Kristina Ohlsson, jedna z czołowych szwedzkich autorek powieści sensacyjnych i książek dla dzieci, powraca z drugim tomem trylogii o przyjaciołach Heidi, Alvie i Harrym oraz ich wakacjach pełnych mrocznych tajemnic z przeszłości.
Alva już od prawie tysiąca dni zastanawia się nad tym, co właściwie się wydarzyło, kiedy umarł tata. Jej mama próbuje żyć normalnie, planuje otworzyć własną kawiarnię w szopie rybackiej, którą niedawno kupiła. Ale z budynkiem jest coś nie tak. Poprzedni właściciele dawno nie odwiedzali tego miejsca i nie chcą zdradzić dlaczego.
W tym samym czasie do Hovenäset przybywają mała dziewczynka i jej mama. Alvie wydaje się, że w kobiecie jest coś dziwnego.
Zagadki się mnożą. Alva wszędzie widzi kota, a nocami słyszy niepokojące dźwięki. Wydaje jej się, że za drzwiami swojego pokoju słyszy kroki taty, ale on przecież od kilku lat nie żyje. Wkrótce Alva dowiaduje się, że jest w niebezpieczeństwie. Niektóre tajemnice po prostu powinno się zostawić w spokoju...
Wydawnictwo: Media Rodzina
Data wydania: 2025-10-15
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 272
Tytuł oryginału: Stjärngraven
Czy 969 dni to dużo czy mało? Tyle dni minęło od śmierci taty dwunastoletniej już teraz Alvy. Podobno był to zwyczajny wypadek, jakich wiele się zdarza każdego dnia, a jednak dziewczynce nie daje spokoju myśl, po co jej tata miałby wychodzić na środek drogi wracając ze sklepu, który znajdował się po tej samej stronie ulicy co ich dom? Mama radzi sobie ze stratą poprzez realiazcję marzenia, które mieli wspólnie z mężem. Marzenia o kawiarni zorganizowanej w jednej z szop rybackich w Hovenäset. Jednak w pobliżu szopy, którą udało jej się kupić, a którą wspólnie wypatrzyli kręci się pewien czarny kot z białą łapką. Mama nie lubi kotów, ale Alva jest zainteresowana zwierzakiem, tym bardziej, że widziała go już wcześniej w pobliżu ich domu, a przy szopie zachowywał się tak, jakby chciał im coś pokazać... Podążając za czworonogiem, odkrywają tajemniczą rurę pod ich przyszłą kawiarnią. W dodatku, na campingu, na którym obie mieszkają pojawia się tajemnicza kobieta z córką. Ich zachowanie jest co najmniej dziwne... Dziewczynka waha się czy wtajemniczyć swoich przyjaciół Harrego i Heidi w swoje śledztwo i przypuszczenia, bo wszystko wydaje się tak absurdalne, że boi się co oni sobie pomyślą. Jednak co dwie głowy to nie jednak, a trzy to już wogóle! Ekipa rusza na poszukiwania odpowiedzi!
Kristina Ohlsson tworzy piękną historię i niesamowity klimat! Już samo umiejscowienie akcji w malutkiej szweckiej miejscowości nad brzegem morza robi robotę. Mroczna tajemniczość wyziera tutaj z niemal każdej strony, a w atmosferze wisi przeczucie czegoś nienazwanego, nienamacalnego. Fabuła pięknie prowadzi czytelnika przez poczucie straty, niepokój, czy wydarzenia dzieją się naprawdę, czy może tkwią tylko w głowie głównej bohaterki a zarazem dziecięcą ciekawość świata. Jestem zaintrygowana i ciekawa pozostałych dwóch tomów tej trylogii.
Czy zdarzyło ci się kiedyś poczuć, że coś - albo ktoś - cię obserwuje, choć jesteś pewien, że jesteś sam? Ten dreszcz na karku, cień przesuwający się kątem oka... ,,Tajemniczy kot" Kristiny Ohlsson idealnie oddaje to uczucie - delikatne napięcie, które z każdą stroną rośnie, aż trudno odłożyć książkę, nawet jeśli to historia przeznaczona dla młodszych czytelników.
