Ernest Hemingway w jednym ze swoich dzieł zawarł następującą myśl: Człowieka można zniszczyć, ale nie pokonać. Czy rzeczywiście perypetie Huberta stanowią potwierdzenie owej prawdy?


Pisarz pozytywnie zaskakuje czytelnika, zachęca nas do namysłu nad  życiem i jego wartością.


Proza odznacza się nieszablonową fabułą, dobrym klimatem i tym zakończeniem...
Losy Huberta raczej nikogo nie pozostawią obojętnym, można poniekąd go zrozumieć i choćby częściowo się z nim utożsamić.
Istotne, że nie dostajemy kolejnego ''czytadełka" o niczym, ale zapis zmagań w zasadzie wszystkich bohaterów z codziennością. Nie razi też przesadny styl autora.
Lektura wartościowa jakich mało na rynku wydawniczym.


Autorowi dziękuję za egzemplarz do recenzji.

Link do opinii
Inne książki autora
Sztuka latania
Marcin Mielcarek0
Okładka ksiązki - Sztuka latania

Sztuka latania to debiutancka powieść Marcina Mielcarka z gatunku literatury obyczajowej, łącząca elementy romansu, erotyku oraz literatury pięknej. Młody...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy