,,Bohjalian przełamuje konwencje thrillera. To powieść nie tylko o rozliczaniu się z bezwzględnymi złymi facetami, ale także ze swoim smutkiem". USA Today
Cassandra Bowden, stewardesa, doskonale zna poranki spędzone na gigantycznym kacu. Łatwo popada w ciągi alkoholowe, a to, że od czasu do czasu urwie jej się film, nie jest już żadną nowością.
Gdy pewnego ranka budzi się w pokoju hotelowym w Dubaju, z przerażeniem odkrywa, że nieznany mężczyzna, z którym spędziła noc, leży obok niej w kałuży krwi. Cassandra boi się zadzwonić na policję - by móc cokolwiek zeznać, musiałaby przypomnieć sobie, co zdarzyło się w ostatnich godzinach. Zaczyna więc kłamać. Na lotnisku w Nowym Jorku czeka na nią FBI, ale wtedy jest już za późno, by wyznać prawdę. Czy to ona zabiła? A jeśli nie, to kto?
,,Stawka nie mogła być wyższa! Cassandra próbuje poskładać elementy śmiertelnej układanki, pracując 40 tysięcy stóp nad ziemią!" Cosmopolitan
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2020-02-26
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 392
Tytuł oryginału: The Flight Attendant
Jedna z najbardziej zajmujących i najlepiej napisanych psychologicznych powieści kryminalnych ostatnich lat. Niesamowita książka o sile oddziaływania literatury...
"Pokój gościnny to tętniąca życiem książka, od której trudno się oderwać, ale poruszane przez nią kwestie sięgają głęboko w sferę moralnych konsekwencji...
Przeczytane:2025-08-15, Ocena: 4, Przeczytałem, 52 książki 2025, 26 książek 2025, 12 książek 2025, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2025 roku, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2025,
Co najlepiej czytać upalnym latem, kiedy te wakacyjne, czy też urlopowe, dni spędza się w domu? Ja postanowiłam w takiej sytuacji sięgnąć po książkę o pewnej stewardesie, która nie tylko podróżuje po świecie, ale i lubi sobie zaszaleć. W dodatku jest to thriller, którego opis wskazuje na to, że nie brak w nim wrażeń ani nudy! Tak więc dzisiaj mam dla Was recenzję książki „Stewardesa” Chrisa Bohjaliana. Zobaczmy zatem, jakie wywarła na mnie wrażenie! Cassie jest samotną singielką, która pracuje jako stewardesa. Pewnego ranka budzi się w hotelowym pokoju obok Alexa, którego poznała poprzedniej nocy. Nagle zauważa kałużę krwi na białym prześcieradle. Cassie uświadamia sobie, że on nie żyje, jednak boi się zadzwonić na policję. Postanawia w tej sytuacji kłamać... Ze strachu kłamie ona innych stewardów, pilotów w furgonetce, agentów FBI i wiele innych osób. Czy w końcu powie komuś prawdę o tym co się wydarzyło w hotelowym pokoju, czy będzie już za późno? Kto i dlaczego zabił Alexa? W książce narracja prowadzona jest w trzeciej osobie. Historia ta dzieli się na części, które mają swoje rozdziały. Pomysł na fabułę bardzo mi się spodobał i do końca byłam ciekawa tego, kto zabił Alexa. Niestety książkę tę czytało mi się trochę opornie, być może to styl pisania autorka nie trafił w mój gust. Według mnie bardzo wolno toczyła się akcja, czasami wręcz wlokła, przez co trochę nudziłam się trakcie czytania. Dużo było zbędnych opisów, myślę, że jakby się je streściło, to ta książka byłaby mniej męcząca. Jej zakończenie trochę trzymało mnie w napięciu, było niepewne i nawet zaskakujące, co mi się spodobało, bo dzięki temu mam świadomość, że całej tej grubej książki nie przeczytałam na marne. „Stewardesa” jest thrillerem z ciekawą fabułą, który jednych może zaciekawić, drugich nie. Nie jest to książka, którą pochłania się na raz, czyta ją się powoli, co w jednych może bardziej wzbudzić ciekawość, a drugich może zmęczyć. Mnie niestety to zmęczyło, tak więc, lepiej samemu wyrobić sobie zdanie o tej książce.