,,Tajemniczy kot" to drugi tom trylogii o przyjaciołach, których wakacje w Hovenäset mają więcej wspólnego z koszmarem niż z odpoczynkiem. Tym razem na pierwszy plan wysuwa się Alva, dziewczynka, która od prawie tysiąca dni nie potrafi pogodzić się ze śmiercią ojca. Postanawia odkryć, co naprawdę wydarzyło się tamtego dnia. Jej mama próbuje iść dalej, planuje otworzyć kawiarnię w starej szopie rybackiej, ale z budynkiem coś jest nie tak. Poprzedni właściciele unikają rozmów, a w miasteczku pojawia się dziwna kobieta, która nie mówi, i jej mała córeczka, często pozostająca sama.
Z pozoru niewinne wakacje zamieniają się w serię niepokojących wydarzeń. Kroki w nocy. Cienie za drzwiami. Kot, który pojawia się i znika. Ohlsson buduje napięcie z ogromną subtelnością - nie epatuje strachem, ale pozwala, by niepokój wślizgiwał się w myśli czytelnika po cichu, tak jak ten tytułowy kot. Z każdą stroną zaczynamy wątpić, czy to, co widzi Alva, jest prawdą, czy tylko echem jej tęsknoty za ojcem.
Autorka po raz kolejny pokazuje, że literatura młodzieżowa potrafi być głęboka i emocjonalnie dojrzała. W ,,Tajemniczym kocie" nie chodzi tylko o duchy i tajemnice - to historia o żałobie, stracie i o tym, jak trudno dorastać z ciężarem niewyjaśnionej śmierci. Ohlsson nie unika trudnych tematów, ale podaje je w sposób przystępny i ciepły, otulając je przyjaźnią i odrobiną magii. Dzięki temu książka staje się nie tylko przygodą z dreszczykiem, ale też lekcją o odwadze i akceptacji tego, że niektóre tajemnice lepiej zostawić w spokoju.
Wciągnęła mnie ta historia bez reszty. Choć to powieść skierowana do młodszego odbiorcy, czytałam ją z takim samym napięciem jak rasowy thriller. Ten klimat małego nadmorskiego miasteczka, w którym wiatr hula między pustymi domkami, a morze zdaje się coś szeptać... naprawdę działa na wyobraźnię. Czułam chłód w powietrzu, zapach słonej wody i niepokój, gdy Alva po raz kolejny usłyszała coś, czego przecież nie powinno być.
Na ogromny plus zasługuje sposób, w jaki Ohlsson łączy realizm z nutą nadnaturalności. Nie ma tu typowych potworów, ale jest atmosfera - gęsta, magnetyczna, niepokojąca. Dla młodszego czytelnika to bezpieczny sposób na kontakt z grozą, dla starszego - subtelna opowieść, która zaskakuje emocjonalną głębią. I choć pierwsza część była nieco mroczniejsza, tutaj fabuła wydaje się dojrzalsza, bardziej skupiona na emocjach i relacjach.
To jedna z tych historii, które czyta się jednym tchem, a potem długo się o niej myśli. Zastanawiasz się, co było prawdą, a co tylko lękiem dziecka. I choć zakończenie przynosi odpowiedzi, pozostawia też to piękne, lekko drżące uczucie tajemnicy, które sprawia, że natychmiast chcesz sięgnąć po kolejny tom.
,,Tajemniczy kot" to książka, która zachwyca zarówno atmosferą, jak i emocjonalnym ciężarem, jaki niesie. To mądra, piękna i niepokojąca opowieść o dorastaniu, tęsknocie i sile przyjaźni - a przy tym świetnie napisana historia z dreszczykiem.
Ocena: 9/10 - bo to książka nie tylko dla młodszych czytelników. To książka, w której każdy - niezależnie od wieku - odnajdzie coś dla siebie.
,,Nie ufaj pierwszemu wrażeniu - niekiedy prawda kryje się tam, gdzie jej najmniej oczekujesz."
,,Sekrety mają to do siebie, że zawsze próbują wydostać się na światło dzienne - nawet jeśli nikt ich nie szuka."
Nie każdy kot jest tym, czym się wydaje - czasem to, co ciche i miękkie, skrywa najbardziej niebezpieczne sekrety."
,,W mroku nocy nawet najwierniejszy przyjaciel może stać się obcym."
