Okładka książki - Teraz i na zawsze

Teraz i na zawsze



Tom 1 cyklu Ranczo Wellsów
Ocena: 5 (6 głosów)

Czy na kanadyjskiej prowincji można zapomnieć o trudnej przeszłości? Iskrzący romans pełen kowbojów, bzu i drugiej szansy na szczęście

Cecily Kennedy jest dziewczyną z miasta, która nigdy nie przypuszczała, że kiedykolwiek trafi na ranczo. Ale gdy jej trudne małżeństwo przeradza się w koszmar, z pomocą przychodzi poznana online kobieta z grupy wsparcia – oferuje schronienie i pracę na ranczu Wellsów.

Nowe życie nie jest lekkie, a szef Cecily – ponury, choć pociągający Austin Wells – nie ułatwia sprawy. Wysyła sprzeczne sygnały, jakby sam nie wiedział, czy chce się do niej zbliżyć, czy trzymać ją na dystans. A dla Cecily przelotny romans z szefem to ryzyko, na które nie może sobie pozwolić.

On się boi, że ona odejdzie. Ona się martwi, że zostanie.

Życie nauczyło Austina, że ludzie odchodzą – a ślad po obrączce na palcu Cecily tylko to potwierdza. Jednak kiedy przeszłość dziewczyny zagraża jej bezpieczeństwu, Austin uświadamia sobie, że zrobi wszystko, by nikt już nigdy jej nie skrzywdził.

Informacje dodatkowe o Teraz i na zawsze:

Wydawnictwo: Książnica
Data wydania: 2025-07-02
Kategoria: Romans
ISBN: 9788327169174
Liczba stron: 384
Tytuł oryginału: Alive and Wells
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Agata Pryciak

więcej

Kup książkę Teraz i na zawsze

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Teraz i na zawsze - opinie o książce

Avatar użytkownika - zaczytania
zaczytania
Przeczytane:2025-08-10,

Dopiero zaczynam swoją przygodę z kowbojskimi romansami, a „Ranczo Wellsów. Teraz i na zawsze" tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że możemy się z tym gatunkiem polubić. Może nie jest to idealna książka, może nie zostanie w mojej głowie na wieki wieków, ale pozostawi po sobie pozytywne wrażenia i jeśli ktoś zapyta mnie, czy polecam, to odpowiem, że jasna sprawa, że polecam!


Podoba mi się w tej książce to, jak został oddany klimat kanadyjskiego rancza, codziennego życia i pracy na farmie, rozrywek i zabaw, z jakich korzystają lokalsi. Autorka świetnie oddała atmosferę wiejskiego życia, ciężkiej harówki oraz sielskości.


Cecily za namową znajomej ucieka od toksycznego męża na pewne kanadyjskie ranczo prowadzone przez rodzinę Wellsów. Na miejscu dostaje pracę i dach nad głową. Jej szefem jest przystojny, introwertyczny, trochę gburowaty Austin Wells. Między tą dwójką szybko zaczyna iskrzyć, ale żadne z nich nie przyznaje się do swoich uczuć. Ona dużo przeszła i boi się zaufać. On ma swoją historię i boi się, że znowu zostanie skrzywdzony. Ona odnajduje przy nim siłę i bezpieczeństwo. On staje się oparciem dla niej i pomaga jej zbudować na nowo zaufanie do życia.


Dużym plusem jest rozwój relacji Cecily i Austina. Powoli, spokojnie, bez presji i dram. On daje jej poczucie bezpieczeństwa i szacunek, których dotychczas nie doświadczyła ze strony męża, ona z każdym dniem otwiera się przed nim i czuje, że ma na kim polegać. Austin rozumie jej lęki, nie naciska, nie ocenia, a daje przestrzeń do budowania między nimi pełnego zaufania. Autorce należą się brawa za to, że wątek prze*ocy domowej tak umiejętnie i z wyczuciem wplotła w bądź co bądź, lekki gatunek, jakim jest romans.


Jedyne zastrzeżenie, jakie mam, to brak równowagi między spicy scenami a całą resztą. Opisy sek*u w pewnym momencie zdominowały fabułę i zepchnęły na drugi wszystko inne.


Trochę gryzł mi się fakt, że bohaterka pod groźbami ze strony męża, podczas oczekiwań aż zjawi się on na ranczo i zrobi zadymę, mogła ot tak uprawiać sobie w dowolnym momencie se*s (ok — zakochała się, ok — czuła się bezpieczna, ok — nie mogła tylko siedzieć i czekać aż w jej progu stanie groźny furiat), ale tak sobie myślę, że człowiek w dużym stresie jednak nie myśli o tym, aby uprawiać se*k, kiedy tylko nadarzy się okazja. Co nie zmienia faktu, że...


...polubiłam bohaterów, polubiłam atmosferę tej historii, polubiłam pióro autorki i to, że emocjonalna strona relacji Cecily i Austina została zbudowana bardzo rozsądnie, a nie na łapu-capu, byle odhaczyć, bo to romans.


Dla kogo odwiedziny na Ranczu Wellsów? Dla każdego, kto lubi slow burn, kowbojskie romanse, hot sceny, a przede wszystkim bohaterów, których da się lubić i historie, które choć lekkie, to skrywają w

Link do opinii

"Jesteś dla mnie wszystkim. Chyba odpychałem od siebie ludzi tylko po to, byś to właśnie ty mogła mnie w końcu do siebie przyciągnąć. Jesteś dla mnie stworzona, czekałem na odpowiedni moment, żeby ci o tym powiedzieć"

Życie Cecily nie użyło się tak jak chciała. Małżeństwo, w którym doświadcza przemocy. Brak kontaktu z rodziną. Brak przyjaciół. A jednak znajduje w sobie siłę, żeby to wszystko zmienić.  Dlaczego by nie zacząć na ranczu? Jak sobie poradzi w nowych warunkach? 

Ależ to była dobra książka. Zdecydowanie, ale chyba po tym tytule dołączam do miłośników kowbojów. Jest to urocza historia, w której jednak nie brakuje trudnych tematów. 

Cecily od razu wzbudziła moją sympatię i byłam naprawdę z niej dumna. Bo jednak potrzeba dosyć dużo siły, żeby opuścić taki toksyczny związek, prawda? Dla osób postronnych wydaje się to łatwe, ale ktoś kto tego nie doświadcza, tak naprawdę nie jest w stanie tego zrozumieć, że to nie jest wcale takie łatwe. Na szczęście bohaterka ma również wsparcie. Beryl to cudowna kobieta, która nie tylko służyła jej wsparciem słownym przez kilka ostatnich miesięcy, ale przede wszystkim to dzięki niej znalazła miejsce, w którym może zacząć wszystko od nowa. Ranczo. Warunki całkiem dla niej nowe, ale jak czas pokazuje, to nic nie jest jej straszne i bez problemu Cecily sobie tam radzi. Zaczyna wszystko od nowa, nikt jej nie zna i nikt tak naprawdę nie wie co ona przeżyła. Czy to będzie początkiem czegoś nowego?

"Czuję, że żyję... Jak nigdy wcześniej"

Austin. Gburowaty, niemiły i mrukliwy kowboj. Och, bardzo lubię takich bohaterów i od razu mam do nich słabość. Nie jest entuzjastycznie nastawiony do pobytu kobiety na jej ranczu, ale raczej nie ma nic do gadania. Nie da się ukryć, że jest bardzo opiekuńczy i troskliwy, a z czasem coraz bardziej zainteresowany bohaterką, choć początkowo stara się trzymać na dystans. A co więcej, okazuje się, że tylko na jej widok jego ponury wyraz twarzy gwałtownie się zmienia.

Relacje bohaterów? Uwielbiam jak wątek romantyczny rozwija się w sposób stopniowy, powolny i tutaj to tak ma miejsce. Idealne slow burn. Nie da się ukryć, że pomiędzy bohaterami bardzo iskrzy i to już od samego początku. Jednak każdy z nich ma swoje własne demony. Oboje muszą nauczyć się zaufania. Ona, że nikt już jej nie skrzywdzi, a on że nie każda kobieta złamie mu serce. A to nie jedyna przeszkoda, bo w końcu Cecily jest jeszcze mężatką, prawda? Nie lubię motywu zdrady i jakoś niezależnie od okoliczności zawsze mnie to zniechęca do lektury na samym początku, ale tutaj tak nie było. Bo tak, to jest zdrada. Swoją drogą, strasznie dziwne prawo, że dopiero po roku separacji można domagać się rozwodu. Dziwne, prawda? Wracając do ich relacji to żadne z nich się nie spieszy, a przede wszystkim główny bohater, który czeka na odpowiedni moment, kiedy kobieta w końcu poczuje się w jego obecności bezpieczna. A kiedy do tego dochodzi? Jest naprawdę bardzo pikantnie. Im bliżej końca, tych scen było naprawdę bardzo dużo i momentami już trochę byłam nimi zmęczona. Są dosyć szczegółowe, ale nie wzbudzały zniesmaczenia. 
Bardzo mi się podobało jak każdy z bohaterów zaczął się zmieniać pod wpływem tego drugiego. Zwłaszcza widać to po naszym kowboju, który decyduje się na wiele działań, które nigdy nie miał ochoty robić, a raczej których unikał ze względu na wspomnienia z tym związane. Tylko... czy pomiędzy nimi coś w ogóle może być? W końcu Cecily jest mężatką i jak się okazuje jej mąż nie zamierza dopuścić do tego, aby to się zmieniło. Co na nich czeka? 

"Dzięki tobie nie czuję, że coś się we mnie popsuło, nawet kiedy trudno znieść mi twój dotyk. I choć opowiedziałam ci o swoich najgorszych stronach, to ty i tak ciągle mi okazujesz, jak bardzo ci zależy". Atmosfera w książce jest wprost cudowna. Ranczo zostało przez autorkę w bardzo przyjemny sposób przedstawione. Oczywiście, jest to ciężka praca i wiąże się z dużą odpowiedzialnością, a pracy w takim miejscu z pewnością nie brakuje. Ale ta rodzina atmosfera, zostało tutaj tak cudownie ukazana, że chyba każdy poczułby się tutaj jak w domu. Więź pomiędzy wszystkimi była bardzo silna, każdy każdego wspiera i bez zawahania jest gotowy udzielić pomocy, co nieraz ma miejsce w sytuacji, kiedy bohaterka ma pewne kłopoty. Cecily od razu czuje sie jak w domu. Tu nikogo nie interesuje kto jakie ma tajemnice czy jaką ma przeszłość. Każdy jest białą kartką papieru. Każdy bez zawahania śpieszy z pomocą. 

Jest słodko, uroczo, pikantnie, nie brakuje zwierzeń czy śmiesznych momentów, ale również pojawiają się pewne komplikacje. Nikt nie powiedział, że będzie łatwo, prawda? 

"Teraz i na zawsze" to bardzo fajny romans, który bardzo szybko się czyta. Książkę wręcz pochłonęłam. Autorka ma przyjemny styl pisania, atmosfera jest wprost urocza. Romans prawie idealny. Nic tylko czytać. Wszyscy fani kowbojów muszą sięgnąć po ten tytuł. A jak? Chce więcej. Polecam, miłego! 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Ewa_czytajac
Ewa_czytajac
Przeczytane:2025-07-21, Ocena: 5, Przeczytałam,

Kiedy miłość przeradza się w nadmierną kontrolę nad partnerem, prze*moc emocjonalną, nikt nie jest w stanie zauważyć w jakim momencie życia jest ofi*ara tyr*ana. Poprzez strach wszystkie plany odejścia od prześlAdowcy często spełzają na niczym, a obietnice poprawy trwają zaledwie chwilę, wtedy sytuacja staje się trudna do opanowania bez pomocy empatycznej osoby...

Cecily trwa w małżeństwie, w którym bogaty mąż decyduje o wszystkim. Każda sytuacja sprzeczna z jego wizją życia powoduje psychiczne znęc*anie się nad żoną. Pomimo wielu prób odejścia od męża, kobieta daje mu ciągle kolejne szanse. Jedno zdarzenie przepełnia szalę goryczy, a szalejące emocje pozwalają podjąć trudną decyzję...

W poczuciu wielkiej, niegasnącej nadziei Cecily trafia na ranczo. Miejsce od pokoleń należy do rodziny Wellsów, zarządza nim najstarszy z braci, Austin. Bezkresne tereny, olbrzymie stado bydła, silni mężczyźni, to wszystko tworzy niesamowity klimat. Kobieta pomimo ciągłego uczucia zagrożenia stara się zmierzyć z nowymi obowiązkami. Życie na ranczu dla drobnej kobiety jest trudne, lecz Cecily się nie poddaje i zdobywa coraz większe uznanie wśród miejscowych kowbojów. Niestety przystojny, lecz nieprzystępny szef budzi coraz bardziej mieszane uczucia.

Oboje mają za sobą trudną przeszłość, co przekłada się na wzajemne relacje, niepewność i brak zaufania. Nie potrafią się w pełni otworzyć, chociaż powoli rodzący się romans jest obietnicą nowego etapu w życiu.

 

Świetna historia pozwala przenieść się do klimatycznego miejsca i poznać życie mieszkańców rancza. Powieść przepełniona uczuciami, które skrywane przez dłuższy czas wyłaniają się z ukrycia, by poczuć niesamowite, wzniosłe doznania i zmysłowe zbliżenia. Książka dla dorosłych czytelników, zawiera gorące, pikantne sceny. Pełna emocji fabuła porusza trudne tematy dotyczące prze*mocy, utraty bliskich, trudnych relacji. Pojawiają się gorące sceny erotyczne. Bardzo intrygująca powieść, czekam na kontynuację. Polecam

Link do opinii
Avatar użytkownika - KamaZ03
KamaZ03
Przeczytane:2025-09-06, Ocena: 6, Przeczytałem,

 ,,Bałam się, że przeszłość zabierze mi przyszłość. A potem spojrzałeś na mnie tak, jakby cały mój ból miał sens, bo prowadził właśnie tutaj - do ciebie."

 

 

 

 

- Masz wycieraczkę z napisem ,,Witamy"? I po co tak kłamać? - Jej rozbawiony głos wbija mnie w ziemię, zanim jeszcze otwieram drzwi na oścież. - Powinieneś znaleźć so-bie taką, gdzie jest napisane ,,Spierdalajcie".

 

Kawałek po kawałku Austin składa mnie w całość. A ja całuję go mocno i, świadoma, że nigdy nie wezmę tej chwili za pewnik. Czuję, że żyje... Jak nigdy wcześniej.

 

 

Cecily Kennedy wyszła za mąż za Kysona wiedząc, że będzie kochana , a jej życie szybko zacznie przypominać bajkę. 

Mężczyzna był bogaty , czarujący i obiecywał młodziutkiej żonie szczęście.  

Szybko okazało się że kłamał.  

Znęcał się nad Cecily psychicznie poniżał ją i stosował manipulację.  

Wreszcie jego agresja osiągnęła punkt kulminacyjny. 

To był przełom.  

Cecily nie bacząc na strach i własne obawy wyruszyła do Wells Canyon, gdzie kobieta z forum dla ofiar przemocy zaproponowała jej pracę.

 

Życie Austina Wellsa dalekie jest od idealnego, choć mężczyzna stara się zachowywać tak jakby wszystko było w porządku. 

Prawda jest jednak taka, że od kilku lat jego serce jest złamane i zamknięte na cztery spusty , ponieważ kiedyś już odważył się zaufać dziewczynie z miasta.  

A jednak nieznajoma budzi go z letargu. 

Do głosu dochodzą uczucia, które za wszelką cenę pragnął stłumić.  

Czy przystojny ranczer przełamie swoje leki i zaufa dziewczynie?

Czy ona odważy się opowiedzieć o swoich traumach i oddać Austinowi serce?

O tym musicie się przekonać.  

Naprawdę świetnie się bawiłam czytając tę książkę i pokochałam zarówno bohaterów jak i pióro Bailey Hannah. 

