,,Bohjalian trzyma mocno w napięciu i zasypuje [nas] zdumiewającymi niespodziankami". The Wall Street Journal
,,Pełna turbulencji i nagłych spadków wysokości [lotu]". The Washington Post
,,W książce jest tyle zwrotów akcji, że czytelnik cały czas zgaduje i zastanawia się, kto mówi prawdę". Seattle Post-Intelligencer
Kiedy Cassandra Bowden budzi się obok niedawno poznanego Alexa w pokoju hotelowym w obcym kraju, próbuje przypomnieć sobie wydarzenia poprzedniej nocy. Wysuwa się cicho z łóżka i patrzy na mężczyznę, z którym spędziła noc. Dostrzega wciąż mokrą kałużę krwi na świeżym, białym prześcieradle. On nie żyje. Cassie boi się zadzwonić na policję - samotna singielka w pokoju hotelowym daleko od domu - i zaczyna kłamać. Kłamie, kiedy dołącza do innych stewardów i pilotów w furgonetce. Kłamie w drodze do domu, obsługując kabinę pierwszej klasy. Okłamuje agentów FBI w Nowym Jorku, których spotyka przy bramce. Wkrótce będzie za późno, żeby powiedzieć prawdę o tym, co się naprawdę wydarzyło. Czy mogła go zabić? Jeśli nie - kto to zrobił?
Intrygująca historia o pamięci, uzależnieniu i morderstwie.
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2021-01-13
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 392
Tytuł oryginału: The Flight Attendant
Pewnej mroźnej, zimnej nocy, w domu położonym w odległym zakątku stanu Vermont, doświadczona akuszerka, Sibyl Danforth, podejmuje dramatyczną decyzję....
Rok 1943. Wśród idyllicznych wzgórz na południe od Florencji mieszka rodzina Rosatich, włoski ród szlachecki, którego członkowie...
Przeczytane:2025-08-17,
Co najlepiej czytać upalnym latem, kiedy te wakacyjne, czy też urlopowe, dni spędza się w domu? Ja postanowiłam w takiej sytuacji sięgnąć po książkę o pewnej stewardesie, która nie tylko podróżuje po świecie, ale i lubi sobie zaszaleć. W dodatku jest to thriller, którego opis wskazuje na to, że nie brak w nim wrażeń ani nudy! Tak więc dzisiaj mam dla Was recenzję książki „Stewardesa” Chrisa Bohjaliana. Zobaczmy zatem, jakie wywarła na mnie wrażenie! Cassie jest samotną singielką, która pracuje jako stewardesa. Pewnego ranka budzi się w hotelowym pokoju obok Alexa, którego poznała poprzedniej nocy. Nagle zauważa kałużę krwi na białym prześcieradle. Cassie uświadamia sobie, że on nie żyje, jednak boi się zadzwonić na policję. Postanawia w tej sytuacji kłamać... Ze strachu kłamie ona innych stewardów, pilotów w furgonetce, agentów FBI i wiele innych osób. Czy w końcu powie komuś prawdę o tym co się wydarzyło w hotelowym pokoju, czy będzie już za późno? Kto i dlaczego zabił Alexa? W książce narracja prowadzona jest w trzeciej osobie. Historia ta dzieli się na części, które mają swoje rozdziały. Pomysł na fabułę bardzo mi się spodobał i do końca byłam ciekawa tego, kto zabił Alexa. Niestety książkę tę czytało mi się trochę opornie, być może to styl pisania autorka nie trafił w mój gust. Według mnie bardzo wolno toczyła się akcja, czasami wręcz wlokła, przez co trochę nudziłam się trakcie czytania. Dużo było zbędnych opisów, myślę, że jakby się je streściło, to ta książka byłaby mniej męcząca. Jej zakończenie trochę trzymało mnie w napięciu, było niepewne i nawet zaskakujące, co mi się spodobało, bo dzięki temu mam świadomość, że całej tej grubej książki nie przeczytałam na marne. „Stewardesa” jest thrillerem z ciekawą fabułą, który jednych może zaciekawić, drugich nie. Nie jest to książka, którą pochłania się na raz, czyta ją się powoli, co w jednych może bardziej wzbudzić ciekawość, a drugich może zmęczyć. Mnie niestety to zmęczyło, tak więc, lepiej samemu wyrobić sobie zdanie o tej książce.