,,Milczenie może mówić więcej niż tysiąc słów, jeśli potrafisz je słuchać."
. ,,Czasem wystarczy jeden drobny szczegół, by rozwikłać największą tajemnicę."
,,Nie wszystkie cienie kryją zło, ale niektóre zło kryje się w cieniu."
W ostatnim czasie w moje ręce trafiła książka na której kontynuację czekałam z wypiekami na twarzy , a co ciekawsze jest to powieść przeznaczona dla nastoletnich odbiorców.
Mowa o Tajemniczym kocie autorstwa Kristiny Ohlsson czyli części cyklu Diabelski Mlyn.
Hovenäset jest niewielką szwedzką osadą na co dzień zamieszkaną przez nieco ponad sto osób.
W tej społeczności każdy zna swoich sąsiadów, a przyjezdni nie budzą zaufania. Tu spotykamy ponownie troje przyjaciół.
Alva, Harry i Heidi staną w obliczu niebezpieczeństwa jakiego nie byli w stanie wymyślić nawet w snach.
Tata dwunastoletniej Alvy stracił życie przed trzema laty w wypadku drogowym.
Policji nie udało się jednak dotrzeć do sprawcy , a rodzina ,choć stara się żyć wciąż szuka odpowiedzi.
Dziewczynka postanawia odkryć prawdę w ciągu tysiąca dni od śmierci ojca.
W tym samym czasie dzieją się dwie rzeczy.
Mama nastolatki Gloria kupuje szopę rybacką a na kemping przybywają nowi goście- tajemnicza kobieta wraz z córeczką.
Dodatkowo dzieciom zaczyna towarzyszyć czarny, dość osobliwy czarny kot.
Co kryje się za tymi wydarzeniami i w jaki sposób łączą się z tragedią , która miała miejsce ponad sto lat wcześniej?
Bardzo szybko wciągnęła mnie akcja książki, chociaż przyznam szczerze obawiałam się czy autorka stworzy coś groźnego , co zdoła mnie zaskoczyć.
Podoba mi się również fakt, że mimo młodego wieku bohaterowie książki nie są naiwni i nie rzucają się bezrefleksyjnie w wir przygody .
Czytając tę historię odczuwałam dużą ciekawość a po skórze przechodził mi dreszcz.
To było naprawdę świetne i szczerze polecam ?
Alva straciła tatę w wypadku samochodowym blisko tysiąc dni temu ... Jednak czy wszystko w tej sprawie jest jasne? Bo dziewczynka ma pytania, na które chce poznać odpowiedzi. Ma też kochaną mamę, którą wspiera w otwarciu jej kawiarenki w starej szopie rybackiej... Jednak to miejsce zdaje się skrywa jakieś mroczne tajemnice!
Czy dziewczynka zaufa przyjaciołom i poprosi o pomoc? Co takiego kryje się pod szopą? I czy Alva pozna odpowiedź na najważniejsze pytanie: co stało się z jej tatą? ?
Zapewniam Was, że podczas czytania tej książki miałam niejednokrotnie ciarki na całym ciele! Absolutnie genialna, wciągająca i mroczna historia. Postać kota, i jego prawdziwe przeznaczenie, którego absolutnie się nie spodziewacie. Tajemnice, sekrety... ? Matko! Ja nie spodziewałam się tak fantastycznej lektury! ?
Idealna książka na Halloween dla młodzieży i dla dorosłych!
Dodatkowo piękne wydanie w twardej oprawie, która cieszy oko ?.
Na nudę tutaj też nie będziecie narzekać, dzieje się tutaj dużo, jednak nie za dużo. Czytelnik spokojnie może cieszyć się fabułą! ?
Polecam, ja z przyjemnością przeczytam inne książki Autorki ?
W lesie w Midsommarkransen pod Sztokholmem policja znajduje poćwiartowane zwłoki młodej kobiety. Okazuje się, że to studentka, która zaginęła dwa lata...
Trzymający w napięciu skandynawski kryminał następczyni Henninga Mankella! Największym koszmarem rodziców jest myśl, że ich dziecko mogłoby zniknąć...
Przeczytane:2025-10-04, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,
*współpraca reklamowa*
Kolejna książka, której wyczekiwałam, pomimo tego, że to literatura dziecięca/młodzieżowa, to uwierzcie na słowo, że pomimo sowich trzydziestu lat, niemal całkowicie przepadłam. Historia jest drugim tomem cyklu, ale szczerze mówiąc znajomość pierwszej części nie jest konieczna, ale warto ją sobie przeczytać. Historia z zagadką i dreszczykiem emocji.
Mama Alvy już nie może doczekać się otwarcia kawiarni w niedawno kupionej szopie rybackiej. Jednak z szopą jest coś nie tak, poprzedni właściciele nie chcą rozmawiać na jej temat, w pobliżu kręci się podejrzany czarny kot z białą łapką, a do miasteczka przybywa dziwna mała dziewczynka z nie mogącą mówić matką. Alva skupiając się na swoim osobistym dochodzeniu zaczyna dochodzić do zaskakujących wniosków.
Drugi tom trylogii, który pozwala ponownie spotkać się z młodymi bohaterami, z Heidi, Alvą i Harrym. Tym razem pierwszoplanowa rola przypada Alvie, dziewczynce, która nie może pogodzić się ze śmiercią taty, na własną rękę chce się dowiedzieć kto jest odpowiedzialny za jego wypadek, o ile to był wypadek, bo Alvie wszytko wydaje się podejrzane, gdy zbliża się tysięczny dzień od śmierci taty, dziewczyna coraz bardziej angażuje się w sprawę, do której dopuszcza swoich przyjaciół. Z czasem młodzi detektywi, dochodzą do wniosku, że wszystko ma coś wspólnego z tajemniczym czarnym kotem, który pojawia się i znika. Nasza trójka po raz kolejny spotyka się z nadnaturalną zagadką i mroczną tajemnicą, ponownie muszą stawić czoła niebezpieczeństwu i ocalić swoich najbliższych.
Bardzo lubię to uczucie, gdy po świetnej pierwszej części dostaję równie dobrą kontynuację. Lektura mnie wciągnęła już od pierwszych stron, byłam ciekawa o co chodzi z tym kotem z okładki, a po kilku pierwszych stronach już wiedziałam, że ilość zagadek do rozwiązania będzie spora a każda kolejna okazywała się coraz bardziej intrygująca. Znając pierwszy tom wyczekiwałam momentu pojawiania się istot nadnaturalnych, podejrzenia pojawiły się szybko, równie szybko się potwierdziły, jednak nie spodziewałam się tego, że niemal wszystko będzie ze sobą w jakimś stopniu powiązane.
To literatura dziecięca/młodzieżowa, więc te wątki z dreszczykiem są raczej zachowawcze, wydaje mi się, że pierwsza część miała w sobie nieco więcej z horroru, tutaj było moim zdaniem dość spokojnie, choć fabuła była zawiła i wielowątkowa. Książka napisana w bardzo dobrym stylu, akcja była wartka i dynamiczna, nie było czasu na nudę, więc młody czytelnik cały czas będzie zainteresowany opowieścią, podobnie jak ten starszy. Żałuję, że w książce nie ma żadnych obrazków ani grafik, które pozwoliłby lepiej wczuć się i lepiej wyobrazić sobie miejsce akcji czy bohaterów.
Książka zwraca uwagę na wrażliwe tematy, takie jak śmierć, strata i żałoba, ale też jest pełna wartości takich jak rodzina, przyjaźń, współpraca, determinacja i wiele innych wspaniałych rzeczy. To opowieść, która pomimo delikatnego dreszczyku jest przyjemna i nieco złożona, młody czytelnik podobnie jak postacie w książce może zabawić się w detektywa i może starać się łączyć kropki i samodzielnie rozwiązywać kolejne zagadki. Książka może wymagać logicznego myślenia, ale jednocześnie zapewnia świetną rozrywkę.
Mi bardzo się podobało, przeczytałam za jednym zamachem, w parę godzin. Moje dzieci są jeszcze za małe na czytanie tej książki, jednak jak tylko będzie to możliwe, na pewno będę je namawiać do lektury. W sumie uważam, że to lektura dla każdego, nawet tego starszego czytelnika, który ma ochotę na w miarę lekką opowieść z delikatnym dreszczykiem i mrokiem.