,,Teraz i na zawsze" to ciepły romans w kowbojskim klimacie, idealny dla fanów slow burn i motywów drugiej szansy. Autorka zapewnia autentyczny klimat życia na ranczu i emocjonalne zbliżenie, choć czasami erotyka może przytłoczyć fabułę. Jeśli cenisz sobie romanse z duszą, silnymi bohaterami oraz historią o budowaniu zaufania po bolesnej przeszłości na pewno się nie zawiedziesz. Serdecznie polecam ???

 

 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Justyna8818
Justyna8818
Przeczytane:2025-07-21, Ocena: 4, Przeczytałam,

Tytuł: Teraz i na zawsze

Cykl: Ranczo Wellsów

Autor: Bailey Hannah

Wydawnictwo: Książnica 

 

 

Mogłoby się wydawać, że będzie to słodki romans między pracownicą a jej szefem, ponieważ właśnie takim motywem posłużyła się pisarka. Jednak w książce znajdziemy wiele innych wątków, takich jak strach przed wejściem w nowy związek, aby ponownie nie poczuć się oszukanym, tak jak miało to miejsce w wcześniejszym związku Austina.

Cecily ucieka przed brutalnym mężem, który przez wiele lat poniżał ją psychicznie i emocjonalnie. Gdy jednak doszło do rękoczynów, przelała się czara goryczy i młoda kobieta postanawia uciekać jak najdalej. Doskonale zdaje sobie sprawę, że jeśli raz ją uderzył, jest zdolny do wszystkiego, nawet do zabicia jej, aby żaden inny mężczyzna nie mógł jej dotknąć.

Dziewczyna wie, że wśród kowboi jest bezpieczna i że jeśli mąż ją znajdzie, to chłopcy staną w jej obronie.

 

Związek między dwójką głównych bohaterów rozwija się bardzo powoli. Oboje są ostrożni i boją się zaufać sobie nawzajem, aby ponownie nie cierpieć. Życie na ranczu pozwala Cecily na nowo uwierzyć w to, że potrafi sama dawać sobie radę, a żaden mężczyzna nie będzie jej dyktować, jak i w co ma się ubierać. W miarę jak poznaje Austina, dostrzega, że ten mężczyzna w żadnym stopniu nie przypomina jej byłego partnera. Jeśli otworzy swoje serce na nową miłość, może być szczęśliwa.

 

Jeśli nie lubicie pikantnych i pełnych seksu scen, ta książka na pewno nie jest dla was. Autorka nie boi się wplatać w fabułę opisów aktów miłosnych między dwojgiem ludzi. Choć rzadko sięgam po zagranicznych autorów, ta książka już samą okładką przyciągnęła moją uwagę, dlatego serdecznie ją polecam do przeczytania.

Link do opinii

? Cecily to kobieta która tkwi w toksycznym i nieszczęśliwym małżeństwie. Wiecznie niezadowolony i roszczeniowy mąż, który traktuje ją okropnie, w końcu przekracza granice. Kobieta, która już od jakiegoś czasu próbowała od niego odejść, nie czeka dłużej i ucieka. Wyjeżdżając z miasta jedzie w kierunku rancza, gdzie mieszka Beryl. Poznana online kobita z grupy wsparcia, która daje jej schronienie oraz pracę.

? Nowym pracodawcą Cecily zostaje Austin Wells. Ponury i gburowaty kowboj, który trzyma ją na dystans. Średnio się ze sobą komunikują, ale w powietrzu jednak czuć, że mają się ku sobie.

? Kiedy mąż Cecily dowiaduje się gdzie ta przebywa, bezpieczeństwo jej jest zagrożone. Austin zrobi wszystko żeby ochronić kobietę. Jej historia nie jest mu obojętna, dlatego pomoże Cecily, aby już nikt więcej jej nigdy nie skrzywdził.

Jak zakończy się pierwszy tom cyklu Ranczo Wellsów? Przekonajcie się sami!

Za kowbojską przygodę, z zapachem bzu w tle dziękuję @wydawnictwo_ksiaznica.

Link do opinii
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy